Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny (/thread-2552.html) |
Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - vivi - 07 Gru 2009 Popieram bociana i nie chodzi tylko o kobiety Jeśli człowiek od początku ma drugiego gdzieś, to starania raczej tego nie zmienią. Inna kwestia, że niektóre długie relacje przekształcają się w związki... Też bywa. No i można dosłownie zdobyć czyjeś względy po czasie. Ale generalnie do wieloletnich zabiegań o niezainteresowane osoby nie zachęcam. A jako ciekawostkę i wyjątek, który potwierdza regułę, opowiem o swojej koleżance: poznała M. M o nią zabiegał jawnie, ona nic. Nic kompletnie - opowiadała mi, że nie jest zainteresowana, że traktuje go dokładnie w ten sposób, w jaki ja traktuję rodzonego brata. Okej. Po czasie jakimś widzę, że cały czas się gdzieś pojawiają razem, pytam: dziewczyno, po co robisz mu nadzieję? A bo ja go lubię, ale nic więcej między nami nie ma. Uhm. Mija czas jakiś... związali się. Jak się o tym dowiedziałam, dostałam mdłości. Ona jest jedynym przypadkiem, który znam - dziewczyny, której względy da się "wychodzić". Chodził, chodził, aż wychodził. Brat, taaa. Patologia Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - gośćx - 07 Gru 2009 No tak , cała klasa kilku ale większość tej klasy tak na prawdę nie chciała iść Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Michał - 07 Gru 2009 Mi się wydaje, że Batman ma żal po prostu i dla mnie to co pisze jest spójne, choć nie musi mieć od razu z tego powodu racji. Rozumiem, to że ktoś się czuje oskarżany, ale jak pomyśleć, że te uogólnienia wynikają właśnie z żalu, to może będzie tą przykrość łatwiej znieść. Ja np. znam z autopsji taką umiejętność kobiet* (*i jak piszę kobiet, to nie znaczy, że wszystkich! ale identyfikuję ją raczej typowo z kobietami, co zresztą ma swoje logiczne wytłumaczenie, o czym później, a wytłumaczenie to i tak nie zmienia faktu, że jest to przykre, nie fair). Jaka to zdolność? Otóż kobiety* potrafią "rozkazywać swojemu sercu", jeśli oceniają mężczyzną jako np. niezaradnego życiowo. Może się jej bóg wie, jak podobać, nie pokocha go, nie będzie z nim. Wyjaśnienie... A potrzebne jest? To naturalne, że kobieta potrzebuje, poszukuje (nawet instynktownie) bezpieczeństwa (szeroko pojętego, również dla niewątpliwego potomstwa). No i to tyle chyba. Ciekawe, że nikt nie zaprzeczył wypowiedzi vovo. Ja mam to zrobić? No, nie wiem, ale nie uważam, nie zauważyłem, żeby kłamstwo leżało w naturze kobiet. Nie miałem takich doświadczeń, ale jeśli tak jest, to przykre to (też, że się nie mogłem o tym przekonać do tej pory, ale z powodu że nie zostałem ostrzeżony, że nie doświadczyłem to ok). Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - vivi - 07 Gru 2009 Bo vovo uważa, że baby to ch...e :] Ja tam go uwielbiam, więc nie widzę potrzeby ingerowania w takie powiedzonka i klarowania misiowi, że jest niegrzecznym bobo Myślę, że wszyscy ludzie kłamią, jak muszą. Dodatkowo niektórzy kłamią, kiedy nie muszą. I podziału na płeć tu nie widzę. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - vovo - 07 Gru 2009 Wcale tak nie uważam. Kobiety są przeurocze, nawet z kłamstwem na ustach. Nie chciałem, aby moja wypowiedź tak została odebrana, bo nie wystepuję tutaj w roli kogoś kto popiera Batmana i ma do płci pieknej o to pretensje. Ot, takie zwykłe: "stary, tak jest, ale to nic, trzeba je kochać takie jakie są". Więc o to sie mnie rozchodzi vivunia. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - goguś - 08 Gru 2009 Batman mam ten sam problem co Ty,tylko,jesli moge Cię pocieszyc ,ja mam juz 30 lat i nigdyjeszcze nie zaznałem prawdziwej miłości,tez tak jak Ty bardzo chcialbym sie do dziewczyny przytulic,poczuc bicie jej serca,też mi sie wydaje ,ze jest ze mna wszystko wporzadku,jednak uciekający czas sprawia ze myslę iz nigdy już nie zaznam prawdziwej miłości Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Batman - 08 Gru 2009 Dzisiaj jechałem autobusem i na przeciwko mnie usiadła pewna dziewczyna, bardzo ładna. I tak odniosłem wrażenie, że kiedy rozmawiała z koleżankami zerkała na mnie się uśmiechając - pewny nie jestem. Kiedy wysiadły, zauważyłem w pewnej chwili, że mi się przygląda. Potem powtórzyła kontakt wzrokowy, później nasze spojrzenia się złączyły jakby i dalej mnie już zlewała, a następnie ponownie zerkała i olała. I tak w sumie mógłbym podejść do niej, jednakże jaką miałem pewność iż się jej podobałem ? Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - mks-11 - 09 Gru 2009 znajdź sobie na necie audiobook "Way Of Gun" Gunwitcha. wiem, że są na torrentach ale możesz oczywiście kupić na jego stronie. audioksiążka składa się z 5 części - gra wewnętrzna (bądź facetem), dostępność (pokaż, że jesteś seksualną istotą), zewnętrzna gra (jak podejść, o czym gadać), logistyka (gdzie podchodzić-ważne!) i synergia (misje, skupiasz się za każdym razem skupiasz się na jednej, krok po kroku uczysz się rzeczy które były wcześniej omawiane). co ciekawe gunwitch nie lubi klubów, bo tam jest, chaos, głośno i ciężko stworzyć więź emocjonalną. on podchodzi do dziewczyn w ciągu dnia, które są same, i zagaduje je w ten sposób, że wydaje się, że to nie ty ale one dają sygnał, żebyś zagadał po prostu obczaj ten materiał, poza tym faktycznie pomyliły ci się fora. to dotyczy lęku społecznego, a nie problemów z kobietami. jest pełno for o uwodzeniu na necie, znajdź jakieś i tam rozmawiaj z hobbystami Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Batman - 09 Gru 2009 Znam te fora. Kiedyś pochłaniałem wiedzę z materiałów, wychodziłem na miasto i zaczepiałem dziewczyny. Ale teraz straciłem wiarę w to wszystko, jakoś zaczepianie rzadko przynosiły numery, z czego tylko z połową się umawiałem, lecz i tu bez większych rezultatów. Samo zaczepianie mi się znudziło, a wiadomo że nie zawsze się da. Poza tym przestałem wierzyć w te techniki Mysterego, BB, Zana itd. Jak kiedyś byli dla mnie idolami, na których się wzorowałem, to teraz uważam to za marketing. Nie mam wiary do tego. Czuję się samotny i gorszy od innych, chciałbym mieć bliską osobę w postaci dziewczyny, która będąc moją partnerką sprawiła by, że wszystko by się zmieniło. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - sokoke - 09 Gru 2009 ... Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - mks-11 - 09 Gru 2009 agresja, mówisz tak bo nikt ciebie w takim razie nie zaczepił w odpowiedni sposób. stoisz na światłach, obok ciebie stoi chłopak. spoglądasz na niego na chwile, on w tym samym momencie spogląda na ciebie i mówi 'cześć' z uśmiechem na twarzy (dlatego że na niego spojrzałaś i on wykorzystał to jako zaproszenie do rozmowy). jest miły, nie wydaje się być groźny, może nawet przystojny. pyta się czy jesteś z okolicy, albo jeśli jesteś w lokalizacji w której roi się uczelni to pyta się czy studiujesz i jak tak to gdzie. odpowiadasz, on powie gdzie on studiuje. rozmowa się rozkręca, zaczynasz go lubić. odmówiłabyś gdyby zaprosił ciebie do kawiarni na 15 minut gdybyś miała czas? w bibliotece to normalne że się nie zagaduje bo to jest miejsce gdzie należy zachować ciszę. ale w takim empiku np gdy przeglądasz jakąś książkę, obok ciebie stoi facet też coś tam przegląda to chyba to nie jest jakieś niekulturalne żeby zagadać. wręcz przeciwnie. pewnie mówisz 'odejdź zboczeńcu!' poza tym nie lubię słowa zaczepił, jest ma trochę wydźwięk pejoratywny Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - dl - 09 Gru 2009 agresja napisał(a):Swoją drogą gdy czytałam z ciekawości jeden z poradników uwodzenia to boki szło zrywać.zapodaj coś, pośmiejemy się razem ;-) kolega wyżej dobrze pisze czasem spojrzenie to takie zaproszenie do rozmowy ludzie są różnie i nie każdy poznany na ulicy to wariat... Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Sugar - 09 Gru 2009 Ja bym chyba nie miała nic przeciwko temu żeby ktoś do mnie podszedł. dlaczego niby. oczywiście nie mówie tu o jakiś podchmielonych biedakach którzy przeżywają ambiwalencję uczuc. tylko, że ja chyba mam w sobie coś takiego co bezwzględnie odstrasza tych co nie są akurat nietrzeźwi Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Luna - 09 Gru 2009 Sugar, jesteś mną? Chciałam napisać coś identycznego Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - bocian - 09 Gru 2009 przeczytałem co to znaczy "ambiwalencja" , ale w dalszym ciągu nie bardzo rozumiem jakie dokładnie osoby miałaś na myśli... mogła byś tak bardziej poglądowo? : D Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - sokoke - 10 Gru 2009 ... Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - goguś - 10 Gru 2009 Witam,moze któroś z was ma pomysły gdzie spotkać partnerke ,w jakim miejscu,tam gdzie ona pracuje to chyba nie,bo w pracy pewnie ktos taki by sobie nie zyczył,na ulicy tez nie bo pasowało by sie przyjrzec tej osobie,chyba ze gdzies stoi sama,w parku na ławce??chodzi mi o takie miejsca zeby były w porzadku i żebym był sam na sam z partnerką Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - vivi - 10 Gru 2009 Goguś, pisałeś w wątku o płci czy związkach... I miałeś testować randki netowe. No i co? Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - dl - 10 Gru 2009 agresja napisał(a):...nie każda zaczepka musi się kończyć związkiem czasem po prostu czuje się do drugiej osoby sympatię baaa to nawet nie musi sie zakończyć jakąkolwiek znajomością prosta wymiana zdań z drugim człowiek, i sobie i jemu podnosząca ogólny poziom samopoczucia kiedyś zareagowałbym tak jak ty, teraz twierdzę inaczej i nie wiem czy wcześniej to nie był skutek fobii PS. co do tych poradników to oczywisce z przymnrozeniem oka pytalem, nie czytałem i raczej nie kieruje sie nimi ja mam problem z prostymi relacjami, nie mówiac o zwiazakch Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - goguś - 10 Gru 2009 wiesz co vivi na razie nic z tego nie wyszlo,moze za mało czasu na jakiekolwiek refleksje na ten temat,bardzo cięzko jest kogos znależć przez neta,juz mi sie ta forma szukania znudzila bo i tak nikogo nie znajduje,kobiety interesuja przedewszystkim flirty,jakieś przygody ale nie trwale zwiazki,nie to wszystko jest bez sensu,Vivi moze podrzucisz jakis pomysł Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Embody - 10 Gru 2009 goguś napisał(a):Witam,moze któroś z was ma pomysły gdzie spotkać partnerke ,w jakim miejscu,tam gdzie ona pracuje to chyba nie,bo w pracy pewnie ktos taki by sobie nie zyczył,na ulicy tez nie bo pasowało by sie przyjrzec tej osobie,chyba ze gdzies stoi sama,w parku na ławce??chodzi mi o takie miejsca zeby były w porzadku i żebym był sam na sam z partnerkąSpotkać partnerkę można wszędzie, w naszym pięknym kraju jest więcej kobiet niż mężczyzn. Zdecydowanie większy problem to nawiązać znajmość, przynajmniej dla fobika. A miejsce w porządku ? Teoretycznie każde takie jest, ważne byś Ty był w porządku. Jeżeli jesteś kulturalnym facetem, to nie powinno być problemu. Bylebyś nie łapał za rękaw kobiet biegnących na autobus Takie sytuacje odpadają. A czemu chcesz być sam na sam ? Wydaje mi się, że lepiej właśnie zagadać do kogoś w miejscu publicznym, typu galeria handlowa. W dużych skupiskach ludzie czują się bezpieczniej. Bo podchodzić do kobiety np. wieczorem w pustym parku, czy innym bezludnym miejscu to imo gorszy pomysł. Przestraszyć się może Sam na sam to będziesz, gdy już podejdziesz, wszystko pójdzie ok i się umówisz, czego Ci z całego serca życzę Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - goguś - 10 Gru 2009 No właśnie ja jako osoba nieśmiala wole sie przyjrzec z bliska kobiecie,poniewaz niewiadoma dla mnie jest jej osobowosć to jak sie zachowa,wiec bezpiecznie jest popatrzeć,poobserwować przez chwile i dopiero gdy jest sama ewentualnie podejść,każdy krok musi byc stopniowo,jednak coraz mniej jest takich sytuacji ,zauwazam kobiety pedzące gdzies prze miasto,które nie zwracają na nic uwagi,zapatrzone w dzień obecny,zamyslone,lu kobiety które rozmawiaja ,sa zajete lub sa z chlopakiem,wyobrażcie sobie i wczujcie sie w moja sytuacje ,mam 30 lat,mam problemy z nawiazaniem kontaktów,do tego odrzucenie,strach to ja bym mógl pokonac ale co jesli ktos mnie odrzuci 3 raz ,czwarty,a kobiety oscylujace w tym wieku właśnie moga byc zaje te,poprostu moga miec kogos,a mój zegar bije im ta belka 30 zostala przekroczona tym zycie ściska mi gardlo Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - Embody - 10 Gru 2009 Masz rację goguś, komuś nieśmiałemu łatwiej jest stopniowo. Najlepiej jak się ma od razu jakiś wspólny temat do rozmowy. Trzeba trochę pokombinować, jest dużo możłiwości, przynajmniej w dużych miastach, bo nie wiem gdzie Ty mieszkasz... Podsunę Ci kilka pomysłów: możesz iść na koncert, już temat do rozmowy o muzyce jaką lubicie. Może lubisz sztukę ? Wtedy jakiś spektakl, teatr, opera, kabaret, spotkania autorskie, wystawy, jakieś warsztaty. Dobry pomysł to zapisać się na kurs tańca, tam zwykle jest masa kobiet. Jakieś jarmarki, targi, festyny, happeningi, zajęcia rekreacyjne. Konferencje, szkolenia, wykłady, dkf-y, projekcje. No i oczywiście oklepane dyskoteki, puby. Przede wszystkim zastanów się co Cię interesuje, wtedy poszukaj w internecie i rusz się gdzieś. A jak nie ma czegoś takiego, to też się rusz, może Ci się spodoba akurat. I to wcale nie musi kosztować dużo, są darmowe różne imprezy. Trzeba tylko być kreatywnym. Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - gośćx - 10 Gru 2009 Embody napisał(a):Spotkać partnerkę można wszędzie, w naszym pięknym kraju jest więcej kobiet niż mężczyzn. Tyle tylko , że ta przewaga zaczyna się robić dopiero gdzieś od 50+ Poniżej to jest niestety odwrotnie Re: Mam 20 lat i nie miałem dziewczyny - goguś - 10 Gru 2009 Malo tego twierdze ze w dzisiejszych czasach kobiety zapatrzone sa na kult pieniadza ,z reszta męższczyzni tez ale wydaje mi sie ,ze kobiety chcą aby facet mial najwiecej kasy ,mogl im zapewnic bezpieczeństwo,w polsce jest taka tendencja przejeta z zachodu ,ze coraz wiecej jest rozwodów,w tym wszystkim łatwo wpasć w zamet,dkla mnie to wszystko zaczyna sie krystalizować,kobiety sa jest ich pelno mase miliony tylko trzeba wziaść pod uwage tez różne aspekty,mieszkam na wsi nieopodal malego miasteczka,co mi mowi,ze kobiety w moim wieku posiadaja juz dzieci i maja mężów co innego duze miasta tam proces odbywa sie póżniej |