PhobiaSocialis.pl
Smutna mina. Też tak macie? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Smutna mina. Też tak macie? (/thread-6223.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


Re: Smutna mina. Też tak macie? - what_ever - 06 Lut 2013

Też mam problem z uśmiechem. Nie umiem się uśmiechać, po prostu bolą mnie od tego policzki. Natomiast kiedy coś mnie rozśmieszy, to automatycznie zasłaniam dłońmi usta bo wydaje mi się, że wyglądam głupio.


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Gość - 06 Lut 2013

Tbxc


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Flopy28 - 07 Lut 2013

Mi kilka razy ktoś powiedział, że mam smutny wyraz twarzy albo że mam smutne oczy :-(. Trochę mnie denerwuje jak słyszę coś takiego, gdy czuję się normalnie.


Re: Smutna mina. Też tak macie? - krys840 - 07 Lut 2013

Kuwa, komu? Please? Gestykulacja i postawa jak z boju to z 80% komunikacji mówią, lecz jest jeszcze z 10 długich słów...
Jakkolwiek wal to...


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Siri - 08 Lut 2013

Staram się zawsze lekko i niezauważalnie podnosić kąciki ust coby właśnie nie mieć wyrazu, jakbym dopiero co zaszlachtował kogoś w lesie. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Smutna mina. Też tak macie? - violist - 08 Lut 2013

Mi coraz częściej ludzie zwracają uwagę na to, że jestem smutna (nawet jeśli nie jestem o.O) nawet osoby na ulicy, których nie znam.


Re: Smutna mina. Też tak macie? - krys840 - 08 Lut 2013

Ludzie się podjudzać zaczęli i zawiśliśmy w afekcie, stąd głębokie egzaltacje są normą albo bladość jakby wyprzeć się emocji, których nie rozumiesz, gdy kolejny raz dostajesz łomot, bo nie nadążasz za normą... Czyli czekamy na wiosnę ludów?


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Niedźwiadek - 08 Lut 2013

krys840 napisał(a):Ludzie się podjudzać zaczęli i zawiśliśmy w afekcie, stąd głębokie egzaltacje są normą albo bladość jakby wyprzeć się emocji, których nie rozumiesz, gdy kolejny raz dostajesz łomot, bo nie nadążasz za normą... Czyli czekamy na wiosnę ludów?

Czyli masz smutną minę?


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Zasió - 08 Lut 2013

Czyli za duzo C2H5OH...


Re: Smutna mina. Też tak macie? - krys840 - 08 Lut 2013

No tak; są tam wszystkie barwy emocji nie wyważone na czas - smutek miesza się z radością, gdyż poczucie czegoś nie w normie to dowód na nierozumienie siebie. Ktoś mówi, że ma smutną minę, czyli dziwnie się wyraża albo dystansuje od tego, czego może wiedzieć nie chce.
Mam smutną minę, bo też stale dochodzę do pionu i z trudem nazywam takie odczucia, które się burzliwie zmieniają. Taki jest czyn "nocy", tzw. "nocy", że utrzymać się jest trudno i nazwać to afekty, które są mętne... Taki czas kryzysu. Bardziej materiału zmęczenie stale, jak proch, na którym rośnie zasadność granic funkcjonowania. Stąd wiadomo, że brak energii to stały smutek... Ot wywód... Eh...
Mówisz o etanolu? - C2H5 raczej, ale nie. Odstawiam umiarkowanie...


Re: Smutna mina. Też tak macie? - ktos200 - 10 Lut 2013

ja zamiast usmiechu mam grymas na twarzy wiec nawet nie probuje sie usmiechac bo wyglada to brzydko i ludzie dziwnie sie patrza ..


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Kecharitomene - 11 Lut 2013

Od najwcześniejszych lat słyszę wciąż jedno pytanie: "Czemu jesteś taka smutna?". Zadają je zarówno obce osoby, jak i najbliżsi, którym niejednokrotnie tłumaczyłam, że jest to mój normalny wyraz twarzy.
Dość ciężko jest mi się zdobyć na uśmiech. Okazywanie radości uważam za coś tak nienaturalnego, że wśród ludzi na ogół jestem odbierana jako wyjątkowy ponurak. Nieraz słyszałam także śpiewkę o "minie lekceważącej". Czasem zastanawiam się, czy jeszcze potrafię uśmiechnąć się bez przymusu.


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Niedźwiadek - 11 Lut 2013

Kecharitomene napisał(a):Czasem zastanawiam się, czy jeszcze potrafię uśmiechnąć się bez przymusu.

Na pewno potrafisz :Stan - Uśmiecha się:


Re: Smutna mina. Też tak macie? - tifa - 11 Lut 2013

Właśnie! Tylko spróbuj :Stan - Uśmiecha się: Są lepsze i gorsze dni, każdy je miewa, spróbuj w te lepsze :Stan - Uśmiecha się:


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Niedźwiadek - 11 Lut 2013

Uwielbiam Twoje madrosci zyciowe :hamster_inlove:

A tak w ogole smutna mina tez moze miec swoj urok :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Smutna mina. Też tak macie? - OtoJa - 11 Lut 2013

Kecharitomene napisał(a):Czasem zastanawiam się, czy jeszcze potrafię uśmiechnąć się bez przymusu.
Spróbuj tego


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Lumen - 11 Maj 2013

Kiedyś zatrzymał mnie jakiś nieznajomy i wręcz wykrzyczał "Dziewczyno, nie wolno być smutnym!". Akurat byłam wtedy wesoła.


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Castle Bravo - 11 Maj 2013

Niestety oczy "mówią " wszystko o człowieku :Stan - Niezadowolony - Obraża się:


Re: Smutna mina. Też tak macie? - kyubei - 23 Maj 2013

a mnie się wydaje, że mam poprostu za długą brodę i że jak się uśmiecham to ona się jeszcze bardziej wydłuża... w sumie nie za bardzo umiem się uśmiechać, usta mi się zawsze spinają w taką ciasną linię i wyglądam raczej jakbym się wściekła. Dlatego właśnie nienawidzę aparatów fotograficznych i to chyba z wzajemnością :Stan - Niezadowolony - Zazdrości:


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Szasza - 24 Maj 2013

kyubei chyba jesteś moją zaginioną bliźniaczką :Stan - Uśmiecha się: I fizycznie i psychicznie. Nienawidzę, gdy mi robią zdjęcia. Kiedyś z całych sił starałam się uśmiechnąć i byłam pewna, że mam banan na twarzy. Potem patrzę na to zdjęcie a tam prosta kreska (a nawet lekki opad). A mnie twarz bolała od uśmiechania się :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Smutna mina. Też tak macie? - masterblaster - 25 Maj 2013

Zdaje się, że ciało nie wie co to 'odpowiednia mina', szczególnie jak przez większość czasu dominują smutne nastroje. Względem swojego typowego fobicznego smutku może mi się wydawać, że się uśmiecham ale względem innej twarzy (względnie często pogodnej), ta sama mimika może wypadać nijako. Moja matka zdaje się wyznawała zasadę, że cierpienie uszlachetnia a radość jest najczęściej podejrzana i nie ma z niej pożytku. Okazywanie radości czy innych uczuć wydawało mi się ryzykowne przy rodzicach.


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Nut - 27 Maj 2013

Moim skromnym zdaniem nie mam smutnej miny, a zwykle w rozmowie cieszę ryja.

Co mnie tym bardziej dziwi, że ludzie na ulicy zwracają mi uwagę na rzekomą pogrzebową minę. Nie wiem jak wyglądam idąc, ale to raczej zobojętnienie niż przygnębienie. Przecież nie będę się cieszyć do każdego przechodnia. A gdybym zaczęła to robić, to znak, że czas mnie zamknąć :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt080


Re: Smutna mina. Też tak macie? - MilkyWay - 12 Cze 2013

beznamiętne oczy w bezpostaciowej mimice w czymś znacznie dziwaczniejszym, w czymś zwanym twarzą


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Ariadna - 13 Cze 2013

Był czas, kiedy każdego dnia słyszałam od partnerów rozmowy:

"CO TY TAKA SMUTNA?"

Wkurzało mnie tłumaczenie się setny raz, że WCALE nie jestem smutna. Jestem raczej osobą o pogodnym nastawieniu, lubiącą jednak snuć rozważania. Często się zamyślam. Wtedy empatyczni supermani i supermanki pytają, co ja taka smutna. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Smutna mina. Też tak macie? - Adric - 16 Cze 2013

Ja mam podobnie jak Ariadna lubię rozmyślać i rozważać różne rzeczy. Jednak cały czas prawie mam smutną minę niestety. :-(


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.