Miłość przez internet - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Osobowość unikająca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-39.html) +--- Wątek: Miłość przez internet (/thread-10314.html) |
Miłość przez internet - Oliwande - 12 Kwi 2014 Witam bardzo serdecznie. Jeżeli był taki temat to najmocniej przepraszam, nie znalazłem go za pomocą opcji szukaj. Tak samo jeżeli temat nie powinien być w tym dziale, również proszę mi wybaczyć. A więc do rzeczy. Czy była kiedykolwiek sytuacja w waszym życiu, kiedy poczuliście coś do osoby, którą znacie wyłącznie przez internet? Co sądzicie o takich znajomościach, o takim uczuciu? Moim problemem jest to, że w internecie potrafię być wręcz... idealny (to nie przejaw braku skromności tylko opinia dziewczyn). Natomiast w świecie rzeczywistym nie potrafię być taki, jakiego kreuję się w wirtualnej rzeczywistości. Re: Miłość przez internet - Pan Foka - 13 Kwi 2014 Uczucie jako takie nie, bo nie wystawiłeś się jeszcze na działanie feromonów. Na podstawie korespondencji możesz wyrobić sobie sympatię różnego poziomu, aż po podejrzenie, że dana osobniczka byłaby dobrą partnerką. To, co cię pcha to jeszcze nie stricte zauroczenie, tylko wcześniejszy etap, popęd skoncentrowany na konkretnej osobie, a nie rozproszony. Ale nie martw się, WSZYSTKO JEST JESZCZE DO ZEPSUCIA, bo może druga strona też koloruje. W sumie to na tym polegają zaloty. Re: Miłość przez internet - verti - 13 Kwi 2014 Witam Ciebie. Miałem (albo nadal mam) identyczny problem. Dziewczyny uzależniały się od pisania ze mną, parę razy z obu stron coś się zaczęło dziać. Na szczęście po ostatniej takiej przygodzie stwierdziłem, że to nie ma sensu i nie wchodzę już z nikim w wirtualne relacje. Tobie to również polecam, strata czasu, który mógłbyś wykorzystać sto razy lepiej. W kilku przypadkach żałuje, że poświęcałem im tyle uwagi, a straconych godzin już nikt mi nie zwróci. Re: Miłość przez internet - Firia - 13 Kwi 2014 Moim zdaniem ma to sens jeśli bierzesz pod uwagę spotkanie się w realu, jeśli taka relacja ma istnieć tylko w sieci to jak dla mnie bezsens i strata czasu. W obecnych czasach dużo osób poznaje się przez internet i nie jest to już nic szokującego lub dziwnego Re: Miłość przez internet - stap!inesekend - 13 Kwi 2014 Dlatego najlepiej się (aż tak) nie kreować. Re: Miłość przez internet - Firia - 13 Kwi 2014 @up Kreować czyli ściemniać na swój temat? Re: Miłość przez internet - Zasió - 13 Kwi 2014 no, tak myślę. viller - chodzi ci tylko o to, zę one byly potem rozczarowane? czy i ty bywałeś zawiedziony spotkaniem na żywo? - skoro piszesz o tym, że też żałujesz i poświęciłeś im zbyt wiele uwagi, wnioskuję, że nei były tego warte? Re: Miłość przez internet - verti - 13 Kwi 2014 Z reguły nie były tego warte i żałuje tego. Mając jeszcze raz wybór nawet nie zaczynałbym z nimi znajomości. Re: Miłość przez internet - Zasió - 13 Kwi 2014 ale czasem nei ma innej drogi poza internetem Re: Miłość przez internet - Firia - 13 Kwi 2014 No i jeśli nie będziesz próbować to i wyników nie będzie Re: Miłość przez internet - dante - 13 Kwi 2014 jeśli masz problem z udawaniem / kreowaniem to dobrze byłoby dosyć szybko wyjść poza internet - rozmowy przez telefon, skype, ostatecznie jakieś spotkanie. im bliższy i bardziej realny kontakt tym mniej miejsca na udawanie kogoś kim się nie jest, idealizowanie drugiej osoby i ewentualne rozczarowania. Re: Miłość przez internet - incloritur - 13 Kwi 2014 Oliwande, Moim zdaniem tylko to jak zachowujemy się w "realu" z kimś ma prawdziwą wartość. BTW lubię ostatnio słuchać tej piosenki w tym temacie: https://www.youtube.com/watch?v=4cVeWSCFXF8 Re: Miłość przez internet - Zasió - 13 Kwi 2014 Fajna nazwa zespołu. O, i są nawet na Deezerze Re: Miłość przez internet - loona - 29 Lip 2014 Firia napisał(a):Moim zdaniem ma to sens jeśli bierzesz pod uwagę spotkanie się w realu, jeśli taka relacja ma istnieć tylko w sieci to jak dla mnie bezsens i strata czasu. Zgadzam się całkowicie. Teraz kiedy dochodzę do wniosku, ze dana wirtualna relacja z takich czy innych przyczyn nigdy nie przeniesie się do realnego świata, kończę ją. Jeżeli ktoś jęczy, że mu kilkadziesiąt km przeszkadza (a jest zmotoryzowany i ma pracę) to znaczy, że mu zwyczajnie nie zależy. Kilka lat temu zdarzyło mi się "zakochać przez internet", przeżyć "rozstanie"i "odkochać" Re: Miłość przez internet - OtoJa - 29 Lip 2014 loona napisał(a):Jeżeli ktoś jęczy, że mu kilkadziesiąt km przeszkadza (a jest zmotoryzowany i ma pracę) to znaczy, że mu zwyczajnie nie zależy.loona, a Ty pojechałaś się spotkać z osobą, na której Ci zależało? Re: Miłość przez internet - loona - 29 Lip 2014 OtoJa, tak. Dzieliło nas kilkaset km i jeździliśmy do siebie na zmianę, 3,5 godz w jedną stronę. Re: Miłość przez internet - Zasió - 29 Lip 2014 Ach, te podchwytliwe pytania by zagiąć fobika Re: Miłość przez internet - Sugar - 30 Lip 2014 Moim zdaniem nic takiego nie istnieje i żałuję, że zmarnowałam tyle czasu na pieprzenie głupot w necie, podczas gdy mogłam tą energię spożytkować inaczej. Ale takie zapoznawanie się z kimś jest bezpieczniejsze, można trochę udawać. Mimo wszystko po prostu internet robi krzywdę wielu osobom, uważam, że zakochanie się przez internet to taka miłość platoniczna, jak na przykład żywienie uczuć do jakiejś gwiazdy filmowej. Można sobie obejrzeć z nią różne wywiady, poczytać o niej i powstaje złudzenie, że się tą osobę zna i kocha. Tak naprawdę nie jest! Nie istnieje miłość przez internet, dla mnie to jest coś ciężkiego jakiś rodzaj trucizny wręcz. Ale możliwe jest to do zrozumienia tylko wtedy gdy człowiek przeżyje prawdziwe uczucie. Mam tu na myśli oczywiście "miłość" opierającą się wyłącznie na sieci. |