Jak przyjmujecie pochwały? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +--- Wątek: Jak przyjmujecie pochwały? (/thread-159.html) |
Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Bloody_Mary - 22 Lis 2009 Hmmm ja nie umiem przyjmować komplementów. Z czego to wynika? myślę ze z braku wiary w siebe, z tego ze tak właśnie jest. Nawet kiedy mój męzczyna mówi "Pięknie wyglądasz" ja myslę "Nieprawda, mówi tak dla zasady". A czasem tez na komplement odpowiadam tzn wykrecaniem kota ogonem, bagatelizuje go. Komplementy sprawiaja ze sie rumienie, a nie lubie okazywac słabości Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Embody - 23 Lis 2009 Nie powiem, że mi to wychodzi. Zwykle gdy ktoś mnie chwali czuję się nieco zakłopotany. Na szczęście jest to bardzo mały problem w porównaniu z fobią. Przeczytajcie sobie krótki poradnik: http://www.asertywnie.pl/as3.html Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Joe - 05 Gru 2009 A ja nie pamiętam kiedy ostatnio zostałem za coś pochwalony :< pewnie dlatego , że już 3 rok nic nie robię ...mieszkam z matka , ale ona chyba po prostu się przyzwyczaiła do tego stanu rzeczy ;s Mam już prawie 21 lat , a potrafię nie wychodzić z domu miesiąc,dwa czasem nawet trzy ;s zastanawiam się co będzie w przyszłości kiedy najlepsze lata mojego życia marnuje :< Pierwszy raz napisałem coś na forum , zwykle tylko czytam... Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Michał - 05 Gru 2009 Witaj. Pomyśl, że ciągle bardzo mało zmarnowałeś sobie lat. Może dałbyś radę gdzieś pomagać jako wolontariusz? Masz problem z nastrojem, czy lękiem społecznym? W drugim przypadku pozostaje chyba tylko lekarz (leczenie). W pierwszym wyjście do ludzi, ale też leczenie. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Joe - 06 Gru 2009 Mam zmiany nastroju ;< lubię wychodzić i spotykać ludzi , tylko trudno mi przychodzi nawiązywanie nowych znajomości przez to , że jestem małomówny i cichy.Dopiero po dłuższej znajomości ''rozkręcam'' się i to głównie mnie hamuje. Nie wiem dlaczego strasznie się stresuje i czerwienie ;s Ale to nie jedyny powód... Ale to już długa historia i błędy moich bliskich które odbiły się na mnie i tkwią jak zadra do dziś :< Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Dusica - 06 Gru 2009 Od razu czuję się speszona.. I czekam, aż ta osoba przestanie, bo zaczynam czuć się nieswojo. Zresztą źle się czuję, kiedy ktoś nadmiernie się mną interesuje. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Mols - 21 Gru 2009 Jeżeli wykonałem kawał dobrej roboty, siedziałem nad czymś 24h na dobę i zrobiłem coś wyśmienicie... wtedy na pochwałę reaguje tak jak bym nie miał FS (prawie ) natomiast jeśli dziewczyna mówi, że jestem ładny czy coś w tym stylu to jest to coś nie do przyjęcia dla mnie i w to zwyczajnie nigdy nie uwierzę. Co więcej widzę w tym jakiś podstęp, np. że osoba mówi mi jedno, a myśli całkowicie inaczej, czyli wiadomo co Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Kawari - 21 Gru 2009 Dokładnie... podstęp. Też tak mi się ciągle wydaje. No więc zawsze jak ktoś mi coś miłego powie, robię dziwny grymas, albo zaczynam poklepywać osobę, która mnie pochwaliła [coś w stylu "Tak, tak, a świstak siedzi i zawija..."]. Zależy to też od humoru. Jeśli mam naprawdę kiepski, na miłe słowa reaguję czystą złością. Ciskanie przedmiotami nie jest rzadką sytuacją. Obiektywnie zmuszona jestem przyznać, że mają rację, nazywając mnie świrniętym nerwusem. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - anikk - 12 Sty 2010 Ja zazwyczaj mówię dziękuję. Zresztą najczęściej ludzie chwalą przedmioty jakie mam, a przecież to nie moja zasługa, że one takie są Wtedy odpowiadam, coś na temat tej rzeczy np. też mi się podoba ta bluzka, przyda się w wielu sytuacjach albo rzeczywiście potrzebowałam praktycznej kurtki, gdy ktoś mówi, że wygląda porządnie. Że ładnie wyglądam zazwyczaj nie słyszę wprost, więc nie muszę nic odpowiadać. Głupio się czuję, bo dla mnie to niefortunny i oklepany komplement. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - opętana - 16 Sty 2010 Mnie zawstydzają pochwały, ale próbuję się uśmiechać wypowiadając przy tym 'dzięki'. Najbardziej nie lubię kiedy ta pochwała jest skierowana od grupy osób lub upubliczniana przed nimi, wtedy już kompletnie nie wiem jak się zachować i staram się nie doprowadzać do takich sytuacji. Jedynym wyjątkiem są moi domownicy oraz najbliższe koleżanki, przy nich potrafię żartobliwie nie być tą skromną słysząc komplementy Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Mary Jane - 17 Sty 2010 hehe.. ja mam odwrotnie obcym odpowiadam "dzięki", chociaż czasem oczywiście myślę, że ktoś powiedział niezbyt prawdziwy komplement. Natomiast przy rodzinie właśnie, nie kryję tego, co rzeczywiście myślę. Dziś nawet siostrze opowiadałam, jak kobieta nawet po subtelnym zapachu potu/skóry rozpoznaje osobę płci przeciwnej o za bardzo podobnym do siebie genotypie tkankowym (jego zapach jest odbierany jako nieprzyjemny) i oznacza, że nie jest to dobry materiał na ojca jej dzieci siostra (starsza o 9 lat) stwierdziła, że jestem mądra, na co odpowiedziałam krótko "nie jestem" (przecież każdy może sobie znaleźć takie informacje i w internecie czy gdzieś i szpanować) Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Snufkin - 13 Lut 2010 Jeśli pochwała jest słowna i nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji, to zwykle szukam dziury w całym i dopatruję się złych intencji. Mam chyba trochę paranoiczną naturę Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Kamil87 - 08 Mar 2010 Ja uwielbiam pochwały a szczególnie zdobyte w pracy Re: Jak przyjmujecie pochwały? - girlfriendinacoma - 12 Mar 2010 jak na paranoiczke przystało - szukam podstępu bądź podstępnej ironii. a kiedy nie znajduję czerwienię się, czasem Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Empty Space - 20 Mar 2010 Dobrze przyjmuję, bo raczej jestem optymistą i staram się w siebie wierzyć. Jak coś się uda, to wiem, że pochwała jest szczera i się cieszę. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Izabela - 20 Mar 2010 Ja lubię być chwalona, gdy na to zasłużę choć i tak często uważam, że mi się to nie należy. Praktycznie zawsze zaprzeczam gdy ktoś to robi. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - 4 - 21 Kwi 2010 girlfriendinacoma napisał(a):szukam podstępu bądź podstępnej ironii. a kiedy nie znajduję ...) ...to się śmieję lub milczę i udaję, że pochwały nie było. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Kondzik123 - 04 Wrz 2010 Może i pochwały mnie podbudowują ale to w bardzo małym stopniu a zresztą bardzo rzadko się zdarzają,lecz obrazy częściej od strony ojca.Wiem że słowa które on mówi w czasie nerwów ( normalne że ludzie gdy są zdenerwowani bluzgają na wszystko bez namysłu ) nie są prawdą to jednak jadą mi nieco po psychice.Ale i tak nie jest to samo co było w gimnazjum.Ojciec jest bardziej w porządku,mniej pije,jestem starszy i dojrzalszy,mniej podatny na jego osobę,umiem się mu postawić bo w dzieciństwie było to dla mnie nie do pomyślenia. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - olka - 04 Wrz 2010 'Dziekuje, bardzo sie ciesze, ze zauwazyles/powiedzialas/lubisz' Re: Jak przyjmujecie pochwały? - stap!inesekend - 09 Wrz 2010 Ja wczoraj miałem okazję usłyszeć coś bardzo miłego, może bardzo drobnego, ale jednak poczułem jakąś motywację Re: Jak przyjmujecie pochwały? - pomocny - 13 Wrz 2010 Witam wszystkich, jestem nowy na forum. Ja w pochwałach dopatruję się podstępu. Staram się je przyjąć obojętnie. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - slowdive1 - 11 Paź 2010 To jest oczywiste, że jest się podejrzliwym, jeżeli uważa się siebie za kogoś nic niewartego i bezużytecznego. Też tak miałem, trochę się wyleczyłem. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Dziewczyna z perłą - 12 Paź 2010 A teraz tak: pochwały czy komplementy (to też rodzaj pochwał) Bo pochwały są dla mnie bardzo budujące, chyba, że przesadzone.. ...natomiast komplementy przyjmuję różnie... kiedyś było tak, że na każdy mówiłam nie, zaprzeczałam, negowałam... a teraz... chciałabym ciągle je słyszeć jeśli mówi je pewna osoba... Re: Jak przyjmujecie pochwały? - pomocny - 12 Paź 2010 Przyjąć z emocjami pochwałę lub uwierzyć w komplement to łatwy sposób, żeby dać się oszukać. Trust No One Re: Jak przyjmujecie pochwały? - slowdive1 - 16 Paź 2010 pomocny napisał(a):Przyjąć z emocjami pochwałę lub uwierzyć w komplement to łatwy sposób, żeby dać się oszukać.Tak, zakładając, że faktycznie mamy wyraźny powód żeby wierzyć, że ktoś nas chce oszukać. "Trust No One" to może i dobre motto, ale chyba tylko wtedy, gdy jesteśmy otoczeni przez ludzi najgorszego sortu albo agentów obcych wywiadów. ; ) W innym przypadku tracimy dużo - bo może ktoś po prostu chce nam sprawić radość i jakoś mniej lub bardziej celnie docenić. A przyjmując jego komplement chłodno i podejrzliwie, sprawimy mu przykrość - i jeżeli nie będzie bardzo pozytywnie nastawiony, to przed długi czas nic już miłego nie powie i pewnie naszą osobę znielubi. ; ) |