PhobiaSocialis.pl
Agresja - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Inne zaburzenia psychiczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-42.html)
+--- Wątek: Agresja (/thread-95.html)

Strony: 1 2 3 4 5


Re: Agresja - missing - 29 Gru 2009

hmm, tak naprawdę nie wiem co jest gorsze - robienie sobie krzywdy czy agresja na zewnątrz.Płukanie żołądka zdecydowanie do przyjemności nie należy, więc zamykać się w sobie już nie mogę.
To jakaś bardzo nieproduktywna agresja, nie da się przełożyć na konstruktywne działanie... Zupełnie nieprzewidywalna i nieadekwatna do sytuacji, bardzo często bierna.
Miałam na to zapisany lek, ale mam na niego uczulenie.
Ja też jestem "niegroźna", to raczej ja się z tą agresją męczę - bo najczęściej chowam się po prostu żeby nie zrobić awantury, albo przez trzy godziny chodzę po ulicach tam i z powrotem.

ale dzięki za waleriankę, już wolę becherowkę haha


Re: Agresja - Zosia - 30 Gru 2009

Agresja TO UTAJONY LĘK!!!!!!Też czas reaguje złością na matkę ale po chwili uświadamiam sobie że ciągle nie wszystko jej wyjaśniłam , a jak to zrobię to nawet jak się zapomnę i wybuchnę to może ona zareaguje inaczej. Zmieniły się nasze relacje ale dlatego że mówię jej to co skrywam i wówczas ona wie że pewne rzeczy mnie denerwują.
Agresja ma jakoś przyczynę. Zacznijcie myśleć i mówić o tym co was denerwuje wówczas ludzie uczę się tego co jest przyczyną i jeśli im zależny na was to tego nie powtórzą, lub zrobić coś innym sposobem tak aby nie urazić.

NIE MÓWCIE O SWOICH, POTRZEBACH, EMOCJACH doprowadza do agresywnych zachowań wśród rodziny, pracowników.

musicie się przełamać i mówić , że ktoś was rani danym zachowaniem ,wypowiedzią
osoby okół was tego nie wiedzą jeśli im tego nie powiecie.
AGRESJA WYNIKA Z WASZEJ FRUSTRACJI.

Każdego dnia próbujcie mówić o emocjach i dzięki temu polepszą się relacje z innymi a wy nie będzie sfrustrowani .

Też nie wierzyłam. Ale znajomy który był i jest AA powiedział że mam robić to co mi terapeuta mówi. Tak więc rzetelnie się stosowałam i potwierdza daje efekty.
Ale to ciągła praca nad sobą.
DOBRA KOMUNIKACJI TO SZCZĘŚCIE Z KTÓRYM MOŻNA IŚĆ DALEJ NA PRZÓD.


Re: Agresja - stap!inesekend - 30 Gru 2009

Zosiu, ale to nie zawsze jest takie proste. Nie tyle samo powiedzenie, co to, jaka może być reakcja drugiej strony. Uzna to za histerię czy coś o i masz...


Re: Agresja - Zosia - 30 Gru 2009

Stap chodzi o to że jak mówisz opanowanym głosem(normalnie bez emocji ) to ludzie albo uszanują twoją wypowiedz albo nie. Nie można się z każdym dogadać. W ten sposób komunikujesz to co czujesz i tamta strona ma wybór. Jeśli uszanuje to znaczy że się z tobą liczy jeśli nie to żadna strata. Taki człowiek odchodzi a przy tobie zostają ludzie którzy cie rozumieją i szanują twoje zdanie. Tak mi tłumaczyła terapeutka i ja to testuję i działa. Jak wszystko co ona powie już czasem " denerwuje " mnie że ma zawsze rację ale się śmieję z tego. Moim przyjaciółka dużo wie o mojej terapii i nie odczuwam żeby mnie traktowała inaczej. Nawet jak mówię jej nie przyjemne rzeczy.

Stap a czy ty kiedykolwiek to próbowałeś w swoim życiu że uznajesz że to jest trudne? a może trudne jest dla ciebie to jesteś facetem?


Re: Agresja - missing - 30 Gru 2009

kiedyś też mi ktoś przy okazji jakiejś terapii powiedział że trzeba mówić ludziom o swoich problemach, o tym co nas denerwuje, co wkurza. Ale to bardzo często nie działa.
Niektórzy ludzie mają dosyć swoich problemów i jeśli im powiemy że coś nas denerwuje to wywoła to ich agresję. Niektórzy ludzie uważają że jeśli coś nas wkurza to nasz problem. U moich rodziców na przykład tego typu "marudzenie" powoduje psychopatyczną wręcz reakcję "ataku" na słabszego (w sensie "mnie z moim problemem")
Czasem frustracja (jeśli to rzeczywiście tylko ona jest powodem agresji) jest tak duża że nie da się jej wyładować. Czasem agresywne zachowanie jest nieadekwatne do sytuacji (wynika z paranoicznych powodów na które nikt nie ma wpływu). Czasem agresja powstaje "z niczego", jest jakąś dziwaczną reakcją organizmu (zaburzenia hormonalne? licho wie co...)


Re: Agresja - stap!inesekend - 30 Gru 2009

Zosia napisał(a):Taki człowiek odchodzi a przy tobie zostają ludzie którzy cie rozumieją i szanują twoje zdanie.
A co, jeśli nie ma takowych?
Zosia napisał(a):Stap a czy ty kiedykolwiek to próbowałeś w swoim życiu że uznajesz że to jest trudne?
Oczywiście, że tak. Z ty, że gdy tak sobie myślę, to poza wybraną, bardzo limitowaną grupą, to rzadko mi się to zdarzało. A na pewno rzadko w pełni.
Zosia napisał(a):a może trudne jest dla ciebie to jesteś facetem?
Nie tyle w samym mówieniu, co w obawie o reakcję innych facetów i tzw. silnych kobiet. Jednak dziewczyna ma na tym polu społeczną przewagę.


Re: Agresja - ZgarbionyFred - 30 Gru 2009

stap!inesekend napisał(a):
Zosia napisał(a):Taki człowiek odchodzi a przy tobie zostają ludzie którzy cie rozumieją i szanują twoje zdanie.
A co, jeśli nie ma takowych?
To ma lipe, proste.


Re: Agresja - stap!inesekend - 30 Gru 2009

achh, Fred... nie lubie takich sprowadzajacych mocno na ziemie odpowiedzi :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


Re: Agresja - Jas - 31 Gru 2009

Agresja? niee... to by zwróciło na mnie uwagę innych, więc nie ma mowy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: (choć fakt, że ochotę mam i chyba widać to po twarzy, jak czasem patrzę na siebie w witrynach sklepowych, to można się przerazić wyrazem zaciętości :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ).
Chociaż fakt faktem, że odreagowuję wybuchając niepotrzebnie na ludzi, na których mi zależy (mało takich, ale są), np. na mamie i czasem łapię się na tym, że krzyczę na mamę niepotrzebnie... a że trudno mi powiedzieć "przepraszam", no to... ciężką jestem osobą we współżyciu :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Także nie jest dobrze. Albo się ludzi boję, albo (jak się przy kimś czuję pewnie), to odreagowuję na nim :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Agresja - Zula313 - 30 Mar 2010

Mam podobnie, wybucham bez powodu nie kontrolując się raz z własnej wściekłości powyginałam widelec wolę nie wspominać jak to zrobiłam . Potem tego oczywiście żałuję. Zdarza się także że podczas wybuchów wydzieram się na kogoś w niebo głosy a gdy widzę że ta osoba ma mnie w nosie to wybucham płaczem. Wiem jestem popierpapier MÓJ typ tak ma :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:


Re: Agresja - Empty Space - 30 Mar 2010

A ja nie jestem agresywny, albo jeśli jestem, tłumię to.


Re: Agresja - dzikie:jajo - 01 Cze 2010

Do innych ludzi nie jestem agresywna unikam ich wzroku, chodzę ze spuszczoną głową i wyglądam jak wcielenie uległości. Ale zdarza mi się być agresywna do samej siebie często w myślach krytykuje się, wręcz obrzucam wyzwiskami. Niekiedy zdarza mi się też podgryzać usta i wnętrze ust (wiem, obrzydliwe :Stan - Różne - Zaskoczony:ops:Stan - Uśmiecha się: do krwi. Tak więc agresja jak najbardziej ,nawet spora tyle, że do samej siebie. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.