Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? (/thread-33256.html) |
RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Oxygen - 16 Wrz 2020 (16 Wrz 2020, Śro 13:17)Zasió napisał(a): "Możemy się na nie wkurzać i krzyczeć, możemy też spróbować nauczyć się jak w to się gra" Ale dziewczyny na Tinderze to oceniają raczej dużo surowiej bo mają większy wybór niż w świecie normalnym, tam proporcje są trochę przerysowane. Kobieta nie byłaby w stanie spotkać tylu mężczyzn ile pisze do niej w aplikacji randkowej. W życiu kobiety nie są aż tak wymagające ale jeśli mają aplikację z tysiącem mężczyzn do wyboru to wiadomo że szukają najlepszych. Jasne że im bardziej atrakcyjny mężczyzna tym będzie miał więcej chętnych kandydatek żeby z nim być ale to nie znaczy że wszystkie punkty muszą być spełnione żeby być w związku. Zgadzam się całkowicie z tym co Bobek napisał. Myślę że główny problem to jednak fobia, niespotykanie ludzi, brak inicjatywy. "Normalny" człowiek poznaje w życiu dużo ludzi i jeśli ma jakieś minimalne umiejętności społeczne i ma jakieś zalety to umie relację pociągnąć nie będąc ideałem. Fobik albo nie poznaje ludzi w ogóle, albo poznaje ich w miejscach typu Tinder które pokazują mocno skrzywiony obraz rzeczywistości albo jak już kogoś pozna to nie umie pociągnąć relacji, nawiązać kontaktu. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Pan Foka - 16 Wrz 2020 oho, wjechał dawkinsizm. fajnie, też lubię te historie o człowieku jako tylko obudowie na genetycznego pendrajwa, ale litości. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Alex Guard - 16 Wrz 2020 Wielu z nas nie tylko się pozamykało w domu, ale i przyspawało do kompa, wisząc na Tinderze. A jakby się tak odezwała na tym Tinderze jakaś dajmy atrakcyjna? Miałbyś @ RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Proxi - 16 Wrz 2020 fajniejsze są historyjki o duszy która frunie po śmierci i lewituje nad chmurkami :3 RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - trash - 16 Wrz 2020 Oxygen napisał(a):Fobik albo nie poznaje ludzi w ogóle, albo poznaje ich w miejscach typu Tinder które pokazują mocno skrzywiony obraz rzeczywistości albo jak już kogoś pozna to nie umie pociągnąć relacji, nawiązać kontaktu.Brak umiejętności społecznych to ciekawy temat, rozciągnął bym go nie tylko na płeć przeciwną (dla wielu hardfobików to w ogóle abstrakcja, inny level). Z racji, że fobię mam nie odwczoraj i parę razy życie zmusiło mnie do przeskoków z hard-piwniczenia do pracy w miejscach gdzie przewijały się tłumy + przeskoków z jednej do drugiej roboty, częstej zmiany stada i otoczenia wykształciły się u mnie jakieś powierzchowne, zredukowane , upośledzone "umiejętnętności". Zdarza mi się nawiązywać dość latwo kontakt z na prawdę przypadkowymi ludźmi, albo osoby, które ledwo mnie znają opowiadają mi jakieś historie życia, rzeczy, których raczej nie rozpowiada się na prawo i lewo. Problemem jest to pociągnięcie znajomości o której piszesz (mimo że w innym kontekście to opisujesz, to myślę, że pasuje też ogólnie). RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Zasió - 16 Wrz 2020 (16 Wrz 2020, Śro 16:40)Alex Guard napisał(a): Miałbyś @No, na jednym takim spotkaniu byłem, jednym jedynym i niespecjalnie udanym, ale poszedłem w myśl zasady, że nie można wybrzydzać. Wiem, że to za mało i że dowód anegdotyczny, ale zawsze dobrze się tak odgryźć Tego o braku umiejętności nie zamierzam podważać, nie wypieram się piwnicenia, otwarcie piszę, ze nie umiem już inaczej. Dlatego nie dziwię się i coraz mniej jest mi smutno albo przykro, że akurat mnie nie chcą, bo nie ma kto i trudno, by było inaczej Swoją drogą to prawda, z czasem człowiek nie tylko nie umie gadać z płcią przeciwną, ale nawet z tą samą myślę, ze to drugie jest nawet trudniejsze. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Użytkownik 17188 - 16 Wrz 2020 Nie wierzę, że fobicy baliby się pójść na takie spotkanie. Każdy chce i w tych sprawach łatwo się przełamać. Zapominacie i hipergamii, nawet mało atrakcyjne dziewczyny chcą bardzo atrakcyjnych. Myślicie że Tinder zepsuty. Potem że speeddating. Zrozumcie: wszystko jest zepsute, a wy myslicie, że nie jest, że to łatwe.... Ku#wa nawet nie wiecie jak to działa, nic, zero. Tyle co wam biskup powiedział i szopen napisal w komedii romantycznej. Nie pisze o wszystkich. Samotni wiedzą. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Kopytko - 16 Wrz 2020 Przede wszystkim warto zacząć wychodzić z domu. Uczęszczać na spotkania forumkowe, wyskoczyć do baru z planszówkami, zapisać się do jakiegoś klubu pokrywającego się z waszymi zainteresowaniami, do czytelni. Wyjść po prostu do ludzi. Szukanie miłości przez internet to niewypał. Korzystałem z wielu portali internetowych i doszedłem do wniosku, że trafia tam głównie odpad. Prawdziwa miłość zwykle pojawia się znienacka, wtedy kiedy człowiek jest nieprzygotowany i wcale jej nie szuka na siłę, a ciężko jest ją spotkać siedząc ciągle zamkniętym w domu. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Zasió - 16 Wrz 2020 To naprawdę nie miał być wątek o tym, ale skoro sami chcecie ciągnąć tę dyskusję od nowa... Cała Polska to nie jest tylko Warszawa i Wrocław. Poza tym - ma być szczerze? Byłem dawno temu na kilku spotkaniach z nieśmiałymi. I jakoś nic z tego nie wyszło, nie wciągnąłem się, ani nie poczułem klimatu. Połowa ludzi, pomimo nieśmiałości, radziła sobie w życiu znacznie lepiej niż ja, w trakcie tych spotkań też, więc względem jednej połowy czułem sie ja g...., zaś druga połowa to były podobne do mnie nieciekawe indywidua, i przebywanie z nimi wcale nie było fajne. Lepiej już byłoby siedzieć samemu w domu niż z nimi na piwie. Byłem też na jednym spotkaniu "fobicznym" z moich okolic no i... tych ludzi akurat dobrze nie poznałem, ale nie czułem się lepiej niż na jakimś wyjściu integracyjnym w pracy, z którego chciałem spier...ć. Właściwie to nawet gorzej, bo na takim wyjściu z normalsami jesteś wycofany, siedzisz jak debil, niewiele mówisz, słuchasz jak świnia grzmotu, ale przynajmniej jest normalna atmosfera... Za to z fobikami... było creepy. Także bierzcie poprawkę na to, że i ludzie są różni, a poza tym umiejętność bycia z ludźmi naprawdę można zatracić. Pasje - złota rada, zawsze musi paść. Nie no, tak właściwie to bardzo fajna rada. Tylko te pasje trzeba mieć, i jeszcze ochotę, by sie nimi dzielić. Tak, wiem, to zależy tylko od nas, spokojnie! Trudno mieć znowu pretensje do świata. Ale co ja poradzę na to, ze osobiście tak naprawdę nigdy pasji nie miałem? Naprawdę nigdy. Czasem, jako dziecko, robiłem coś tam z rozpędu, a potem, jak już nie miałem kogo naśladować, to jakoś się pasje kończyły Tak swoją drogą, chyba ktoś tu rzucił stwierdzeniem, że "pewnie sam chciałbyś inteligentną". Właściwie, to nie wiem. Chyba nie przesadnie. Bo problem z inteligencją jest taki, że sama też domaga się inteligencji. Bycie ciekawym, posiadanie jakichś zajawek jest sexy, właściwie to sama inteligencja jest OK, no bo wiadomo, inaczej wygląda rozmowa, czasem jest inna wrażliwość - tylko że ci naprawdę inteligentni oczekują zwykle tego samego po partnerze. że będzie maił coś dopowiedzenia, będzie miał wspomniane już pasje, będzie oczytany, ciekawy świata... No chyba, że się da tę inteligencję czymś zastąpić... kasą albo wyglądem A jak nie, to lipa. Ja generalnie żadnej inteligentnej dziewczynie bym nie sprostał, bo gdzie tu u mnie szukać oczytania, gdzie jakichś pasji... A z drugiej strony, stereotypowo przynajmniej, ci mniej lotni niestety posiadają w pakiecie zestaw co najmniej kilku cech, które wykluczają z kręgu ich zainteresować wycofanego no-life'a. I nie chodzi nawet o skrajne przykłady "tępych dzid", ale tak czy inaczej wypadałoby umieć sie bawić, z kimś spotkać, coś tam wypić, być otwartym, "fajnym". Także z tą inteligencją to jest pułapka. Tym bardziej, że tutaj chyba czasem jest tak, że przypisuje sieją niejako z automatu spokojnym czy małomównym - wiecie, na pewno mają bogate życie wewnętrzne, indywidualne pasje... A tu taki ch... ! RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Nowy555 - 16 Wrz 2020 (16 Wrz 2020, Śro 19:38)Kopytko napisał(a): Przede wszystkim warto zacząć wychodzić z domu. Uczęszczać na spotkania forumkowe, wyskoczyć do baru z planszówkami, zapisać się do jakiegoś klubu pokrywającego się z waszymi zainteresowaniami, do czytelni. Wyjść po prostu do ludzi. Szukanie miłości przez internet to niewypał. Korzystałem z wielu portali internetowych i doszedłem do wniosku, że trafia tam głównie odpad. Prawdziwa miłość zwykle pojawia się znienacka, wtedy kiedy człowiek jest nieprzygotowany i wcale jej nie szuka na siłę, a ciężko jest ją spotkać siedząc ciągle zamkniętym w domu. Dokładnie, spotkania forumowe są spoko, przynajmniej ja nigdy się na nich nie zawiodłem. Co do poznawania dziewczyn to w realu nie mam za dużo możliwości. W robocie mam ludzi grubo po 30 (jesli chodzi o tych mlodszych). Byłem na kilku spotkaniach grup dla singli. Tak jest podobnie. Ludzie grubo 30-40+. Zawsze byłem tam tym najmłodszym. Co do poznawania dziewczyn przez internet to nie do końca się zgodze ze na internetach to same odpady. Mi udało sie poznac wartosciowa osobe ktora moge nazwac smialo przyjacielem i kontakt sie nie rozpadl mimo ze znalazla meza RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - PMCL - 11 Paź 2020 Która wybierze ciamajde jak ma mnóstwo chadów na wyciągnięcie ręki RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Ajka - 11 Paź 2020 (11 Paź 2020, Nie 16:22)PMCL napisał(a): (...) ma mnóstwo chadów na wyciągnięcie ręki Co?? Gdzie? RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - U5iebie - 11 Paź 2020 (11 Paź 2020, Nie 16:57)Ajka napisał(a): Co?? Gdzie?Bo jeszcze nie założyłaś konta na tinderu. xP RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Pan Foka - 11 Paź 2020 Przepraszam za źródło https://www.google.com/amp/s/natemat.pl/amp/297371,dlaczego-kobiety-chca-samcow-omega-wola-ich-od-facetow-alfa RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - U5iebie - 11 Paź 2020 Wklejałem kiedyś podobny artykuł i koledzy mieli na jego temat w sumie dość trafne spostrzeżenia, że ten omega z artykułu, to jednak nie do końca omega. xP RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Pan Foka - 11 Paź 2020 A może. No pamiętam, że był tam włóczykij-indywidualista, który w sumie nie potrzebuje imponować innym i raczej stawia na doznania wewnętrzne, a niekoniecznie brzydale i ciamajdy, no ale zawsze coś w kontrze do wizji chada i babeczek puszczajacych na jego widok soki. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - ult - 11 Paź 2020 To już nieaktualne, właśnie piszę mój artykuł do "Wysokich Obcasów", gdzie posłużę się kilkoma hollywoodzkimi produkcjami i wywiadem z Kasią i Gabrysią, które niestety potwierdzają; teraz tylko chady się liczą RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Pan Foka - 11 Paź 2020 Ale tak w sumie jak pomyślę o swoich/konkubinowych znajomych, to z tych chadowych wszyscy za plecami cisną beke DOBRA, ANEGDOTKI DURNE, czego się spodziewacie w odpowiedzi na narkotyczne wizje komiksowych chadów jako jedynych prawdziwie żyjących istot, z resztą ludzkości wijącą się w rynsztokach i jedzących guwno, to pewnie ma swoją nazwę i leczy się u doktora. * * * O, artykuł z gatunku prawie mądry, z linkami do kilku badań z gatunku mądre: https://greatergood.berkeley.edu/article/item/the_myth_of_the_alpha_male Osobniki bealoofowe, zachwycone przeczytaniem jednej książki Richarda Dawkinsa i niewiele z niej rozumiejące, przenoszą dychotomicznie świat zwierząt na ludzki, upatrując sukces danego wilka albo lwa alfa w jego bardziej kosmetycznych, ogolnikowych atrybutach - fizycznosci, czystej sile, długości grzywy i penisa. Tylko że panie zwierzatkowe interesują idące za tymi ozdobnikami SZANSE NA PRZETRWANIE I ROZRÓD, które w świecie ludzkim przybierają formę zaufania, wsparcia czy też talentu do znajdowania dobrych memów, bo to są cechy właśnie zapewniające samicy zdatne życie, podczas gdy te chadowskie dotyczą głównie sfery fantazji. Nawet sama sobie upoluje kurczaka w Biedronce. BeALoof siedzi i notuje. * * * "Ale ciotofobik jest niezdatny społecznie, więc i tego nie ma", odpowie Zas. Może i owszem, ale osmiele się stwierdzić, że dużo łatwiej sobie wypracować te powszechne ludzkie cechy, niż zostać czarnym raperem. * * * "Ale nie chcę mieć cech jakichkolwiek, a chcę ruhać", znowu zaprotestuje Zas. To już komunizm, a to się leczy na tej samej terapii co kliniczny mizoginiczny incelizm. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - ult - 11 Paź 2020 (11 Paź 2020, Nie 19:48)Clint Ruin napisał(a): DOBRA, ANEGDOTKI DURNE, czego się spodziewacie w odpowiedzi na narkotyczne wizje komiksowych chadów jako jedynych prawdziwie żyjących istot, z resztą ludzkości wijącą się w rynsztokach i jedzących guwno, to pewnie ma swoją nazwę i leczy się u doktora.Żeby nie było, mam podobne zdanie na ten temat, tyle że ten "artykuł" można było jedynie potraktować na równi z tego typu wynurzeniami o chadach i incelach. Nawet jeszcze bardziej upraszcza i zakłamuje (już sam tytuł: kobiety wolą samców omega, omega = super gość oczywiście, właściwie to bardziej alfa niż omega ale okej xd) ---------------------- A tak wogle ten alfa to ma być niby lider stada i tutaj najbardziej mnie dziwi w tych typowych wizjach samca alfa, chada itd. nawet nie fakt, że kobiety mają na niego lecieć, (bo wiadomo, jakieś pierwotne instynkty itd.), ale niby czemu mężczyźni mieli by za takim kimś pójść czyli miałby zostać tym "przywódcą stada"? Jeśli taka hierarchia u ludzi istnieje, to na pewno alfą nie jest jakiś stereotypowy chad, tylko bardziej ktoś w typie tego niby omegi; pewny siebie itd. + mocna psycha i super zdolności przywódcze RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Zasió - 12 Paź 2020 (11 Paź 2020, Nie 19:48)Pan Foka napisał(a): "Ale ciotofobik jest niezdatny społecznie, więc i tego nie ma", odpowie Zas. Może i owszem, ale osmiele się stwierdzić, że dużo łatwiej sobie wypracować te powszechne ludzkie cechy, niż zostać czarnym raperem. I tak i nie, Zrobienie bicka na siłce i wyjście z kilkunastu lat zj...o życia wymaga takiej samej niesamowitej wręcz motywacji i samozaparcia. Ale potem z bickiem to już idzie łatwiej, bo w sumie sukces zależy od niewielu warunków łatwych do spełnienia (trzeba zap... i nie ma lipy). Przy czym am bicek to jednak może być za mało, mimo wszystko., ale generalnie osiągnąć piękne wnętrze IMHO wcale nie jest łatowej niż wygląd. No bo nie oszukujmy się, ten omega z artykułu to, jak słusznie zauważono, taki bardziej alfa jest, tylko bez bicków. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Użytkownik 17188 - 12 Paź 2020 Fobik kocha najbardziej Liczy się wnętrze... xd Przypomniałem sobie, że ostatnio na speed datingu zapomniałem jechać po laskach i przez to miałem mało lajków Jezu, jak możecie wciąż wierzyć w to co piszecie... Ja nie czytałem książki, wyszedłem do życia i poznałem jak to działa. Inni, którzy zrobili to samo mieli takie same wnioski. Przez 10 lat brutalnie się przekonywałem jak jest odbierana ść, bycie ciotofobikiem Tak, wymyślcie sobie karykaturalną wizję "alfy" i "Chada" żeby Wam psychika nie eksplodowała, że jesteście dymani w stadzie i ktoś rucha to co chce, a nie Wy. Zaprzeczajcie, że są różnice w wartości samca dla samicy i że ktoś w grupie stoi wyżej. Przez grupę mam na myśli przede wszystkim grupy w pracy lub mało znających się osób, a nie grupki ziomków. Jak facet prezentuje wysoki status to jest dla nich jak kocimiętka dla kota. Najwyższy status prezentuje ten, który jest narcyzem i jedzie po niej. Dla ciotofobika czują odrazę, to zabezpieczenie przed stosunkiem z kimś takim. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Bobek90 - 12 Paź 2020 @forgetall @ Wiecie czego na pewno nie chcą kobiety? Desperata. Jeśli fobik będzie Ciebie kochał najbardziej dlatego i tylko dlatego że nie ma żadnej alternatywy, i chce mieć dziewczynę tylko dla samego bycia w związku, to dla takiej dziewczyny taka miłość to kant o kant d*py potłuc, żądne tam wnętrze. Taka dziewczyna nie jest głupia, i wie że jakby zamiast jej zapytała Zosia, to Aloof Zosii obiecałby wieczną miłość i bogate wnętrze. Aloof, jak zwykle pieprzysz jak autodydakta coułcz z Koziej Wólki. Ja nigdy nie "jadę" po laskach. Jestem wysoki i ważę jeszcze bardziej, ale to bardziej leciutka nadwaga, aniżeli bicepsy i sikspaks. Jestem raczej w obecności kobiet milusi, mógłbym nawet przyznać, ale nigdy przenigdy nie czułem się odrzucony przez kobiety. Wręcz przeciwnie, to ja musiałem wielokrotnie odrzucać moim unikaniem czy udawaniem głupka możliwość poznania mimo chęci z ich strony, wszystko ze strachu. Niby jestem ładny z twarzy, ale z drugiej strony zwykła fotka na tinderze szału nie zrobiła, więc najwyraźniej aż tak bosko piękny nie jestem. Są faceci którzy ruchają ile chcą z iloma chcą. Prawda. Ale myślę że w tym całym organigramie ich sukcesu reprodukcyjnego jechanie po laskach, nawet te bicepsy, to najmniej ważna składowa. No i @Pan Foka dobrze ci napisał. Ty chcesz zostać białym Kajnem Westem, podczas gdy mimo wszystko prościej zostać normalnym chłopakiem z którym można pójść do kina albo coś zjeść, i dobrze spędzić czas. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - U5iebie - 12 Paź 2020 (12 Paź 2020, Pon 9:07)Bobek90 napisał(a): Jestem raczej w obecności kobiet milusi, mógłbym nawet przyznać, ale nigdy przenigdy nie czułem się odrzucony przez kobiety. Wręcz przeciwnie, to ja musiałem wielokrotnie odrzucać moim unikaniem czy udawaniem głupka możliwość poznania mimo chęci z ich strony, wszystko ze strachu.A ja byłem odrzucany, i nie, nie przez laski z tindera. xP Tylko takie, które mi się autentycznie podobały i je lubiłem, znałem z reala, albo dłuższej znajomości przez internet. Nigdy nie uciekałem przed adoratorkami, lol, bo ich nie było. xP Najlepiej jest jak już sobie jako tako poradzisz z lękiem, albo mimo wszystko go przełamiesz, a tam i tak się okazuje, że meh, w sumie to nic Ci to nie daje bo i tak nikt nie jest Tobą zainteresowany. xD Nie było tych odrzuceń wiele, fakt, zresztą ja nigdy urazy nie chowam, i prawda jest taka, że jeśli te dziewczyny tylko chcą mieć ze mną jakiś kontakt, to nadal go mam, patrz jedna znajoma netowa. xP Przy czym jeśli kolega doznał naprawdę dużej ilości odrzuceń, to w sumie jestem wstanie zrozumieć rozgoryczenie. Ja też sobie kiedyś wszystko tłumaczyłem lękiem, mówiłem że problem jest przede wszystkim w lęku, no i obecnie stwierdzam, że w sumie to nie wiem, chyba jednak nie do końca, niestety. Prawda jest taka, że jak mi się ktoś bardzo podobał, zainteresował mnie, to nawet w swoim najgorszym okresie byłem w stanie przełamać swoje opory, bo lęk nigdy nie był moim głównym problemem. (12 Paź 2020, Pon 9:07)Bobek90 napisał(a): Wiecie czego na pewno nie chcą kobiety? Desperata. Jeśli fobik będzie Ciebie kochał najbardziej dlatego i tylko dlatego że nie ma żadnej alternatywy, i chce mieć dziewczynę tylko dla samego bycia w związku, to dla takiej dziewczyny taka miłość to kant o kant d*py potłuc, żądne tam wnętrze. Taka dziewczyna nie jest głupia, i wie że jakby zamiast jej zapytała Zosia, to Aloof Zosii obiecałby wieczną miłość i bogate wnętrze.Dlatego jak wspomnisz dziewczynie, że nigdy nikogo nie miałeś, jesteś prawiczkiem, albo ona to wyczuje, to jesteś spalony na dzień dobry. Tak samo jak jesteś brzydki, nie do końca ogarnięty w relacjach damsko męskich, ona to czuje na kilometr, że nie przebierasz w kobietach i najprawdopodobniej wcale nie będzie dla ciebie kobietą pierwszego wyboru. xP Chociażby dla tego lgną do Chaduf. xD Nie wiem, tak sobie kombinuje i odwracam to co napisałeś. xD Dlatego jedynym logicznym wyjściem, jest tak, wchodzić w jakiekolwiek związki, nabrać tu jakiegokolwiek doświadczenia, obycia, przestać być amebą. xP I może wtedy z czasem trafisz na swoje big love. Zresztą jak trafi desperat na desperatkę to w czym problem, z tego też może być fajna relacja. xP Po za tym kobiety same nie wiedzą czego chcą, tak mówi mój terapeuta i nie ni łyka redpila, bo cały czas twierdzi, że nawet nie trzeba mieć pracy, ani konkretnego wyglądu, ot trzeba trafić na kogoś o podobnych oczekiwaniach. xD Zresztą w początkach relacji prawie zawsze jest tak, że jak trafisz na kogoś kto wydaje Ci się bardziej dla ciebie, to najprawdopodobniej wymienisz obecną partnerką/partnera na te osobę. Jesteś w stanie już na dzień dobry zadeklarować uczucie aż do śmierci? Reszta to kwestia przywiązania, dłuższego budowania wspólnej relacji itd. dopiero wtedy ludzi widzą w sobie na tyle dużo, żeby nie wymienić się na Zosię,czy innego Sebę. xP Ja też do terapeuty zdzierałem sobie ryja, że w sumie to ja nie chce takiej byle jakiej relacji, że powiedzmy wolałbym kogoś na serio, no to skwitował to tylko tym, że na początku relacje nigdy nie są na serio, czy poważnie, bo tak się po prostu nie da, poważnie się robi dopiero, jak ludzie planują razem przyszłość, rodzinę, mają wspólne długoterminowe plany. W tym pierwszym etapie dopiero się poznają i stwierdzają, czy dana relacja na pewno im odpowiada. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Pan Foka - 12 Paź 2020 http://www.theuglybugball.com/index.php Słynny serwis randkowy tylko dla brzydali, pewnie jest trochu Polaków. RE: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy? - Użytkownik 17188 - 12 Paź 2020 @Bobek90 jak zaczniesz zagadywać to się przekonasz czy je odrzucaleś czy nie. Nie chcę burzyć Twojej wizji. Wy swoje swoje ja swoje. Może opiszę moje efekty kiedyś. Wiem jakie będą Wasze efekty. Nie mam rozgoryczenia odrzuceniami. Dla mnie to od dawna nic nie znaczy. Młodzieńcze odrzucenia to prehistoria dla mnie. Teraz to tylko kolejny dowód jak działa świat. Wiadomo, że było to jakieś zrujnowanie obrazu świata, ale to ok. To nawet nie odrzucenie tylko wyjście do wyboru i nie zostanie wybranym. Zmieniam, więc strój i wyjście (metaforycznie i dosłownie) Chcę mieć to co fajne w życiu i tyle. Jestem głodny tego co fajne. Tylko tyle. |