Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html) +--- Wątek: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) (/thread-3717.html) |
Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - stap!inesekend - 19 Mar 2010 ctp napisał(a):edit: Nie, studia nie są najpiękniejszym okresem. Zwłaszcza na niektórych wydziałach politechniki. )Za późno. Ktoś już to przeczytał. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - dante - 19 Mar 2010 .. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - anikk - 19 Mar 2010 Liczą, też widziałam. I spodobał mi się post, mimo że ja właśnie z uniwerku 8) Jednak zakuwanie 2 tys. stron w dwa dni jako minimum też nie jest najfajniejsze Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - dante - 20 Mar 2010 .. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - anikk - 20 Mar 2010 Przecież do tego właśnie piję Nie no nie będę taka, wcale nie twierdzę, że trudniej Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - stap!inesekend - 20 Mar 2010 Po browarkach może nie, ale przy mocnym wkutwieniu - tak A Ty Ctpku mi tu nie generalizuj Bo różnie może byc. Swoją drogą, współczuje ludziom, którzy nie mają znajomych na studiach... To jest dopiero przykre. Cieszę się, że ja póki co mam i to nie tak mało. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - dante - 20 Mar 2010 .. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - stap!inesekend - 21 Mar 2010 heh... nie chciałęm nikogo urazic/zasmucic ale pociesz sie, ze to bodajze pierwszy etap edukacji, kiedy naprawde mam wielu ludzi, do ktorych moge sie odezwac (choc nie AZ TAK wielu - to nie sa 4/5 roku ) Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Zula313 - 30 Mar 2010 Mnie studia w Krakowie nie wychodzą na dobre. Stałam się odludkiem i mega samotnikiem. Jakoś nie umiem nawiązać stałych znajomości na uczelni. Większość kolegów i koleżanek w przerwach między zajęciami rozmawia o nauce i o tym co trzeba zrobić a ja jakoś nie potrafię wdrążyć się w te rozmowy i w ten oto sposób omijają mnie wszelkie wypady i przyjaźnie. Egzaminy też nie wychodzą najlepiej bo ustne sam na sam z profesorem blokuje mi gardło, czasami tak dotkliwie że wydobywa się z niego tylko "oyeuayei" coś w ten deseń. Eh egzaminy ustne mnie zabijają. Wiem że wieje pesymizmem ale już sama nie wiem czy cokolwiek mnie może jeszcze podnieść na duchu. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Zosia - 08 Kwi 2010 Stap jak sesja? Myślałam że się pochwalisz a tu nic. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - stap!inesekend - 08 Kwi 2010 a po co sie bede chwalic nie bez perturbacji, ale koniec końców pozytywnie Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Zosia - 08 Kwi 2010 to fajnie. Mi tez poszło. Choć był stres i lęki, ale u mnie widzę wyścig szczurów. nie jestem na popularnym kierunku(jeden na całą Polskę) a mimo wszystko nawet profesorowie dają do zrozumienia że to wyścig. Tak jakby każdy pracował w tym zawodzie. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - stap!inesekend - 09 Kwi 2010 o, to u nas kompletnie odwrotnie! i bardzo sie z tego ciesze. jest tak... przyjemnie Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Matatjahu - 09 Kwi 2010 Nie wiecie może jak to jest z tymi wszystkimi zasiłkami dla studentów (mieszkaniowy, na jedzenie itp.), tzn. jakie są wymagania finansowe, dokumenty, gdzie z tym iść? Bo po tym co dzisiaj się stało to mogę zapomnieć o studiach dziennych. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - czarnykropek - 09 Kwi 2010 dla mnie najgorsze to: pierwsze zjazdy, pierwsze ćwiczenia z grupa no i oczywiście wystąpienia przed grupa. z tym ostatnim mi się zawsze udawało, ale teraz ostatni semestr magisterki i nie daje rady, zaliczenie najgorszego przedmiotu - występ przed grupą z prezentacją na pół godziny mówionej z głowy nie czytanej piekło na Ziemi. jutro znowu zjazd, nie idę, chociaż obiecałam Mamie Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Luna - 09 Kwi 2010 Matatjahu, co się stało? Co do pomocy studentom, to dokładnie się nie orientuję, ale to powinno być napisane na internetowej stronie każdej uczelni. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Matatjahu - 10 Kwi 2010 Luna napisał(a):Matatjahu, co się stało? Długa historia. W skrócie to: niespłacony kredyt, komornik i zajęcie połowy wynagrodzenia mojej mamy, aż do momentu spłaty całości... Z połową jej pensji nie będzie nas stać na żarcie, a co dopiero na moje studia. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Zula313 - 13 Kwi 2010 Matatjahu z tego co wiem to np: UJ pomaga studentom z biednych rodzin itd itp trzeba szukać na stronach poszczególnych uczelni. Wiem że na pewno są stypedia socjalne ale niestety nie orientowałam się jak to wygląda. Nie załamuj się poszukaj z wujkiem googlem myślę że coś znajdziesz Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Selma - 13 Kwi 2010 Wiem, że można dostać zapomogę jednorazową, jakieś 1400 zł chyba. Ale to Cię pewnie nie urządza. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Zula313 - 23 Kwi 2010 Hmm ale przecież są stypendia socjalne co miesiąc dostajesz ( w zależności od uczelni) np: Na UJ jest niezłe stypendium z tym że max. dochód to 600 zł. Ale akademiki są w Krk w cenie ok 220 z mediami więc jakaś lekka fucha i nie stanowi to problemu. Moi znajomi w weekend dorabiają pracując w pub-ach i na recepcji i zawsze te przykładowe 300 zł na tydzień mają. Ostatecznie studia zaoczne niektóre kierunki wcale nie są takie złe jeżeli chodzi o studia zaoczne czy ogólnie niestacjonarne trzeba tylko chcieć. Niemniej życzę powodzenia i nie rezygnuj z marzeń. Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - koteczek - 26 Kwi 2010 heh... najgorszy jest pierwszy rok... gdy nie wiesz co się z czym je, panuje nieformalne "kocenie" (czytaj selekcja: łatwiej wywalić - patrzcie regulaminy studiów) Dalej jest już lepiej... Studiuję w Zielonej Górze, jestem na 5 roku - i w Zielonej czuję się lepiej niż w swojej miejscowości, mogę tu złapać oddech... jakoś mnie łatwiej radzić sobie z fs... Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - aga_p - 12 Maj 2010 U mnie to był najkoszmarniejszy okres w życiu. Z powodu nerwicy nie miałam żadnej radości ze studiowania. I ten okres właśnie się kończy, przedłużony zresztą o dwa lata. Żal... Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Rail Tracer - 12 Maj 2010 Teoretycznie powinienem za miesiąc bronić moją pracę licencjacką, ale przez moje nastawienie już zdążyłem zaliczyć urlop dziekański. Zostały mi jeszcze 3 lata i mówiąc szczerze nie wyobrażam sobie powrotu na studia. Nie potrafię się już ani skupić na nauce, ani nawet do niej zmusić (nawet, jeśli mam przysłowiowy nóż na gardle). Ludzie, których tam spotkam też z pewnością nie umilą mi tego okresu... Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - aga_p - 13 Maj 2010 Ja w tej chwili mam nóż na gardle, bo w czerwcu skończę studia, ale też nie mogę się do niczego zmusić. Codziennie myślę, że dzisiaj wreszcie to się zmieni i coś będę robić (uczyć się). Re: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia) - Rail Tracer - 13 Maj 2010 A podobno na późniejszych latach studiów jest coraz mniej nauki, itp., itd.... Kto takie farmazony wymyśla! Ty aga przynajmniej będziesz miała wkrótce kwestię studiów z głowy, czego Ci z całego serca zazdroszczę. U mnie to jeszcze poootrwa, o późniejszym znalezieniu i podjęciu pracy, w której nie oszaleję do reszty, nie wspomnę... |