Boję się iść do pracy - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html) +--- Wątek: Boję się iść do pracy (/thread-21.html) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
|
Re: Boję się iść do pracy. - Ranahilt - 01 Mar 2012 PoCo napisał(a):średniej krajowej nie dodają, że jest to średnia ARYTMETYCZNA?Nie wiem w jakim celu by to mieli dookreślać, potoczenie średnia to właśnie ta arytmetyczna. Zresztą wydaje mi się, że powszechnie i tak korzysta się ze słowa "przeciętne". Zresztą mieszacie nieziemsko. Niby lepsze miało by być podawanie zamiast średniej arytmetycznej dominanty jako coś co odzwierciedla zarobki w społeczeństwie? No way. Moim zdaniem mediana byłaby najlepsza, bo właśnie ona prezentuje to czego wszyscy ludzie oczekują czyli zobaczyć czy są w gorszej czy lepszej połowie. Re: Boję się iść do pracy. - gośćx - 01 Mar 2012 Ciastkovic napisał(a):Nie wiem w jakim celu by to mieli dookreślać, W takim, żeby człowiek się nie musiał zastanawiać co autor miał na myśli EOT. Re: Boję się iść do pracy. - Luna - 02 Mar 2012 Cały czas jesteśmy manipulowani... soulja, podobno w necie można znaleźć rekruterów, którzy za darmo przyjrzą się cv. Sama chętnie skorzystałabym z takiej pomocy... gdybym miała co w moim wpisać Ale dziur raczej nie da się zamaskować. PoCo napisał(a):W tym świecie trzeba umieć się sprzedać.Niestety. Martwi mnie to Re: Boję się iść do pracy. - bedzielepiej - 02 Mar 2012 PoCo napisał(a):W tym świecie trzeba umieć się sprzedać. Ja nie mam zamiaru się sprzedawać, już wolę trafić pod most... Re: Boję się iść do pracy. - Pan Foka - 02 Mar 2012 Można być jeszcze alfonsem. Re: Boję się iść do pracy. - Luna - 03 Mar 2012 omg, raz na pół roku ktoś do mnie zadzwoni akurat wtedy, gdy mam rozładowany telefon I jakkolwiek to dziwne, strasznie krępuje mnie obecność rodziców w domu. Jak sobie pomyślę, że będą się wypytywać, kto dzwonił, jak znalazłam ogłoszenie i jakby to było, jakbym tam pracowała, to czuję się nieswojo. Że też nie mogę załatwić rodzicom wakacji, żeby poczuć się swobodniej Re: Boję się iść do pracy. - sebastian1987 - 04 Mar 2012 Witam. To mój pierwszy raz także chcialbym pozdrowic wszystkich na początek. Czytam od jakiegos czasu forum, ale nie mialem okazji się tutaj wypowiadać, jak widać dzisiaj się to zmieni. Mam podobny problem jak wy, opisujacy swoje sytuacje w tym temacie. Mam 25 lat, nie pracowałem jeszcze nigdy, oprócz praktyk studenckich nie mam doświadczenia żadnego, od roku szukam pracy, ale idzie ciężko. Jutro mam rozmowę w sprawie pracy, która mam przeczucie, że dostanę, albo inaczej, że mam spore szansę Normalny człowiek pewnie by się cieszył, ale ja mam odwrotnie zwyczajnie nie wiem czy chce ją dostać. Zastanawiam się czy to jest normalne bo cholerka, stary chłop jestem a mam jakiś dziwny lęk. Juz przed samą jutrzejsza rozmową mam pietra chociaz bylem na kilkunastu rozmowach juz w zyciu, ale zawsze mi się wydaje gdy jestem na takiej rozmowie, że mam pusto w głowie i nic mądrego nie potrafie powiedziec Zreszta to chyba prawda, skoro nigdy mnie nie zatrudnili. Dzisiaj pewnie czeka mnie noc nieprzespana przed rozmową, jak sobie pomysle, ze mialbym na codzien miec doczynienia z ludzmi i być komunikatywny to jakos nie potrafie sobie tego wyobrazic, za to umiem sobie wyobrazic jak sobie nie radze w roznych sytuacjach i jak mam problemy z zapamiętaniem czegos, albo wykonaniem prostego polecenia. Z drugiej strony mysle, ze jest tylu durnych ludzi na tym swiecie ktorzy sobie radza wiec czemu nie mialbym sobie poradzic ja ? Wydaje mi sie, ze jestem w miare inteligentny. Tak czy tak nie potrafie się przełamać z pracą,a czuje, że nie mam wyjscia bo czas zaczac zarabiac na siebie i nie byc balastem do kogos bo presja narasta. Nie wiem czy dam radę, czy mam fobię i czy sobie poradze bez psychiatry czy tam psychologa. Z drugiej strony nie wyobrazam sobie isc do psychologa i mu opowiedziec ze sie boje pracy bo mnie zamknie w wariatkowie, bo czy to jest normalne ? Re: Boję się iść do pracy. - Użytkownik 528 - 04 Mar 2012 Luna napisał(a):U mnie niby jest kasa na staże, ale byłam wczoraj i żadnych stażów chwilowo nie mająNa walkę z bezrobociem kasy nie ma, a jednocześnie czytam gdzieś, że można się na koszt państwa z pracoholizmu leczyć. No chory kraj Re: Boję się iść do pracy. - nova - 04 Mar 2012 hej.. idź na ta rozmowę jesli nie dostaniesz jej będziesz miał świadomość i tak pokonania pierwszego kroku czyli samej rozmowy a to już cos oswojenie i mobilizacja do kolejnych takie zahartowanie sie jeśli dostaniesz ją to przecież od razu nie podpiszesz umowy zawsze będziesz mógł rozmyślić się a ile satysfakcji złapiesz choćby z tego względu ze przekonałeś kogoś obcego do siebie..Warto iść pomyśleć ze rozmawiam z tą osoba pierwszy i ostatni raz wżyciu wiec nie warto sie stresować chorobliwi oczywiscie schody się zaczną w chwili zatrudnienia ale do tego etapu długa droga wiec warto skupić się na poszczególnych pojedynczych krokach Re: Boję się iść do pracy. - krist - 05 Mar 2012 dzisiaj w ogloszeniach w radiu byla oferta w pobliskim miescie na pracownika biurowego kasjera i coz stalam z telefonem i nie zadzwonilam masakra bo w sumie nie wiadomo jakie to konkretnie stanowisko, bo nie bedzie chciala bo z innego misata, a juz pewnie wiele osob przede mna dzwonilo i inne niewiadome do tego jakis dziwny strach mnie naszedl przed rozmowa z nieznajomym zastanawialam sie dzwonic czy nie i cholera nie zadzwonilam bledne kolo. ta paranoja, z tym leczeniem pracoholizmu , na to co trezba to kazdy nie maja wszystko idzie w gore a tu za 1000zl pracy nie ma ale co ich obchodzi wielkie bezrobocie najlepiej pozamykac zaklady itp. jakos kiedys bylo pelno zakladow hal produkcyjnych i ludzie mieli gdzie pracowac a teraz powstaja sklepiki i co albo wlasciciel siedzi albo ma 1 pracownika eh . Re: Boję się iść do pracy. - nova - 06 Mar 2012 alle pomyśl ..nawet jeżeli ta oferta pracy byłaby nie aktualna bo iles tam osób juz mogło zadzwonić to od razu ktoś by ci powiedział a miałabyś świadomość podjęcia kroku ..poza tym zapytać sie sie przez telefon można na czym polega konkretnie stanowisko to tylko jedno zdanie i ja sama nawet jeżeli sie mocno denerwuje to pytam bo jest świadomość ze ta osoba mnie nie widzi a po drugie prawdopodobnie nigdy jej nie poznam to zabawne bo zawsze zakładam taka kolej rzeczy nie biorę pod uwagę zatrudnienia i tak jest mi łatwiej udawać twardzielanawet jeżeli denerwuje się i nie jestem nawet w stanie wysłucha dokładnie odpowiedzi rozmówcy bo tak dygocze to oczywiście przytakuje jakieś drobne słowa wkładam na znak ze słucham uważnie opanowałam do do perfekcji ..taki schemat .. Re: Boję się iść do pracy. - inferno - 06 Mar 2012 nova napisał(a):alle pomyśl ..nawet jeżeli ta oferta pracy byłaby nie aktualna bo iles tam osób juz mogło zadzwonić to od razu ktoś by ci powiedział a miałabyś świadomość podjęcia kroku ..poza tym zapytać sie sie przez telefon można na czym polega konkretnie stanowisko to tylko jedno zdanie i ja sama nawet jeżeli sie mocno denerwuje to pytam bo jest świadomość ze ta osoba mnie nie widzi a po drugie prawdopodobnie nigdy jej nie poznam to zabawne bo zawsze zakładam taka kolej rzeczy nie biorę pod uwagę zatrudnienia i tak jest mi łatwiej udawać twardzielanawet jeżeli denerwuje się i nie jestem nawet w stanie wysłucha dokładnie odpowiedzi rozmówcy bo tak dygocze to oczywiście przytakuje jakieś drobne słowa wkładam na znak ze słucham uważnie opanowałam do do perfekcji ..taki schemat ..Zgadzam się.Nawet jak nie wypali z robotą to zawsze ma się satysfakcje że się zrobiło ten pierwszy krok i że w ogóle się coś robi w tym kierunku. Re: Boję się iść do pracy. - nova - 06 Mar 2012 ok..na rozmowie kwalifikacyjnej mam taka świadomość ze to osoba która ja widze po raz ostatnitakie mam optymistyczna niewiare w dostanie pracy ale o dziwo mnie to mobililzuje na bycie bardziej odważną zauważyłam ze jak mam jakiś określony schemat dzialnia to działam schody zaczynają sie ogromne kiedy pojawia sie cos czego nie przerobiłam czyli..teoretycznie rzecz biorąc rozmowy kwalifikacyjne sprawy urzędowe nie sprawiają mi problemy przeszłam ich trochę i faktycznie widzę ze praktyka i jeszcze raz praktyka ..standardowe uśmiechy gdy trezba coś zlatwic w urzędzie określone pytania które wypadają w miarę naturalnie gorzej gdy coś w trakcie wypada nieoczekiwanego to czasami pojawia się problem ze spokojnym sformułowaniem pytania pomocniczego :-) czyli nieschematyzowaneg ale ogólnie rzecz biorąc wypada toej więcej nie zobaczę wiec generalnie umiem sie spiąć i sparwaiac wrażenie nawet komunikatywnej ...ale jeżeli już zostaje zatrudniona tutaj nie mam już żadnego schematu nie wiem kto jaki jest wychodzi ze mnie takie dziecko we mgle..totalna blokada strach i odizolowanie strach nowymi obowiązkami których nauka idzie wolno ze względu na stres ale i osoby które sa nieprzewidywalne ..i co z tego ze nawet jeśli uda mi dostać prace to czuje się tak spięta ze nie umiem albo jej podjąć albo rezygnuje po jakimś czasie i tak w kolko.. hej - punia04 - 07 Mar 2012 rozumiem was przechodze przez to i przechodziłam i było lepiej mysłalam ze to nie wróci nawet przestałam brać leki ale niestety , jest coraz gorzej ze mna najgorszy jest brak pewności siebie i strach o krytyke i tego że jak zwykle wiele rzeczy nie zroumiem i beda patrzec na mnie jak na idiotke , jeśli ktoś z was nie pracuje a chciałby dorobić chociaz na niewielkie potrzeby , każdy grosz sie przeciez liczy, to piszcie do mnie 13393782 Re: Boję się iść do pracy. - inferno - 07 Mar 2012 Wczoraj dzwonili do mnie z redakcji "Kuriera południowego" z zapytaniem czy jestem nadal zainteresowany ich ofertą pracy odnośnie rozdawania ich gazety.I pojutrze mam się stawić na 7:00. Troche mam stresa , już myślę jak będzie ten dzień wyglądał np. mam dylemat co zrobić z tą półgodzinną przerwą co mi przysługuje.Do domu raczej mi się nie opłaca przychodzić. Może nie będzie tak źle.Naszczęscie jest to praca tylko w piątki. Re: Boję się iść do pracy. - marciano - 07 Mar 2012 inferno napisał(a):np. mam dylemat co zrobić z tą półgodzinną przerwą co mi przysługuje.Do domu raczej mi się nie opłaca przychodzić. Zjeść kanapki ? Napić się czegoś gorącego ? , iść na kebab/hot-dog ect. ? Po to jest przerwa właśnie powodzenia...swoją drogą całkiem to może być od fobiczające doświadczenie Re: Boję się iść do pracy. - inferno - 07 Mar 2012 marciano napisał(a):inferno napisał(a):np. mam dylemat co zrobić z tą półgodzinną przerwą co mi przysługuje.Do domu raczej mi się nie opłaca przychodzić. Dzięki, trzeba tylko wytrzymać te 8 godzin.A co do przerwy to może wpadnę do Mcdonalda bo mam blisko.Nie zapytałem się tylko jak wypłacą mi kasę pod koniec miesiąca czy może to bedzie dniówka i na jaką umowę będę zatrudniony. Re: Boję się iść do pracy. - voyager - 08 Mar 2012 Powoli zaczynam się obawiać, że pracy przez dłuższy czas nie znajdę Trzeba było iść na studia techniczne Re: Boję się iść do pracy. - Luna - 08 Mar 2012 Ale wiesz... też nie ma sensu iść na takie studia na siłę. Ja np. wiem, że do technicznych kierunków nie mam ani talentu, ani zamiłowania Zastanawiam się teraz, co z wizytą u lekarza. Skoro jestem zarejestrowana w UP, to wystarczy, że wezmę ten papierek poświadczający, że mam od nich zdrowotne ubezpieczenie i mogę iść do lekarza na NFZ, tak? Re: Boję się iść do pracy. - marciano - 08 Mar 2012 Luna napisał(a):Zastanawiam się teraz, co z wizytą u lekarza. Skoro jestem zarejestrowana w UP, to wystarczy, że wezmę ten papierek poświadczający, że mam od nich zdrowotne ubezpieczenie i mogę iść do lekarza na NFZ, tak? tak Re: Boję się iść do pracy. - Luna - 08 Mar 2012 Dzięki. Wizyta co prawda dopiero za półtora miesiąca, ale lepiej się dowiedzieć. Re: Boję się iść do pracy. - soulja - 08 Mar 2012 Ponoć ten papierek trzeba aktualizować podbijając co miesiąc w dziale zaświadczeń No ale nie bylem u lekarza jeszcze to nie wiem czy tak dokładnie sprawdzają date Re: Boję się iść do pracy. - krist - 08 Mar 2012 @soulja jak bylam jakis miesiac temu u dentysty to wlasnie jakas dziewczyna miala problem chciala na kase z bolem zeba i okazalo sie ze nie nie ma podbitego papierka z urzedu recepty nie chcialy jej wypisac mama musiala leciec do pup paranoja. Swoja droga placi sie skladki a przyjdzie co do czego to prywatnie trzeba chodzic ja ostatnio co bylam mialam kanalowe miec mialam na rtg isc nie poszlam cos mi sie porobilo i zaczelam sie bac wogole stres itd i mam za swoje nadlamal sie i teraz problem jak mi wyrwie to bede chodzic bez bo naczytalam sie ze implant z 5 tys kogo na to stac? to tak nie w temacie ale juz drugi dzien nad tym siedze i czekam kiedy wyleci calkiem pisaliscie o tym dzwonieniu i odwazylam sie zadzwonic tylko i tak nic z tego bo kazal osobiscie cv zlozyc a nie mialam kiedy pojechac ale przynajmniej zadzwonilam Dzis pokazala sie oferta pareze a tu 400 wyswietlen a Luna jak tam z tym stazem? Re: Boję się iść do pracy. - Raven - 08 Mar 2012 Co prawda nadal trwa semestr, ale już myślę o tym gdzie iść do pracy w wakacje. Patrząc na oferty to nie spełniam wymagań, a jak już się znajdzie coś przystępnego to coś co wymaga stałego kontaktu z ludźmi. Niby nie jestem zmuszony do utrzymywania się ale dostane do głowy, jeśli przez prawie 4 miesiące będę siedział w domu i patrzył się w sufit. Szczególnie ze wszyscy znajomi już pracują, co jeszcze bardziej pogarsza sytuacje. Na razie uczelnia jest zapychaczem czasu, razem z dojazdem zajmuje mi pół dnia i dzięki temu jakoś ten czas leci. A kiedy człowiek ma za dużo wolnego to poczucie monotonii i marazmu staje się dwa razy silniejsze. Już się boje momentu wysyłania cv z pustym doświadczeniem (pracowałem parę razy, ale zbyt krotko żeby się tym chwalić i do tego na czarno). I później te modły, byle by mnie tylko nie przyjęli, brrrr. nadzieja - Agnieszka76 - 09 Mar 2012 Cześć -Agnieszka biorę psychotropy i jest mniej więcej ok |