PhobiaSocialis.pl
zdrada - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: zdrada (/thread-14752.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


RE: zdrada - Kylar - 28 Gru 2017

W związkach otwartych ostatecznie chyba chodzi o miłość, a nie sam seks.


RE: zdrada - qaz21122 - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 21:22)Kylar napisał(a): W związkach otwartych ostatecznie chyba chodzi o miłość, a nie sam seks.

Tez mi sie wydawalo zawsze ze milosci to nie tylko  splacanie kredytu i uprawianiu sexu z ta sama osoba do konca swoich dniXD ale co ja tam wiem


RE: zdrada - Niered - 28 Gru 2017

Może jakaś dziewczyna wytlumaczy prosto, ocb.

Np. Ja myśląc o seksie mam myslenie tunelowe, oczyma wyobraźni wizualuzuję sobie zgrabną bezosobową dupę, ciało fizyczne i możnaby to nawet postrzegać w kategorii chęci wykorzystania niż kochania.


RE: zdrada - Placebo - 20 Sty 2018

(26 Gru 2017, Wto 16:32)Omul napisał(a): Ostro lecicie XD Przecież związek dla każdego może wyglądać inaczej. Każdy ma inne potrzeby, granice moralne i inne oczekiwania względem swojego partnera. Dlatego zdrada też będzie dla każdego czymś innym.
Dobrze napisane. Sama może na wlasnej skorze nie doswiadczylam co to zdrada ale nie rozumiem i wydaje mi sie to smieszne jak niektorzy okropnie to postrzegaja. Wiadomo, ze nie jest to cos dobrego ale zeby sie do tego posunac trzeba miec jakis powod. Moze w zwiazku cos nie grac, moze i tak sie rozpadnie, a moze to rodzaj bardziej luznej relacji. Za to jesli to rodzaj jakiegos pieknego, glebokiego, egzaltowanego i wogole sophisticated uczucia to, jesli zdrada (jakistam skok w bok czy cos innego) nawet to wszystko zrujnuje, to i tak uwazam za cholernie egoistyczne robienie czegos takiego jak wielu ludzi, ktorzy pozniej mszcza sie, staja wrogami, obrabiaja dupe.
Tylko, ze jak sie kogos faktycznie kocha nie traktuje sie tej osoby przedmiotowo, nie na tym to wtedy polega, zeby ja miec na wlasnosc, posiadac jak rzecz, zeby miec gdzies co ona czuje i ignorowac fakt, ze moze tak na prawde chce czego innego. Chodzi tez np. o zrozumienie, akceptacje, o to, zeby umiec czasem wybaczyc i jesli faktycznie sie kocha to powinno sie druga osobe na tyle przynajmniej szanowac, mimo tego jakich, chocby najglupszych wyborow dokonala.


RE: zdrada - Shiro - 20 Sty 2018

A ja mam trochę mniej tolerancyjne zdanie co do zdrady. Jeśli jesteś z kimś, to zakładam że kochasz tą osobę. Jeśli ją kochasz to masz takie "klapki na oczach" i tylko ona powinna Cię praktycznie pociągać fizycznie. Nie umiałbym zdradzić, może jakbym dostał jakąś pigułkę ale to wszystko działoby się poza mną. Nawet jakbym miał okazję przespać się z gwiazdą kpopu, będąć z jakąś Kasią ze wsi to nie zrobiłbym tego. Zdradzanie mając już ze sobą dzieci to już w ogóle niepojęte dla mnie. Rozumiem że problemy, rutyna ale to najpierw się naprawia, potem się jeszcze raz próbuje naprawić a potem sobie dziękujecie i zaczynasz życie od nowa a nie robienie wszystkiego na odwrót. Ja bym nie chciał być zdradzony przez kogoś kogo naprawdę kochałem, więc wstrzymałbym się z jakimiś krokami nawet jakbym przestał cokolwiek czuć do swojej partnerki.


RE: zdrada - Placebo - 20 Sty 2018

Takie klapki na oczach to chyba raczej na etapie zakochania/zauroczenia. Po jakimś czasie związek często staje się rodzajem jakiegoś układu, gdzie osoby są już bardziej z przywiązania, przyzwyczajenia i bezpieczeństwa a uczucia już blakną. A czlowiek czy chce czy nie oczy ma i będzie też zwracał jakaś uwagę na innych


RE: zdrada - Shiro - 20 Sty 2018

Mimo wszystko ślepo wierzę, że miłość to nie tylko chemia w mózgu i uda mi się kiedyś założyć szczęśliwy, długi związek :Husky - Podekscytowany:


RE: zdrada - Dziwna - 20 Sty 2018

Cytat:zeby miec gdzies co ona czuje i ignorowac fakt, ze moze tak na prawde chce czego innego. Chodzi tez np. o zrozumienie, akceptacje, o to, zeby umiec czasem wybaczyc

To jeśli chce czegoś innego, a nie jest to relacja luźna czy nazywana "otwartą" gdzie partnerzy pozwalają sobie na przelotne znajomości z innymi, to wypadałoby po prostu o tym rozmawiać i zdecydować np. o końcu związku, a nie zdradzać i liczyć na wybaczenie.

Cytat:Chodzi tez np. o zrozumienie, akceptacje, o to, zeby umiec czasem wybaczyc i jesli faktycznie sie kocha to powinno sie druga osobe na tyle przynajmniej szanowac, mimo tego jakich, chocby najglupszych wyborow dokonala.

Dobra, mogę kochać i uszanować czyiś wybór, choćby najgłupszy, pytanie tylko co z miłością tamtej osoby do mnie, ona nie musi szanować i liczyć się z tym, że rani zdradzając? Związek to jednak dwie osoby, dużo mówi się o wybaczaniu zdrady, mało o przepraszaniu za to, tak jakby osoba zdradzająca była tą pokrzywdzoną, bo jej czegoś brakowało, a ta w zamyśle "wierna" była sobie winna, że nie dopilnowała i nie zadbała o partnera...

Wychodziłoby na to, że ta osoba która zdradza, doskonale wie, że coś jest nie tak, coś jej przeszkadza/czegoś brakuje, bo przecież z jakiegoś powodu zdradza, ale zamiast ten problem rozwiązać, liczy na to, że partner się tym zajmie, no bo ja zdradzając miałem/miałam przecież powód, więc mam i wytłumaczenie  :Stan - Niezadowolony - Brak słów:


RE: zdrada - vesanya - 20 Sty 2018

(20 Sty 2018, Sob 15:40)Placebo napisał(a): Sama może na wlasnej skorze nie doswiadczylam co to zdrada ale nie rozumiem i wydaje mi sie to smieszne jak niektorzy okropnie to postrzegaja.
Może właśnie trzeba tego doświadczyć, żeby w pełni zrozumieć.
Nie, na szczęście też nie mam takich doświadczeń.

Cytat:Wiadomo, ze nie jest to cos dobrego ale zeby sie do tego posunac trzeba miec jakis powod.
Czasami jedynym powodem jest to, że w pobliżu znajduje się atrakcyjna i chętna osoba.  

Cytat:i tak uwazam za cholernie egoistyczne robienie czegos takiego jak wielu ludzi, ktorzy pozniej mszcza sie, staja wrogami, obrabiaja dupe.
Egoizm w zamian za egoizm to całkiem sprawiedliwa rzecz, jeśli są zachowane rozsądne proporcje (nie propsuję takiego na przykład kamieniowania czy okaleczania narządów płciowych jako formy zemsty).

Cytat:Tylko, ze jak sie kogos faktycznie kocha nie traktuje sie tej osoby przedmiotowo, nie na tym to wtedy polega, zeby ja miec na wlasnosc, posiadac jak rzecz, zeby miec gdzies co ona czuje i ignorowac fakt, ze moze tak na prawde chce czego innego.
Jeśli dwie osoby chcą czego innego w tak fundamentalnej kwestii jak wyłączność/brak wyłączności w związku, to pora się rozstać.

Cytat:Chodzi tez np. o zrozumienie, akceptacje, o to, zeby umiec czasem wybaczyc i jesli faktycznie sie kocha to powinno sie druga osobe na tyle przynajmniej szanowac, mimo tego jakich, chocby najglupszych wyborow dokonala.
Bezwarunkowa akceptacja na wszystkie głupoty to prosta droga do patologii. Są rzeczy, które można wybaczyć i takie, których nie można, każdy powinien sobie sam ustalić granicę, ale niech ona jakaś będzie, inaczej to po prostu niezdrowe.


RE: zdrada - Amo - 20 Sty 2018

W średniowieczu za zdradę facetów kastrowano a kobietą wycinano wargi sromowe... i właśnie taki mam stosunek do zdrad :Stan - Uśmiecha się:


RE: zdrada - Kgg - 21 Sty 2018

Cytat:Jeśli ją kochasz to masz takie "klapki na oczach" i tylko ona powinna Cię praktycznie pociągać fizycznie.
Widzę tu ciekawy temat do dyskusji. Wydaje mi się, że bycie w kimś zakochanym nie trwa 24/24. Nawet, jeśli budzisz się z myślą o konkretnej osobie, to będą momenty w ciągu doby, kiedy Twoje myśli krążą zupełnie gdzieś indziej. I wtedy przecież tego nie czujesz. Trzeba byłoby wydłubać sobie oczy, żeby nie dostrzegać atrakcyjności innych osób, przez którą może pojawić się podniecenie. Idąc Twoim, Shiro tokiem ryzykowania, to w przypadku zakochania porno powinno przestać podniecać.

Ale zakochanie to lvl easy. Ciekawszym dla mnie zagadnieniem jest, czy będąc w długim, szczęśliwym związku, w którym wszystkie ważne potrzeby są zaspokojone, można zakochać się w kimś innym. Mam nadzieję, że nie.


RE: zdrada - Niered - 21 Sty 2018

Odnośnie kar cielesnych, to nie szanuję osób, ktore uważają innych za swoją własność, żeby egzekwować w tali sposób wybory drugiej osoby.
Człowiek cały czas poszukuje, chce doświadczać, przeżywać i trzeba mu na to pozwolić, nawet jeśli samemu się tą osobę ulepiło z gliny, to jest to niezależny byt i niczego nie tłumaczą sadystyczne zapędy motywowane niedotrzymaniem jakichś obietnic czy przyrzeczeń przez drugą stronę. Chyba, że to umowa (dobrowolnie) podpisana krwią na pergaminie w obecności kata.


RE: zdrada - Amo - 21 Sty 2018

Aha czyli generalnie masz w dup*e umowy i dane słowa? Umowa z bankiem z państwem z pracodawcą, związek małżeński nah to tylko słowa rzucone na wiatr i nic nie znaczą można je zerwać w każdej dogodnej chwili czy tak?


RE: zdrada - Pan Foka - 21 Sty 2018

Cytat: a ta w zamyśle "wierna" była sobie winna, że nie dopilnowała i nie zadbała o partnera
Słyszałem o tej filozofii w wersji męskiej - wtedy nazywa się to seksizmem i męską supremacją.
A poza tym cośtam znowu o dziecięcym zdziwieniu, że haj hormonalny się kończy i bez tych dragów niczego nie jest w stanie ukonstytuować, bo "żyje się chwilą". No super, ale po co innym farmazonić, skoro odkładają oszczędności, wykupują obligacje i budują karmniki dla sikorek.


RE: zdrada - Użytkownik 100006 - 21 Sty 2018

Zgadzam się, @Kgg‍ , życie to nie je bajka, to o czym mówi Shiro to raczej taki początkowy etap zakochania, gdzie wszystko jest nowe i ekscytujące. Później te emocje opadają i trzeba sobie radzić bez tego całego "zajarania". I jeżeli jesteś z właściwą osobą to nie powinno być to takie trudne. Ale to że jest się zakochanym nie sprawia nagle, że wszystkie inne dziewczyny są brzydkie i niepociągające i nikt inny Ci się już nie podoba. Właśnie dlatego w związku powinno chodzić o coś więcej niż fizyczne doznania. Więc jak jesteś w związku z właściwą osobą, to się raczej w kimś innym nie zakochasz.


RE: zdrada - Niered - 21 Sty 2018

Tak, wychodzisz z pracy i szukasz takiej jaka Ci odpowiada, banki w ogole nie powinny istnieć, kasa z reki do ręki, zadnych lewych pośredników. Karą za zdradę może być co najwyżej środowy palec, sama umowa przed ołtarzem to głupota.


RE: zdrada - vesanya - 21 Sty 2018

Była tu kiedyś poruszana kwestia kar za zdradę małżeńską, w zasadzie jestem za, tylko wtedy ludzie będą mniej chętnie formalizować związki i będzie więcej rozwodów, bo ktoś z lęku przed karą będzie wolał się rozstać niż zdradzić. W sumie może i dobrze.


RE: zdrada - Amo - 21 Sty 2018

W sumie na tym to polega, wiesz że nie ma miłości między wami i prędzej czy później zdradzisz to się rozwodzisz. Małżeństwo to obustronna umowa o zachowanie wierności.


RE: zdrada - bajka - 21 Sty 2018

(21 Sty 2018, Nie 11:10)Niered napisał(a): Człowiek cały czas poszukuje, chce doświadczać, przeżywać i trzeba mu na to pozwolić, nawet jeśli samemu się tą osobę ulepiło z gliny
to mam nadzieję, że dobrodusznie i wspaniałomyślnie pozowlisz swojej dziewczynie doświadczać i przeżywać , w kontekście zdrady, bo przecież o tym piszemy :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

dla osób nieemaptycznych jak widać- trzeba tłumaczyć co złego jest w zdradzie: po pierwsze nieuczciwość, bo nie na to się umawialiśmy, po drugie samoocena osoby zdradzonej, jeśli wcześniej nie było sygnałów żadnych, ani rozmów- będziesz się czuć jak najgorszy śmieć i zastanawiać się, dlaczego to przez ciebie i co z tobą jest nie tak. absurdem dla mnie jest pisać,żeby szanować WOLNOŚĆ drugiej osoby, jeśli zdradza (bo na pewno coś nie tak- z pewności, coś nie tak z drapaniem w majtach) i najlepiej, żeby to po osobie zdradzonej spłyneło jak po kaczce, przy jednoczesnym po prostu szkalowaniu osoby zdradzonej - "o co za ch...j niemyty on się czuje :Ikony bluzgi grzybek:, jest wściekły, bo został zdradzony, nie ma prawa się w+:Ikony bluzgi kurka:ć na nikogo, najprawdopodobniej to jego wina!". chyba faktycznie mamy do czynienia z upadkiem moralności xd chcesz z kimś być, ale ten ktoś z kimś jest? to masz pecha i najlepiej to załatwić tak jak trzeba- czyli niech ta osoba zerwie z tym, z kim jest. chcesz sie z kimś ruchać ale jesteś z kimś ? zerwij ze swoim partnerem. ogólnie to gardzę ludźmi, którzy postrzegają zdradę jako "nic nieznaczący wyskoczek, który trzeba wybaczać", jako "przygodę na jedną noc". i chociaż nikomu bym jaj nie obcianała ani cyców, to szczerze bym życzyła takim ludziom kiły i masy bachorów.


RE: zdrada - L1sek - 21 Sty 2018

@vesanya‍ ale jakie kary, w sensie prawne? Przecież są. Gdy sąd orzeknie rozwód z winy jednej strony, to druga strona może się ubiegać o alimenty, jesli jej sytuacja majątkowa się pogorszy w porównaniu do okresu współżycia i możliwe, że są jakieś zawiłe kary jeśli chodzi o rozdzielność majątkową w takiej sytuacji. Jakie inne miałyby być?


RE: zdrada - Omul - 21 Sty 2018

(21 Sty 2018, Nie 11:49)vesanya napisał(a): Była tu kiedyś poruszana kwestia kar za zdradę małżeńską, w zasadzie jestem za, tylko wtedy ludzie będą mniej chętnie formalizować związki i będzie więcej rozwodów, bo ktoś z lęku przed karą będzie wolał się rozstać niż zdradzić. W sumie może i dobrze.

Małżeństwo chyba powinno polegać na wzajemnym zaufaniu, a nie zastraszaniu.  :Stan - Niezadowolony - Brak słów:


RE: zdrada - Amo - 21 Sty 2018

Zaufanie zaufaniem konsekwencje konsekwencjami :Stan - Uśmiecha się:


RE: zdrada - Omul - 21 Sty 2018

(21 Sty 2018, Nie 13:50)Amo napisał(a): Zaufanie zaufaniem konsekwencje konsekwencjami :Stan - Uśmiecha się:

Konsekwencją jest rozpad małżeństwa. A nie jakieś dziwne kary, co one by w ogóle miały na celu..... jeżeli partner/partnerka by się tylko nie zdradzali w obawie przed karą to i tak takie małżeństwo nie ma sensu.


RE: zdrada - klocek - 21 Sty 2018

(21 Sty 2018, Nie 10:31)Kgg napisał(a): Idąc Twoim, Shiro tokiem ryzykowania, to w przypadku zakochania porno powinno przestać podniecać.


Tak jest! Na serio.



Cytat:Ale zakochanie to lvl easy. Ciekawszym dla mnie zagadnieniem jest, czy będąc w długim, szczęśliwym związku, w którym wszystkie ważne potrzeby są zaspokojone, można zakochać się w kimś innym. Mam nadzieję, że nie.


Można. Uczucia to jednak uczucia. Nie do końca je kontrolujemy, chociaż trzeba się starać.

Ale uczucia nie powinny być jedyną instancją w podejmowaniu decyzji. Mamy całe mnóstwo innych czynników, które warto wziąć pod uwagę: logika, moralność, doświadczenia, cele życiowe itp. Nie można podejmować decyzji jedynie na podstawie uczuć, ignorując wszystko inne.


RE: zdrada - L1sek - 21 Sty 2018

(21 Sty 2018, Nie 14:41)klocek napisał(a):
(21 Sty 2018, Nie 10:31)Kgg napisał(a): Idąc Twoim, Shiro tokiem ryzykowania, to w przypadku zakochania porno powinno przestać podniecać.
Tak jest! Na serio.
Może Twoje zakochanie zbiegło się z czasem ze skutkami, niektórych SSRI, jak sertlanina :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.