PhobiaSocialis.pl
Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+---- Dział: PRZYCZYNY (https://www.phobiasocialis.pl/forum-43.html)
+---- Wątek: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? (/thread-14942.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - haraczu - 17 Wrz 2016

Ja wyciągam pewną średnią urody tych dziewczyn, które poznałem. Twój post natomiast potwierdza kolejną regułę: że fobiczki i fobiki - a jakże - mają o sobie niskie mniemanie, także jeśli chodzi o wygląd.


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - grego - 17 Wrz 2016

nie no, juz nie przesadzaj z ta ponad przeciętnością..., chyba że poprostu chcesz dodać nieco otuchy. Szczerzej by zabrzmiało, że nie odstają od ogółu, choć ja uważam, że jesli ktoś ma sobie do zarzucenie coś w wyglądzie to tak z reguły jest. Z niczego się to nie bierze, poprostu jedni na to nie zważają, a inni tak


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - haraczu - 17 Wrz 2016

Ale ja zupełnie szczerze piszę. Może tak się złożyło, że te kilkanaście dziewczyn, które poznałem, zawyża średnią. No nie miałem akurat próbki badawczej w postaci 300 czy 1000 fobiczek. A z tą otuchą, to wiem, że odwrotnie raczej przyjmujemy takie informacje, że to słodka ściema - przecież jestem jednym w was.


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - Fobiczny777 - 17 Wrz 2016

Zas napisał(a):pieprzona wiocha, "wsamraśne" zadupie...
Wyczuwam nutkę irytacji i zgorzknienia :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - grego - 17 Wrz 2016

Ja co prawda zdeklarowanych fobiczek nie znam, ale parę takich wycofanych, nieśmiałych dziewczyn się znało choćby ze szkoły, no to powiem, że średniej nie zawyżały.... Natomiast zauważyłem, że im ładniejsza dziewczyna tym pewniejsza siebie, bardziej towarzyska, rozrywkowa, rzadko można można spotkac wycofaną ślicznotkę, ale tu ameryki chyba tez nie odkryłem. Jakby stado dziewczyn wciąż się do mnie przystawiało to najpewniej bym z pewnością siebie i towarzyskością problemów nie miał, bo coś by to znaczyło. Jednak kij ma dwa końce, często tym najładniejszym palma do głowy odbija i nadają się tylko do jednego...


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - Zasió - 17 Wrz 2016

Fobiczny777 - coś w tym jest.


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - nika32 - 17 Wrz 2016

o mnie kiedyś ludzie mówili, że jestem przygarbiona, że garbię się, nie jedna osoba, tylko kilka osób tak mówiło w tym jedna psycholog, jedna ciotka z rodziny, mama i i siostra, już 12 lat temu mi mówili, że garbię się, mam skrzywiony kręgosłup, krzywe plecy a to dlatego, że nie chcę świecić biustem jak inne kobiety, wolę zakrywać biust i taką mam postawę przygarbioną.


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - grego - 18 Wrz 2016

I wtedy nie widac? Hmm


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - Placebo - 18 Wrz 2016

Też się kiedyś garbiłam ale to raczej ze strachu. Wiecznie się czegoś bałam, miałam wystraszony wzrok, minę, postawę, wszystko... Już od dawna się nie garbię ale została mi lekka wada postawy

Nika32, posiadanie biustu to już prędzej powód do dumy a nie wstydu. Nastolatki mają problemy z postrzeganiem swojej seksualności ale ty już ją powinnaś w pełni akceptować.


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - grego - 18 Wrz 2016

nastolatki mają z tym problem? A te panienki chodzące z gołymi dupami po chodnikach, o dyskotekach już nie wspominając to co to jest ?


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - Nef - 18 Wrz 2016

A te panienki chodzące skromnie ubrane po chodnikach, lekko nieśmiałe i spędzające szaleńczo czas na niszczeniu ludzi w cs i innych grach to co to jest?
Wiadomo, że nie wszystkie. Co nie zmienia faktu, że część taki problem ma. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - Placebo - 18 Wrz 2016

Grego, weź się nie frustruj bo każda ma prawo się ubierać jak jej się podoba. Zresztą te panienki "z gołymi dupami" też mogą tego typu problemy i wyzywający ubiór może być tego oznaką, mogą czuć, że seksapil jest w jakiś sposób wyznacznikiem ich wartości, mogą czuć taką presję społeczną przez te wszystkie idealne przefotoshopowane laski ukazywane w mediach, reklamujące opony samochodowe itd... Kobieta, która nagle się tak zmienia, przeżywa burzę hormonów, zaczyna przejmować się swoim wyglądem i chce sprostać oczekiwaniom innych, spodobać się chłopakom, wyglądać lepiej od koleżanek i jeszcze jest bombardowana tymi bzdurami, że normalna kobieta jest zawsze szczupła, ma zawsze makijaż, odpowiedni rozmiar biustu... w tym się dziewczyna gubi. Ale może tylko mi się wydaje, pewnie Grego wie więcej o procesie dojrzewania u nastolatek.


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - grego - 18 Wrz 2016

Nie, nie wiem i mam to gdzies. A do golych dupek nic nie mam wręcz przeciwnie, jest na czym oko zawiesić. Choc fakt, takie zachowanie z ich strony aby wzbudzić sobą zainteresowanie jest trochę żenujące i śmieszne, ale pewnie masz racje, ze chca sie w ten sposób dowartościować, choćby i tylko tak...nie wiem jak tam inni, ale dla mnie taka osoba nie przedstawia dużej wartości. To tak jak paker z gołą klatą w bmw...


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - Proxi - 18 Wrz 2016

Tryb obronnej feministki, aktywacja!


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - Placebo - 18 Wrz 2016

Nie tryb obronnej feministki tylko już tryb lekkiego wk*rwu bo to tylko i wyłącznie kobiety sprawa co sobą reprezentuje, ile pokazuje, ty jak se chcesz popatrzeć to se patrz, własnej córce możesz kazać chodzić nawet w burce a jak inne się ubierają to już niestety nie twoja sprawa.
A co jest nie tak z pakerami w bmw? Bo jak ktoś o siebie dba i lubi jeździć ładnym autkiem to od razu pewnie próżniak i wszystko robi na pokaz... I pewnie by Cię zaskoczyło gdyby okazało się, że taki paker z bmw to dajmy na to lekarz. Pewnie uważasz, że takie osoby mają problemy z sobą, muszą się jakoś dowartościować ale może te osoby po prostu nie boją się być sobą i nie obchodzi ich właśnie opinia innych, za to Ciebie zżera zazdrość i tylko szukasz pretekstu, żeby patrzeć na nich z góry? Nie każdy może pozwolić sobie na dobry samochód i długie godziny spędzone na siłce, ja to rozumiem ale dlaczego hejtować kogoś kto ma coś czego nie mam ja? Wiesz co to jest na moje oko? Żenująca próba dowartościowania się...


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - Proxi - 18 Wrz 2016

Ehm, przecież zwroty typu "paker w bmw" czy "łysy dres" to zwykłe personifikacje zbioru cech. :Stan - Uśmiecha się: W miarę oczywiste, że nikt nie ma na myśli wszystkich umięśnionych facetów jeżdżących bmw.

Ta, to kobiety sprawa, a moja sprawa jak kogoś oceniam.


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - grego - 18 Wrz 2016

Uuu, ale mamy tu wyzwoloną feministke..., a dlaczego mam nie oceniać jak kto sie ubiera? Dla kogo sie tak ubieramy? Czy siedząc w domu tez sie tak ubierzesz? Najpewniej nie, dla Ciebie byś może ma to jakiś gybszy wyzwolony sens, ale dla innych...? Widzą i oceniają, czy Ci się to podoba czy nie, tyle i aż tyle. Sama piszesz, ze dziewczyny dodają tym sobie wartości, chcą sie dostosować do jakiegoś tam trendu, wiec co to jest jak nie samodowartosciowanie sie? Po czym w następnym poście temu przeczysz..., a juz o tych kolesiach z bmw to mnie rozbroiłaś. Mialem sie Ciebie zapytać czy pozwoliła byś własnej nastoletniej córce ubierać sie i wyglądać jak dziwka pod latarnią, ale odpowiedź juz znam. Wszystko w imię emancypacji...i wolnego wyboru. Jesteś pewnie jeszcze młoda, ale nie zastanawiało Cię czemu gro rodziców jest temu przeciwne?

Morał tego z taki, niech każdy ubiera sie jak chce, ale nie miej pretensji, ze jest sie przez to ocenianym, postrzeganym przez innych. Nie zawsze w założony przez siebie sposób....


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - Placebo - 18 Wrz 2016

Nie zabraniam nikomu niczego oceniać ale jeśli już się kogoś krytykuje to można by zrobić to w sposób, który by nie sugerował, że ma się żylaki odbytu. Nie piszę, że tym dziewczynom nie chodzi o dowartościowanie się bo pewnie często tak jest ale to co innego ładnie się ubrać (no komu to szkodzi?) a co innego krytykować to ostrymi słowami o pokazywaniu d*py, puszczaniu się po kiblach itd. Nie widzę nic złego w próbie dowartościowania nikomu nie szkodząc bo chyba każdy człowiek lubi czasem zaimponować (a pozytywna ocena otoczenia niewątpliwie wpływa na własną) ale jeśli się robi się to czyimś kosztem, wtedy jest to wg mnie żałosne.
I żebyś wiedział siedząc w domu też się ubieram podobnie jak wtedy gdy gdzieś wychodzę. Bo lubię czuć się dobrze w ubraniu a nie czuję się dobrze w dresie, nie lubię chodzić naubierana jak jest 30 st. na plusie, wychodzę tak, żeby przede wszystkim czuć się w ubraniu dobrze.
Ja domyślam się dlaczego ktoś może być temu przeciwni, ja też jestem wielu rzeczom przeciwna. Nie podoba mi się dla przykładu fakt, że tylu ludzi je mięso ale nie jadę po mięsożercach, że jedzą kebsy w miejscach publicznych. Uważam jednak, że to ich sprawa, tych dziewczyn, ich rodzin i ich rodziców. To jest moja sprawa jak pozwoliłabym ubierać się córce, nie pozwoliłabym jej ubierać się zbyt wyzywająco ale nie chciałabym też, żeby ktoś o niej źle mówił, że wygląda jak wygląda.


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - grego - 18 Wrz 2016

Ale gdzie ja komu zabraniam sie ubierać w jakis konkretny styl, a tym bardziej ładnie. Czy ja w którymś miejscu nakazuje ubierać się jak asceta, zakonnica? Korzystając z prawa oceny jak się nawet okazało z twoim przyzwoleniem, stwierdzam, ze zbyt wyzywający ubiór (tu barwnie określany przeze mnie) jest w mojej ocenie dość infantylny, jednoznaczny, śmieszny, obrazujący pewne braki, które chce sie tym zrekompensować, zabłysnąć. Jak jest gorąco to jak najbardziej, gorzej jak jest zimno,a dalej sie tak ubierają co jest faktem. Co do chodzenia po domu masz jednak racje, ja lubię i często chodzę w samych majtkach.

I radze na większym luzie podchodzić do tych moich ubarwień typu " z gołymi dupami, puszczanie sie itd" , bo wnet dostaniesz jakiegoś rozstroju nerwowego.


Re: Czy fobia społeczna to choroba brzydkich ludzi? - Wolfy - 21 Wrz 2016

Placebo napisał(a):Grego, weź się nie frustruj bo każda ma prawo się ubierać jak jej się podoba. Zresztą te panienki "z gołymi dupami" też mogą tego typu problemy i wyzywający ubiór może być tego oznaką, mogą czuć, że seksapil jest w jakiś sposób wyznacznikiem ich wartości, mogą czuć taką presję społeczną przez te wszystkie idealne przefotoshopowane laski ukazywane w mediach, reklamujące opony samochodowe itd... Kobieta, która nagle się tak zmienia, przeżywa burzę hormonów, zaczyna przejmować się swoim wyglądem i chce sprostać oczekiwaniom innych, spodobać się chłopakom, wyglądać lepiej od koleżanek i jeszcze jest bombardowana tymi bzdurami, że normalna kobieta jest zawsze szczupła, ma zawsze makijaż, odpowiedni rozmiar biustu... w tym się dziewczyna gubi. Ale może tylko mi się wydaje, pewnie Grego wie więcej o procesie dojrzewania u nastolatek.
Placebo napisał(a):Nie zabraniam nikomu niczego oceniać ale jeśli już się kogoś krytykuje to można by zrobić to w sposób, który by nie sugerował, że ma się żylaki odbytu. Nie piszę, że tym dziewczynom nie chodzi o dowartościowanie się bo pewnie często tak jest ale to co innego ładnie się ubrać (no komu to szkodzi?) a co innego krytykować to ostrymi słowami o pokazywaniu d*py, puszczaniu się po kiblach itd. Nie widzę nic złego w próbie dowartościowania nikomu nie szkodząc bo chyba każdy człowiek lubi czasem zaimponować (a pozytywna ocena otoczenia niewątpliwie wpływa na własną) ale jeśli się robi się to czyimś kosztem, wtedy jest to wg mnie żałosne.
I żebyś wiedział siedząc w domu też się ubieram podobnie jak wtedy gdy gdzieś wychodzę. Bo lubię czuć się dobrze w ubraniu a nie czuję się dobrze w dresie, nie lubię chodzić naubierana jak jest 30 st. na plusie, wychodzę tak, żeby przede wszystkim czuć się w ubraniu dobrze.
Ja domyślam się dlaczego ktoś może być temu przeciwni, ja też jestem wielu rzeczom przeciwna. Nie podoba mi się dla przykładu fakt, że tylu ludzi je mięso ale nie jadę po mięsożercach, że jedzą kebsy w miejscach publicznych. Uważam jednak, że to ich sprawa, tych dziewczyn, ich rodzin i ich rodziców. To jest moja sprawa jak pozwoliłabym ubierać się córce, nie pozwoliłabym jej ubierać się zbyt wyzywająco ale nie chciałabym też, żeby ktoś o niej źle mówił, że wygląda jak wygląda.
...
Grego tylko wyraził swoją opinię na temat konkretnego typu ubioru. Może tak meliskę na uspokojenie?

Na niebieskim forum była kiedyś inna feministka, która chciała zakatrupić użytkownika, bo napisał jaki typ kobiecej urody mu się nie podoba. Przerażające to trochę.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.