PhobiaSocialis.pl
Boję się iść do pracy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Boję się iść do pracy (/thread-21.html)



Re: Boję się iść do pracy. - freddy_krueger - 17 Lut 2011

Może jak ogolę sobie klatkę, plecy, przeszczepię włosy na czoło i zapuszczę banderasową grzywę też się załapię na to kobiece szkolenie? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

W ogóle to dziwne rzeczy się dzieją. Zauważyłem ostatnio sporo szkoleń finansowanych z UE ale dla osób pracujących. Czy to nie trochę... głupie? Pracując łatwiej uzbierać potrzebne środki na podnoszenie kwalifikacji. Nie pracując to trudne. Do tego nasz wspaniały rząd obciął dotację dla urzędów pracy na szkolenie bezrobotnych o połowę na ten rok. A już myślałem że się załapię na coś darmowego w końcu :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


Re: Boję się iść do pracy. - inferno - 24 Lut 2011

Znacie jakieś rodzaje prac gdzie wykształcenie i doświadczenie nie mają większego znaczenia.


Re: Boję się iść do pracy. - freddy_krueger - 24 Lut 2011

Przewodnik po rynku pracy cz.1 by freddy:


Słowo wstępu.
Niestety, coraz mniej jest stanowisk pracy, w których wymagania ograniczone byłyby do minimum. Popularny dawniej zwrot "może być do przyuczenia" pojawia się coraz rzadziej. Jeśli natomiast oferta skierowana do poszukujących pracy nie zawiera wymagań, w domyśle znajduje się 'sprawność fizyczna'.

Przykłady.
- pomocnik kierowcy / konwojent - człowiek odpowiedzialny za załadunek i rozładunek samochodu, zazwyczaj w dystrybucji lokalnej (dowóz towarów do sklepów, głównie napoje ze względu na ciężar), tak zwany 'gratis' dla zasłużonego kierowcy lub na wyjątkowo ciężkich trasach; pensja zazwyczaj minium, niewiele powyżej;
- wszelakiej maści pomocnicy magazyniera, pomocnicy w tartakach, pomocnicy formierza - odlewnika (huty przyjmują chętnie bez wymagań do przyuczenia, praca w ciężkich warunkach), pomocnicy cukiernika, kucharza (choć tu często mile widziane są osoby z niepełnosprawnością): zarobki różne, zakres obowiązków różny, trudno tutaj określić jakiś ogół
- pomocnik budowlany / pomocnik murarza - oddzielna pozycja, jeśli jest bez wymogów, znaczy będzie ciężko - zazwyczaj polega na przygotowywaniu zaprawy, zaopatrywaniu w materiały murarzy na stanowiskach; znany mi jest przypadek chłopaka, który sam 'obsługiwał' czterech zawodowych murarzy, przypłacił to zdrowiem po dwóch miesiącach, gdy padł z wycieńczenia; jeśli natomiast uda się komuś załapać jako pomocnik zbrojarza bez wymagań, ten szczęściarz;
- pracownik fizyczny w zakładach gospodarki komunalnej - czyli popularnie zwany 'śmieciarzem' - przeważnie mało kto chce to robić, dlatego dają więcej niż minimum + obrywki od ludzi chcących wyrzucić więcej śmieci niż w umowie + kasa za znalezione i sprzedane surowce wtórne (choć tego już mało); często też może sortować odpady, na jesień przedmuchiwać chodniki z liści, zależy od firmy;
- pracownik fizyczny ogółem - zazwyczaj szeroki zakres obowiązków, w zależności od 'potrzeby chwili';
- pracownik taśmy produkcyjnej: sortowacz, monter, operator maszyny do zgrzewania, pakowania, itp, itd. - często bez wymagań, pracownik po jednodniowym szkoleniu na stanowisku pracy zna zakres swoich obowiązków, często praca na dwie, trzy zmiany, w zależności od wielkości produkcji, pensja często powyżej minimalnej, szczególnie w dużych fabrykach o jasnych widełkach pensji
- robotnik drogowy
- żołnierz - tak, dobrze czytacie, do korpusu szeregowych zawodowych wystarczy wykształcenie gimnazjalne i zdany test sprawności fizycznej, zarobki jasne (nie pamiętam dokładnie, dla szeregowego zawodowego było to chyba ok.1800-2000zł brutto), praca często daleko poza miejscem zamieszkania, istnieje możliwość skoszarowania w internatach wojskowych, minusy to małe prawdopodobieństwo awansu; naoglądałem się pierwszych takich 'zawodowych', po tym co widziałem zrozumiałem, że żołnierzem może zostać każdy dla pieniędzy i jakoś w tym trwać, nawet kompletnie się do tego nie nadając... biedny nasz kraj, ale to temat długich rozważań;


Słowo zakończenia cz.1:
Jeśli nie mamy żadnego 'papieru', polecam mimo wszystko starać się o kursy zawodowe finansowane czy to ze środków unii, czy to państwa, lub samemu uzbierać choć 300zł na kurs na wózki widłowe (wiem że wszyscy po 18r. życia go mają, jest prawie tak popularny jak prawo jazdy, ale lepsze to niż nic :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:).
Dla chętnych na spędzenie życia za kółkiem ciężarówki mogę coś podpowiedzieć, choćby kolejność i koszty (w przybliżeniu) potrzebnych papierków.


Rozpisałem się, wybaczcie, ale może komuś zechce się to przeczytać.


Re: Boję się iść do pracy. - haraczu - 01 Mar 2011

Freddy - świetny post! Rozpisany wzorcowo dla potrzeb szeregowego fobika. Wreszcie coś co nie tylko głaszcze po futerku, ale pozwala ostrzyć pazurki. Piekielnie konkretnie. Czekam na cz.2.


Re: Boję się iść do pracy. - aga_p - 01 Mar 2011

...


Re: Boję się iść do pracy. - aga_p - 01 Mar 2011

...


Re: Boję się iść do pracy. - freddy_krueger - 01 Mar 2011

Wydaje mi się że tak, nawet jeśli nie masz prawa do zasiłku. Nie mogę jednak znaleźć na stronie UP potwierdzenia oficjalnego.
Dawniej wbijano pieczątki do legitymacji ubezpieczeniowej, dziś dają taką zieloną kartę do podbijania. Wystarczy ją podbić raz, a później tylko doraźnie przed wizytą u lekarza czy korzystaniem z publicznej opieki zdrowotnej. Przynajmniej u mnie tak jest.
Na początku roku kalendarzowego dają wypiskę wpłaconych składek zdrowotnych, na stan dzisiejszy jest to ok. 50zł miesięcznie.


Te moje wypiski są trochę ogólnikowe, wiadomo każdy etat ma różne zakresy obowiązków, ale jak będzie wena to coś może jeszcze naskrobie. Typowe dla kobiet ciężej mi znaleźć, nie wnikałem nigdy w takie oferty, a i z kontaktów międzyludzkich za wiele dowiedzieć się o ich pracy nie mogłem :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Boję się iść do pracy. - shalafi - 01 Mar 2011

A mam pytanie do kogoś, kto był na stażu za granicą, albo się wybiera, albo wie coś na ten temat. Do składanej aplikacji koniecznie potrzebuję dowód posiadanego ubezpieczenia zdrowotnego. Z PUP z działu świadczeń dostałem natomiast tylko jakiś śmieszny świstek (zaświadczenie o ubezpieczeniu, o numerze tak nagryzmolonym, że trudnym do rozczytania). Ja w formularzu aplikacyjnym potrzebuję coś takiego, jak numer polisy i data jej ważności, a te trudno mi stwierdzić. Zaświadczenie, które mam, jest z pieczątką urzędu, ale po polsku, co chyba je dyskwalifikuje. Pani w urzędzie powiedziała, że to takie do służby zdrowia, a tak jakoś wyszło, że tam na miejscu nie dopytałem się, czy to to, o co mi chodziło.
Uważacie, żeby dowiadywać się jeszcze w urzędzie, czy prywatnie wykupić sobie polisę w jakimś towarzystwie i mieć spokój? Ubezpieczenie bezrobotnych w ogóle obejmuje praktyki za granicą?


Re: Boję się iść do pracy. - Luna - 01 Mar 2011

Oklaski dla Freddy'ego, też mi się podoba ten post :Stan - Uśmiecha się:

Cytat:Jak się rejestruje w urzędzie pracy to oni automatycznie ubezpieczają?
Tak, przynajmniej tak było, kiedy ja się rejestrowałam. Od razu dostałam zaświadczenie o ubezpieczeniu.

Shalafi, nie mam pojęcia niestety, może dla świętego spokoju spytaj w swoim up.


Re: Boję się iść do pracy. - aga_p - 01 Mar 2011

...


Re: Boję się iść do pracy. - Luna - 01 Mar 2011

Aga, czyli zarejestrowałaś się, tak?
No nie wiem, ja nic nie mówiłam... Chyba musisz iść tam jeszcze raz i się dowiedzieć.


Re: Boję się iść do pracy. - freddy_krueger - 01 Mar 2011

Aga, jeśli nie dostałaś tej karty ubezpieczeniowej, podejdź do informacji w UP. Tam je też wydają / podbijają, na podstawie karty obecności na obowiązkowych terminach. Zresztą tam Pani, jeśli będzie w humorze :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:, najlepiej Ci to wyjaśni.


Re: Boję się iść do pracy. - aga_p - 01 Mar 2011

...


Re: Boję się iść do pracy. - shalafi - 01 Mar 2011

Ja za pierwszym razem dostałem tylko egzemplarz formularza zgłoszeniowego do ZUS, a o zaświadczenie musiałem się sam doprosić.
Wydaje mi się, że w moim przypadku potrzebne jest specjalne ubezpieczenie dotyczące zagranicy. W zaświadczeniu jest "przysługuje prawo do świadczeń publicznych zakładów opieki zdrowotnej na zasadach przewidzianych dla pracowników", czyli prawie na pewno chodzi o placówki na terenie kraju. Tym bardziej, że w Holandii nic z tego pisma nie zrozumieją. No ale trzeba będzie się dopytać :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:...


Re: Boję się iść do pracy. - anikk - 03 Mar 2011

Luna napisał(a):Ciekawi mnie, co u anikk. Dawno jej tu nie było :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Ojej, pamiętałaś o mnie Luno. Miło i dziwnie mi :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Nie było mnie, bo najpierw jedną ukochaną kicię musiałam uśpić, przygarnęłam drugą, polubiłyśmy się, i to samo - zaawansowane stadium raka. Nie mogłam się pozbierać, teraz mam trzecią kotkę, która znów zaczęła chorować, samodzielne wizyty u weta bardzo mnie męczyły fizycznie i psychicznie, ale teraz z kotką jest ok, a ja powinnam chyba w końcu zacząć żyć.
No wracam do mojego ulubionego wątku :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Wczoraj też byłam zapisać się w UP, nie powiem, żeby mnie cieszyło 6 godzin czekania na swoją kolej, ale przynajmniej oswoiłam się z miejscem, bo na początku byłam pewna, że sama sobie tam nie poradzę. Jedyna zaleta to ubezpieczenie... Nie obroniłam się nadal, więc mam wykształcenie średnie, za 3 tyg spotkanie z pośrednikiem, mam nadzieję, że mi nic nie wciśnie na siłę. Nie obyło się bez problemów, babka źle mi wpisała termin i musiałam się znów dowiadywać. Oczywiście wciąż nie telefonicznie, gdybym musiała, to bym wolała stać znów 6 godzin niż zadzwonić.
Podoba mi się jedna oferta pracy, zastanawiam się też nad kursem i nie wiem czy nie pójść za ciosem :Memy - Cool Doge:

Aga, u mnie dawali przy rejestrowaniu się zaświadczenie o ubezpieczeniu ważne przez 3 miesiące. Nawet nie wiem skąd wziąć kolejne :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: Ja bym również zapytała w informacji, ludzie pytają tam o tak różne rzeczy, że to też pani powinna wiedzieć. Zresztą z mojego dwukrotnego pobytu w tym strasznym miejscu wynika, że pani w informacji jest najmilsza z nich wszystkich, więc może u Ciebie też :-D


Re: Boję się iść do pracy. - Luna - 03 Mar 2011

Anikk, miło Cię widzieć (czytać) ponownie :Stan - Uśmiecha się:
Życzę zdrowia Twojej kotce i żeby żyła jak najdłużej : )

Cytat:Podoba mi się jedna oferta pracy, zastanawiam się też nad kursem i nie wiem czy nie pójść za ciosem
Jasne, że tak! :Stan - Różne - Zaskoczony:k:

A ja idę się zarejestrować w przyszłym tygodniu do up. Mam nadzieję, że będą mieli jakieś oferty stażów, chciałabym mieć szansę dostania się na jakiś staż. A najbardziej to bym chciała wreszcie zarabiać pieniądze :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Boję się iść do pracy. - MHL - 03 Mar 2011

moze i troche sie boje ale bardziej mi sie nie chce :Stan - Uśmiecha się:


anikk przy okazji widze ze pierwszy krok w celu zostania stara panna wykonany, pozniej bedzie juz z gorki :Stan - Uśmiecha się:


Re: Boję się iść do pracy. - anikk - 03 Mar 2011

Luna napisał(a):Anikk, miło Cię widzieć (czytać) ponownie :Stan - Uśmiecha się:
Życzę zdrowia Twojej kotce i żeby żyła jak najdłużej : )
Dzięki :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Luna napisał(a):A ja idę się zarejestrować w przyszłym tygodniu do up. Mam nadzieję, że będą mieli jakieś oferty stażów, chciałabym mieć szansę dostania się na jakiś staż. A najbardziej to bym chciała wreszcie zarabiać pieniądze :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Oj też bym chciała zarabiać, jakiekolwiek... Staż to fajna sprawa, mi będzie przysługiwał tylko absolwencki, więc muszę czekać, znaczy brać się do roboty. A wiesz gdzie byś chciała? Bo zawsze można dowiedzieć czy nie potrzebują stażysty i wtedy być jedynym kandydatem.

MHL napisał(a):anikk przy okazji widze ze pierwszy krok w celu zostania stara panna wykonany, pozniej bedzie juz z gorki :Stan - Uśmiecha się:
Nieee, całkiem młodą panną jestem. I do tego w długim związku, mój chłopak nawet trochę lubi kota i mają 3 zdjęcia razem :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Za to niechęć do pracy to pierwszy krok do bycia utrzymankiem rodziców. No chyba, że sponsorkę znajdziesz :Memy - Cool Doge:


Re: Boję się iść do pracy. - gośćx - 03 Mar 2011

anikk napisał(a):Za to niechęć do pracy to pierwszy krok do bycia utrzymankiem rodziców. No chyba, że sponsorkę znajdziesz :Memy - Cool Doge:


Lęk też :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt002


Re: Boję się iść do pracy. - MHL - 03 Mar 2011

aha, super



a co do tego sponsoringu to probowalem juz swych sil w tym zawodzie ale to ciezki kawalek chleba. Rzucilem te robote.


Re: Boję się iść do pracy. - anikk - 04 Mar 2011

Cytat:Lęk też :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt002
No prawda, niestety, skutek ten sam :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Zawsze można jakoś pokombinować. Ja mam swoją kasę, nie umiem zarabiać tak jak bym chciała, to ciułam na różne sposoby. Mi codziennie towarzyszy myśl, że jestem nieudacznikiem, który ciągnie kasę, nawet jeśli rodzice płacą "tylko" za wodę i prąd. Właściwie myślenie o tym pochłania mi 99% czasu. Nie umiem myśleć o tym lekko.

MHL napisał(a):aha, super
Tylko nie mów, że sugerowałeś mi staropanieństwo, a obrażasz się, gdy odpowiedziałam w tym samym tonie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: No każdy tam jakąś wadę ma.
Tak czy siak pracować trzeba...


Re: Boję się iść do pracy. - MHL - 04 Mar 2011

Luzik, ale po prostu nie chcialo mi sie komentowac w obszeny sposob pierwszej czesci twojej wypowiedzi. Gdybym sie obrazal za takie teksty to bym na zadnych forach nie siedzial :Stan - Uśmiecha się:


Re: Boję się iść do pracy. - Fresk - 04 Mar 2011

Co do poradnika freedego to niestety nie do każdego regionu Polski on pasuje. Bo gdzieniegdzie zwrot z ponizszego cytatu odszedł w zapomnienie wraz z nadejsciem kryzysu.
Cytat:Popularny dawniej zwrot "może być do przyuczenia" pojawia się coraz rzadziej.
Przykłady:

Cytat:- pracownik taśmy produkcyjnej: sortowacz, monter, operator maszyny do zgrzewania, pakowania, itp, itd. - często bez wymagań, pracownik po jednodniowym szkoleniu na stanowisku pracy zna zakres swoich obowiązków, często praca na dwie, trzy zmiany, w zależności od wielkości produkcji, pensja często powyżej minimalnej, szczególnie w dużych fabrykach o jasnych widełkach pensji
W moim regionie ( na scianie wschodniej) oferty przy produkcji i montażu sa skierowane do osób z co najmniej 2 letnim doswiadczeniem. Jeden z włascicieli zakładu składającego okna wzbudza wesołośc na lokalych forach bo lista jego wymagań jest nieraz równie długa jak przy stanowiskach dla wykształconych osób.
Oczywiscie czasem i ktos bez doswiadczenia jest przyjęty ale takie oferty rzadko wychodza na zewnątrz, tj. do prasy czy nawet PUP. Po prostu w zakładzie wiedza że sa przyjecia i puszczaja wiesci po swoich znajomych.
Ktoś kto nikogo tam nie zna może sie jedynie zdac na złożenie swojego CV w ciemno ale tu skutecznosc jest mniejsza. Wiem , że czasami nawet tworzy sie pewien układ pomiedzy pracownikami a czescia kadry i przyjmowane sa osoby za poręczeniem słownym kogos kto juz pracuje.
Kilka lat temu były zwolnienia grupowe w jednym z wiekszych zakładów i wystarczyło zapłacic kilka tysiecy zeby nie znaleśc sie na liscie - relacja od zony faceta który zapłacił i pracuje wiec wyglada wiarygodnie. Tym bardziej, ze był tez przykład kogos kto sie na to nie zdecydował i "poleciał".
Cytat:- pracownik fizyczny w zakładach gospodarki komunalnej - czyli popularnie zwany 'śmieciarzem' - przeważnie mało kto chce to robić, dlatego dają więcej niż minimum
Chyba nie wszedzie mało kto chce to robic. Znam przykład z terenu nieduzego zakładu i pracuja tam niemal wylacznie osoby ktore juz kogos znaja a same czasem maja i srednie wykształcenie. Może to przez to, ze zakład jest nowoczesny i praca jak na robote przy smieciach podobno nie jest zła. Nie wiem jak jest w innych zkładach tego typu jednak faktem jest, ze ofert pracy w tej branży na rynku nie widać wiec chetni do pracy muszą być.

Nie wiem jak jest w wiekszych miastach ale u nas w Polsce "C" czasem zdarza sie, ze "przy tasmie" pracują osoby po studiach. Dodam , ze zarobki sa tutaj srednio kilkadziesiat % niższe niż w bogatszej czesci kraju.
Ogólne kto jest po wyzszej uczelni i nie jest szczególnie obrotny lub nie ma znajomosci to może liczyc głownie na staże. Kolejny przykład z życia, dziewczyna po studiach była na jednym stażu, potem przez rok nie moze iśc na kolejny wiec dorabia jako opiekunka do dzieci za 300-500 zł miesiecznie a potem po roku "upragniony" kolejny staż. W miedzyczasie kolejne kursy.


Re: Boję się iść do pracy. - anikk - 04 Mar 2011

Fresk napisał(a):Ogólne kto jest po wyzszej uczelni i nie jest szczególnie obrotny lub nie ma znajomosci to może liczyc głownie na staże. Kolejny przykład z życia, dziewczyna po studiach była na jednym stażu, potem przez rok nie moze iśc na kolejny wiec dorabia jako opiekunka do dzieci za 300-500 zł miesiecznie a potem po roku "upragniony" kolejny staż. W miedzyczasie kolejne kursy.
U mnie staże też po znajomości :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: Poza tym codziennie się rejestruje 150 osób, konkurencja jest duża, jeśli chodzi o jakąkolwiek korzystną ofertę.
Za to opiekunki za całodniową pracę 5 razy w tygodniu zarabiają ok. 2 tys. Z tym że kto chce opiekunkę bez referencji...


Re: Boję się iść do pracy. - aga_p - 04 Mar 2011

...


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.