Małomówność - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Osobowość unikająca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-39.html) +--- Wątek: Małomówność (/thread-7383.html) |
Re: Małomówność - emptiness - 04 Sty 2016 Cieszę się, że masz takie osoby, z którymi możesz prowadzić nieskrępowane rozmowy ja się krępuję nawet przy bliższych znajomych. Też bym nie chciała brać udziału, ale wstydzę się stać sama, bo to trochę wygląda tak, jakbym nie chciała z nikim rozmawiać. Myślę, że inni mogą to odbierać w taki sposób jakbym ich np. nie lubiła. Re: Małomówność - kowalski55 - 04 Sty 2016 Nie powiedziałbym, że prowadzę całkowicie nieskrępowane rozmowy, czasami pomijam coś co chciałbym powiedzieć, bo inni rozmawiają, nie potrafią się dorzucić a potem temat się zmienia. Brakuje mi jeszcze trochę do całkowitej swobody. Całkiem możliwe, że tak naprawdę masz wiele rzeczy, o których chciała byś pogadać albo historii które chciałabyś opowiedzieć. Tylko, że kiedy rozmowa się już zaczyna, przez stres (i może to, że słuchasz i nie chcesz zgubić wątku) wszystkie fajne tematy wylatują z głowy i zostaje pustka. A co gdybyś dzień przed kolejna wizytą w szkole/pracy obmyśliła, o czym chciałabyś opowiedzieć? Możesz sobie to nawet zapisać w telefonie czy na kartce i sięgnąć do tego rano, by mieć to cały czas w głowie i nie zapomnieć, jak rozmowa się rozpocznie. Zawsze możesz sobie też przygotować zestaw uniwersalnych pytań czy tematów w stylu "co słychać?" (rozmowa jakoś się potoczy, a nawet jeśli skończy się na "dobrze" lub "jakoś leci" to wystarczy choćby tyle), zawsze też możesz opowiedzieć jak to zmarzłaś po drodze (wykorzystałem to dzisiaj w rozmowie chyba aż z trójka osób). I przede wszystkim nie krępuj się, jak nagle skończą ci się tematy. Nie jestem może ekspertem i sam miewam z tym problemy, ale mam nadzieję, że choć trochę pomogłem Re: Małomówność - emptiness - 11 Sty 2016 Rozumiem Pewnie, że jest wiele rzeczy. Ale mam wrażenie, że czegokolwiek bym nie powiedziała, kogoś nudzę. Mam kilka takich tematów, ale jakoś nie umiem tak ni stąd ni zowąd zacząć jakiegoś.. Mam wrażenie, że znajomi na studiach są ze sobą zżyci i rozmawiają jakby się znali od lat, tak swobodnie. Re: Małomówność - Judas - 11 Sty 2016 emptiness napisał(a):Mam kilka takich tematów, ale jakoś nie umiem tak ni stąd ni zowąd zacząć jakiegoś.Jakie to tematy? Re: Małomówność - Ertix - 11 Sty 2016 A ja kompletnie nie potrafię nawiązać kontaktu z ludźmi. To już nawet nie o małomówność chodzi. Po prostu czuję się jakbym był ''z innej planety'' i miał starą duszę. Trudno mi dobrać słowa, plączę się, ubogi zasób słów. Re: Małomówność - Judas - 11 Sty 2016 Jak inteligentowi przystawisz pistolet do czoła to też zacznie się plątać, jąkać i nie będzie umiał ułożyć zdań. Twoim pistoletem jest fobia, więc tu nie chodzi, że ktoś jest głupi, bo nie wie co powiedzieć, tylko jest coś, co nas ogranicza, prosta sprawa. Taki pistolem może mieć wiele wyglądów. Re: Małomówność - karmazynowy książę - 11 Sty 2016 Ja czasami jestem małomówny, ale są osoby, przy których potrafię mówić więcej. Miałem nawet w pracy taką sytuację, kiedy dwie koleżanki się "kłóciły", jedna mówiła, że strasznie dużo mówię, a druga była w szoku, bo uważała, że jestem skrajnie małomówny Wszystko zależy od tego, jak się czuję przy drugiej osobie. Re: Małomówność - emptiness - 11 Sty 2016 Judas, Myślę, że to tematy związane z naszymi zainteresowaniami (u mnie to może być bieganie np.), ale też z poglądami na życie, planami na przyszłość itd. Ale najbardziej chciałabym pogadać o nieśmiałości. Myślę, że przyznanie się do niej rozjaśnia sytuację i nie musisz przejmować się, jak druga strona odbierze Twoje nieodzywanie się. Jednocześnie rozmowy na bardziej osobiste tematy, niż pogoda zbliżają ludzi do siebie. Ertix, też tak mam. Ciężko w stresie wyglądać i zachowywać się naturalnie. Myślę, że ludziom rozmawiając ze mną do głowy nie przychodzi, że cały czas zastanawiam się żeby nie powiedzieć czegoś głupiego, co mam w ogóle powiedzieć, jak inni to odbiorą, żeby nie mieć jakiegoś głupiego wyrazu twarzy..Nie przychodzi im do głowy, bo są wyluzowani i o tym nie myślą. niepotrzebny, to wynika chyba z akceptacji? Kiedy widzimy, że ktoś nas całkowicie akceptuje, rozmawiamy o wszystkim na luzie i dużo Re: Małomówność - Anitax - 11 Sty 2016 Emptiness, gdy mówię, że jestem nieśmiała, często ludzie reagują jakimś niedowierzaniem, mówią: "no co ty?" albo: "ta, akurat!". Wydaje mi się że oni tego naszego skrępowania wogóle nie zauważają. Zwykle mam problem na imprezach, bo nie wiem o czym z ludzmi gadac i dziwie sie, że osoby obok choć się nie znają, potrafią przekrzykiwać się niewiadomo w sumie o czym. Zawsze źle się czuję kiedy rozmowa schodzi na muzykę, bo jej nie słucham, nie znam sie, jestem głucha na dźwięki. Jakiestam kawałki znam, ale nigdy nie pamiętam autora, czy co to za płyta, a pod wpływem alkoholu to mi sie juz całkiem miesza, to nie mój konik ogólnie. Jest to dla mnie ogromny problem, blokada, żeby siąść wśród przypadkowych ludzi, bo zwykle ten temat sie pojawia a ja ani be ani me, nie daj boże ktoś zapyta mnie wprost, to odpowiadam wymijająco jakoś. Re: Małomówność - RedIsABeautiful - 11 Sty 2016 Anitax ----> mam podobny problem co do samochodów i ogólnie motoryzacji. Podstawy wiem, na mechanice nawet coś tam się znam to naprawić może i umiałbym ale na ze samych samochodów, motorów jestem noga i laik Re: Małomówność - Anitax - 12 Sty 2016 Mój facet ma tak jak ty, ale on bez żenady od razu mówi, że nie zna sie na motoryzacji, jakoś nikt z niego się nie śmieje(poza jego braćmi ) ale on ma ogólnie urok osobisty i rewelacyjną olewke na to co kto o nim myśli, więc nikt go wprost nie ocenia przez pryzmat wiedzy o autach. Co do muzyki-każdy jej słucha, inni ludzie tym żyją na codzień, miewają obsesję, jest to dla nich bardzo ważne, więc trochę odczuwam to jak jakieś kalectwo, ze wyszukiwarka w mojej głowie podaje zupełnie losowe nazwiska do danego utworu. Re: Małomówność - emptiness - 14 Sty 2016 Anitax, w takim razie nie jest z Tobą tak źle, skoro inni tego nie zauważają Też tego nie rozumiem, ale myślę, że to wynika z niskiej samooceny. Oni krzyczą, co chcą i nie przejmują się tym, czy się to innym podoba, czy nie. Ja tak np. nie potrafię. A co do muzyki - każdy słucha czegoś innego i pewnych utworów można po prostu nie znać. Może Ty znasz coś, czego inni nie znają? Re: Małomówność - Anitax - 14 Sty 2016 Nie wiem jakie znam utwory skoro nie pamietam ich tytułow czy autora. Przeciez spiewac tego nie będę haha Kiedys mnie to zaskakiwało ,że trzeba znac artystów, a potem zaczełam w ogóle tego tematu unikać, bo bardzo szybko mi ta wiedza znika z głowy. nawet jesli chce zapamietac, to powiedzmy pół roku pózniej juz nie wiem kto i co tylko dany kawałek znam i kojarze uczucia powiazane z nim. Troche pomaga mi moj chlopak, mowie mu: pamietasz ten kawalek co lecial wtedy jak costam costam? i on mi podaje mniej wiecej w trzeciej próbie własciwy tutył i autora. Nie mam głowy do tego jakoś. Re: Małomówność - emptiness - 14 Sty 2016 każdy jest dobrym w czymś innym. Re: Małomówność - inferno - 29 Sty 2016 Ertix napisał(a):A ja kompletnie nie potrafię nawiązać kontaktu z ludźmi. To już nawet nie o małomówność chodzi. Po prostu czuję się jakbym był ''z innej planety'' i miał starą duszę. Skąd ja to znam. Z tym że u mnie oprócz tego ubogiego zasobu słów nie wiedza o czym rozmawiać dołącza jeszcze jakiś taki brak potrzeby rozmawiania czy nawiązywania bliższych znajomości. Re: Małomówność - Sini - 01 Lut 2016 Nie jestem małomówny, wręcz przeciwnie, ale w stresie prawie nic nie mówię. Re: Małomówność - nika32 - 18 Mar 2016 Ja jestem małomówna, potrafię milczeć godzinami, najczęściej wtedy słucham innych albo całkiem się wyłączam z rzeczywistości i odpływam. Re: Małomówność - inferno - 03 Kwi 2016 Też odnosicie takie wrażenie, że inni oczekują, od was , że to wy powinniście pierwsi zacząć rozmowę? Re: Małomówność - vesanya - 03 Kwi 2016 Nie, chyba że jestem w grupie ludzi, którzy się znają, ale których ja nie za dobrze znam. Wtedy mam wrażenie, że powinnam być tą stroną, która spróbuje się podłączyć do grupy, a to jest dla mnie bardzo trudne. Re: Małomówność - karmazynowy książę - 03 Kwi 2016 Ja mam czasem wrażenie, że ze mną zazwyczaj ludzie nie chcą rozpoczynać rozmowy i liczą na to, że ja też żadnej nie zacznę Re: Małomówność - vesanya - 03 Kwi 2016 Ja często po cichu liczę na to, że nikt nie zacznie ze mną rozmowy. Obawiam się, że nie będę wiedziała co powiedzieć. Z drugiej strony jakaś część mnie się cieszy, że podjęto ze mną rozmowę. Skomplikowane to wszystko. Re: Małomówność - Judas - 03 Kwi 2016 vesanya napisał(a):Ja często po cichu liczę na to, że nikt nie zacznie ze mną rozmowy. Obawiam się, że nie będę wiedziała co powiedzieć. Z drugiej strony jakaś część mnie się cieszy, że podjęto ze mną rozmowę.Co u Ciebie słychać? Jak nie masz o czym rozmawiać, to porozmawiajmy o przyczynach tego, że ludzie nie mają o czym ze sobą rozmawiać, dlaczego tak się dzieje, jak myślisz? Re: Małomówność - vesanya - 03 Kwi 2016 W porządku... a u Ciebie? Myślę, że jak ktoś ma fobię społeczną, to boi się rozmawiać. Jego zdolność do spontanicznego wyrażania własnych myśli jest bardzo ograniczona. Natomiast jeśli chodzi o normalsów, to pewnie kwestia braku wspólnych zainteresowań, a czasem braku wiedzy na różne tematy. Może też niechęci do rozmawiania o pierdołach, w końcu pierdoły życia codziennego to główny temat rozmów przeciętnego człowieka. Re: Małomówność - Judas - 03 Kwi 2016 vesanya napisał(a):W porządku... a u Ciebie?U mnie też ok, stara bida. vesanya napisał(a):Myślę, że jak ktoś ma fobię społeczną, to boi się rozmawiać.Fobik nie boi się rozmawiać, tylko boi się rozmówcy. Paradoksalnie fobik chce rozmawiać i potrzebuje rozmowy, tylko nie ma z kim o czym, bo boi się krytyki itp. Re: Małomówność - vesanya - 03 Kwi 2016 No fakt, zdolność do prowadzenia rozmowy zmienia się w zależności od rozmówcy, przy czym generalnie jest na niskim poziomie. A co do potrzeby rozmowy, na pewno tak jest, chociaż ja np. przyzwyczaiłam się do analizowania wszystkiego w głowie i często mam wrażenie, że nie potrzebuję się już tym z nikim dzielić. Albo zamiast prowadzić dialogi w realnym świecie, wyobrażam sobie przebieg rozmów i na tym koniec. |