Czy czujecie się swobodnie w kościele? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +---- Dział: MIEJSCA PUBLICZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-65.html) +---- Wątek: Czy czujecie się swobodnie w kościele? (/thread-7763.html) |
Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - mc - 12 Gru 2012 Do kościoła się przychodzi na modlitwę, wobec tego każdy powinien być tak skupiony na modlitwie, że nic go nie powinno obchodzić kto jest przed nim czy za nim. Byłem jakies 2 lata temu w kościele (z kimś dla towarzystwa, bo sam nie chodzę) i zauważyłem z tyłu kleczącą dziewczynę. Kiedy wszyscy siedzieli ona klęczała w skupieniu i nie zwracała uwagi na to czy inni wstają czy nie wstają, po prostu robiła swoje, patrzyła przy tym nisko w ziemie. Miała może 25 lat. Zwykle jak człowiek jest skupiony to godzina przemija mu jak 5 minut. Ale ludzie kręcą głowami i oglądają się kto wszedł, kto wychodzi, kto zakaszlał, kto tak głosno śpiewa, co to za dziecko płacze, wszyscy są myślami nie tam gdzie trzeba, etc. Powinien chodzić jakiś ministrant z pałą i przywracać do porzadku tych przysypiających i rozproszonych. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - Baldwin - 30 Maj 2013 Mam problemy z wysiedzeniem w kościele. Kiedyś, jeszcze nie tak dawno, swobodnie mogłem wysiedzieć całą mszę będąc nawet skoncentrowanym. Od około pół roku, kiedy to po raz pierwszy doznałem silnego ataku lęku, że wydawało mi się, że głowa mi się trzęsie, mam problemy z przebywaniem w Kościele. Ciągle unikam wzroku innych ludzi, księdza itd. mając spuszczoną głowę, poza tym dochodzą te typowe objawy jak dreszcz, nadpotliwość, spięcie mięśni, karku, szybkie mruganie oczu (takie nerwowe) no i ciężki oddech. Ani razu nie uciekłem jeszcze z kościoła, zawsze jakoś siłą woli wytrzymywałem. Najgorzej jest na kazaniu, kiedy w skupieniu trzeba wysiedzieć te 15-20 min. Potem jak już zmienia się pozycję co chwilę (klękanie, wstawanie, siadanie) staję się rozluźnionym. To tak jakbym zmuszał się do bycia skupionym, ale równoczesnie boję się jakiegokolwiek ruchu głowy, westchnienia, jakby ludzie mieli na mnie krzywo spojrzeć. No jest to coś niekomfortowego i nie będę ukrywał, że chciałbym się tego pozbyć, tym bardziej, że problem ten pojawił się nagle. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - Hollowy - 30 Maj 2013 Czuję się swobodnie i mogę się zająć tym po co przyszłam, jeśli tylko to nie jest pobliski kościół, gdzie każdy każdego zna. I oczywiście pod warunkiem, że nikt mi nie k a z a ł iść do kościoła, co u mnie w domu jest normą. Po co się zmuszać, kiedy będzie się tylko sprawdzało która godzina i myślało, że Kaśka przyszła dziś w takiej kiecce i takich butach? No i te stare babki, co siedzą ciasno i paplą ciągle, a przy Komunii robią łokciami między żebra tych, co już stoją. Dzięki, wybiorę się tam, gdzie jest cisza i spokój i brak znajomych twarzy. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - new one - 02 Cze 2013 Ja czuje sei swobodnie w Kosciele,tylko jak jest wyznanie wiary to się trzęsę. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - cod - 09 Cze 2013 Ja osobiście lubię chodzić do kościoła i jeżeli nie jestem w jakimś kościele do którego idę po raz pierwszy to czuję się w nim swobodnie. Staram się skupić na Mszy (chodź czasami bujam w obłokach) i nawet głośno się modlę nie patrząc na innych. Problemem jednak, zwłaszcza teraz kiedy jest ciepło, jest moja nadmierna potliwość (a pocę się naprawdę okropnie) i strasznie mnie to stresuje jak inni patrzą się na mnie kiedy jestem cały mokry. Wstydzę się wtedy co oni mogą sobie o mnie pomyśleć. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - Adric - 16 Cze 2013 Ja nie lubię być w kościele. Krępuje się gdy chcę się np. podrapać. Myślę sobie że cały kościół się na mnie patrzy. Najgorzej jest jak się na mnie ksiądz popatrzy. Mam wtedy takie uderzenia gorąca że szok. Naprawdę mam w nim straszny lęk. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - Ariadna - 16 Cze 2013 Ja pracuję jako organistka kościelna. Grałam już w trzech parafiach. Dwie poprzednie wspominam miło, ale na chórze zawsze siedzieli ludzie i patrzyli mi na ręce, zaglądali w nuty itp. Czułam się strasznie skrępowana i zirytowana. Obecnie mam chór zamykany na klucz i czasem tylko wpadnie ktoś z bliskich znajomych. A poza tym jestem sama, sama, sama, robię swoje bez typowego kontaktu z ludźmi czasem jest to chwała na wysokości, a czasem chała, ale gdy coś mi nie wyjdzie, nie muszę czuć na sobie spojrzeń ludzi, a wychodzę z kościoła dopiero wtedy, gdy oni wyjdą. Wszyscy. Mój ś. p. poprzednik miał podobnie. Bał się matek różańcowych, którym się nie podobał (był słaby psychicznie), i ciągle umykał przed nimi po kątach. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - Płomyk.nadziei - 24 Cze 2013 To zależy w jakim kościele jestem - chodzi mi o przestrzeń. Jeśli kościół jest ciasny i duszny - to i ja się duszę, jeśli jest jasny, przestronny nie ma w nim przepychu jest mi raźniej. Ogólnie kiedyś było gorzej, teraz nawet lubię przebywać w kościele. (i nie chodzi mi tylko o kwestię wiary.) Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - broj - 30 Cze 2013 Kościoły to jedyne miejsca publiczne, gdzie czuję się bezpiecznie. Mam takie poczucie, że skoro tamtejsi ludzie są chrześcijanami, to nie są wrogo nastawieni i są bardziej wyrozumiali wobec drugiego człowieka. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - OtoJa - 30 Cze 2013 broj napisał(a):ludzie są chrześcijanami, to nie są wrogo nastawieni i są bardziej wyrozumiali wobec drugiego człowieka.Różni ludzie chodzą do kościoła, ja akurat w każdą niedzielę mam wrażenie, że tak na prawdę jestem im obojętny Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - broj - 30 Cze 2013 Ja akurat chodzę do kościołów protestanckich - są to specyficzne społeczności. Raz podałem rękę ze 30 osobom i nawet się nie bałem Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - OtoJa - 30 Cze 2013 broj napisał(a):Ja akurat chodzę do kościołów protestanckichA to ja raz jak byłem na Słowacji to pomyliłem kościoły i zamiast do katolickiego, który był dość daleko poszedłem do protestanckiego, który był praktycznie obok hotelu(po prostu nie zrozumiałem osoby, którą o drogę pytałem). Już nie pamiętam co spowodowało, że się zorientowałem, że coś jest nie tak, pamiętam tylko, że dość szybko to do mnie doszło ale głupio było już wychodzić więc zostałem. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - ucieczka - 30 Cze 2013 Kościoły uwielbiam, ale poza nabożeństwami (i najlepiej, jeśli turystów jest niewielu), do Mariackiego mogłabym zaglądać codziennie. Nie z powodu modlitwy, ale ciszy, spokoju i mnogości gotyckich detali (ta satysfakcja, jak w końcu rozszyfrujesz tożsamość wszystkich postaci z niewielkiego ołtarza, określasz relacje między nimi i zamysł rzeźbiarza sprzed 800lat układa ci się w całość). Jeśli mowa o nabożeństwach, to jako agnostyk nie czuję się szczególnie swobodnie. Ale matka czasem mnie zmusza do pójścia z nią na mszę, gdy jestem w domu i już przywykłam na tyle, żeby nie udawać, że biorę w tym udział- całą mszę siedzę/stoję sobie gdzieś z tyłu, a jedyny moment w którym się włączam to akt pokoju. Jak jest mój ulubiony organista to nawet przyjemnie mi się tam siedzi, bo 1. nie czepia się, że sadowię się całkiem z tyłu na samotnym krzesełku z boku organów i nie biorę udziału w modlitwach 2. zwykle gra Bacha na wyjście, więc ta godzina nie jest zupełnie zmarnowana i mam na co czekać. Zwłaszcza że ostatnio (tzn od Wielkiej Nocy) ciągle wałkuje allegro z tego koncertu, który bardzo lubię: http://www.youtube.com/watch?v=fY5-4YzuF_Q OtoJa napisał(a):broj napisał(a):Ja akurat chodzę do kościołów protestanckichA to ja raz jak byłem na Słowacji to pomyliłem kościoły i zamiast do katolickiego, który był dość daleko poszedłem do protestanckiego, który był praktycznie obok hotelu(po prostu nie zrozumiałem osoby, którą o drogę pytałem). Już nie pamiętam co spowodowało, że się zorientowałem, że coś jest nie tak, pamiętam tylko, że dość szybko to do mnie doszło ale głupio było już wychodzić więc zostałem. A czym się różni msza protestancka? Kiedyś tak trafiłam na anglikańską, zasiedziałam się w St Paul's Cathedral i głupio mi było wyjść, jak już się zaczęło. No i bardzo, bardzo niezręcznie się czuję u prawosławnych, ale to chyba z powodu naszego lokalnego księdza despoty. (Nie żebym się tam pchała specjalnie, ale pewne zajęcia z konserwacji wymagały zapoznania się z obrządkiem.) Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - broj - 30 Cze 2013 Zależy jaki to jest protestantyzm. U zielonoświątkowców, baptystów itd. nie ma w ogóle liturgii a są uwielbienia z wykorzystaniem gitar, perkusji, keyboardów. W tych bardziej konserwatywnych wspólnotach są tylko organy lub pianino i śpiewa cały cały zbór. U luteran jest liturgia podobna do tej z KK. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - MarszałekFoch - 30 Cze 2013 Ok a jak ma się zachować katolik w cerkwi? Raz zajechałem do miasteczka na Podlasiu - Drohiczyn. Jak na rynek zajechało 5 autokarów to zaczęto bić w przylegającej cerkwi w dzwony i tak bito ponad kwadrans (wiadomo, największy najazd obcych na miasteczko od wielu lat . Część ludzi ruszyła do cerkwi. Ja też ruszyłem by obfocić polichromie a cerkwie mają bogato dekorowane wnętrza i ikonostas. Ruszyłem do przedsionka ale dalej się nie ważyłem szczególnie gdy batiuszka przy ołtarzu zobaczył kogoś robiącego zdjęcia. Ale czapkę i torbę z ramienia zdjąłem. Znaku krzyza nie robiłem i nie wiem czy to dobrze czy też błąd. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - ucieczka - 01 Lip 2013 Jak to tłumaczył kiedyś pewien ksiądz (za małe są we mnie pokłady życzliwości wobec jego osoby, żeby go nazywać batiuszką)- obrządek jest inny, ale bóg ten sam, więc jeśli nie wiesz jak się zachować, to okaż mu szacunek tak jak umiesz. Czyli przed carskimi wrotami klękasz, bo najświętszy sakrament (za co dostałam opier*ol- co z tego ze niewierząca i nie praktykuje, ma zawrócić i klęknąć, bo brak szacunku). No ale wiadomo, jak się przeżegnasz na "świętego ducha" (czyli najpierw prawe, potem lewe ramię) to się na pewno mniej rzucisz w oczy. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - Hatifnatka - 01 Lip 2013 W kościele czuję się na ogół nieswojo. Chociaż to trochę zależy od tego gdzie siedzę/stoję, jaki to jest kościół, ile razy już w nim byłam, czy jestem sama czy z kimś kogo znam. Wbrew pozorom lepiej czuję się w większych kościołach, gdzie łatwiej o powiedzmy anonimowość niż w małym kościółku na wsi, w którym wszyscy się znają, a każda nowa osoba to wydarzenia i należy ją dokładnie zlustrować. Najbardziej przerażającą częścią mszy jest jednak dla mnie podawanie ręki obcym osobom. Teraz rzadziej chodzę do kościoła. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - Luna - 01 Lip 2013 ucieczka napisał(a):Kościoły uwielbiam, ale poza nabożeństwami (i najlepiej, jeśli turystów jest niewielu), do Mariackiego mogłabym zaglądać codziennie. Nie z powodu modlitwy, ale ciszy, spokoju i mnogości gotyckich detali (ta satysfakcja, jak w końcu rozszyfrujesz tożsamość wszystkich postaci z niewielkiego ołtarza, określasz relacje między nimi i zamysł rzeźbiarza sprzed 800lat układa ci się w całośćZgadzam się Zabytkowe kościoły są cudowne. Wydzielają szczególną atmosferę, takiego spokoju, skłaniającego do rozmyślań. Również podobają mi się rozmaite zdobienia, obrazy, ambona, grobowce. Coś niesamowitego. Hafinatka napisał(a):Najbardziej przerażającą częścią mszy jest jednak dla mnie podawanie ręki obcym osobom.Też wolałabym tego nie robić, za często pocą mi się dłonie. U nas na szczęście nie ma takiego zwyczaju. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - Zasió - 01 Lip 2013 A mnie sie nie podobają ani zabytkowe, ociekające zlotem barokowe maszkarony, ani ultranowoczesne terminale lotnicze (patrz sanktuarium w Łagiewnikach.... aaargh!). Tzn. kunszt zdobień, jakiś tam jednak klimat i ogólny wygląd zabytkowych swiątyń mogę docenić, a i podziwiać czasem, ale gdyby wiara moja była silna i miałbym powiedziec, gdzie chcciałbym co niedziela chadzać na mszę, to na pewno ani do zabytku, ani do Tesco. Najfajniejsze są nowoczesne, dobrze zaprojektowane koscioły, ale nieodarte niemal doszczętnie z sakralnego charakteru. coś pośrodku. Ale w zabytkowych z dobrą akustyką fajnie się z chórem śpiewało Tego w nowych ni ma. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - broj - 01 Lip 2013 Niektóre kościoły mieszczą się w magazynach, dawnych sklepach, prywatnych domach. Re: Czy czujecie się swobodnie w kościele? - Hatifnatka - 01 Lip 2013 Luna napisał(a):Ojej to masz szczęście. Ciekawe czy to zależy od miejsca zamieszkania czy od czego, bo u mnie w jakim kościele bym się nie znalazła, ten zwyczaj w mniejszym lub większym stopniu jest. Rekordy bije kaplica niedaleko mojego domu gdzie niektórzy jakby mogli to by podali rękę wszystkim osobom znajdującym się w kościele. Robi się z tego zamieszanie i bieganina.Hafinatka napisał(a):Najbardziej przerażającą częścią mszy jest jednak dla mnie podawanie ręki obcym osobom.Też wolałabym tego nie robić, za często pocą mi się dłonie. U nas na szczęście nie ma takiego zwyczaju. A dla mnie ani wielkie murowane, ani nowoczesne, tylko zwykłe drewniane kościoły są najładniejsze |