Jak przyjmujecie pochwały? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +--- Wątek: Jak przyjmujecie pochwały? (/thread-159.html) |
Re: Jak przyjmujecie pochwały? - justynabb - 27 Lis 2010 Ja pochwały odbieram inaczej. Poza tym, że się czerwienię, to jak mnie ktoś chwali myślę, że sobie ze mnie drwi. No nie wiem jak to określić, np.: "Anka, nooo pięknie to zrobiłaś, brawo!" Wtedy myślę, że ta osoba naprawdę ma powiedzieć "Zrobiłaś to ch**owo" Albo jeszcze jak ktoś mnie pochwali tak głośno, przy ludziach to mam wrażenie, że tylko po to by inni słyszeli i gadali o mnie. Nie wiem, dziwne to jest Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Przybyszewska - 27 Lis 2010 Ja lubię pochwały tylko od ludzi, którzy bardzo rzadko kogoś chwalą, sa wymagający i jak cos komentuja, to szczerze. Pochwały od przeciętnych ludzi nie robią na mnie wrażenia. Ludzie z wysoką samooceną, z rodzaju homo sapiens dumnes uwielbiają pochwały, wsytarczy zwrócić uwagę jak im głowa unosi sie do góry z samozadowolenia. Kiedyś mnie to wku*wiało, teraz śmieszy. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Veronica - 27 Lis 2010 Nie przepadam za pochwałami, często czuję się prez to zażenowana, zazwyczaj staram się zaprzeczyć komuś kto mnie za coś chwali, chociaż nawet bym wiedziałą, że ma rację. Włącza mi się zawsze taka nieświadoma reakcja, żeby się w takiej sytuacji unizyć i uśiwadomić kogoś, że nie zasługuję na pochwałę Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Elektronik91 - 27 Lis 2010 Nie przywykłem do pochwał, mało kto mnie chwali, może dlatego. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Jeanne211 - 29 Lis 2010 ja się zaraz czerwienie.. albo czuje sie glupio... zdarza mi sie tez usmiechac jak slysze od kogos jakas pochwale.. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Emma - 06 Gru 2010 Sądzę, że pochwała jak medal ma dwie strony. Jeśli nie chwalimy dziecka to wyrasta w poczuciu, że jest niepełnowartościowe...niesie za sobą worek kompleksów. Może to być jednak tylko echo banałów. Niestety sami musimy rozważyć czy pochwała to był czczy gest czy forma wdzięczności. Dobrym sprawdzianem jest nasze reagowanie na krytykę: urazowe reagowanie na krytykę, nieraz najbardziej słuszną dowodzi, że jesteśmy nieświadomi siebie. Czy ocenimy wówczas słuszność pochwały? 8) Lubię pochwały...krytyczne uwagi staram się analizować...planuję rozwój osobowości i potrzebuję informacji zwrotnej. Zarozumiała?...sami oceńcie Re: Jak przyjmujecie pochwały? - jura271190 - 06 Gru 2010 ..., a ja lubię być chwalony, ale nie lubię być w centrum uwagi Re: Jak przyjmujecie pochwały? - FearAddicted - 06 Gru 2010 Na pochwałę często reaguje totalną obojętnością! Gdy ktoś mnie chwali, ja tylko uśmiecham się od niechcenia, nawet symboliczne "dzięki" nie powiem! Tylko przytakuje głową chociaż w głębi duszy bardzo się z tego faktu cieszę.. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - pollo - 07 Gru 2010 ja zawsze jak byłem chwalony, to uważałem że niezasłużenie albo po prostu przypadkiem mi się coś udało. Bałem się bez przerwy momentu, aż mnie "zdemaskują" i okaże się, że na żadną pochwałe nie zasłużyłem. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Fresk - 08 Gru 2010 pollo napisał(a):ja zawsze jak byłem chwalony, to uważałem że niezasłużenie albo po prostu przypadkiem mi się coś udało. Bałem się bez przerwy momentu, aż mnie "zdemaskują" i okaże się, że na żadną pochwałe nie zasłużyłem.Do tej listy odczuć dodałbym jeszcze to, że czasem pochwała wydaje się mi być wypowiedziana tylko grzecznosciowo. Ewentualnie gdy chwali mnie laik w danej dziedzinie myślę sobie "chwalisz bo sie na tym nie znasz". Ale jeżeli już z pochwałą się zgadzam to jest to bardzo miłe uczucie. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - plamka123 - 01 Sty 2011 czuję że rosna mi wtedy pawie piórka hehhehe Re: Jak przyjmujecie pochwały? - TGTB - 03 Sty 2011 Obojętne mi są pochwały. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - badb0keh - 06 Sty 2011 Nie lubię pochwał. Reaguję na nie obojętnie. Często obserwuję, że są po prostu nieszczere. Nie lubię też włażenia w d...psko. Irytuję się gdy ktoś to robi w stosunku do mnie, a gdy widzę jak ktoś robi to komuś innemu, to wtedy bardzo mnie to bawi. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - nobody - 06 Sty 2011 W sumie rzadko mnie ktoś chwali Ale jeśli już się zdarza to po prostu dziękuję i się uśmiecham, zazwyczaj. Przyjęcie pochwały w głowie to już inna sprawa. Tutaj jest kilka mechanizmów: 1. Pochwała za coś, z czego sam jestem dumny, tudzież wiem, że coś zrobiłem dobrze - w pewien sposób mnie uszczęśliwia, choć większy ładunek emocjonalny odczuwam, kiedy mój wysiłek nie zostaje zauważony. 2. Pochwała za coś, co według mnie zrobiłem mocno średnio i wiem, że można to zrobić znacznie lepiej - tu potrafię się nawet nieco w głębi siebie zdenerwować, tudzież odczuć zażenowanie; neguję pochwałę. 3. Pochwała, której się nie spodziewałem - ta akurat potrafi we mnie "siedzieć" dość długo, ale jak już ją przetrawię to i tak stwierdzam, że to było na wyrost i to nieprawda 4. Ostatnio najczęściej jednak po prostu przechodzę obok pochwał obojętnie, jak zresztą obok większości tego, co się dzieje wokół mnie Re: Jak przyjmujecie pochwały? - mar89 - 06 Sty 2011 Mnie tez rzadko chwalą ale to w sumie dobrze bo jakoś tak dziwnie się wtedy czuje i nie wiem jak się zachować a zwłaszcza co powiedzieć. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - aghra - 14 Mar 2011 Tyle głosów tu, że chwalenie jest nieszczere. A wy jak chwalicie, to też nieszczerze? Ja jeśli coś/kogoś chwale (a rzadko się to zdarza) to mówię, to szczerze. Staram się być obiektywna. Sama wielu pochwał nie dostaję. Liczą się jedynie te od ludzi, których szanuję i są dla mnie autorytetem. Nie mam na myśli bliskich, rodziny, bo oni mają w zwyczaju wychwalać ponad miarę Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Ciasteczkowy - 14 Mar 2011 Szybka odpowiedź : nie chwalę bo nie wiem po prostu nie chwalę nikogo , a jeśli ja otrzymam to nic nie mówię dalej prowadzę rozmowę, żadnych głupich uśmiechów itp. Jeśli chodzi czy są szczere czy nie to ja i tak szukam jakiegoś podtekstu do tych pochwał. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - aga_p - 14 Mar 2011 fh Re: Jak przyjmujecie pochwały? - ZielonaMila - 15 Mar 2011 a zadaliście sobie pytanie kiedyś , po co ktoś miał by nas/was wkręcać w coś takiego jak fałszywe kompelemtowanie? Zawsze możecie się komus odwdzięczyć fałszywym "dzięki Twoja bluzka też niczego sobie".Jakie wg. was ma powody ten który może wkręcać w coś takiego? Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Michał - 15 Mar 2011 Ja na przykład sobie myślę, że ktoś mógłby mnie fałszywie skomplementować w myśl idei nie sprawiania mi przykrości. Uważam, że większość komplementów jest właśnie takich, dlatego nie wierzę z definicji w żaden komplement pod moim adresem. Sam prawie wcale nie robię komplementów, ja opisuję fakty, czasem szczerze do bólu, a czasem chyba wychodzi komplement. Moje dziecko miało by ze mną przerąbane, potrafię sobie wyobrazić - bo ja nie potrafiłbym ukryć, że bohomazy są bohomazami mimo, że bym nawet nic nie powiedział (boję się, że byłoby po mnie jakoś widać), ale myślę że mogę się tego nauczyć. Nie, że oszukiwania, ale jakiegoś, pozytywnego, konstruktywnego komentowania, czy nawet dostrzegania jakich pozytywów. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - anikk - 15 Mar 2011 A propos bohomazów, pamiętam jak w wieku 5 lat z koleżanką rysowałyśmy i pokazywałyśmy rodzicom, żeby ocenili. Moja mama - "obie tak samo ładnie narysowałyście". A ja w ryk - "ty kłamczucho, przecież moje jest ładniejsze" Też nie umiem kłamać, ale po co od razu tak całościowo - może ładny jest np. dobór kolorów? Mnie psycholog skrytykowała za granatowe niebo, aż rodziców wezwała także nie trzeba kłamać. No ale co do wątku, dostaję komplementy, z którymi się zgadzam, więc łatwo mi je przyjąć, ale od czasu kiedy już tu chyba pisałam, nauczyłam się nowej rzeczy - komplementować innych Re: Jak przyjmujecie pochwały? - plamka123 - 18 Kwi 2011 a ja mówię ludziom pochwały by się lepiej poczuli. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - stap!inesekend - 18 Kwi 2011 Niedawno moi dobrzy znajomi/przyjaciele (niepotrzebne skreślić) powiedzieli mi, że podczas naszego ostatniego spotkania wyglądałem bardzo trendy i się nieźle wylansiłem (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Nie wiedziałem, jak zareagować, ale miłe to było Re: Jak przyjmujecie pochwały? - niesmialytyp - 20 Kwi 2011 jedyny komplement skierowany do mnie jaki pamiętam brzmiał jakoś tak: "nie wiem czy już kogoś masz ale życzę ci żebyś znalazł jakaś wartą siebie bo jesteś równym facetem" a powiedziała mi tak podpita koleżanka na klasowej wigilii w liceum. Zbiła mnie tym strasznie z tropu, podziękowałem machinalnie po czym wnikliwie zacząłem szukać w tym jakiegoś podstępu czy aluzji. Niestety ogrom tej złośliwości pewnie pozostanie dla mnie tajemnicą aż do śmierci, nie byłem w stanie wyszukać niczego złego patrząc na to z różnych punktów. Re: Jak przyjmujecie pochwały? - plamka123 - 21 Kwi 2011 Jakie komplementy słyszałam "że mam serce gołębie" przyznam się szczerze ze bardzo mnie ten komplement dowartościował bo w końcu ktoś się odniósł do mojej duszy 'że nie przywiązuje się do rzeczy materialnych " i jeszcze był taki jeden z ta kasą " ze jestem ulubienica pana z angielskiego w liceum" " ze jestem wyjątkowa w swoim rodzaju ze nie ma takiej jak ja" też nie wiem czy to zaliczać do komplementów ... to chyba tyle |