Z płcią przeciwną - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Z płcią przeciwną (/thread-40.html) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
|
Re: Z płcią przeciwną - olka - 04 Wrz 2010 PoCo- ja wiem, ze ciezko uwierzyc, ale taka prawda. Zauroczona? Tak. Zdazylo mi sie ze 4 razy ;] A potem zaraz minelo. Chyba, ze bylam zakochana, ale nie zauwazylam. A to by oznaczalo, ze zakochanie jest mocno przereklamowane. Borealis, to jest mysl Re: Z płcią przeciwną - MK30 - 04 Wrz 2010 narcyzm to tez forma milosci i mozna niezauwazyc Re: Z płcią przeciwną - olka - 04 Wrz 2010 Narcyzm to oznaka niskiej samooceny i brak pewnosci siebie osoby narcystyczne udaja i wmawiaja sobie do przesady, ze sa fajne. Niemniej, siebie kocham bardzo bardzo ;-) ale chyba rodzicow i przyjaciol bardziej, wlasciwie to 'milosciuje' ich, bo widze duza roznice miedzy miloscia a kochaniem. Re: Z płcią przeciwną - unlucky_girl - 05 Wrz 2010 olka napisał(a):widze duza roznice miedzy miloscia a kochaniem.a jaka to roznica?? Re: Z płcią przeciwną - olka - 05 Wrz 2010 Milosc wedlug mnie to piekne i glebokie uczucie. A kochanie w mojej ocenie jest powierzchowne. Zobacz ile ludzi kocha to, czy tamto. Ile ludzi kocha tego, a potem tamta. Miloscia nie da sie darzyc kazdej osoby, ktora sie kocha.... ale to moje spojrzenie na swiat. Re: Z płcią przeciwną - shalafi - 07 Wrz 2010 Sprawa wygląda tak: od kilku lat jestem aktywny na pewnym portalu filmowym. Na samym początku mojej aktywności tam nawiązałem kontakt z przedstawicielką płci przeciwnej Dobrze się znamy, dobrze się ze sobą rozumiemy, ta osoba wiele dla mnie znaczy. Ale na żywo nigdy się z nią nie spotkałem. Ja mieszkam we Wrocławiu, ona w Lublinie. W zeszłym roku postanowiłem pojechać na zlot użytkowników tego portalu do W-wy i po cichu liczyłem, że ona też tam będzie, ponieważ w poprzednich latach uczestniczyła w tym regularnie. Ale tym razem z pewnego poważnego powodu nie mogła. W tym roku ona przyjechała do mojego miasta na festiwal ENH, ale wcześniej zagadała do mnie i zaproponowała spotkanie. Ja akurat w tym okresie miałem zaplanowany pobyt w zupełnie przeciwległej części Polski. Ale gdyby bardziej zależało mi na tym spotkaniu, pewnie zmieniłbym swoje plany. Bo tak na prawdę nie wiem, czy mi zależy (i jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, kandydatki na życiową partnerkę póki co w niej nie widzę - może po prostu dlatego, że nie znam jej "w realu"). Pomyślicie: stary jak świat (a właściwie: jak internet) problem przełożenia kontaktu wirtualnego na rzeczywisty. No właśnie. Mnie odpowiada obecny układ: wymiana myśli m.in. poprzez prywatne wiadomości, żartowanie, flirtowanie, obustronne zadowolenie... W momencie prawdziwego spotkania decydujące byłoby pierwsze wrażenie. I cholernie boję się, że coś się nie uda, a potem nic nie będzie takie, jak było. Po spotkaniu się jej wyobrażenie o mnie może ulec porządnej modyfikacji. Niestety obawiam się, że "na żywo" nie jestem tak atrakcyjny i nie mam tyle do zaoferowania, co przez internet. Gdy nadarzy się kolejna okazja do spotkania i najpewniej to ona je zaproponuje, ja prawie na pewno się zgodzę. A potem ogarnie mnie lęk i niepewność, czy wypadnę w jej oczach perfekcyjnie, czy nie popełnię jakiejś gafy, czy czegoś w naszych dotychczasowych relacjach nie s+ę. Nie będę spontaniczny, naturalny, wyluzowany - tylko zestresowany, pełen obaw, niepewny, w jakim kierunku chcę dalej tę znajomość pociągnąć. Cholera, czy to wszystko nie mogłoby być prostsze? Re: Z płcią przeciwną - sokoke - 07 Wrz 2010 ... Re: Z płcią przeciwną - MK30 - 07 Wrz 2010 Cytat:.... i nie mam tyle do zaoferowania, co przez internet. to co ty oferujesz przez internet zreszta, pewnie ona ma takie same obawy jak ty wiec bym sie tym specjalnie nie przejmowal. Zawsze mozesz skorzystac z opcji - "mam malo czasu" Przed spotkaniem uprzedzasz ja ze musisz cos tego dnia jescze waznego zalatwic .Nie bedzie Ci szlo , nie bedziesz wiedzial jak sie zachowac zawsze mozesz uciec a 2 strona i tak bedzie zadowolona ze znalazles czas dla niej mimo tak napietego grafiku Re: Z płcią przeciwną - shalafi - 07 Wrz 2010 @ agresja Chciałbym pokazać siebie (takiego, jaki jestem) z jak najlepszej strony A w życiu jest to niewątpliwie dużo trudniejsze, niż przez internetowe łącze. W tym sęk, że ja już oczyma wyobraźni widzę prawdopodobny tego spotkania przebieg: przywitanie, zakłopotanie (może i z obu stron), wymiana paru zdań o sobie nawzajem lub o niczym, a potem niezręczna cisza, której nie będę umiał przełamać, a jako facet umieć powinienem Do tego kwestia gdzie z nią pójść, co do picia zamówić itp. i pewnie szereg różnych nieprzewidzianych sytuacji, którym trzeba będzie stawić czoła. Po prostu nie mam doświadczenia U mnie nie ma czegoś takiego, jak "miłe, niezobowiązujące spotkanie", bo od razu zastanawiam się, czego druga strona może ode mnie oczekiwać, czy jej się spodobam i czy przypadkiem nie palnę jakiejś głupoty, a później nie będę tego żałować. Zero spontaniczności, czysta rozwaga Cytat:Nie napisałeś czy niewiasta jest wolna, ale skoro się już tyle znacie, to mniemam iż wiesz coś w tym temacie. No tego właśnie pewien nie jestem :-P Akurat o tym nie mówiła mi wprost. Sprawia wrażenie, jakby była, ale z tego co się orientuję, jest dosyć "obrotna" w towarzystwie i zawsze może się okazać, że kogoś sobie znalazła. Żadnych poważnych deklaracji sobie nie składaliśmy (choć kiedyś nazwaliśmy się przyjaciółmi...). Cytat:Jeśli wykreowałeś się na pewnego siebie luzaka to nie zaszkodzi uprzedzić koleżanki o tym, że jesteś nieśmiały Jak nie uprzedzę, i tak sama zauważy :-P A i właśnie nie wiem, czy ten dotychczasowy kontakt to z mojej strony "kreacja", czy po prostu jestem sobą bardziej niż kiedykolwiek indziej. Cytat:A już sam fakt nawiązania tak udanej relacji choćby wirtualnej z nie-fobikiem można uznać za sukces W necie łatwiej. Ja wpisałem się na jej blogu, ona na moim i od słowa do słowa odkryliśmy, że nadajemy na podobnych falach. Dzięki za słowa otuchy @ MK30 Cytat:to co ty oferujesz przez internet Pewność siebie chociażby Dobra, może trochę "kreacji" w tym jest. Jak u każdego :-P Cytat:Zawsze mozesz skorzystac z opcji - "mam malo czasu" Wesoly Przed spotkaniem uprzedzasz ja ze musisz cos tego dnia jescze waznego zalatwic .Nie bedzie Ci szlo , nie bedziesz wiedzial jak sie zachowac zawsze mozesz uciec a 2 strona i tak bedzie zadowolona ze znalazles czas dla niej mimo tak napietego grafiku Nie w moim stylu. Jak siedzę i z kimś gadam, to siedzę i nie odejdę, dopóki ten ktoś mi nie pozwoli ops: Ewentualnie, jeśli bardzo chcę zakończyć spotkanie, to przepraszającym tonem oznajmiam, że muszę iść, tak jak napisałeś wykręcam się jakąś "nie cierpiącą zwłoki" sprawą, czekam na akceptację z drugiej strony i wtedy się rozstajemy. Tak, nad stanowczością muszę jeszcze trochę popracować ... Re: Z płcią przeciwną - olka - 07 Wrz 2010 Shalafi, za duzo myslisz. Naprawde. Trzeba sie wyluzowac i nie wyobrazasz sobie spotkania Ja 7 lat temu poznalam chlopaka przez bloga, ale jakos tak unikalismy spotkan- a to ja, a to on. Ale w koncu sie spotkalismy- a poniewaz znamy sie 7 lat to nie bylo niezrecznej ciszy, bo niby dlaczego? Ja pytalam, co u jego brata, on jak idze w szkole mojej siostrze. Przeciez juz znasz te dziewczyne, wiesz co nieco o jej zyciu. My nawet sie oficjalnie nie przedstawilismy sobie, bo po co? Po 7 latach wiem o nim prawie wszystko ,bo dzielil sie ze mna wszystkimi sekretami. A poszlismy do Maca na lody A na drugim spotkaniu po prostu spacerowalismy po Nowym Swiecie, a potem zeby sie ogrzac wpadlismy do Smyka i ogladalismy zabawki dla 'naszych' dzieci i mielismy przy tym niesamowity ubaw. Po prostu spotkaj sie z nia, powiedz jej ze pewnie bedziesz zestresowany, bo to Twoje pierwsze spotkanie Ja przechodzilam przez to tyle razy, ze juz nawet liczyc mi sie nie chce Re: Z płcią przeciwną - shalafi - 08 Wrz 2010 Jak będę po spotkaniu, pewnie będę śmiał z tego, co tu pisałem :-P No ale jestem przed i to wszystko zmienia A to że za dużo myślę, a mało działam, to w ogóle temat na osobną dyskusję Chciałbym mieć tyle zajęć, by mieć mniej czasu na myślenie. Re: Z płcią przeciwną - goguś - 12 Wrz 2010 Tak samo jest ze mna.Niestety jestem byłem w kościele ,i znowu pojawiła sie ta dziewczyna,która mi się bardzo podoba.Nie ukrywam szaleje za nia.Ona dzisiaj była w kościele sama,dosłownie sama.Miałem taka wielka okazję.Nie wykorzystałem jej.Ja byłem samochodem ,ona przyszła pieszo.Gdy wychodzilismy z kosciola,popatrzeliśmy na siebie,i czuje,ze ona tez chce mnie poznać,chce ze mna kontaktu,tylko ja jestem taka ciamajda.no i co ja mam teraz zrobić,najpierw to chce krzyczę na glos,że:zawaliłem!! Boje sie tego,ze ona moze tez nie wytrzymać i znajdzie sobie kogoś.Wtedy nie pogodze sie z tym. Re: Z płcią przeciwną - marciano - 12 Wrz 2010 goguś... cóż następnym razem wypij setke, pomyśl o czymś w czym jesteś naprawdę dobry, przestań myśleć o tym co powiesz, podejdź przywitaj się, przedstaw i zaproponuj ze podwieziesz.. jeśli patrzeliście na siebie, być moze jakieś spojrzenie w oczy bylo... w zasadzie nie jest ważne co powiesz, ale coś powiedzieć musisz, byle złapać kontakt Choć znam to uczucie... ostatnio się do pozbywam powodzenia i następnym razem rusz du... Re: Z płcią przeciwną - unlucky_girl - 12 Wrz 2010 marciano napisał(a):powodzenia i następnym razem rusz du...popieram i również życzę powodzenia jezeli wyczules ze ona tez chce Cie poznac to nie krepuj sie i dzialaj) Re: Z płcią przeciwną - Embody - 12 Wrz 2010 marciano napisał(a):goguś... cóż następnym razem wypij setke, pomyśl o czymś w czym jesteś naprawdę dobry, przestań myśleć o tym co powiesz, podejdź przywitaj się, przedstaw i zaproponuj ze podwieziesz..Rozumiem, że setkę soku pomidorowego... Re: Z płcią przeciwną - marciano - 12 Wrz 2010 oczywiście że pomidorowego bądź też buraczkowo- marchewkowego, ten to daje pewności siebie Ale dobrze ze to zauważyłeś, bo oczywiście nie prowadzimy po alkoholu, wtedy to tylko spacer Re: Z płcią przeciwną - olka - 12 Wrz 2010 Podwiezienie to dobry pomysl, chociaz ja kiedys odmowilam, bo naprawde mialam plan, zeby isc na piechote Nastepnym razem, zbierz odwage. Masz na to tydzien, a potem podejdz i zgadaj ,ze jest zimno, cieplo, pada i czy ja podwiezc w zwiazku z tym Re: Z płcią przeciwną - goguś - 19 Wrz 2010 No i byłem dzisiaj w kościele.Ta dziewczyna,którą miałem na oku też była.Stała przy swoim samochodzie.Podszedłem do niej i zacząłem gadać.Najpierw uśmiech.Potem: cześć.No i chciałem się z nią umówić.Pytałem w jaki dzień by mogła.Ona niestety nie chciala się ze mna umówić.Szybko wsiadła razem z ojcem do samochodu.Wydaje mi się,że juz może mieć kogoś,szkoda. Re: Z płcią przeciwną - soulja - 19 Wrz 2010 ... Re: Z płcią przeciwną - MHL - 19 Wrz 2010 moze to jakas blachara byla i stwierdzila, ze masz za slaby samochod Re: Z płcią przeciwną - Embody - 19 Wrz 2010 Oj, nie szydź z niego. Odważny jest ! Ja bym tak nie potrafił. Re: Z płcią przeciwną - goguś - 19 Wrz 2010 Dzięki za pochwały.Mimo wszystko nie uważam się za osobe odważną.W fobii spolecznej ten lęk jest jednym z najwiekszych jesli chodzi o mnie.Pomyślcie ile razy ja próbowalem z nią zagadać,bo chyba za trzecim albo czwartym podejściem mi się udało.Ale nie chodzi tu o jakieś eksperymenty tylko o to ,że ja naprawdę coś do niej poczułem ,jakieś zauroczenie i to mnie wciągło,więc postanowiłem zrobić ten pierwszy krok.Jak bardzo się myliłem .Dziewczyna mnie odrzuciła.To nie pierwszy już raz.A ja ,naiwny pomyślalem,że jak na mnie patrzała tydzień temu,to ,ze to coś będzie znaczyło,miałem tyle nadziei.Podejście do niej to jeszcze nic wielkiego .Teraz to dopiero zaczęła się walka, z odrzuceniem. Re: Z płcią przeciwną - soulja - 19 Wrz 2010 ... Nieśmiałość do... [ekhem]... dziewczyn. - Diego90 - 20 Wrz 2010 Witam. mam taką sprawę, no wiecie... trochę jestem nieśmiały w stosunku do... dziewczyn! ops: a dokładniej - -dość mam stracha, gdy rozmawiam pierwszy raz z nieznaną mi dziewczyną. -od pocałunku nieznajomej często potem stoję jak słup. -boję się patrzeć dziewczyną w oczy. -nie wiem, co robić, kiedy nieznana mi dziewczyna obejmuje mnie... wiem wiem, pewnie wielu mnie wyśmieje, ale mam wielką nieśmiałość do dziewczyn, i był bym wdzięczny, jak by ktoś mi powiedział nazwę tej fobii, oraz jak temu przeciw działać. dziękuję. ops: Re: Z płcią przeciwną - sokoke - 20 Wrz 2010 ... |