PhobiaSocialis.pl
Wątek petysany - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Wątek petysany (/thread-34898.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


RE: Wątek petysany - Żółwik - 18 Kwi 2023

(18 Kwi 2023, Wto 9:53)kartofel napisał(a): Samo orzeczenie o niepełnosprawności może być przydatne, jeśli ktoś chce mieć trochę łagodniejsze warunki w pracy, albo chce znaleźć takie zajęcie, gdzie odpowiedni papier jest mile widziany (choćby ochrona czy sprzątanie).

Otóż to. Orzeczenie to nie jest cel sam w sobie. Może za to ułatwić wejście na rynek pracy. Można też uzyskać dofinansowanie w różnych projektach. Ja np. miałem sfinansowane studia podyplomowe ze środków PFRON.

(18 Kwi 2023, Wto 9:53)kartofel napisał(a): Szkoda, że Petysana wypisała się ze szpitala. Podejrzewam, że długi pobyt na oddziale nastawionym na poprawę funkcjonowania społecznego pacjentów mógłby ją trochę zaktywizować w bezpiecznych, kontrolowanych warunkach.

Może właśnie... Zawsze można próbować jeszcze raz. Wypisanie na żądanie to nie zbrodnia, coś powszechnego i zrozumiałego w psychiatrii.

@petysana, dobrze Ci życzymy. Nie każdy pomysł tu zasugerowany musi zadziałać w Twoim przypadku. W każdym razie wykonuj jakieś kroki, szukaj profesjonalnej pomocy. Lepiej działać niż intensywnie myśleć np. o problemach z funkcjami poznawczymi.

(17 Kwi 2023, Pon 22:34)U5iebie napisał(a): Mi też na początek było łatwiej zdecydować się na pół roku szpitala niż pójść do jakiejkolwiek pracy. I też zanim się ze szpitalem udało miałem masę prób przerwanych jeśli chodzi o leczenie, branie leków itd. Też słuchałem że nic nie robię, siedzę w domu, jestem pasożytem, leniem, moi rodzice to tacy dobroduszni robię im krzywdę, sprawiam przykrość, nie takiego syna chcieli mieć, jestem ciężarem, itd. itp. długo wymieniać.

@U5iebie, tym bardziej gratulacje za postępy, które zrobiłeś.


RE: Wątek petysany - petysana - 18 Kwi 2023

Lenistwo według mojej wiedzy polega na tym, że jak już się zabiorę do czegoś czego lenistwo nie pozwalało mi robić to robię to normalnie, a w depresji jest tak że jak się już zabiorę do czegoś czego depresja nie pozwalała mi robić to robię to z wielkim trudem. Czy lenistwo od depresji różni się właśnie tym, czy jestem w błędzie? Jeśli jestem w błędzie, to czym różni się lenistwo od depresji?


RE: Wątek petysany - AlterEgo - 18 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 10:21)petysana napisał(a): Jednak mi będą potrzebne te 200 ileś zł zasiłku, bo okazało się że będę musiała chodzić prywatnie do psychiatrki (zostałam zapisana w listopadzie 2022 r. na NFZ do psychiatrki na dzisiaj, a jak tam dziś poszłam okazało się że oni nie mają mnie w komputerze na dziś i mnie nie przyjęli, a zapisywanie się na wizyty dopiero od przyszłego roku...).
czy sama się zapisywałaś czy ktoś?
czy na pewno byłaś w ogóle zapisana? czy widziałaś, że jesteś zapisana? czy ktoś ci powiedział, że cię zapisał i nie masz dowodu, że faktycznie to zrobił?

masz warunki domowe do jedzenia i wydatków?
czemu ktoś nie wyda tych 200 złotych na prywatna wizytę?

czy twoje otoczenie jest przeciwne twojemu leczeniu?
czy miałaś jakieś zalecenia od lekarzy, które zostały przez otoczenie zignorowane?
czy psychiatra chciał cię skierowac do szpitala?

bierzesz leki? czy sama je bierzesz czy ktoś ci podaje i nie masz gwarancji co to?

Odpowiedz na spokojnie na te pytania.

(18 Kwi 2023, Wto 14:46)petysana napisał(a): Jeśli jestem w błędzie, to czym różni się lenistwo od depresji?

Lenistwo to jak masz dobry humor i ci się nie chce robić.
Depresja jak masz beznadziejny humor, gdzieś czujesz, że byś coś chciała, ale nie ma sensu próbować i nie masz siły energii, żeby się sprężyc do działanial.
to tylko moja definicja na szybko. A i nie twierdzę, że jestes w błędzie, spoko definicja, tylko napisałem swoją.


RE: Wątek petysany - niki111 - 19 Kwi 2023

A mnie trochę zastanawia skąd masz ubezpieczenie NFZ skoro nie pracujesz ani nie uczysz się, rodzic może ubezpieczać dziecko, ale dopóki się ucz i do 26r. z tego co pamiętam, ale mogę się mylić więc niech mnie ktoś poprawi. No chyba, że dostajesz jednak jakieś pieniądze typu renta?


RE: Wątek petysany - petysana - 19 Kwi 2023

(19 Kwi 2023, Śro 9:35)niki111 napisał(a): A mnie trochę zastanawia skąd masz ubezpieczenie NFZ skoro nie pracujesz ani nie uczysz się, rodzic może ubezpieczać dziecko, ale dopóki się ucz i do 26r. z tego co pamiętam, ale mogę się mylić więc niech mnie ktoś poprawi. No chyba, że dostajesz jednak jakieś pieniądze typu renta?

Jestem zarejestrowana w Urzędzie Pracy jako bezrobotna


RE: Wątek petysany - AlterEgo - 19 Kwi 2023

A i jakim cudem psychiatra przepisywałby leki przez ponad rok (dobrze kojarzę?) przy braku wizyty u niego pacjenta? Który psychiatra by się na to narażał?


RE: Wątek petysany - Pan Foka - 19 Kwi 2023

Leniwy


RE: Wątek petysany - Inika - 19 Kwi 2023

(19 Kwi 2023, Śro 10:53)AlterEgo napisał(a): A i jakim  cudem psychiatra przepisywałby leki przez ponad rok (dobrze kojarzę?) przy braku wizyty u niego pacjenta? Który psychiatra by się na to narażał?
Możesz być pewny że tacy też istnieją.


RE: Wątek petysany - Roztoczanka - 19 Kwi 2023

(19 Kwi 2023, Śro 10:14)petysana napisał(a):
(19 Kwi 2023, Śro 9:35)niki111 napisał(a): A mnie trochę zastanawia skąd masz ubezpieczenie NFZ skoro nie pracujesz ani nie uczysz się, rodzic może ubezpieczać dziecko, ale dopóki się ucz i do 26r. z tego co pamiętam, ale mogę się mylić więc niech mnie ktoś poprawi. No chyba, że dostajesz jednak jakieś pieniądze typu renta?

Jestem zarejestrowana w Urzędzie Pracy jako bezrobotna
I jak Ty sobie radzisz z chodzeniem tam, rozmową z urzędniczkami, chodzeniem do pracodawców tam gdzie Cię wyślą? Przecież jakbyś nie poszla to by Cię wyrejestrowali. Czy Ty tam chodzisz z mamą?


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 19 Kwi 2023

(19 Kwi 2023, Śro 11:43)Inika napisał(a):
(19 Kwi 2023, Śro 10:53)AlterEgo napisał(a): A i jakim cudem psychiatra przepisywałby leki przez ponad rok (dobrze kojarzę?) przy braku wizyty u niego pacjenta? Który psychiatra by się na to narażał?
Możesz być pewny że tacy też istnieją.
Albo dzwonił ktoś z domowników na zasadzie zostawienia w rejestracji "zamówienia" na receptę i tyle. Jak lekarz wypisał to pacjent dostaje kod i kaska za wizytę jest, a że pacjent nie widział lekarza to już inna bajka :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Sama czasami tak robię, ale ja chodzę prywatnie i piszę sms prosto do lekarki, że potrzebuję receptę, no ale za takie coś nie płacę. Z tym, że moja lekarka na pewno nie poszłaby na takie coś przez rok. Max co 5 miesięcy muszę się pokazać.

(18 Kwi 2023, Wto 23:08)AlterEgo napisał(a): czemu ktoś nie wyda tych 200 złotych na prywatna wizytę?
Tym bardziej, że do psychiatry nie chodzi się co miesiąc, średnio co 2-3 (a jak jest pacjent ustabilizowany to nawet rzadziej) to jakoś się ta kwota rozkłada.
(18 Kwi 2023, Wto 23:08)AlterEgo napisał(a): czy na pewno byłaś w ogóle zapisana? czy widziałaś, że jesteś zapisana? czy ktoś ci powiedział, że cię zapisał i nie masz dowodu, że faktycznie to zrobił?
No i tak jak pisałam, jeśli przychodnia pracuje na programie i rejestrują w komputerze, to w każdym programie typu KSS czy innym dedykowanym dla przychodni, można sprawdzić edycję wpisów odnośnie pacjenta i kto dokonywał jakiego wpisu i ich zmian.


RE: Wątek petysany - niki111 - 19 Kwi 2023

200 to i tak nie jest dużo zwłaszcza, że właśnie nie chodzi się do psychiatry co miesiąc, ja dostawałam na jednej recepcie kilka opakowań leku żebym nie musiała co chwile przychodzić, więc następną wizytę miałam po 4 miesiącach, czy to dużo wychodzi kasy no nie sądzę. U mnie w mieście za 200 to i tak już ciężko znaleźć, najczęściej widzę za 250-300 masakra, także 200 można serio przeboleć.

Nie wiem jak długo jesteś zarejestrowana, ale Urząd Pracy przedstawia co jakiś czas oferty do różnych prac, a jak ktoś kilka razy odrzuci daną ofertę zostaje wyrejestrowany.


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 19 Kwi 2023

(19 Kwi 2023, Śro 12:39)niki111 napisał(a): 200 to i tak nie jest dużo zwłaszcza, że właśnie nie chodzi się do psychiatry co miesiąc, ja dostawałam na jednej recepcie kilka opakowań leku żebym nie musiała co chwile przychodzić, więc następną wizytę miałam po 4 miesiącach, czy to dużo wychodzi kasy no nie sądzę. U mnie w mieście za 200 to i tak już ciężko znaleźć, najczęściej widzę za 250-300 masakra, także 200 można serio przeboleć.
Przebij moją lekarkę, pierwsza wizyta 400zł xD kolejne 300 :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: a jak wizyta w sobotę, to jeszcze 50zł dodaj :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

(19 Kwi 2023, Śro 12:39)niki111 napisał(a): Nie wiem jak długo jesteś zarejestrowana, ale Urząd Pracy przedstawia co jakiś czas oferty do różnych prac, a jak ktoś kilka razy odrzuci daną ofertę zostaje wyrejestrowany.
Teraz mogą już nawet po pierwszej odrzuconej ofercie pozbawić statusu osoby bezrobotnej na 120 dni, przy drugiej odrzuconej na 180 dni, każda kolejna odrzucona to 270 dni.


RE: Wątek petysany - Inika - 19 Kwi 2023

(19 Kwi 2023, Śro 12:20)acetylocysteina napisał(a):
(18 Kwi 2023, Wto 23:08)AlterEgo napisał(a): czemu ktoś nie wyda tych 200 złotych na prywatna wizytę?
Tym bardziej, że do psychiatry nie chodzi się co miesiąc, średnio co 2-3 (a jak jest pacjent ustabilizowany to nawet rzadziej) to jakoś się ta kwota rozkłada.
Może 200 zł to dla kogoś dużo.

[quote pid="868370" dateline="1681915791"]


(19 Kwi 2023, Śro 12:39)niki111 napisał(a): Nie wiem jak długo jesteś zarejestrowana, ale Urząd Pracy przedstawia co jakiś czas oferty do różnych prac, a jak ktoś kilka razy odrzuci daną ofertę zostaje wyrejestrowany.
Teraz mogą już nawet po pierwszej odrzuconej ofercie pozbawić statusu osoby bezrobotnej na 120 dni, przy drugiej odrzuconej na 180 dni, każda kolejna odrzucona to 270 dni.
[/quote]

Urząd pracy może przez dlugi czas nie przedstawić żadnej oferty pracy. Kontakt z urzędem może kończyć się tylko na zgłaszaniu się w wyznaczonym terminie. Kiedyś byłam zarejestrowana prawie rok i nikt mi żadnej oferty pracy nie przedstawiał. Ale to pewnie zależy od urzędu.


RE: Wątek petysany - niki111 - 19 Kwi 2023

Ja rozumiem, że dla kogoś może być dużo, ale jednak da się odłożyć, skoro i tak jest utrzymywana to może np. zrezygnować z pewnych rzeczy jak jej bardzo zależy. Dla mnie ciekawe z tą rejestracją, przecież to nie jest tak, że jesteś zapisana i już nic nie musisz, nikt wiecznie nie będzie płacił za kogoś ubezpieczenia, jest ultimatum, masz iść pracować albo cię wyrejestrujemy, ale niech Petysana się wypowie jak to w jej przypadku wygląda, wiem, że koleżanka była zarejestrowana, bo szukała w tym czasie pracy w swoim zawodzie i trochę jej to zajmowało, ale urząd co chwile wysyłał jej propozycje i musiała iść ostatecznie na produkcje świec, bo tak jej zaproponowali, a w między czasie szukała czegoś innego.


RE: Wątek petysany - Inika - 19 Kwi 2023

(19 Kwi 2023, Śro 17:54)niki111 napisał(a): Ja rozumiem, że dla kogoś może być dużo, ale jednak da się odłożyć, skoro i tak jest utrzymywana to może np. zrezygnować z pewnych rzeczy jak jej bardzo zależy. Dla mnie ciekawe z tą rejestracją, przecież to nie jest tak, że jesteś zapisana i już nic nie musisz, nikt wiecznie nie będzie płacił za kogoś ubezpieczenia, jest ultimatum, masz iść pracować albo cię wyrejestrujemy, ale niech Petysana się wypowie jak to w jej przypadku wygląda, wiem, że koleżanka była zarejestrowana, bo szukała w tym czasie pracy w swoim zawodzie i trochę jej to zajmowało, ale urząd co chwile wysyłał jej propozycje i musiała iść ostatecznie na produkcje świec, bo tak jej zaproponowali, a w między czasie szukała czegoś innego.
Czasami naprawdę nie ma z czego odłożyć albo z czegoś zrezygnować. Takie przypadki naprawdę istnieją. A jak nie jest w stanie iść do pracy to jest w bardzo nieciekawej sytuacji. 
Co do urzędu pracy to ja nic nie musialam robić oprócz przychodzenia co jakiś czas i podpisywania listy. Chyba chodziło o to że jestem gotowa do podjęcia pracy. Przychodziłam co miesiąc albo co 3 miesiące. Juz nie pamiętam.


RE: Wątek petysany - niki111 - 19 Kwi 2023

Pewnie to zależy od miasta, u mnie podobno często wysyłają po prostu na produkcje albo do innej prostej pracy i nie można być długo "bezrobotnym". Podpytałam innej znajomej to ją wysłali do pracy w szkole, miała sprzątać i zajmować się porządkiem wokół szkoły za marne pieniądze, ale inaczej byłaby skreślona.


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 19 Kwi 2023

(19 Kwi 2023, Śro 17:46)Inika napisał(a): Może 200 zł to dla kogoś dużo.
Jasne, ale to nie jest kwota, której nie da się odłożyć. Wystarczy tygodniowo odkładać 20zł i po 2,5 miesiąca już masz na wizytę. Ja jak moja lekarka rozważała mi podanie jednorazowej dawki ketaminy jako booster do leczenia to też miałam problem, bo to koszt 1600zł za sam lek na jedno podanie donosowo, które trwa kilka sekund, plus koszty podania (ale to stwierdziła, że zrobiłaby mi w cenie wizyty, bo normalnie koszt podania to kolejne 500zł), też nie byłam w stanie ot tak wyskoczyć z takiej kasy, ale powiedziałam, że jak w ciągu ok. 2 miesięcy nie będzie żadnej poprawy, to chociaż miałabym jeść suchy chleb, to i tak się zdecyduje - mimo że gwarancje miałam żadną czy zadziała. Fakt, że na początku chciała mi tą ketaminę za darmo w ogóle załatwić z firmą farmaceutyczną, ale no się nie udało. Po prostu zrezygnowałabym przez 2-3 miesiące z czegoś, żeby to odłożyć - a fakt ja wydaje dużo kasy na jedzenie czy kawę na mieście, plus ok. 1000zł płacę miesięcznie za terapię, ale w takiej sytuacji no zawsze można z czegoś zrezygnować. U mnie na szczęście zadziałały zmiany w lekach i nie było potrzeby. Mało kto ma taką kasę, żeby sobie ot tak nie wiadomo na co wydawać kasę, ale ja mimo wszystko wychodzę z założenia, że kto chce znajdzie sposób, kto nie chce, znajdzie powód.

A dwa, że są lekarze, z którymi idzie się dogadać w kwestii płatności. Ja u swojej lekarki też mam zniżkę i nie płacę tak jak w cenniku, tylko 50% ceny i ja mam taką zniżkę od 2 wizyty u niej, a leczę się u niej od 6 lat i dała mi ją sama z siebie, chyba przez to, że jestem z branży, a wiedziała, że pracuje normalnie i nie będę umierać z głodu nawet jakbym musiała płacić pełną stawkę. A wiem, że np. inna jej pacjentka jak była w sytuacji, że nie miała pracy, ani nic to przyjmowała ją za darmo, ale dziewczyna musiała się wykazać wysiłkiem i przyjechać do niej 70 km bo była z innego miasta niż lekarz przyjmuje. Ja bym nawet mogła pogadać z moją lekarką i jej wyjaśnić sytuację u @petysana bo mam z nią zaje****y kontakt, ale ona nie przyjedzie do niej i tak i no za pierwszą wizytę na pewno musiałaby zapłacić normalnie, czyli te 400zł.

A no i jeszcze dodam, że ja za mniejszą kwotę niż standardowa wizyta u psychiatry mam w pakiecie kontakt pomiędzy wizytami bezproblemowy i w przypadku pogorszenia nie muszę czekać na wizytę, tylko reagujemy od razu + mam pozwolenie na modyfikację dawek/leczenia we własnym zakresie.
I nie, to nie jest jakiś przywilej, bo ona tak traktuje wszystkich pacjentów (no może poza pozwoleniem na modyfikacje leczenia, to zawdzięczam wykształceniu), numer do siebie ma normalnie podany na stronie przychodni.


RE: Wątek petysany - niki111 - 19 Kwi 2023

Szkoda, że wypisałaś się ze szpitala, jak będziesz mieć terapię to też uciekniesz? Czasem trzeba się zmusić by sobie pomóc, może rozważ ponowny pobyt w szpitalu żeby dobrali Ci leki, a Ty żebyś się oswoiła i przy okazji poćwiczyła interakcje z innymi pacjentami, mi osobiście to pomogło, aż mi się łezka zakręciła, bo miałam fajne koleżanki nawet z tymi co były 20 lat starsze miałam super kontakt :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


RE: Wątek petysany - Inika - 20 Kwi 2023

(19 Kwi 2023, Śro 20:40)acetylocysteina napisał(a):
(19 Kwi 2023, Śro 17:46)Inika napisał(a): Może 200 zł to dla kogoś dużo.
Jasne, ale to nie jest kwota, której nie da się odłożyć. Wystarczy tygodniowo odkładać 20zł i po 2,5 miesiąca już masz na wizytę. 

Pisałam o tych 200 zł, bo kiedyś byłam w sytuacji, że to było dla mnie bardzo dużo.


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 20 Kwi 2023

(19 Kwi 2023, Śro 22:38)niki111 napisał(a): Szkoda, że wypisałaś się ze szpitala, jak będziesz mieć terapię to też uciekniesz? Czasem trzeba się zmusić by sobie pomóc, może rozważ ponowny pobyt w szpitalu żeby dobrali Ci leki, a Ty żebyś się oswoiła i przy okazji poćwiczyła interakcje z innymi pacjentami, mi osobiście to pomogło, aż mi się łezka zakręciła, bo miałam fajne koleżanki nawet z tymi co były 20 lat starsze miałam super kontakt :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Ja bym nawet nie celowała w psychiatrię, co w oddział stricte psychoterapeutyczny. Jest ich kilkanaście w Polsce. 3-6 miesięczny pobyt przy intensywnej psychoterapii jaka tam jest potrafi dać prawie, że spektakularne efekty. Ja byłam na takim oddziale w Warszawie przez 6 miesięcy i serio warto. Tylko właśnie, o ile się nie ucieknie w ciągu pierwszych 2 tyg., bo było wielu takich co nie wytrzymywało i się wypisywało zanim zaczęli właściwą terapię.


RE: Wątek petysany - Inika - 20 Kwi 2023

(19 Kwi 2023, Śro 22:38)niki111 napisał(a): Czasem trzeba się zmusić by sobie pomóc

To prawda. Czasami po prostu nie ma innego wyjścia.


RE: Wątek petysany - U5iebie - 20 Kwi 2023

Życio to ogólnie zmuszanko się do rzeczy, których nie mamy ochoty robić, im szybciej człowiek się z tym pogodzi tym lepiej. xP


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 20 Kwi 2023

(20 Kwi 2023, Czw 13:36)ałaInika napisał(a):
(19 Kwi 2023, Śro 20:40)acetylocysteina napisał(a):
(19 Kwi 2023, Śro 17:46)Inika napisał(a): Może 200 zł to dla kogoś dużo.
Jasne, ale to nie jest kwota, której nie da się odłożyć. Wystarczy tygodniowo odkładać 20zł i po 2,5 miesiąca już masz na wizytę. 

Pisałam o tych 200 zł, bo kiedyś byłam w sytuacji, że to było dla mnie bardzo dużo.

No dobrze, ale z tego co pisała @petysana ona ma w domu 2 dorosłe pracujące osoby. O ile nie ma rodzina obciązeń komorniczych z dwóch, nawet najniższych krajowych idzie odłożyć 200zł i nikt mi nie wmówi, że nie.
Mam w pracy koleżankę, która mieszka z mężem w wynajmowanym mieszkaniu, mają na głowie komornika i z wypłaty mają zabierane pieniądze, że każdemu na łepka zostaje 2700zł na rękę z czego jedno wynagrodzenie idzie na opłacenie mieszkania. Jej mąż 3 miesiące temu miał zdiagnozowanego raka prostaty i też musieli nagle wyskoczyć z prawie 400zł, bo raka prostaty nie leczy się chemioterapią, tylko hormonoterapią i leki, które mają wywołać u mężczyzny coś w stylu "menopauzy", pacjent kupuje sam, nie dostaje ich od szpitala, dopiero później, dalsze leczenie w stylu radioterapii czy brachyterapii jest normalnie na NFZ. Czy to było dla nich dużo? Jasne, a 200zł i tak będą musieli wydawać co 3-4 miesiące bo te zastrzyki się co tyle podaje i je też pacjent kupuje sam. Ale dali radę w ciągu praktycznie miesiąca uzbierać pieniądze. Czy musieli sobie wielu rzeczy w danym miesiącu odmówić? Na pewno. 
Także nie wmawiaj mi, że przy 2 pracujących osobach w domu nie jest się w stanie odłożyć 200zł - tym bardziej, że koleżanka mówiła, że jej mama pracuje i partner mamy, który z nimi mieszka też. Kto chce, znajdzie sposób, kto nie chce, znajdzie powód.


RE: Wątek petysany - U5iebie - 20 Kwi 2023

(20 Kwi 2023, Czw 13:48)acetylocysteina napisał(a): Także nie wmawiaj mi, że przy 2 pracujących osobach w domu nie jest się w stanie odłożyć 200zł - tym bardziej, że koleżanka mówiła, że jej mama pracuje i partner mamy, który z nimi mieszka też. Kto chce, znajdzie sposób, kto nie chce, znajdzie powód.
Zakładając, że pozytywnie zareagują na prośbę o pieniądze na leczenie. xD U mnie sugerowanie, że mógłbym się leczyć prywatnie raczej spotykało się z stękaniem, że to drogie i pytaniami typu,"a da ci to coś, czy wyrzucę pieniądze w błoto?" xP (a dalej "wziąłbyś się lepiej do roboty a nie wymyślasz" xD) I tak miałem wypominane pieniądze na leki, czy dojazdy jak jeździłem na odział dzienny do szczecina, a niestety spektakularnych efektów nie było. xP

Zanim ktoś zapyta, nie nie dostawałem żadnych pieniędzy na inne rzeczy, z których mógłbym odłożyć, nie pracujesz to nie masz swoich pieniędzy, krótka piłka. xD

Różnie bywa. xP


RE: Wątek petysany - Ajka - 20 Kwi 2023

@acetylocysteina
"Tylko właśnie, o ile się nie ucieknie w ciągu pierwszych 2 tyg., bo było wielu takich co nie wytrzymywało i się wypisywało zanim zaczęli właściwą terapię."

Czego konkretnie nie wytrzymywali?


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.