Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html) +--- Wątek: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? (/thread-901.html) |
Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - Sosen - 03 Lip 2009 Pewnie jest to prawda dla większości tych, którzy nie znaleźli tej metody na twórcze i dobre życie, poddają się losowi i pracują aby przeżyć, bez wkładania w to siebie. Nie sądzę, żebym tak skończył. Nie będę nigdy pracował w pracy, w której nie będę się rozwijał i spełniał(na dłuższą metę). Jestem idealistą i w to wierzę. Wiem też, że mam siłę, żeby to spełnić i tak będzie. Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - Unnecessary - 03 Lip 2009 Cytat:jaki rodzaj pracy bylby dla mnie odpowiedniTirowiec ? Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - kocia - 03 Lip 2009 spectator napisał(a):To z czego Ty żyjesz, kocia? Też chcę mieć 32 lata i nie musieć pracować Pomaga mi najbliższa osoba. I uwierz, nie chcesz. Fajnie byłoby pracować ze zwierzętami lub ludźmi potrzebujacymi pomocy. Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - Clarissa - 03 Lip 2009 Krys soulja napisał(a):Ale chętnie usłyszę o wielkich artystach fobikach , wiec dajcie przykładySoulja weź historię świata/sztuki/encyklopedię/podręcznik do historii - co wolisz i tam roi się od nazwisk. Poczytaj życiorysy tzw. "wielkich" . Sosen napisał(a):Jestem idealistą i w to wierzę. Wiem też, że mam siłę, żeby to spełnić i tak będzie.Sosen zachwycające! Wierzę, że tak będzie! Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - krys840 - 04 Lip 2009 Odnoszę wrażenie, że praca ze względu na to, że zbyt często nie służy ani użytecznym celom, ani pokojowi, wyrównywaniu różnic, napięć społecznych i indywidualnych i jest jakby często formą odizolowania człowieka od naprawdę ważnych, bieżących spraw. Myślę o niepotrzebnej produkcji i konsumpcjonizmie oraz zbyt wysokich standardach życia, które są wynikiem zaciągania kredytu ekologicznego i czerpania z kapitału ludzkiego, który upomina się o swoją pracę najczęściej w postaci powszechnych dramatów. Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - Safona - 10 Lip 2009 Zacznę od tego, że nigdy nie pracowałam. Pierwszym krokiem, żeby zobaczyć jak to jest będzie praktyka związana ze studiami, na którą idę już we wtorek. Strasznie się boję. Tego że nie będę nic umiała, nowych ludzi, dojazdu, że się zgubię... Chociaż najbardziej boję się tych ludzi. Tego że na mnie spojrzą i w duchu sobie pomyślą, a ta skąd się tu wzięła... A ja z nimi na pewno będę musiała przebywać, bo już wiem, że najpierw ktoś mnie tam oprowadzi, wytłumaczy wszystko, no i na pewno będzie ktoś, kto ze mną będzie siedział i mnie uczył... Sama praktyka nie powinna być taka zła, związana jest z moimi zainteresowaniami i mimo że raczej nic z zajęć tam mi nie pomoże, to jednak mam nadzieję, że jakoś to będzie. Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - kocia - 14 Lip 2009 Safona, czy to dzisiaj miałaś ten swój wtorek? Jak było, dałaś radę? Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - Safona - 18 Lip 2009 Tak, to był ten wtorek . Dałam radę, nie było tak źle. Ale dzień przed strasznie panikowałam, w nocy kilka razy się obudziłam... Ale jak już wyszłam z domu to sobie spokojnie tam dojechałam, poszłam do sekretarki, która wypisała wszystkie papiery, a potem zaprowadziła do pokoju, w którym odbywam praktykę. Opiekunem praktyk okazał się mężczyzna i jakoś umiem się z nim dogadać, ale swobodniej czuję się rozmawiając jednak z kobietami, które tam pracują . Ale właśnie najgorzej jest z tymi rozmowami, oni tam wszyscy ciągle coś gadają i ciężko mi jest cokolwiek powiedzieć... I głupio to na pewno wygląda, jak ciągle milczę. Praktycznie cały czas siedzę przy komputerze i tak jak się spodziewałam nie zawsze umiem wszystko zrobić... No, ale co tam, nie jest źle. Odbyłam już cztery dni praktyki. Myślałam, że będzie gorzej. I co najważniejsze mam już pojęcie, jak taka prawdziwa praca może wyglądać . Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - kocia - 19 Lip 2009 Safona, gratuluję Z Twojego opisu wynika, że świetnie Ci dzie boje sie ..... - zyta - 27 Lip 2009 ....boje sie ,isc do pracy ,boje sie tego ze ktos odkryje moje maski...,boje sie wysmiewania mojego meza mojej wrazliwosci ...,Pracowalam w banku ,studiuje ,mam dzieci 34 lata.....i mase masek ,ile mnie kosztuje wszystko tylko Wy wiecie.Wszystko to robie zeby udowodnic mojemu facetowi ze jestem kims,praca w banku tak mnie wykonczyla ze musialam odejsc ,do pracy na prochach i takie tam .......Teraz musze sobie poszukac pracy i chyba umre ,tak sie boje gdziekolwiek isc.A moj maz mnie ponagla i smieje sie ze mnie.On materialsta a mi niewiele potrzeba i tez z tego drwi.....pomocy..... Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - Luna - 27 Lip 2009 Zyta, spróbuj wyjaśnić swojemu mężowi, jak się czujesz. To niedopuszczalne, żeby się z Ciebie śmiał. Czy on wie, że bardzo się boisz, bierzesz leki? Potrzebujesz jego wsparcia, wyśmiewanie w niczym nie pomoże Rozumiem Cię, z przybieraniem tych masek. Chyba wielu fobików udaje odważniejszych niż są, co jest przecież bardzo trudne. Porozmawiaj z mężem, Zytko. Powiedz, że jest wielu ludzi, którzy mają podobne lęki jak Ty. Czego zresztą dowodem jest to forum Życzę powodzenia w szukaniu pracy. Ja też bardzo się bałam zaczać to robić, ale to nie jest takie straszne, chociaż przyjemne też nie Myślę, że powinnaś się cieszyć, że nie jesteś materialistką. I tak wśród ludzi jest zbyt wielu materialistów. Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - zyta - 28 Lip 2009 Luna bardzo dziekuje Ci za te slowa ,zanim trafilam na to forum to myslalam ze jest bardzo malo takich ludzi ,a wlasciwie ze nawet nie ma .......ze jestem sama....Ciesze sie ,ze Ty sie odwazylas,mam nadzieje ze mi sie rowniez uda i tym wszystkim ludziom tutaj.....Tylko na razie nie wiem jak to zrobic...brakuje mi juz sil... Moje życie to jedno wielkie mieporozumienie - Arletta1978 - 30 Lip 2009 Dziś mam porządnego doła... Mąż jak zawsze poszedł do pracy a ja zostałam sama ze swoimi problemami... Przytłacza mnie codzienność,ta monotonia,wiecznie ten sam scenariusz...On do pracy a ja dom i tak w kółko Sprzątanie,gotowanie i myślenie co zrobić ,żeby zmienić swoje beznadziejne życie. Ten cholerny lęk przed pójściem do pracy ,do ludzi mnie powoli zabija! Nie mam już siły tak żyć,nawet nie chce... (,.•*´(¸.•*´ `*•.¸)`*•.,) Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - krys840 - 03 Sie 2009 Musiałem w dobrych warunkach skrystalizować własne spostrzeżenia, które były konsekwencją przeżyć zmuszających mnie do trudu zapanowania nad stanem, który był naprzemiennym uniesieniem z depresyjnym wycofaniem. Dlatego pracowałem nad sobą na forum, często przy alkoholu. Mam obawy, co do tego, czy np. ktoś nie zniweczy moich planów życiowych podczas jakiegoś chuligańskiego wybryku. Budowałem więc teorie oparte na własnych przeżyciach co do motywów postępowania innych. Była to moja konstruktywna forma rozładowania lęku, kiedy zacząłem poszukiwać obiektywnych podstaw do układania sensownych ideologii postępowania innych. Miało to często charakter podobny do rygoru wojskowego, dlatego wiem, że to, co uzyskałem, być może, będzie przysługiwać mi się już zawsze. W warunkach określenia źródła i natężenia własnych porywów trudno było mi obciążać się jeszcze pracą, która wymaga świętego spokoju. Jeśli przejawiacie irracjonalne lęki, to wierzcie mi, można byłoby je opisać stosując matematyczno - przyrodnicze modele, jako symboliczne odpowiedniki rzeczywistości budzącej nasze lęki. Należałoby wykluczyć spekulacje, ktorymi zawsze pozostają teorie opierające sądy na szczątkowym materiale takim jak podłoże genetyczne - czysto fizyczne. Nie można poznać prawdy zerkając w próbówki... Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - zyta - 03 Sie 2009 juz nie mam sil.....wybieram sie rozniesc cv ale nie potrafie.....................ciagle tylko mysle o jednym ,moze sie zdobyc i bedzie lepiej ,tylko dzieci...............juz nawet po chleb wyjscie dwa metry od domu to wyprawa na biegun ,chce zeby bylo jak kiedys Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - Luna - 03 Sie 2009 Zytko, wiem, że szukanie pracy jest trudne. Ale postaraj się tego nie odkładać, bo z czasem to staje się jeszcze trudniejsze. A może spróbujesz terapii u psychologa? Może to by Ci pomogło. Życzę Ci powodzenia w szukaniu pracy. Trzymam kciuki Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - krys840 - 03 Sie 2009 Re: boje sie ..... - Samek - 03 Sie 2009 zyta napisał(a):....boje sie ,isc do pracy ,boje sie tego ze ktos odkryje moje maski...,boje sie wysmiewania mojego meza mojej wrazliwosci ...,Wszystko to robie zeby udowodnic mojemu facetowi ze jestem kims,praca w banku tak mnie wykonczyla ze musialam odejsc ,do pracy na prochach i takie tam .......Teraz musze sobie poszukac pracy i chyba umre ,tak sie boje gdziekolwiek isc.A moj maz mnie ponagla i smieje sie ze mnie.On materialsta a mi niewiele potrzeba i tez z tego drwi.....pomocy.....Przepraszam Zytko, ale będę szczery. Współczuję Ci takiego męża, któremu musisz udowodnić, że jesteś kimś. Prawdziwy, kochający mężczyzna robi wszystko aby żona czuła się szczęśliwa. Myślę, że dla ciebie szczęściem jest w obecnej sytuacji poczucie bezpieczeństwa i ciepła domowego, którego w tej chwili Ci brak. Jeśli mąż widzi, że boisz się iść do pracy to powinien to uszanować i pozwolić zostać Ci w domu. Drugim wyjściem jest pomoc w znalezieniu spokojnej pracy. Mąż powinien być przy Tobie podczas szukania i podjęcia ewentualnej pracy abyś miała poczucie bezpieczeństwa. Wiem, że jest to trudne w obecnych czasach , lecz życzę Ci Zytko więcej odwagi pozytywnego spojrzenia na życie. Głowa do góry! Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - BojęSię - 05 Sie 2009 A ja podjęłam pracę wczoraj pierwszy dzień ,a dziś już się zastanawiam czy tam się pokazać .Mieszkam 3 miesiące w nowym mieście i przez ten okres rzuciłam ,w sumie to 3 prace (jedna dorywcza ,ale musiałam zainwestować w nią 350zł.) Jestem totalnie beznadziejna ,wiem to ale nie potrafię się zmienić ,szkoda mi tylko rodziców ,nigdy nie chciałabym mieć takiej córki jak ja . Za 2 godziny mam iść do pracy ,boję się jak cholera potrzebuję wsparcia ,ale nie mam tu nikogo kto by mnie zrozumiał . Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - Samek - 05 Sie 2009 Cześć Koniecznie napisz jak Ci poszło w nowej pracy : Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - BojęSię - 05 Sie 2009 Wczoraj było dość znośnie ,pewnie dlatego ,że była ze mną jeszcze jedna ''nowa'' ,ale dziś będę już sama ,bo ona będzie na innej zmianie .Boję się cholernie ręce mi się już tak trzęsą ,że nie mogę pisać ,nie wiem jak ja dzisiaj tam wytrzymam ... wiem ,że nie mogę się poddać Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - Samek - 06 Sie 2009 Na pewno dasz sobie radę. Początki zawsze są trudne. Najważniejsze żebyś miała dobry kontakt ze współpracownikami wtedy oni Ci w trudnych chwilach podpowiedzą i pomogą. Trzymam za Ciebie kciuki Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - zyta - 10 Sie 2009 bylam dzisiaj rozniesc cv.........................spacer bez sensu ...........kurva mac chyba sie rozpije ,,,,,, Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - Samek - 10 Sie 2009 Najgorsze, co mogłabyś zrobić Próbuj dalej. Walcz ! Na pewno Ci się uda. Re: Boję się podjęcia pracy a musze, jaka praca dla mnie? - zyta - 11 Sie 2009 Samek nie dam rady ,alcol i chemia pomaga......chyba sie poddalam |