PhobiaSocialis.pl
NLP? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html)
+--- Wątek: NLP? (/thread-3728.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Re: NLP? - Sh3d - 18 Kwi 2010

Cytat:Cytat z innego tematu, gdzie na przemian pisał jako Modrzew lub Sh3d
Kolega Modrzew wszystko wyjaśnił w poprzednim poście. Tylko udajesz, czy może naprawdę masz takie kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem?


Re: NLP? - Modrzew - 22 Kwi 2010

http://www.youtube.com/watch?v=OReL6K8fico - Fragment dialogu w 5 minucie... Pogmatwał mi paradygmaty w głowie i potężnie pozmieniał mi spojrzenie na niektóre rzeczy.

Tym bardziej że teraz poprosiłem mojego przyjaciela, który w kwestii pewnej umiejętności socialnej jest odemnie lepszy żeby był moim Mistrzem i mnie uczył - To cudowne kiedy chowasz ego do kieszeni i stwierdzasz - "Ty potrafisz lepiej gdy widze jak to robisz...Naucz mnie"

W trosce o zachowanie podstawowej kultury przypominam, że nie używamy wulgaryzmów.
Sosen


Przepraszam i Dziękuje :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: NLP? - Modrzew - 27 Kwi 2010

Dzial o NLP, wiec troche z podstaw, podstaw modelowania:
Od dawien dawna chciałem nauczyć się wypuszcząć okręgi z dymu, kułeczka

Wczoraj urządziłem u siebie impreze, gdzie paliliśmy z Shishy i robilismy własnej roboty pizze (Ogółem najlepsza impreza w moim życiu ) Kumpel siedzi - Morda uchachana i na totalnym luzie niczym Gandalff wypuszcza kułka, a jako że już wiem czym jest modelowanie umiejętności to postanowiłem tę umiejętność zbobyć, więc zasypałem Mojego drogiego Ryczkiego salwą pytań:

- Jak układasz język?
- Jak układasz usta
- Skąd wypychasz powietrze
- Z jaką siłą?
Itp. Itp. (Plus obserwacja,ipt itp.)

Tyle lat chciałem się nauczyć wypuszczania glupich kułek z dymu, a nie dałem rady, a wczoraj za pomoca odpowiednich pytań i obserwacji procesu nauczyłem się tego w kilka chwil zabawy i brechtow

Nastepna misja ----> wypuszczac kuleczka z dymu i chwile potem strzałe, ktora przez nie przelatuje. Niemożliwe? - We will see :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Mechanizmy działające w grupach. Kim jest Lider - Modrzew - 02 Maj 2010

Jako ze w calym NLP najbardziej interesuje sie modelowaniem, a czas jakis temu mialem potrzebe zwiazana z czyms konkretnym co musielismy zrobić, a do czego potrzebowalismy prawdziwego lidera to stworzyłem model Bycia liderem w grupie - Czy działa? - Nie, bo to Ty masz działac i byc mobilnym. Przed Toba efekt mojej pracy - model sprawdzony doświadczenia - Chcesz - Bierz garściami, nie chcesz? nie Potrzebne ci? wyluzuj : )

Dopasowanie do grupy

- Znajdź lidera w grupie i stwórz z nim rozległy i SZCZERY raport, czyli oparty na energii, dzięki temu unikniesz wyniszczającej rywalizacji i zdobędziesz z automatu jakąś część autorytetu i siły przebicia.

- Jeżeli grupa nie posiada lidera, sprawdź jakiego typu lidera potrzebuje i zostań nim. Obserwuj kto jest dla nich przykładem pozytywnym, a kto negatywnym, twórz raport i modeluj.

- zdefiniuj wartości grupy i wartości indywidualne każdego z członków z grupy (często są pomiedzy dwoma wektorami duże rozbieżności) Zdefiniuj co dla grupy/każdego indywidualnie jest wartością, co jest "złe" a co "dobre", Komu nadają etykietki wrogów, a komu przyjaciół.

- Na forum grupy formułuj swoje założenia i propozycje tak aby na poziomie świadomym stawiały za priorytet wartości Lidera i grupy, natomiast w kontaktach indywidualnych komunikacja niech rozbrzmiewa o wartości inwidualne rozmówcy, chyba że wartości indywidualne w tym wypadku doskonale korelują, a wręcz są identyczne z wartościami grupy - wtedy tym lepiej.

- Gdy już masz informacje o wartościach/obawach w pierwszej kolejności grupy, potem każdego z osobna to zadaj sobie pytanie - "Co mogę zrobić, żeby zlikwidować mechanizmy, które grupa uznała za problem i w jaki sposób jeszcze mogę dążyć do realizacji wartości Grupy i każdego z osobna, a robiąc to naprawde docenisz czym jest prawdziwa komunikacja i ile w stanie są ci dać ludzie w wdzięczności tylko za to że JESTEŚ,a to jest wartość bo jak powiedział kiedyś dziadek Milton- " I zawsze pamiętaj że jesteś kimś wyjątkowym. Jedyne co musisz zrobić, to pozwolić innym zobaczyć, że taki jesteś" - A to jest wyku%#ista dewiza bo daję absolutnie prawdziwe przekonanie o tym że ty już jesteś piekny i doskonały, a dorzucając jeszcze cos od 2pac'a - "Tylko Bog mnie moze oceniac, wiec jesli nie masz mi nic milego do powiedzenia, to wypi#$@%laj"

Ktoś kiedys powiedział że ludzie sa owładnięci soba i jezeli mówisz o sobie to poprostu maja to gdzieś, ale ja jestem optymistą i uważam ze ludzie są z natury Piekni, tylko trzeba im pokazać że nie jesteśmy ich wrogami i nie interesuje nas wyłącznie własna d*pa. Jeżeli chcesz aby ludzie wokół ciebie nie robili sobie krzywd głupotami, kłótniami, udowadnianiem racji, kłóceniem się i mysleniem wyłącznie o własnej du#ie musisz ich tego nauczyć, związku z tym:

- Słuchaj o tym co mają ci do powiedzenia, naucz się słuchać bo to wspaniała umiejętność. Zauważaj co ich ciekawi i fascynuje, po czym prowokuj temat. Mów o swoim rozmówcy i jego zainteresowaniach. Wyjdź czasem ze swojego świata, a druga osoba ci się odwdzięczy bo będziesz jej prawdziwie słuchał i rozwijał zaawansowaną komunikację budujac potężny energetyczny raport bez pie#$%$enia typu - "zanim mnie polubisz podaj mi herbate".



Prowadzenie grupy


- Stań się, ewentualnie zdefiniuj w czym juz jesteś ekspertem i jeszcze bardziej podkręć umiejętność, następnie nadaj daną wartość grupie, co sprawi że dana dziedzina stanie się łącznikiem miedzy tobą a grupą (czym więcej i mocniejsze stworzysz łączniki tym większy raport i prowadzenie zdobedziesz.

- Dzielenie się indywidualnie z członkami grupy w mądry sposób informacjami o sobie samym, które w ich mapie rzeczywistości uznane zostaną za tajemnice zaowocuje że będą często chcieli odwdzięczyć sie tym samym, co poskutkuje stworzeniem swojego rodzaju łącznika pomiedzy Toba a poszczególnymi członkami grupy, dodatkowo sprawdzisz czy dana osoba jest godna zaufania i czy powiedziała komuś twoją tajemnice, bezwzględu czy była by to pierdoła, czy coś co wydawać by się mogło ważne.

- Jak mawiał pewien za+:Ikony bluzgi kochać 2: koleś, a był nim Mahatma Ghandi - "Bądź zmiana, którą pragniesz zobaczyć w swiecie" więc jezeli chcesz dokonać zmian w wartościach u ludzi ZAWSZE i PRAWDZIWIE stosuj swoje prawa u siebie, rób to prawdziwie, bez pozerstwa. Spokojnie - ludzie to docenią i ci odpowiedzą, kiedy w końcu bedziesz chciał ich prowadzić w danym kierunku bo z natury szukają liderów, a lider to ktoś, kto w prowadzeniu nie widzi wartości samej w sobie, a jedynie narzędzie aby sprawić żeby "Ten statek o skałe nie pier#$%nął jakoś" jak to mawia jeden mój serdeczny przyjaciel.



Korelaty działające na grupe


- Posiadanie przez grupe określonego wroga, celu," ucieczki przed..." umacnia i stabilizuje wartość istnienia status quo grupy i lidera

- calkowite wyeliminowanie/pokonanie konkurencji - doprowadzi do tego że czlonkowie grupy(nie zawsze, nie wszędzie)zaczna konkurowac wewnatrz wlasnej grupy doprowadzajac do jej rozpadu.

- Każda pozytywna reakcje wzmacniasz i instalujesz pozytywne stany - Gdy robia sobie w glowie gó%#o na odwrot

- Instalujesz wartosci na nich, nie na siebie, bo to nie ta szkola NLP gdzie manipulujesz pierdołami zeby byc za+:Ikony bluzgi kochać 2: w oczach innych - NIE! Ty masz sprawic aby oni uwierzyli ze sa Warci co najmniej tyle co ty - Maja Ci ufac poprzez to co potrafisz i za to ile potrafisz, a nie slepo zapatrzeni w Ciebie, bo to nic nie daje i jest puste - Do niczegon nie prowadzi.

----------------


Do zrozumienia tego co powyżej (definicje widniejace ponizej nie sa mojego autorstwa, a pochodza z forum "NLP polska")

Rapport - sytuacja w której w wyniku kontaktu z inną osobą lub osobami uruchamiasz proces tworzenia się i utrzymywania wzajemnego zaufania i zrozumienia

Pacing (dopasowanie) - część rapportu. Dopasowywanie się do drugiej osoby. Można dopasowywać się do stanu emocjonalnego, zachowania, postrzegania itp. Pozwala na uzyskanie lepszego raportu.

Leading (prowadzenie) - w raporcie prowadzenie pozwala na skierowanie uwagi osoby lub osób z którymi się komunikujesz w pożądanym przez Ciebie kierunku

Modelowanie - proces obserwacji i odwzorowywania skutecznych zachowań, umiejętności i zasobów innych ludzi

Feedback - Ponieważ w NLP każde doświadczenie postrzegane jest jako okazja do uczenia się oraz ponieważ błędy są ważną częścią tego procesu więc są one traktowane jako informacja zwrotna(z ang. feedback) (a nie jako porażka). Każdy błąd stwarza okazję do zmiany działania i „dostrojenia się” do sytuacji.

Radykalne wybaczanie

CZYM JEST RADYKALNE WYBACZANIE?
tekst autorstwa Lesławy Jaworowskiej z niewielką jedynie Moją ingerencją.


Metoda, której autorem jest Colin C. Tipping - nazwana "Radykalne Wybaczanie", została opisana dokładnie w książce o tym samym tytule.

Tradycyjne wybaczanie opiera się na równoczesnej potrzebie wybaczenia i potępienia, natomiast wybaczając radykalnie pozbywamy się potrzeby bycia ofiarą.

Tradycyjne wybaczanie opiera się na założeniu, że stało się coś złego. Już samo to założenie jest związane z osądzaniem przez nas danej sytuacji, jako złej, nagannej, godnej potępienia. Stawiając się w roli ofiary, narzucamy równocześnie rolę kata osobie, która nas zraniła.
Jest to sytuacja patowa, ponieważ tak długo, jak będziemy oczekiwać, aż ta osoba "zrozumie swój błąd" i nas przeprosi, czy nam zadośćuczyni - tak długo odbieramy sobie moc. Jeśli uzależnimy decyzję o wybaczeniu od zdobycia informacji "dlaczego ta osoba mi TO zrobiła" - możemy pozostać na zawsze w krainie ofiar.

Osoba pokrzywdzona, wybaczając w tradycyjny sposób, stawia najczęściej siebie ponad osobą, której wybacza, czuje się od niej lepsza. Nierzadko, osoba, która chce być tą szlachetną i wybaczającą, najczęściej nadal ma żal, czuje się skrzywdzona, a dokonując aktu wybaczania - dokonuje stłumienia tych uczuć i udaje, że wszystko jest w porządku, choć w głębi serca nadal czuje urazę.


Radykalne wybaczanie proponuje zupełnie inne spojrzenie na akt wybaczania - SPOJRZENIE Z PERSPEKTYWY DUCHOWEJ.



Przede wszystkim przestajemy osądzać daną sytuację, czy też osobę jako dobrą czy złą, ponieważ wszystko co nas spotyka z duchowego punktu widzenia jest doskonałe - czyli dokładnie takie, jakie być powinno.

Jesteśmy istotami duchowymi, które żyją w świecie ludzkim. Z punktu widzenia duchowego, wszystkie zdarzenia, sytuacje w życiu - zarówno te oceniane przez nas jako dobre czy złe, mają jakiś cel i służą rozwojowi naszej duszy, choć często nie jesteśmy w stanie zrozumieć w jaki sposób. Jest to spowodowane tym, że na obecnym poziomie świadomości bardzo trudno dostrzec nam doskonałość we wszystkim, co nas spotyka.

Metoda, którą opracował Colin C. Tipping, czyli "Radykalne wybaczanie" pozwala nam powrócić do sytuacji, w których poczuliśmy się skrzywdzeni i zmienić sposób postrzegania i uwolnić się od potrzeby potępiania osób, czy sytuacji, które nas zraniły. DZIĘKI TRANSFORMACJI ZA POMOCĄ NARZĘDZI RADYKALNEGO WYBACZANIA uwalniamy energię, którą do tej pory poświęcaliśmy na utrzymywanie gniewu i urazy. Dochodzimy do wniosku, że nie ma czego wybaczać, bo tak naprawdę nic złego się nie stało, ponieważ we wszystkim co nas spotyka jest doskonałość. Trudne sytuacje nie przytrafiają się NAM tylko DLA NAS i służą naszemu rozwojowi.

Musimy pamiętać, że Radykalne wybaczanie, to przede wszystkim PRAKTYCZNE ĆWICZENIA, które pomagają nam przetransformować energię. Nie robimy tego na poziomie umysłu, bo jest to nieskuteczne!

"Czakry od podstaw", fragment.

"Energia ma swoje prawa. Nie da się jej stłumić ani zneutralizować, ale można ją przesunąć z jednego bieguna w drugi. Wszyscy znamy negatywną energię, taką jak gniew, złość, irytacja. J. Krishnamurti w książce Think on These Things (wydanie polskie Szkoła zrozumienia), w rozdziale Twórcze niezadowolenie pisze, że niezadowolenie jest energią, którą można wykorzystać dla własnego dobra. Samo w sobie nie musi być złe. Problemy powstają wtedy, gdy przejawia się w formie negatywnej reakcji.

Pierwszym i najważniejszym krokiem w przekształcaniu energii jest nieprzywoływanie jej źródła. Zamiast być wściekłym, ponieważ on czy ona coś powiedzieli czy zrobili, po prostu bądźmy wściekli. Jeśli źródło znajduje się na zewnątrz, poza nami, to oddajemy mu władzę. Jeśli jestem wściekły, bo on coś powiedział, itp., oddaję temu władzę. Zakomunikowałem swojej podświadomości, że w tej sytuacji jestem bezsilny. Źródło władzy znajduje się poza mną. To, co on powiedział, jest źródłem siły, która wywołała mój gniew. Określając to w taki sposób, nie posiadam nad tym władzy, oddałem ją temu, co zostało powiedziane. W tej sytuacji nie mogę nic zrobić z energią, ponieważ określiłem się jako bezsilny. Odrzucając takie tłumaczenie i odnajdując źródło tego doświadczenia w sobie, odzyskuję moc władania energią. To jest mój gniew. Po prostu jest. Bez przyporządkowania go czemukolwiek staje się on gniewem użytecznym. Można go przekształcić."

Dlatego trzeba pamiętać, że Radykalne wybaczanie daje nam bardzo praktyczne narzędzia do tego, aby tej transformacji dokonać. Nie da się tego zrobić na poziomie umysłu "aha, mój mąż mnie zdradził, to znaczy, że moja dusza miała taki plan, więc nie będę się na niego gniewała". To jeden z podstawowych błędów osób, które zaczynają swoją przygodę z Radykalnym Wybaczaniem.

Ponieważ pielęgnowanie uraz wymaga od nas ogromnego wysiłku energetycznego i obniżenia naszych wibracji - często osoby, które mają innym wiele do wybaczenia cierpią na przeróżne schorzenia fizyczne i psychiczne. Radykalne wybaczanie pozwala przekształcić energię, którą do tej pory zużywaliśmy na pielęgnowanie poczucia bycia ofiarą i używać jej do wyzdrowienia, czy realizacji naszych pasji życiowych. Gniew, złość, żal zamienione zostają na miłość.
Po zastosowaniu radykalnego wybaczania, następuje transformacja i
energia, która do tej pory była "uwięziona w przeszłości", nagle zmienia kierunek i z taką siłą, z jaką do tej pory nas więziła w przeszłości pozwala nam żyć TU I TERAZ. Mamy więcej sił, jesteśmy zdrowsi i szczęśliwsi.


Re: NLP? - pawel91 - 02 Maj 2010

No dobra , ale jak sie domyslam , przy gestykulacji przydaloby sie cos mowic , a skoro fobik ma problemy z wykrztuszeniem slowa w sytuacji lekowej to samo machanie rekoma nic mu nie da.


Re: NLP? - dominik - 02 Maj 2010

terapia Richardsa czyli taka bardzo znana na fobie społeczną zaczyna sie właśnie od ćwiczenia wolnego mówienia.
Wolna mowa daje poczucie spokoju i panowania nad sytuacją. Więc dostrzegam tu pewne pokrewieństwo.
Mnie akurat to nie było potrzebne :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: ale zaczałem wolno chodzić i ten właśnie wolny rytm nauczył mnie poruszania się bez paniki, o!


Re: NLP? - stap!inesekend - 03 Maj 2010

Modrzew troszkę nakierował tą rozmowę na dość konkretny tor, a ja bym z chęcią ją rozszerzył. Jak gestykulacja wpływa na to, jak oceniacie ludzi? Jeśli chodzi o mnie: w przypadku ludzi przebojowych nie ma to jakoś u mnie specjalnego znaczenia (oni i tak już są ekstrawertykami :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ), natomiast dość rzadkim przypadkiem jest osoba dosyć spokojna, dosyć skryta, a mocno "podpierająca" swoją mowę ruchami dłoni - i dla mnie to jest bardzo pozytywny znak - że ta osoba chce się czymś ze mną podzielić, w podtekście: nie mówi tego każdemu


Re: NLP? - Modrzew - 03 Maj 2010

stap!inesekend napisał(a):Modrzew troszkę nakierował tą rozmowę na dość konkretny tor, a ja bym z chęcią ją rozszerzył.
Jest idea!

stap!inesekend napisał(a):Jak gestykulacja wpływa na to, jak oceniacie ludzi
Nie tedy droga Mistrzu świata - Gdy rozmawiam z chlopakiem, ktory boi sie dziewczyn to poprzez jakas skutecznosc moich gestow moge odpowiednio mu kotwiczyc stany i odpalac w odpowiednim momencie, przy okazji robic wiele przydatnych rzeczy i nagle mowie mu - Wygladasz mi na pewnego siebie (specialnie umojam jego wzrok i podwyzszam ejgo wartosc) on to chwyta (coz za wielkie oszustwoi manipulacja) i skoro sobie wje%$ł ze jest pewny siebie to zaczyna sie zachowywac jak pewny siebie a potem tylko podkrecasz w nim ten stan jak tylko sie da - Zmanipulowal sie i oszukal sie ze jest teraz pewny siebie, ale wczesniej oszukiwal sie ze jest niepewny siebie - Jedno i drugie jest pewna opinia na swojtemat - Pytanie, ktora jest oprzydatna.

Jezeli chodzi o gestykulacje to ten temat to tylko zalążek tego co jest do wychwycenia i chodzby modelujac Bandlera czy Cornela West'a mozna wyciagnac i zainstalowac sobie mnostwo przydatnych strategii.

Jezeli chodzi o postawe ciala to:

Gdysiedzisz w towarzystwie badz otwarty, czyli zamiast pochylony do przodu odchyl sie i rozluznij na krzesle prawie jak na lezaku, dlonie otwarte a nie scisniete, kark raczej odchylony luzno do tylu nie do przodu lekko, nie zaslaniaj krocza i brzucha, nie krzyzuj i nie baw sie palcami - Odslaniaj swoja postawa siebie i zajmuj sporo miejsca siedzac, nogi rozstawione szeroko - Cwicz przed lustrem i sprawdzaj - Nasza postawa dziala na nas samych i na ludzi w naszym otoczeniu - Gdy rozmawiasz staraj sie nie krzyzowac ramion tylko ciagle badz frontem do rozmowcy i badz otwarty w swojej pozycj - Do tego dochodzi budowanie raportu zeby rozmowca calkowicie za toba podazyl, ale to juz zaawansowsana lingwistyka, ktorej tu w tej chwili nie bede poruszal.

Sensor Acuity

Poniższe informacje są jedynie filtrem przez, który warto abyś patrzał gdy zaczniesz obserwować ludzi, bo ludzie mają to do siebie że sa różni, submodalności tworzą jednak w prawie identyczny sposób więc na nich chciałem się skupić. Nie jest to sztywna lista zasad, a ukierunkowanie Cię na to czym jest wrażliwość sensoryczna, a nauczyć się jej można jedynie przez wnikliwą obserwację, gdzie poniższa lista założeń służyć ma Ci jako pomoc.

Obraz:

* Dysociacja - przy dysociacji głowa kieruje się minimalnie do tyłu, łatwo można wtedy zauważyć napięcie na karku, źrenice zmieniają swoją wielkość.

* Blisko/Daleko - Zmiana wielkości źrenic. Przy bliższych obrazach rogówka grubieje.

* Daleki obraz - Oczy rozchodzą się, a osoba moze przy tym częściej mrugać.
Bliski obraz - Oczy zwężają sie przypominając typowego zeza, rogówka grubieje
Przy zmianie wielkości obrazu źrenice zmieniają swoja wielkość.

* Obrazy/Film - Przy tworzeniu obrazów oczy tkwią w jednym miejscu skupione na projekcji, natomiast przy filmie oczy poruszają się


Oddech:

Asociacja - przyśpiesza
Dysociacja - zwalnia
Przy stresie znacznie zwiększony rytm, a oddechy staja się krótsze.


Emocje:

* Negatywne - Głowa często lekko pochylona, wzrok skupiony w dolnych częściach, twarz lekko bladsza, brwi uniesione w tak zwanym smutnym wyrazie, ręce skierowane najczęściej w dół.

* Pozytywne - Głowa luźno na karku, bez napięcia (chyba że w asociacji), odchylona do tyłu, kąciki ust lekko podniesione, twarz lekko zarumieniona.


* Stres - Duże napięcie w w okolicach dłoni, palców, dłonie najczęsciej splecione, bądź ściskające/trzymające się czegoś kurczowo.
Pot w czasie stresu wydzielany jest intensywniej, oczy albo wędrują szukając punktu zaczepienia, albo są wbite w jeden centralny punkt obserwując go, szybkośc rytmu w czasie stresu jest znacznie zwiększona, dodatkowo często przy dużym stresie występuje jąkanie sie, gdyź powietrze jest wtedy niewłaściwie kierowane.
Postawa najczęściej zamknięta, sylwetka schylona w przód, zasłaniając brzuch i krocze.
* Rozluźnienie - Brak napięć, postawa otwarta, odsłonięty brzuch i krocze, nogi bardziej rozstawione, a sylwetka luźna, odchylona lekko do tyłu przy siedzeniu, oddech wolniejszy i głebszy.


Rozmowa:

* Asociacja - Duża i częsta gestykulacja, częsta zmiana submodalności, podążanie.
* Dysociacja - Mowa ciała sbardzo spokojna i statyczna


Eye Patterns

* Patrzy w górę na prawo - Przypomina obrazy
* Patrzy w góre na lewo - Tworzy obrazy
* Patrzy na prawo - Przypomina dźwieki
* Patrzy na lewo - Tworzy dźwięki
* Patrzy w dół na prawo - Dialog wewnętrzny
* Patrzy w dół na lewo - Odtwarza emocje, kinestetyka


Kłamstwo


Gdy kłamiemy jesteśmy niespójni i podświadomość krzyczy - Ktoś tu robi mnie w konia! dając przy tym bardzo wyraźne oznaki widoczne w pierwszych milisekundach reakcji. Jakie?


Swędzenie - Desmond Morris wykazywał, że kłamstwo często powoduje swędzenie w delikatnych tkankach szyi i osoba musi się podrapać. Powiększone ciśnienie krwi przez kłamstwo powoduje pocenie się, często występuje to na szyi.

Zakrywanie ust - Nie, gdy ktoś ma nawyk lub gdy wyraża taki sposób gestykulacji, lecz gdy na ledwie chwile przy wypowiadaniu stwierdzenia zakrywa usta, ponieważ podświadomość nie chce dopuścić do niespójności poprzez zakrycie ust - Reakcja ta jest zupełnie naturalna.

zakrywanie/pocieranie oka - Gdy kłamiemy to podświadomie nie chcemy patrzeć na osobę, którą okłamujemy - Częste u mężczyzn, rzadsze u kobiet.

Unikanie spojrzenia - Często osoby nieśmiałe odwracają wzrok, przez co oskarżane są o kłamstwo, jednak jeżeli znamy kogoś dłużej niż chodź by dzień to z łatwością zweryfikujemy czy unikanie wzroku w konkretnej sytuacji jest wynikiem nieśmiałości, czy kłamstwa.

Pauza - Gdy przy prostym pytaniu widoczne jest zawahanie i charakterystyczna pauza jest to dość charakterystyczna oznaka.

Eye Patterns - Potężne narzędzie dające wielkie możliwości.


Podświadomość jest ZAWSZE spójna i gdy świadomie chcemy kogoś zrobić w bambuko to nasza podświadomość i tak będzie robić swoje więc gdy zadajemy pytanie to przez minimalny, ledwie zauważalny odstęp czasu nasz rozmówca jak na talerzu poda nam odpowiednie sygnały, wystarczy je zacząć zauważać.
Pamiętaj że wrażliwość sensoryczna oparta jest o wnikliwą obserwację szeregu zaleźności wystepujących w komunikacji a zauważanie tych zależności wymaga ćwiczeń i wnikliwej obserwacji, chyba ze chcesz bawić się w w psychologie i stwierdził bys że jeżeli ktoś ma skrzyżowane ręce to znak że jest na "Nie", ale może mu poprostu jest zimno?
Pomysl nad tym i zauważaj więcej bo do obserwacji jest naprawdę wiele, a ten dział zostawiam całakowicie otwartym na to co jeszcze tam sie kryje.


Fragment artykulu dr Witkowskiego na temat kłamstwa.


''Mikroekspresja to wyraz twarzy wyrażający prawdziwą przeżywaną w danym momencie emocję, a pojawiający się, gdy kłamiemy. Na przykład kiedy o filmie, który wcale nam się nie podobał mówimy, że był świetny, na ułamek chwili (poniżej czwartej części sekundy, czyli 25 milisekund) pojawia się na naszej twarzy grymas wyrażający to, co rzeczywiście myślimy, a co chcielibyśmy ukryć.''


''Warto zapamiętać, że autentyczne, nie udawane emocje widoczne są po obu stronach twarzy jednocześnie. Normalnie obie strony twarzy powinny więc smucić się lub cieszyć jednakowo. Człowiek uśmiechający się fałszywie, uśmiecha się tylko połową twarzy. Ma uśmiech taki jak u fotografa, lekko asymetryczny - pokazują badania z użyciem zdjęć montowanych z połówek twarzy tego samego człowieka” – wyjaśnia Witkowski.

Innych ważnych wskazówek dostarczają nam mięśnie twarzy naszego rozmówcy. Mięśnie te można podzielić na "wiarygodne" i "niewiarygodne". Ruchem mięśni "wiarygodnych" steruje m.in. układ wegetatywny, nad którym nie jesteśmy w stanie sprawować kontroli (należy do nich np. wiele mięśni zawiadujących brwiami i kącikami ust). ''


''Obserwacja mowy ciała bywa bardzo trudna. Dlatego łatwiej jest wykrywać kłamstwo np. metodą pytań, stawianych w różnym kontekście.

Kiedy na przykład nasza koleżanka twierdzi, że nie potrafi kłamać, a my mamy powody, aby jej nie wierzyć, możemy stworzyć jej warunki do pochwalenia się zdolnościami oszukiwania i zmienić temat rozmowy - na aktorstwo albo na sztuczki stosowane podczas przechodzenia kontroli celnej.

„Warto także zwrócić uwagę na długość wypowiedzi. Wypowiedzi kłamliwe są krótsze od prawdziwych i zawierają mniejszą ilość szczegółów, opisów ludzi i zdarzeń. Charakterystyczna jest w nich skłonność do generalizowania: występują w nich częściej wyrazy takie jak +nigdy+, +zawsze+, +wszyscy+, + nikt+, +nigdy+. Pojawiają się słowa mające upewnić rozmówce, takie jak np. +prawda+, +naprawdę+, +z pewnością+” – zwraca uwagę Witkowski.''


Re: NLP? - pałker - 03 Maj 2010

pawel18 napisał(a):Tutaj nikomu nie pomozesz takimi radami , tak sie nie leczy fobi .

Modrzew widać naczytał lub nasłuchał się o PUA, NLP i wszystkich innych bajerach związanych ze społecznością uwodzicieli. Tylko jak wspominało już parę osób to nie miejsce na takie posty :Stan - Uśmiecha się: Kto chce to i tak znajdzie odpowiednie info w sieci. Druga sprawa, że niestety to co działa na innych (mam znajomych, którym ta wiedza pomaga) nie musi działać na was. Jeśli tak by było to nie było by fobików, a każdy facet zmieniał by kobiety częściej niż rękawiczki.

Do Modrzewa nic nie mam, no może za wyjątkiem analnych postów :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: To jest forum wyraził swoje zdanie i jeśli stwierdził, ze to co napisze może się komuś przydać to miał prawo to napisać.

Modrzew tylko jedna prośba nie rób z siebie luzaka cwaniaka bo są na forum, ludzie starsi od ciebie, którym w ten sposób nie zaimponujesz (z tego względu np. nie odpisałem ci na poprzedniego posta w innym wątku).

Pozdrawiam!


Re: NLP? - Modrzew - 03 Maj 2010

na PUA sie nie znam, nie moja dzialka z tego co wiem to chyba jest jakis program NLPo -podobny do podrywania lasek, ale nie wnikalem nigdy, chodz mam kumpla, ktory sie ora tym tematem troche - Nigdy nie modelowalem skutecznosci PUA wiec nie wiem jak ma sie sprawa z ta "szkołą" chodz przyznam ze umiejetnosc skutecznego podrywu to fajna umiejetnosc hehe.

a cvo do NLP nie wiem czy dziala na kogo kolwiek na tej planacie poza mna bo w zasadzie wypowiadac moge sie tylko za siebie - To juz nie chodzi ze jakies techniki dzialaja badz nie, to juz nie ten etap - To ty masz dzialac, rozwijac sie i byc mobliny - Gdy widzisz problem to nie uzalasz sie juz nad soba bo to nic nie daje, tylko badasz proces i kalibrujesz tak zeby naprawic - zawsze na efekt, nigdy na czas, bo jednemu w coachinguiu zdiecie arachnofobii zajmie 15 minut, a drugiemu sien nie uda wcale bo koles stwierdzil ze to manipulacja i w sumie bedzie mial racje, tylko ze nie spojrzy z trzeciej perspektywy na siebie ze on obronil sie przed manipulacja i ma racje...Ale ma tez Arachnofobie, a drugi, ktory uwier\yl w wielkie klamstwo i tak straszliwie sie oklamal juz zamiast halucynowac na temat pajakow ze sa straszne tertaz halucynuje ze sa smieszne i malutkie - to i to tylko jego wyimaginowana, subiektywna opinia - Pytanie co ta opinia daje w jego zyciui i czy jest przydatna, ale kto by sie przejmowal - Przeciez nikt oprocz CIEBIER nie wie co dla ciebie dobre, a napewno nie ja bo cie nie znam - Poprostu rzucam w eter informcje, chcesz to bierz , nie chcesz olej - Ja swoje robie dalej

Parę słów o Gestykulacji, po co gestykulować?

- Żeby rysować komuś obrazy w głowie
- Żeby kotwiczyć
- Żeby wyrzucać obrazy i dźwięki
- Żeby nakierowywać drugą osobę na wybór
- Żeby wzbogacić przekaz przez co lepiej trafia on do osoby z, która rozmawiamy, dlaczego? Bo zachodzi spójność przekazu werbalnego z niewerbalnym związku z czym podświadomość stwierdza - "ok, biorę to"

Jeżeli chodzi o to co najbardziej kluczowe w gestykulacji to spójność. Gesty muszą być spójne z tym co mówimy, inaczej mówiąc spójność musi zachodzić miedzy przekazem werbalnym a niewerbalnym. Jeżeli tak owa zachodzi to przekaz trafia do rozmówcy. Jak możemy skorzystać z tej informacji?

- Gesty w pełni powinny odzwierciedlać to co mówisz, niech podążają za słowami i odczuciami będąc z nimi w symbiozie i harmonii.

- Na linii czasu gestykulacja powinna być spójna ze sobą, co to znaczy? Jeżeli chodzi o komunikacje to gesty, które chaotycznie zmieniają tempo, rytm, swój charakterystyczny styl są znacznie miej skuteczne niż harmonijna, oparta o konkretne ruchy gestykulacja.


Przypomina mi się jak na jednym szkoleniu koleś, który siedział obok mnie miał się wszystkim przedstawić i zrobił coś co zadziałało w pewien konkretny sposób - Mianowicie przedstawiając się zrobił ruch ręką jak gdyby coś wyrzucał, gdzieś daleko na bok. Tym samym zakotwiczył się w pewien sposób i nie muszę Ci pisać w jaki, jednak trener zadbał o dodanie mu wartości, także zabawa była przednia

Jakie z tego wnioski?

- Gdy chcesz aby konkretny przekaz trafił personalnie do rozmówcy gesty powinny wskazywać na niego.

- Gesty "odrzucania" wyrzucają obrazy, hamują kinestetyke i blokują wewnętrzne głosy


Gestami mozna również kotwiczyć, a odnośnie kotwiczenia przypomina mi się historia o tym jak zadawał pytania Milton Erickson :
John masz do wyboru dwie opcje. Pierwsza opcja jest taka, taka i taka - Po czym zamarkował gdzieś w przestrzeni reką.
Druga zaś jest taka, taka i taka - Po czym z kolei zamarkował w przeciwnym kierunku i zadał pytanie markując jeszcze raz w miejsce zakotwiczonym przy pierwszej opcji
I nie wiem, która opcje wybierzesz John?

I na pewno nie domyslasz się, którą opcję John wybrał...Ja też nie, więc co możemy wyciągnąć z tej historyjki?
- Można kotwiczyć gestami, jak? Wywołać stan i skojarzyć go z danym gestem,a potem w odpowiedni momencie odpalić.
- Mozna kotwiczyć na linii czasu, jak? Gdy opowiadasz o przeszłości/teraźniejszości/Przyszłości, gestami rysujesz linie czasu i markujesz na niej.
Co jeszcze warto wiedzieć?
- Im wieksza intensywność gestykulacji, tym większa intensywność instalowanych emocji
- Gesty wchodzą w podprogi, dlatego najlepiej nie skupiać na nich uwagi

http://www.youtube.com/watch?v=8vlcsFJyEXQ

Richard Bandler - Genialna gestykulacja. Zwróć uwage że Richard ma charakterystyczny styl ubierania w, którym wzrok rozmówcy zostaje skupiony na w miejscu pomiedzy przestrzenią gdzie odbywa się gestykulacja. Najczęściej jest to rzucający się w oczy naszyjnik, krawat w ostrych kolorach, a przy tym tło, czyli w tym przypadku kubrak jest czarny. dodatkowo jak zauważyłem jeden z polskich trenerów gdy prowadzi szkolenia, prawie zawsze ma podwinięte rękawy, co skutecznie wizualnie oddziela gestykulujące dłonie od reszty. Dobrym pomysłem jest również, co jak zauważyłem robi duża liczba trenerów jest przyozdobienie dłoni w pierścienie, bądź inne ozdoby, dzięki czemu przy instalowaniu obrazów lepiej zostana one "narysowane".

http://www.youtube.com/watch?v=nAfxFEGF-wY

Cornel West - Najlepsza gestykulacja jaką widziałem. Co można z tego wyciągnąć? Bardzo wiele, dodam tylko że warto zwrócić uwage na to jak podaża za nim prowadzący program, co jeszcze tam jest?

Jeżeli chodzi o gestykulacje to do zauważenia jest bardzo wiele, sam codziennie widze jak dużo się ucze i jak mało wiedziałem wczoraj z porównaniu z dniem dzisiejszym, a jak niewiele wiem dziś w porównaniu z dniem jutrzejszym.
Baw się, działaj, rozwijaj bo do zauważenia jest tu jescze dużo,dużo wiecej. Co jesczze?


Re: NLP? - Modrzew - 03 Maj 2010

jak ja to zrozumialem i jakie strategie tam znalazlem:

- Juz negatywne emocje nie przechodza z innych na mnie bo w ten sposob ztrzymuje bledne kolo gdzie jedna strona robi krzywde drugiej.
- Gdy dostzregam pozytywna emocje od kogos to chwytam ja odrazu i podkrecam
- Wdziecznosc kogos kto cie zranil kiedys, gdy zostawiasz caly ten syf i poprostu stwierdzasz - Wybaczam juz...Juz jest dobrze nic nikomu nie jest winiem, przepraszaqm i o wybaczenie prosze
- Gdy przerwiesz wzorzec, gdzoie do tej pory miales uraze do kogosd naglke energia nie idzie juz w kierunku pretensji i bólu, a idzie w strone budowania.


Na czym w zasadzie polegaja podstawy modelowania

Czy mowa tu o kopiowaniu drugiej osoby? O stawaniu sie nia i bezumyslnym nasdladownictwie?

NIE!

Większość ludzi ocenia geniusza po efekcie końcowym, czyli:
po skonstruowaniu samolotu
po zdobyciu medalu
po poderwanej lasce
po wygranych zawodach

To jest rama geniuszy, którą funkcjonuje w społeczeństwach. "Jeśli nie zrobisz czegoś takiego jak oni, to wtedy nie będziesz wielki, jeśli nie osiągniesz tego co oni, to nie będziesz geniuszem"
Po pierwsze: kto ocenia czy ktoś jest zdolny, inteligentny i że jest geniuszem? Kto? - człowiek, jury, media, polityk itd.
Za tym idzie społeczny dowód słuszności oraz autorytet, który jest łykany przez innych.
"Jeśli nie stworzysz .... to nie jesteś nikim wyjątkowym..."

A kto oceni, czy matka, która wychowa 10ciorgo dzieci jest lepsza, czy gorsza od gościa, który zarobił 10mln zł? Kto matka, czy milioner będzie geniuszem?

A to co JEST DLA NAS NAJWAZNIEJSZE TO TO, ŻE MODELUJĄC GENIUSZY MODELUJESZ PROCES I STRATEGIE, które doprowadzają do osiągnieć i efektów końcowych.
NIE EFEKT KOŃCOWY tworzy geniusza, nie efekt końcowy jest geniuszem, ale proces, który trwa przez dni, miesiące i lata i który doprowadza ich do efektu.
Czym jest proces? - Jest stylem działania, strategiami myślenia, przekonaniami i życiem, które jest PROCESEM STAWANIA SIĘ SOBĄ I ROZWIJANIA SIEBIE!

To jest istota modelowania. Co to daje?
- nie ma presji na efekt, na sukces, na kase.
- nie ma tzw. obietkywnej oceny, która nigdy nie jest obiektywna, a zawsze jest subiektywna
- stajesz się i rozwijasz - SOBĄ, a nie kimś innym.

Modelujesz PROCES I STRATEGIE, a nie człowieka, jako tożsamość.
Kształtujesz swoja tożsamość, wyciągając strategie z procesu.
Budujesz i kształtujesz proces i siebie, nie efekt.
Bo nie o efekt chodzi, ale o kierunek i nieustanny proces rozwoju i kreowania!

Napisze tu o rytmie, który według mnie jest siódmym zmysłem. Oczywiście możesz się ze mną nie zgodzić i stwierdzić że nie mam racji, ale generalnie mam to w du%ie. Czego nie mam w du#ie to tego aby(ś)m się czegoś nauczył, więc jeszcze tylko dodam żeby było śmieszniej iż nie słyszę na jedno ucho, mam stwierdzoną dysleksje, a w papierach mam napisane od pani psycholog z czasów dziecięcych, że nie bardzo powinienem ze względu na słuch itp udzielac sie w komunikacji jeżeli chodziło by o wybór szkoły, pracy i tym podobnych ponieważ będe miał z tym w przyszłości problem.

Cóż. Pani psycholog nie zadała sobie Pytania - Jak można poprawić dykcje, mowę,rytm, tembr głosu i wszystko co oscyluje wokół mowy, ale skupiła się na problemie bo był poważny i złożony, ale my tu się w grzebanie w dzieciństwie, Freuda i psychoANALize bawić nie będziemy, za to poćwiczymy trochę nad głosem, rytmem i wszystkim co w jakiś sposób działa, pytanie jak? w jaki sposób i do czego nam to może byc potrzebne.
Możliwości sa wielkie a zabawa przednia

Rytm - Jest kluczowy gdy mówimy bo jak już doskonale wiesz, ogromna większość przekazu idzie niewerbalnie(7% ledwie tego co mowimy), a gdy mówimy płynnie i nadajemy odpowiedni rytm swojemu głosowi to lepiej trafia on do naszego rozmówcy.

Czy zdarzyło ci się kiedyś trafic na kogoś, kto mówi w ten sposób - "Przyszedłem wczoraj do domu yyyy, było w porządku yyyyyyyyy (...)"
I tak dalej...Ta osoba nie miała zainstalowanego odpowiedniego rytmu. Może ktoś tak mówić czasami, a może mieć tez taka zasadę ogólnie gdy wypowiada słowa.
Dodatkowo jeżeli jesteś studentem/ką to nie raz zdarzyło ci się słyszeć wykładowców hipnotyzerów, którzy mówili cicho, przedłużając wyrazy i pauzując na dość długo co u nas na Filologii wprawiało jednych w stany tak zwanej kur#icy akademickiej, gdy włączało im się ADHD a u innych z kolei (do nich ja należałem ) odpalała się słodka drzemka i podróże astralne, bo dziwnym trafem ktoś miał tak bardzo usypiający głos.

Zainstaluj sobie rytm. Jak?

- Ćwicz na metronomie, jeżeli nie masz, znajdź wersje online. Ustaw tempo i mów pod nie, a następnie je zmieniaj. Mów byle pierdoły, byle pod tempo.

- We wszystkim co robisz odnajdź rytm i złap go, niech płynnie a Ty z nim. Mówisz? Rób to płynnie w określonym tempie i rytmie, aby mowa nie była

chaotyczna w brzmieniu, chodzisz?Chodź w rytmie, zmieniaj go, baw sie nim.
- Mów do dyktafonu, nagraj swój głos i sprawdź jakie tempo nadajesz gdy mówisz, czy nie jest za wolne, albo za szybkie - kalibruj.

- Rytm zmienia upływ czasu - inaczej czas leci przy "Dont worry be happy", a innaczej przy szybkich elektronicznych brzmieniach, których tempo nadawane jest bardzo szybko. Jaki z tego wniosek? - Gdy Mówisz w określonym rytmie to instalujesz innym konkretne poczucie czasu.



Czas upływa
Wolniej<------(wolny rytm)------(rytm średni [bazowy] )------(Szybki rytm)------>Szybciej



Gdy chodzisz to robisz to w określonym rytmie. Zwróć uwage jak chodzą osoby słuchające reggae, a jak ludzie, którzy słuchaja szybkich rytmicznie, najczęściej elektronicznych dźwieków. Gdy chodzisz to nie poruszasz poprostu kończynami w równowadze aby przejść z punktu A do punktu B. Chodzisz w rytmie i tylko od ciebie zalezy na ile charmonijny i spójny będzie to rytm, aby chód był stabilny, pewny i wygodny, a przy tym sprawiał wrażenie chodu osoby pewnej siebie i zdecydowanej, a przy tym w pełni rozluźnionej.

Co można jeszcze.

- Budować raport na rytm z jakim ktoś się komunikuje
- Instalować rytm za pomocą głosu, gestykulacji
- Kotwiczyć poczucie rytmu na linii czasu
- Zmieniać swoje własne poczucie rytmu w danej chwili gdy chcemy aby czas płynnął wolniej/szybciej

Co jescze?


Re: NLP? - lolek - 04 Maj 2010

Kurde, powiem Wam szczerze, że ten NLPowiec jakiś cienki jest. Bo nawet zakładając na chwilę, że NLP może być pomocne fobikowi, to On nawet nie wie, jaka jest oficjalna linia NLP odnośnie fobii społecznej. A jest taka:

http://maciekwieczorek.blogspot.com/2007/06/panorama-spoeczna.html

Sam pomysł tej panoramy społecznej nie jest wcale taki głupi, ale wykonanie przez tego Pana budzi we mnie tylko śmiech. Ta przesada z jaką gestykuluje i używa metafor rozbudza tylko wątpliwości, nie zaufanie. Co do samej idei to "panorama społeczna" chyba może być pomocna, ale gdyby wtopić ją w formę hipnotyczną.


Re: NLP? - Sh3d - 04 Maj 2010

Cytat:oficjalna linia NLP odnośnie fobii społecznej.
Co to jest wg. Ciebie ta "oficjalna linia NLP"? Kto ją ustalił? Bandler?


Re: NLP? - lolek - 04 Maj 2010

No czyli to, co proponuje "przeciętny" NLPowiec fobikom społecznym. Dajmy na to ten co tu wcześniej był proponował "panoramę społeczną" i "pracę nad przekonaniami". Brzmi ładnie, ale chciałbym zobaczyć jak to "robią" w praktyce.


Re: NLP? - tomjak - 04 Maj 2010

Mnie mało interesuje jaka jest "oficjalna linia NLP w sprawie fobii społecznej i osobowości unikającej". Ważne jest że to naprawdę działa.
to jest ciekawe:
http://www.dawkamotywacji.pl/
i to:
http://www.technikinlp.pl/


Re: NLP? - trash - 04 Maj 2010

Cytat:Ważne jest że to naprawdę działa.
Niektórzy twierdzą że homeopatia też działa, inni chodzą do bioenergoterapeuty również w nadziei że to im pomoże :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Ważne jest przede wszystkim to , że NLP to pseudonauka a skuteczność tych technik jest wysoce wątpliwa i była wielokrotnie kwestionowana .


Re: NLP? - Sh3d - 04 Maj 2010

Cytat:Ważne jest przede wszystkim to , że NLP to pseudonauka a skuteczność tych technik jest wysoce wątpliwa i była wielokrotnie kwestionowana .
Już kiedyś pisałem o jednej z podstawowych zasad NLP - "jeśli coś co robisz nie działa, zrób coś innego". NLP to po prostu wielki worek, z którego bierzesz wszystko, co na ciebie działa, i stosujesz to w życiu codziennym. Równie dobrze można się wykłócac o to, czy schabowy jest lepszy od mielonego ale... jaki to ma sens?


Re: NLP? - trash - 05 Maj 2010

Cytat:Równie dobrze można się wykłócac o to, czy schabowy jest lepszy od mielonego ale... jaki to ma sens?
Chybione porównanie .

Ja tylko pokazuje palcem, że NLP nie ma wiele wspólnego z nauką i było wiele razy krytykowane (nie tylko z resztą za brak skuteczności, ale i za same metody i szereg innych rzeczy). Oczywiście przekonanych się nie przekonuje i nie mam takiego zamiaru.

Nie chciał bym tylko żeby osoba która przypadkowo trafia na to forum dostawała w formie bezkrytycznej informacje o NLP. To że ktoś tutaj podważa czy wręcz wyśmiewa takie praktyki nie oznacza że chce się wykłócać czy prowadzić jakąś nawiedzoną krucjatę przeciwko NLP, tylko o to że chce wzbudzić w ludziach niezaznajomionych z tematem słuszne wątpliwości i zdroworozsądkowe podejście. Tak dla równowagi :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

wsio


Re: NLP? - Modrzew - 05 Maj 2010

moim zdaniem NLP nie działa. Konczymy dysakusje?


Re: NLP? - Sh3d - 05 Maj 2010

trash napisał(a):
Cytat:Równie dobrze można się wykłócac o to, czy schabowy jest lepszy od mielonego ale... jaki to ma sens?
Chybione porównanie .

Ja tylko pokazuje palcem, że NLP nie ma wiele wspólnego z nauką i było wiele razy krytykowane (nie tylko z resztą za brak skuteczności, ale i za same metody i szereg innych rzeczy). Oczywiście przekonanych się nie przekonuje i nie mam takiego zamiaru.

Nie chciał bym tylko żeby osoba która przypadkowo trafia na to forum dostawała w formie bezkrytycznej informacje o NLP. To że ktoś tutaj podważa czy wręcz wyśmiewa takie praktyki nie oznacza że chce się wykłócać czy prowadzić jakąś nawiedzoną krucjatę przeciwko NLP, tylko o to że chce wzbudzić w ludziach niezaznajomionych z tematem słuszne wątpliwości i zdroworozsądkowe podejście. Tak dla równowagi :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

wsio
NLP samo w sobie nie jest naukowe ale ogromną część wzięło z nauki - kotwice to odruchy warunkowe Pawłowa, submodalności to gestalt i terapia poznawcza, wrażliwość sensoryczna to neurofizjologia, metamodel i model Miltona to hipnoza ericksonowska. Więcej nie będe wypisywać, bo mi się nei chce.

Nie można sprawdzac skuteczności danej techniki - bo nie wszystko na wszystkich działa. Dlatego tak ważna jest umiejętność "wczucia się" w drugą osobę, i dopeiro wtedy dobeiranie metod. Nie każdy to potrafi. Dlatego wg. mnie nie powinno się badać skutecznosci NLP, tylko skuteczność danego trenera.


Re: NLP? - lolek - 05 Maj 2010

Metamodel z tego co pamiętam nie jest od Erickssona. Metamodel wymyślił chyba Bandler a później stwierdził, że to co robi Ericksson to metamodel tyle, że odwrócony, czyli nie konkrety a właśnie ogólniki. Tak więc metamodel to bandlerowskie konkretyzowanie uzyskiwanych informacji a model Miltona to rzucanie ogólników, które każdemu skojarzą się z czymś "dobrym".

Z tym, że "metamodel" to po prostu konkretna i rzeczowa rozmowa, więc można powiedzieć, że stosuje "metamodel", ale można też powiedzieć, że po prostu jestem konkretny. I tu właśnie widać tę nowomowę, choć sama w sobie nie jest niczym złym, to jednak jest to sprzedawanie dobrze znanych rzeczy w nowym opakowaniu :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Poza tym NLPowcy często nadużywają "metamodelu", stosując go nawet wtedy, gdy nie ma takiej potrzeby, bo wszyscy wiedzą o co chodzi, ale NLPowiec chce się pokazać jaki to on jest gorliwy itd. I tutaj zaczyna się cyrk - ktoś mówi, że ma fobię społeczną a NLPowiec mu zadaje durne pytania, które są absolutnie niecelowe, bo przecież każdy fobik wie, że jego lęki są irracjonalne i nie zamierza ich bronić na poziomie świadomym.

Sh3d napisał(a):Dlatego wg. mnie nie powinno się badać skutecznosci NLP, tylko skuteczność danego trenera.

No właśnie ja z takim jeszcze nie dyskutowałem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Na razie wszyscy NLPowcy jakich spotkałem w necie to megalomani, naciągacze lub dziwacy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: NLP? - Modrzew - 05 Maj 2010

Techniki NLP jak fajnie!! Uwielbiam - Moj temacik :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Ja ubostwiam metamodel - Zawsze jak ktos chce zebym go Uczyl lingwistyki to zaczynam ZAWSZE od metamodelu - Niesamowita sprawa :Stan - Uśmiecha się:

Sleight of Mouth tez sie przydaje, chodz to bardziej zbadanie "sztampowej,typowej,klasycznej podworkowej mowy" i wyciagniecie tego co działa i jest skuteczne.

Troche sie niesmialo zabieram za matryce komunikacyjne, ale to juz zawansowana lingwistyka i zastanawiam sie czy teraz jest mi to potrzebne...

Modelowanie!! opdstawa kazdej struktury w NLP - I'm lovin It ;]

ps. Sh3d pamietaj ze jestesmy jedna osoba podajaca sie za dwie :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: hahaha


Re: NLP? - trash - 05 Maj 2010

Sh3d napisał(a):Nie można sprawdzac skuteczności danej techniki - bo nie wszystko na wszystkich działa. Dlatego tak ważna jest umiejętność "wczucia się" w drugą osobę, i dopeiro wtedy dobeiranie metod.
Ja to widzę tak :jest masa technik bezużytecznych, zrobionych na poczekaniu ,wątpliwej wartości ... i cała zabawa to jak szukaniu skarbów na śmietniku .

Cytat:Dlatego wg. mnie nie powinno się badać skutecznosci NLP, tylko skuteczność danego trenera.
Nie chciał bym im kryptoreklamy robić ... ale możesz wskazać którzy [twoim zdaniem] są skuteczni ?


Re: NLP? - Sh3d - 05 Maj 2010

Cytat:jest masa technik bezużytecznych, zrobionych na poczekaniu ,wątpliwej wartości
Lecz jeśli któraś z tych beznadziejnych i wątpliwej jakosci tehnik na mnie zadziała - będę jej używał, i będę miał w dup*e to, co o niej myślą inni.

Co do badania skutecznosci danego trenera to z mojej strony troszkę chybiony pomysł był tzn. ciężki do realizacji. Zrobiłaby się taka sytuacja, jak z tzw. medytacją transcendentalną - niby są badania, niby skuteczność potwierdzona ale... te badania były finansowane przez ośrodki zajmujące się tą medytacją. Nie trudno się domyślić, że najlepsze wyniki miałby ten trener, który by najwięcej zapłacił.

BTW: Wszyscy mówimy o NLP, a nikt do końca nie powie, czym ono jest.
Bandler mówi, że NLP to wszystko, co działa.
Wikipedia, że NLP to zbiór technik.
Ja mówię, że NLP to wszystko, co uznasz za NLP.

Jak jest... nie wiem


Re: NLP? - trash - 05 Maj 2010

Sh3d napisał(a):Co do badania skutecznosci danego trenera to z mojej strony troszkę chybiony pomysł był tzn. ciężki do realizacji. Zrobiłaby się taka sytuacja, jak z tzw. medytacją transcendentalną - niby są badania, niby skuteczność potwierdzona ale... te badania były finansowane przez ośrodki zajmujące się tą medytacją. Nie trudno się domyślić, że najlepsze wyniki miałby ten trener, który by najwięcej zapłacił.
No fakt ,logiczne to nawet . Chociaż chodziło mi bardziej o Twoją opinię ,ale trudno .

Sh3d napisał(a):BTW: Wszyscy mówimy o NLP, a nikt do końca nie powie, czym ono jest.
Bandler mówi, że NLP to wszystko, co działa.
Wikipedia, że NLP to zbiór technik.
Ja mówię, że NLP to wszystko, co uznasz za NLP.

Jak jest... nie wiem
Kiedyś rozmawiałem z pewnym lewakiem ,który twierdził ze właściwie nigdzie na świecie nie wprowadzono jeszcze ustroju komunistycznego, sowiecki sojuz, chiny , kuba , korea pn , blok wschodni ... wszystko to były tylko jakieś tam "mutacje" idei komunizmu. Krótko mówiąc stwierdził że komunizm istniał jedynie na papierze .

Nie kupuję takiego relatywizmu i uważam że wszystko co mocno czerwone można śmiało nazwać komunizmem ,tak samo wszystko co wyszło od Grindera i Bandlera oraz dalsze tego mutacje można śmiało nazywać NLP .

puremind napisał(a):Jesli pewne techniki z NLP mi pomogly i poprawila sie zdecydowanie jakość życia a ktos mi gada ze NLP to ściema bo nie ma naukowych dowodow na jej skutecznosc to co mnie taka opinia ma obchodzic?
Ja chodzę do szamanów , bioenergoterapeutów i łykam homeopatyczne cukierki , też mi to pomaga i co mnie obchodzi reszta świata :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.