Z płcią przeciwną - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Z płcią przeciwną (/thread-40.html) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
|
Re: Z płcią przeciwną - Dziewczyna z perłą - 05 Paź 2010 ja po tej jego odpowiedzi bym myślała, że to faktycznie on, zwłaszcza, że tak się zachowywał... popapuguję innych, ale naprawdę gratuluję śmiałości... Re: Z płcią przeciwną - freddy_krueger - 05 Paź 2010 Także gratuluję. Bo zebrać się na odwagę to jedno, a żyć z jej konsekwencjami to drugi sukces. Swoją drogą, mimo że pisać z płcią przeciwną bardzo lubię, to już nie potrafię tak dobrze mówić. Nawet zbudować zdania po polsku. Na żywo to bardzo trudne. I czasem reaguję na kontakt jakoś dziwnie niezgodnie z normami, gdzie sam bym się tego po sobie nie spodziewał. Tak że faceta z opowieści Cynamonowej jak najbardziej rozumiem. I to raczej on. I przy okazji... Nie podobały wam się nigdy dziewczyny z Tesco, Castoram, Biedronek czy innych takich? Tak pięknie się uśmiechają. I przy kasie i przy półkach. Czasem zagadają, zawsze odpowiedzą, czasem zaskakująco aluzyjne a czasem tajemnicze. Niektóre mają takie świdrujące spojrzenia. Ajj. Długi czas jeździłem z byle głupotą do punktu ksero w centrum miasta, bo pracowała tam intrygująca dziewczyna. Warto było nabić kilometry tylko po to by spotkać się oczami, chyba łatwo jej to przychodziło - czasem chwilkę tak staliśmy. Nie odważyłem się zagadać, a jej już dawno tam nie ma. Teraz w zasadzie jeżdżę do jednego z supermarketów po byle głupotę, bo napotkałem jeszcze jedną niewiarygodną istotę. Zachowuje się trochę jak fobiczka, ma takie smutne oczy. I tak fajnie się "miesza" gdy człowiek się do niej uśmiechnie, ale sama też wtedy zaczyna. Niestety oprócz uśmiechu i "miłego dnia" nie potrafię wyjść poza schemat kupujący / sprzedawca. Nie potrafię. Wolałbym to napisać niż powiedizeć. Gdyby dało się wysłać sms, maila na tą jedną konkretną kasę... Nie musicie mi pisać że to chore, sam to wiem Re: Z płcią przeciwną - gośćx - 05 Paź 2010 Też mi w necie rozmowa idzie o niebo lepiej niż na żywo Re: Z płcią przeciwną - aga_p - 05 Paź 2010 bcvbcv Re: Z płcią przeciwną - Dziewczyna z perłą - 05 Paź 2010 freddy_krueger... bardzo mi się spodobała Twoja historia, nawet bym powiedziała, że trochę mnie uświadomiła Ja tak właśnie pracuję, ale dla mnie nikt by się tak nie poświęcał, to byłoby zbyt miłe. Re: Z płcią przeciwną - marciano - 06 Paź 2010 Freddy ..jeśłi to chore to mam podobnie Chodzę do pobliskiego sklepu codziennie po pieczywo i zawsze z myślą... może będzie "ona" za kasą.... i jak jej nie ma to tak jakoś smutno się robi na duszy, a jak jest to milej i kilka razy próbowałem wyść po za schemat kasjerka-kupujący, ale po za uśmiechami i jakimiś slowami pojedyńczymi się nie udaje... a ja chciałbym ją poznać nawet nie matrymonialne tylko tak zwyczajnie móc mówić jej "część, kolejny ciężki dzień ? " i zamienić kilka zdań ale nie potrafie... Powodzenia, może któregoś dnia uda ci się przełamać schemat Dziewczyna z perłą...a może opowieść jest o tobie ? Re: Z płcią przeciwną - Dziewczyna z perłą - 07 Paź 2010 marciano napisał(a):Dziewczyna z perłą...a może opowieść jest o tobie ? hahahahahhaaaaaaa.... na pewwno niee! marciano napisał(a):kilka razy próbowałem wyść po za schemat kasjerka-kupujący, ale po za uśmiechami i jakimiś slowami pojedyńczymi się nie udaje... a ja chciałbym ją poznać nawet nie matrymonialne tylko tak zwyczajnie móc mówić jej "część, kolejny ciężki dzień ? " i zamienić kilka zdań ale nie potrafie... Powiem tak: z doświadczenia wiem, jak to jest... myślę, że dziewczyna, o której mówisz, może bać się konwersacji ze względu na to, że jest właśnie w pracy, ja np. mogę sobie pogadać ze znajomymi minutę czy dwie, ale zaraz pojawia się jakaś koleżanka, albo, o zgrozo! - szefowa.. i trzeba szybko urywać wątek, bo wiadomo... już krzywo patrzy i może mieć pretensje.. Myślę, że ta kobitka ma podobnie - po prostu boi się konsekwencji, że ktoś zobaczy, że chwilowo 'nie pracuje', albo po prostu jest nieśmiała... no wiesz, właściwie cię nie zna.. Ja na przykład mam dystans do klientów, którzy się narzucają, są bezpretensjonalni, śmiali - zwykle ucinam to krótko.. bo czuję się nieswojo, odczuwam lęk, natomiast bardzo lubię uprzejme osoby, jest mi miło, kiedy ktoś odwzajemnia uśmiech, zawsze odpowiada na 'dzień dobry' ("Witam Panią" ), czy miłego wieczoru (wzajemnie Pani X-siu ). Tak dla przykładu - sama zaczynam właśnie taką zwykłą rozmowę z takim jednym miłych klientem - zawsze gdy tylko mnie widzi, czy w pracy czy poza nią - mówi kulturalnie dzień dobry i zawsze się przy tym nieśmiało uśmiecha - nigdy się nie narzuca, więc wiem, ze z nim mogę spokojnie porozmawiać, nie boję się go :-) Wszystkim pracującym w marketach życzę takich klientów! :-P Spróbuj być zawsze bardzo uprzejmy, nie zapominaj powiedzieć tego 'miłego dnia', aż do znudzenia, to naprawdę miłe i zawsze działa Re: Z płcią przeciwną - MHL - 07 Paź 2010 ale z was romantycy ja jak cos kupuje to zwasze mysle o ku*wa czemu tak drogo... Re: Z płcią przeciwną - Dziewczyna z perłą - 07 Paź 2010 MHL napisał(a):ja jak cos kupuje to zwasze mysle o ku*wa czemu tak drogo... iiihiiiiihiiii :-D jakbym była w pracy.. jesteś przeciętnym klientem :-) Re: Z płcią przeciwną - freddy_krueger - 07 Paź 2010 marciano napisał(a):Powodzenia, może któregoś dnia uda ci się przełamać schemat Chciałbym choć nie potrafię sobie tego nawet zaplanować. Również trzymam za Ciebie kciuki Dziewczyny, więcej uśmiechu, świat będzie przyjaźniejszy Re: Z płcią przeciwną - akuku - 07 Paź 2010 łe tam, kto to słyszał, żeby się do nieznajomych uśmiechać? nigdy tego nie pojmowałam, nie wiem, czemu to służy, nie doświadczyłam i nie dałam doświadczyć. ludzie są dziwni. Cynamonowa, a ten facet z Twojej opowieści nie jest może Chamem-Fobikiem? bo wszystko na to wskazuje, mógłby się chociaż na chwilę zatrzymać, spróbować pociągnąć rozmowę, wszak w najtrudniejszym, pierwszym etapie Ty go już wyręczyłaś. Re: Z płcią przeciwną - gośćx - 07 Paź 2010 Ja to bym się na miejscu kobiet do obcych facetów nie uśmiechał bo nie wiadomo co taki jeden z drugim zacznie sobie wyobrażać akuku napisał(a):Cynamonowa, a ten facet z Twojej opowieści nie jest może Chamem-Fobikiem? Właśnie trudno powiedzieć, może być chamem-fobikiem albo fobikiem ze stresem ekstremalnym w takich sytuacjach i myślał tylko o tym jak najszyciej uciec Re: Z płcią przeciwną - cynamonowa - 07 Paź 2010 akuku napisał(a):Cynamonowa, a ten facet z Twojej opowieści nie jest może Chamem-Fobikiem? Moje pierwsze wrażenie po nawiązaniu z nim kontaktu było właśnie takie - co za cham! Ale teraz już nie wiem na ile jego zachowanie należy tłumaczyć chamstwem a na ile zaawansowaną fobią. Ciekawa jestem, co zrobi jak mnie znowu zobaczy Re: Z płcią przeciwną - goguś - 07 Paź 2010 Dzisiaj byłem na uczelni.Na ławeczce siedziała pewna młoda dziewczyna.Ona patrzyła na mnie,a ja na nią.Była bardzo atrakcyjna.Gdy się tak patrzeliśmy na siebie ona bardzo mnie speszyła.ja w tym czasie szedłem,i jakoś dziwnie się zachowałem.Zmieniłem rytm chodu i gdy już byłem przed nia tak jakby tupnąłem.To tak jak bym chciał nią przegonić.Wcześniej wspomniałem ,że mój lęk do kobiet jest największy.Już sobie wyobrażam jakie wrażenie robię na kobietach.Pewnie myslą sobie,że im mogę coś zrobić,zachowuję sie niepewnie."odstraszam "kobiety od siebie(to jest chore).Kobiety pewnie boją się przebywać w moim towarzystwie,bo przejawiam objawy gniewu,agresji.Sam sprawiam takie wrażenie i dobrze o tym wiem.traktuje kobiety ,...jak" wrogów"w przenośni. Re: Z płcią przeciwną - pomocny - 08 Paź 2010 goguś napisał(a):Dzisiaj byłem na uczelni.Na ławeczce siedziała pewna młoda dziewczyna.Ona patrzyła na mnie,a ja na nią.Była bardzo atrakcyjna.Gdy się tak patrzeliśmy na siebie ona bardzo mnie speszyła.ja w tym czasie szedłem,i jakoś dziwnie się zachowałem.Zmieniłem rytm chodu i gdy już byłem przed nia tak jakby tupnąłem.To tak jak bym chciał nią przegonić.Wcześniej wspomniałem ,że mój lęk do kobiet jest największy.Już sobie wyobrażam jakie wrażenie robię na kobietach.Pewnie myslą sobie,że im mogę coś zrobić,zachowuję sie niepewnie."odstraszam "kobiety od siebie(to jest chore).Kobiety pewnie boją się przebywać w moim towarzystwie,bo przejawiam objawy gniewu,agresji.Sam sprawiam takie wrażenie i dobrze o tym wiem.traktuje kobiety ,...jak" wrogów"w przenośni. Miałem podobny okres. Po prostu jesteś przewrażliwiony. Ja to odbierałem tak, że jak dziewczyna ubiera się w krótką spódniczkę, to w celu, żeby prowokować mężczyzn. Tak sobie nawet rozmyślałem, to podobnie, gdybym ja sobie wziął spodnie o takim kroju, żeby mi było kształt penisa widać... (To takie porównanie, nie mam członka jak murzyn, hehe ). Teraz zauważyłem, że dużo dziewczyn robi to, żeby być "lepsze" od koleżanek/bo taka moda itp. Staram się do tego podchodzić obojętnie i przeciwnie do tego czego oczekuje taka dziewczyna - nie patrzę się. Re: Z płcią przeciwną - aga_p - 08 Paź 2010 cvbx Re: Z płcią przeciwną - pomocny - 15 Paź 2010 -- rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana -- Niektórzy się przejmują, że są gorsi, bo nie mają dziewczyny, albo podobne rzeczy. Ja nie mam i jestem szczęśliwy. Nie czuję się gorszy, czuję się czasem nawet lepszy. Komputer, piwo z kolegami, rower, spacer po lesie, fotografia, bieganie, siłownia, pływanie, czytanie książek. Poświęcam czas na doskonalenie swojego ciała, umysłu i ducha. Dużo wolnego czasu i wolność! Jedyna denerwująca rzecz robiona przez niektórych cwaniaczków to lizanie się z dziewczyną specjalnie tak, żebym zwrócił uwagę. Odbieram to jako zaczepkę i nie zawaham się przed zwróceniem uwagi, a nawet ripostą słowną czy jak to nie poskutkuje to użyciem przemocy. -- rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana -- Re: Z płcią przeciwną - MHL - 15 Paź 2010 powialo groza... powiedz gdzie czesto bywasz. Jak kiedykolwiek znajde sobie jakas dziewczyne to bede unikal tych miejsc Re: Z płcią przeciwną - bocian - 15 Paź 2010 pomocny napisał(a):Jedyna denerwująca rzecz robiona przez niektórych cwaniaczków to lizanie się z dziewczyną specjalnie tak, żebym zwrócił uwagę. Odbieram to jako zaczepkę i nie zawaham się przed zwróceniem uwagi, a nawet ripostą słowną czy jak to nie poskutkuje to użyciem przemocy. nie rozumiem w czym Ci to przeszkadza, skoro Cytat: Nie czuję się gorszy, czuję się czasem nawet lepszy. Re: Z płcią przeciwną - dante - 15 Paź 2010 ja go rozumiem. też mi nie przeszkadza, że ktoś kogoś ma, nie rusza mnie widok spacerującej pary.. ale jak widzę takie ordynarne lizanie to zaczyna się we mnie gotować i mam ochotę mordować Re: Z płcią przeciwną - slowdive1 - 15 Paź 2010 Właściwie dlaczego mordować? Też nie rozumiem, chyba że za tą chęcią użycia przemocy stoi jednak jakaś zazdrość. To "ordynarne" publiczne lizanie się jest dość śmieszne - widać w tym zwierzęcy prymitywizm tych ludzi. Jasne, może i czasem też próbę pokazania dominacji nad innymi - co jest tym bardziej śmieszne i obrzydliwe, jeśli robione w taki sposób. Re: Z płcią przeciwną - bocian - 15 Paź 2010 a mi przeszkadza, ale właśnie dlatego, że dlatego, że czuję się gorszy... że nawet gdybym chciał, to nie mogę (chociaż "na widoku" to raczej bym nie chciał, nawet gdybym mógł ) gdyby pominąć czucie się gorszym, to byłoby to dla mnie wprawdzie trochę niestosowne, ale na pewno nie aż tak, żebym chciał kogoś bić i mordować za popełnienie tego edit: o , kolega slowdive widzę nie dość że w podobnym duchu co ja, to jeszcze w tym samym praktycznie momencie się wypowiedział Re: Z płcią przeciwną - slowdive1 - 15 Paź 2010 Tośka napisał(a):No raczej nieNie mam na myśli całowania się po prostu, tylko takie ostentacyjne, z gruntu nastawione na pokaz - tak, jak w wypowiedzi pomocnego o "lizaniu". Tak czy owak, kwestia smaku. Re: Z płcią przeciwną - aga_p - 15 Paź 2010 cvcv Re: Z płcią przeciwną - pomocny - 15 Paź 2010 Dokładnie o takie właśnie "niesmaczne lizanie" mi chodziło. |