PhobiaSocialis.pl
Z płcią przeciwną - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Z płcią przeciwną (/thread-40.html)



Re: Z płcią przeciwną - andy - 26 Mar 2017

Gacek napisał(a):Kiedys przy okazji wizyty na poczcie zobaczyłem pracującą tam ładną dziewczynę. Ładnie się uśmiechała. Długo się nad tym zastanawiałem, ale pomyślałem, ze następnym razem jak tam będę to zapytam ją o numer telefonu, albo dam jej swój.
Byłem tam w zeszłym tygodniu cały zestresowany i okazało sie, że nie było jej :Stare - Zawstydzony mocno:
mhehehhe :Stan - Niezadowolony - Zawstydzony: Działaj dalej, do skutku...


Re: Z płcią przeciwną - Gacek - 26 Mar 2017

Ale ileż można chodzić na poczte :-/


Re: Z płcią przeciwną - Ajka - 26 Mar 2017

Anonimowa123 napisał(a):Jestem na etapie gapienia sie na pewnego osobnika w szkole, moze kiedys odwaze sie go zaprosic na Facebooku...

O nie... Ja w gimnazjum spędziłam na gapieniu się całe 3 lata i po skończeniu tej szkoły przepadło. W sumie w życiu nie zamieniłam słowa z tym chłopakiem. Dobrze, bo teraz wiem że i tak nic by z tego nie było, tylko się z siebie śmieję, jaki był ze mnie stalker :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: Ale to przestroga, że lepiej działać, bo samo się nie zrobi :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Z płcią przeciwną - trash - 26 Mar 2017

Cytat:Ale ileż można chodzić na poczte :-/
Gacek, to może zacznij zbierać znaczki czy cos w tym rodzaju ? :]


Re: Z płcią przeciwną - Anonimowa123 - 26 Mar 2017

Heh, najpierw musze obczaic, czy wogole mam jakies szanse, ew. czy ma dziewczyne :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Nie chce sie skompromitowac na skutek nieprzemyslanych dzialan. Chlopaki lubia sie miedzy soba potem nasmiewac z takich dziewczyn, ktore cos tam nieporadnie probowaly zdzialac. Narazie sie gapie, chwilowo musi wystarczyc :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Z płcią przeciwną - Xyzy - 03 Kwi 2017

Ehh, kolejna próba zawarcia znajomości z dziewczyną i kolejna porażka, po dwóch tygodniach jej się znudziłem i sama przestała pisać a na moje próby kontaktu reaguje tak ochoczo ja trup w kostnicy. Nie wiem gdzie popełniam błąd, wszystkie dziewczyny do których piszę po kilku rozmowach mają mnie dosyć. Ani się nie narzucam, ani nic, nie wiem, czemu do cholery ja tak odpycham od siebie kobiety.


Re: Z płcią przeciwną - Amcio - 03 Kwi 2017

poniewaz to ludzie a ludzie sa nic nie warci


Re: Z płcią przeciwną - vesanya - 03 Kwi 2017

Amcio, Twoja mizantropia jest rozbrajająca :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Z płcią przeciwną - Amcio - 03 Kwi 2017

haha, dzieki


RE: Z płcią przeciwną - Xyzy - 04 Maj 2017

Może ktoś poradzi mi co z tym zrobić bo wkopałem się w mocno toksyczną znajomość. Należę na fb do grupy która skupia kolekcjonerów rzeczy związanych z japońskimi animcami i mangą no i jakieś 2 miesiące temu poznałem tam koleżankę. Początkowo było bardzo fajnie, naprawdę dobrze się dogadywaliśmy, widziałem u nas sporo wspólnych cech, dodatkowo wizualnie dziewczyna też mi się podoba mimo, że nie jest to jakaś tam modelka czy coś, ale uważam, że ma swój urok. Wszystko było dobrze, do czasu aż po dwóch tygodniach zaczęły się jazdy i olewanie mnie, myślałem, ze to koniec znajomości, jednak po kilku dniach jej przeszło i wróciło do normy. No i od tej pory nasze relacje miały odpowiednie fazy, albo przez kilka dni normalny kontakt albo kilka dni unikania rozmowy. Centralnie wyglądało to tak, że pisałem coś, ona to wyświetlała i nie miała zamiaru odpisywać a w tym czasie udostępniała i lajkowała pierdoły na facebooku. Jakiś tydzień temu relacje się ustabilizowały ponownie, wspomniałem jej, że będę przejazdem w jej mieście więc wyszła z propozycją spotkania. Dzień wcześniej znowu odwaliła akcję z tekstem "zapomniała o Tobie i umówiłam się na korepetycje, nie przyjdę" a po kilku godzinach jednak, że da radę. Ostatecznie się zjawiła, miło się rozmawiało, co prawda tylko godzinkę. No i od tej pory jest tylko coraz gorzej, olewa mnie już totalnie, nawet jak coś odpisze, to po 2 godzinach po wyświetleniu, albo ja się rozpiszę a ta potem w ogóle to ignoruje i pisze mi jakieś pierdoły którymi mnie tylko wkurza. Zależy mi na niej i przez cholerne 2 miesiące tracę nerwy myśląc tylko, czy napisze, czy nie napisze, czy znowu mnie będzie olewac, czy nie. Czasami miała tak chamskie zagrywki, że opowiadałem jej jakąś historię a w środku rozmowy znikała i następnego dnia w nocy dostawałem wiadomość "Sorry zapomniała o Tobie". Wszystko by było ok, pomyślałbym dobra, znudziła się, nie chce mnie znać trudno, ale kiedy już mówię sobie, że koniec nie wypaliło zrywam znajomość to ona nagle znowu pisze i udaje jakby nigdy nic, a ja zwyczajnie nie potrafię wtedy jej olać. Wczoraj wkurzony już byłem tym wszystkim, więc jak zaczęła znowu nagle jakieś nie na temat farmazony o koleżance pisać to odpowiadałem tylko wiadomościami typu "aha" "mhm" "ok" na co chyba się oburzyła i obraziła, bo ostentacyjnie się pożegnała robiąc jakieś fochy i tyle ją widzieli, do tej pory się nie odzywa a ja nie zamierzam więcej pisać. Nie wiem co zrobić, jeśli w ogóle się odezwie znowu to wygarnąć jej co myślę o tej sytuacji, zignorować ją i zerwać kontakt czy co? Bo przecież kontynuując tą farsę tylko bardziej mnie to zrani, dziewczyna na której mi zależało robi mi łaskę, że pogada ze mną 3 minuty dziennie? To nie tak powinno wyglądać.


RE: Z płcią przeciwną - verti - 04 Maj 2017

Ona się Tobą bawi. Przechodziłem to nie raz. Dla niej jesteś internetowym zabijaczem czasu. Wygarnij jej wszystko, nie ma sensu tego w sobie trzymać. A najlepiej, to byłoby zakończyć tę farsę.


RE: Z płcią przeciwną - Xyzy - 04 Maj 2017

To chyba najlepsza opcja, ale ciężko mi z tym, bo wiązałem z nią jakieś nadzieje. Cóż, nie mam praktycznie znajomych nie mówiąc już o koleżankach. Sam nie mam zamiaru się upokarzać i do niej wypisywać, jak sama znowu napisze to powiem jej co myślę o tej znajomości, jak chce to niech ją zerwie mam to już gdzieś, chcę się uwolnić z tego bo mnie to nerwowo wykańcza.


RE: Z płcią przeciwną - Xyzy - 04 Maj 2017

Właśnie o to chodzi, że ostatnio ja się nastawiłem na zerwanie kontaktu a to Ona mnie zaczepia, albo pisze albo coś mi komentuje/lajkuje a gadać dalej nie chce.


RE: Z płcią przeciwną - bajka - 04 Maj 2017

a zapytałeś jej, co "odwala"?


RE: Z płcią przeciwną - Xyzy - 04 Maj 2017

Ogółem nie chciałem wjeżdżać na takie tematy, czemu mnie olewa itp. bo było ryzyko zerwania przez to totalnie kontaktu ale teraz już mnie to wali i to zrobię przy najbliższej okazji. Z drugiej strony, dziewczyna ma chyba też jakieś problemy psychiczne, samo to, że się uczyć w ośrodku socjoterapii i raz nie zdała o czymś świadczy, więc nie wiem jak ja mam ją odbierać. Ale teraz i tak nie ma nic do stracenia, bo rozmowy z nia trwają po 2-3 minuty więc więcej nerwów i zawodu niż pożytku z tej znajomości.


RE: Z płcią przeciwną - bajka - 04 Maj 2017

nie podejmowałabym tematu od strony olewania, tylko, jak możliwie najkrócej chyba, zapytałabym, w czym rzecz- wie, że ma korki, ale proponuje spotkanie, potem je odwołuje, a godzinę przed pisze, że jednak da radę + zapytała, czy chce dalej rozmawiać. albo tak, jak radzą- olała


RE: Z płcią przeciwną - trash - 04 Maj 2017

Kurde a ja to siem w ogóle nje znam na tym panie ...


RE: Z płcią przeciwną - Xyzy - 04 Maj 2017

Dzięki za odpowiedzi w sumie nie spodziewałem się takiego odzewu. Dodam jeszcze, że dzisiaj to już jej zachowanie jest żałosne, totalny ignor, nie piszę ani ja ani ona, na grupie też się unikamy, jednak wdałem się tam dziś w dyskusję, nie kłótnia, zwyczajna różnica zdań i kulturalna wymiana argumentów, oczywiście w połowie tamta musiała się wpieprzyć popierając osobę z którą dyskutowałem jakimiś wyciągniętymi z d*py argumentami i lajkując posty tamtej. To jest jakaś dziecinada.


RE: Z płcią przeciwną - Użytkownik 17188 - 04 Maj 2017

Tego kwiatu jest pół światu.

...a ciągle te same problemy.


RE: Z płcią przeciwną - Ordo Rosarius Equilibrio - 05 Maj 2017

Duzo bylo glaskania po glowce, a ja, niestety, powiem cos niepopularnego, ale na przyszlosc moze to byc bardziej pomocne niz grego style i utwierdzanie sie w nim, czyli - to wszystko zle kobiety. Wiem, ze jej zachowanie bywalo slabe, jasne, ale tez znikad sie nie bralo, warto zastanowic sie - co ja robie zle, a nie szukac bledow w tej drugiej osobie, a to dlatego, zeby w przyszlosci dzieki temu bylo lepiej i nasze zachowania zmieniac tak, by takiego feedbacku nie dostawac. Czyli zadbac o to, by byc traktowanym lepiej, dostosowac sie, a nie narzekac jacy to ludzie sa zli i zly jest swiat.

Nie rozmawiacie jakis czas? To nie rozmawiajcie, a co to, jest jakas koniecznosc rozmowy z Toba z jej strony (czy ze strony kogokolwiek innego)? No nie, nie ma, to, ze Ty chcesz, nie oznacza, ze druga strona bedzie chciala i ze musi chciec. Nie podoba mi sie najbardziej w tym wszystkim to, ze mowisz o tym, ze opowiada Ci farmazony o kolezance, jeszcze nie na temat (a kto temat ustala rozmow, czemu tematem nie moze byc jej kolezanka? rozumiem, ze temat ustalasz Ty, a ona ma sie dostosowac, tak?)... temat rozmow przewaznie jest bardzo plynny, tak wygladaja rozmowy. Ja mam wrazenie, ze Tobie bardzo duzo przeszkadza, dziewczyna ma moze dosc trudny charakter (a moze akurat na Ciebie reaguje w ten sposob), wiec potraktuj ja jako poligon doswiadczalny, naucz sie z nia postepowac, a z osoba o bardziej, khm, przystepnej osobowosci bedzie latwiej. Jesli jedyna lekcje, jaka z tego wyniesiesz bedzie "o jaka ona jest zla" to nie wyniesiesz z tego kompletnie nic, poza przeswiadczeniem, ze Ty zachowujesz sie super, a ona kiepsko, a w kazdej kolejnej sytuacji bedzie tak samo - to on/ona zla, a ze mna wszystko okej.

Wiem, nie brzmi to zbyt milo, ale powtorze - nie chce bys zostal z tym niezdrowym przekonaniem - oj tak, to ona zla, a ze mna wszystko okej, bo na pewno Twoje zachowanie tez jest dalekie od fajnego. Sluchaj jej, sluchaj tego co mowi, nawet jesli dla Ciebie to tylko "nie na temat farmazony o kolezance". Czemu wlasciwie nie interesuje Cie to, co ona ma do powiedzenia o sobie, o swojej kolezance? Dla mnie to byloby calkiem ciekawe. A moze z jej perspektywy ona sie otwierala przed Toba, a Ty zamiast to docenic traktujesz to jak farmazony? Jesli tak to przeciez bardzo slabo, nie? Nie mowie tez bys nie dostrzegal bledow u innych, ale najpierw patrz na swoje wlasne, bo gdy bedziesz umial je dostrzec, to bedziesz umial je wyeliminowac. Albo rob jak robisz - na krotka mete spoko - samopoczucie bedziesz mial odrobine lepsze, ale dbaj o to, by sie rozwijac, ludzie w Twoim zyciu beda sie zjawiac i z niego uciekac, jedni zostana na dluzej, inni odfruna szybko, tak bywa. Uparcie bede to walkowal - nie zostawaj z przekonaniem, ze to ta druga osoba, przewaznie kobieta, jest ta zla, bo nie spelnia Twoich oczekiwan, to prosta droga do mizoginizmu.

Jak chcesz pielegnowac te relacje i chcialbys jakas rade to tym razem skup sie na tym czego ona chce, bo przeciez tez jest czlowiekiem. Chce rozmawiac rzadziej, albo o czym innym niz Ty? Daj jej to, no bo czemu nie? A jak nie wiesz czego chce to ja grzecznie i subtelnie, z usmiechem, zapytaj o to. I po klopocie, robienie awantur nie jest potrzebne, a juz zwlaszcza nie jest wskazane jesli funkcjonujecie w tej samej spolecznosci (:

Powodzenia, trzymaj sie.


RE: Z płcią przeciwną - Użytkownik 100006 - 05 Maj 2017

Ja tam bym po prostu spróbował omówić kilka spraw. Może zamiast przekreślać znajomość albo robić sobie wygórowane nadzieje spróbuj obczaić temat. Zagadaj, spytaj się o co idzie z tymi "sorry zapomniałam o Tobie", jak to było z tymi korepetycjami, że trochę Ci dziwnie przez to. No i nie patrz na kobietę przez pryzmat tego czy ona Ci lajkuje posty albo podczas dyskusji otwarcie bierze stronę przeciwną Tobie - może po prostu się z nią zgadza? Bo tak szczerze mówiąc, nawet jeżeli byłaby zakochana w Tobie po czubki uszu to nie równa się temu, że powinna się zawsze z Tobą zgodzić.

Najwięcej problemów sprawiają niewyjaśnione sytuacje, bo żadna ze stron nie próbuje tego omówić. Więc pogadaj. Jak będzie lepiej, super. Jak nie, to przynajmniej będziesz wiedział na czym stoisz. A, dobrze jest założyć, że wina leży po obu stronach. Bo i Ty i ona w tym jesteście. Zwalanie wszystkiego na nią to zła droga, branie całego ciężaru na siebie również. Jakbyś się poważnie zastanowił, to na pewno znalazłbyś sytuacje w których - nie tylko ona, ale też i Ty - moglibyście postąpić lepiej.

Tak jak Ordo Rosarius Equilibrio napisał, te jej farmazony? Przygotuj się na więcej. I jestem pewien, że ona sądzi podobnie o niektórych tematach które Ciebie rajcują.

Co by nie było, mam nadzieję, że będzie dobrze.


RE: Z płcią przeciwną - Xyzy - 05 Maj 2017

(05 Maj 2017, Pią 16:08)Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a): Duzo bylo glaskania po glowce, a ja, niestety, powiem cos niepopularnego, ale na przyszlosc moze to byc bardziej pomocne niz grego style i utwierdzanie sie w nim, czyli - to wszystko zle kobiety. Wiem, ze jej zachowanie bywalo slabe, jasne, ale tez znikad sie nie bralo, warto zastanowic sie - co ja robie zle, a nie szukac bledow w tej drugiej osobie, a to dlatego, zeby w przyszlosci dzieki temu bylo lepiej i nasze zachowania zmieniac tak, by takiego feedbacku nie dostawac. Czyli zadbac o to, by byc traktowanym lepiej, dostosowac sie, a nie narzekac jacy to ludzie sa zli i zly jest swiat.

Nie rozmawiacie jakis czas? To nie rozmawiajcie, a co to, jest jakas koniecznosc rozmowy z Toba z jej strony (czy ze strony kogokolwiek innego)? No nie, nie ma, to, ze Ty chcesz, nie oznacza, ze druga strona bedzie chciala i ze musi chciec. Nie podoba mi sie najbardziej w tym wszystkim to, ze mowisz o tym, ze opowiada Ci farmazony o kolezance, jeszcze nie na temat (a kto temat ustala rozmow, czemu tematem nie moze byc jej kolezanka? rozumiem, ze temat ustalasz Ty, a ona ma sie dostosowac, tak?)... temat rozmow przewaznie jest bardzo plynny, tak wygladaja rozmowy. Ja mam wrazenie, ze Tobie bardzo duzo przeszkadza, dziewczyna ma moze dosc trudny charakter (a moze akurat na Ciebie reaguje w ten sposob), wiec potraktuj ja jako poligon doswiadczalny, naucz sie z nia postepowac, a z osoba o bardziej, khm, przystepnej osobowosci bedzie latwiej. Jesli jedyna lekcje, jaka z tego wyniesiesz bedzie "o jaka ona jest zla" to nie wyniesiesz z tego kompletnie nic, poza przeswiadczeniem, ze Ty zachowujesz sie super, a ona kiepsko, a w kazdej kolejnej sytuacji bedzie tak samo - to on/ona zla, a ze mna wszystko okej.

Wiem, nie brzmi to zbyt milo, ale powtorze - nie chce bys zostal z tym niezdrowym przekonaniem - oj tak, to ona zla, a ze mna wszystko okej, bo na pewno Twoje zachowanie tez jest dalekie od fajnego. Sluchaj jej, sluchaj tego co mowi, nawet jesli dla Ciebie to tylko "nie na temat farmazony o kolezance". Czemu wlasciwie nie interesuje Cie to, co ona ma do powiedzenia o sobie, o swojej kolezance? Dla mnie to byloby calkiem ciekawe. A moze z jej perspektywy ona sie otwierala przed Toba, a Ty zamiast to docenic traktujesz to jak farmazony? Jesli tak to przeciez bardzo slabo, nie? Nie mowie tez bys nie dostrzegal bledow u innych, ale najpierw patrz na swoje wlasne, bo gdy bedziesz umial je dostrzec, to bedziesz umial je wyeliminowac. Albo rob jak robisz - na krotka mete spoko - samopoczucie bedziesz mial odrobine lepsze, ale dbaj o to, by sie rozwijac, ludzie w Twoim zyciu beda sie zjawiac i z niego uciekac, jedni zostana na dluzej, inni odfruna szybko, tak bywa. Uparcie bede to walkowal - nie zostawaj z przekonaniem, ze to ta druga osoba, przewaznie kobieta, jest ta zla, bo nie spelnia Twoich oczekiwan, to prosta droga do mizoginizmu.

Jak chcesz pielegnowac te relacje i chcialbys jakas rade to tym razem skup sie na tym czego ona chce, bo przeciez tez jest czlowiekiem. Chce rozmawiac rzadziej, albo o czym innym niz Ty? Daj jej to, no bo czemu nie? A jak nie wiesz czego chce to ja grzecznie i subtelnie, z usmiechem, zapytaj o to. I po klopocie, robienie awantur nie jest potrzebne, a juz zwlaszcza nie jest wskazane jesli funkcjonujecie w tej samej spolecznosci (:

Powodzenia, trzymaj sie.

Ta sprawa z jej koleżanką wyglądała tak, że wysłałem jej link z serią miśków które lubi, chciałem być miły, na co zaczęła reagować agresywnie wręcz, na pytanie o co chodzi stwierdziła, że nie ma humoru. Potem nagle zaczęła o koleżance która jej wysyła linki do rzeczy które by mogła sobie kupić a ona nie chce bo jej szkoda pieniędzy. I jak ja miałem na to zareagować? Pocieszyć i zrozumieć, że jest agresywna i nie chce ze mną gadać bo koleżanka jej napisała o kupowaniu rzeczy z Japonii?


RE: Z płcią przeciwną - Użytkownik 100006 - 05 Maj 2017

harley, ja nie mówię, że wina leży po stronie Xyzy, tylko, że szukając źródła kłopotu po obu stronach barykady można dostrzec więcej. I takie rzeczy przydają się na przyszłość.

Wychodzę z założenia, że Tobie, Xyzy, jeszcze zależy. Jeżeli tak jest, to naprawdę uważam, pogadanie, spojrzenie z innej perspektywy, może wiele dać. Nawet jak nie wyjdzie tak jak byś chciał, może wyniesiesz doświadczenie, które się przyda w przyszłości.

Natomiast, jeżeli Ci nie zależy, to nie ma w ogóle o czym rozmawiać :Stan - Uśmiecha się:


RE: Z płcią przeciwną - Xyzy - 05 Maj 2017

Cóż, wykazałem inicjatywę i napisałem, od 3 godzin mimo, że jest online i widzę, że komentuje ludziom posty nawet tego nie odczytała. Strata czasu.


RE: Z płcią przeciwną - Promyk - 14 Maj 2017

Niby się mówi, że fobiczki wolałyby samców alfa, ale np. ja myślę sobie, że w mojej obecnej sytuacji nie pasowałabym do takiego samca alfa i że byłabym dla niego kulą u nogi. Może gdybym była zdrowa fizycznie, to jeszcze, jeszcze, można by było coś próbować, bo nad pałką można pracować, no ale tak...Kiedyś byłam zdrowa, zachorowałam już jako dorosły i nie ze swojej winy, ale co by to kogoś obchodziło? Samce alfa raczej nie lubią problemów. Sądzę, że z fobiczką i samcem alfa mogłoby być tak jak u koleżanki mak, na początku pitu pitu, będę się Tobą opiekował, a potem "jak nie zaczniesz się zachowywać normalnie, to Cię wypie*ole z domu","zawsze są z Tobą jakieś problemy, mam dość". Wydaje mi się, że takie samce alfa szukają lasek, które są otwarte, zdrowe fizycznie, mogą wszystko bez ograniczeń, lasek, które się nie wstydzą, ogarniają robotę i "zwijają się w precla" w łóżku. Może są w stanie zaakceptować niedociągnięcia, ale nie wiem czy te duże też. Taki chłop mógłby się na początku fobiczką zachłysnąć, uważając ją za osobę wartościową i pseudo nie-zepsutą przez społeczeństwo, ale potem mogłaby w nim narastać frustracja i pewnego dnia mógłby jej zapodać tekst w stylu: https://youtu.be/ca1nQa2Feb0?t=1m49s Widzę co jest u mnie w domu. Mama wyszła za obrotnego samca alfa i codziennie od 6 rano słyszę jak się na nią wydziera, mówi jej, że do niczego się nie nadaje, że jest słaba, że się nie umie odezwać i za mało mu pomaga. Na mnie też się wydzierał od dzieciństwa,  wszystkim przeszkadzała moja choroba lokomocyjna, to że ciągle mi coś dolegało, mówili, że ze mną tylko problem jest i ja to wiedziałam, to dla mnie też był problem, ale nic z tym nie mogłam zrobić :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Myślę, że żaden samiec alfa by mnie nie zechciał z tymi chorobami fizycznymi i fobią. Nie chciałabym być postrzegana jako ciężar, w miarę rozwoju znajomości okazałoby się, że nie mogę tego czy tamtego i taki chłop pewnie sam by zrezygnował. Jako chory fizycznie fobik nie nadążałabym za normalsem, a jemu by to pewnie przeszkadzało. No tak, pewnie generalizuję, bo nie każdy samiec alfa jest pozbawiony empatii, ale i tak mam wrażenie, że to by było złe połączenie. 
Wiadomo, że bezpieczeństwa finansowego można bardziej oczekiwać od  samca alfa, ale wyższego poziomu empatii i zrozumienia spodziewałabym się raczej u fobików, a przynajmniej taki fobik może aż tak nie krytykowałby potknięć fobiczki, skoro miałby podobne problemy. Chociaż może to źle, ze jeśli chodzi o empatię, to prowadzę rozważania u kogo można się jej spodziewać mniej, a u kogo więcej, bo to wygląda tak, jakbym dehumanizowała normalsów, no nie wiem, ale tak jakoś mi się wydaje, że samiec alfa by nie zaakceptował mnie i moich problemów. Może dlatego, że mam złe doświadczenia wyniesione z domu.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.