Narkotyki(?),pomóżcie - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Inne wątki związane z wychodzeniem z nieśmiałości i leczeniem fobii (https://www.phobiasocialis.pl/forum-47.html) +--- Wątek: Narkotyki(?),pomóżcie (/thread-10360.html) |
Narkotyki(?),pomóżcie - ten który jest - 25 Kwi 2014 Więc dzisiaj było zakończenie szkoły,rano wypiłem jedno piwo żeby się rozluźnić i poszłem do szkoły.Po rozdaniu świadectw walnąłem sobie jeszcze jedno,inne 7% piwo(oczywiście samemu,nie?),pochodziłem trochę po mieście i spotkałem ,,kolegę'' z A klasy,był sam,więc namówił mnie żebym zapalił szluga.Ja nigdy jeszcze żadnych narkotyków,ani nic z tych rzeczy nie paliłem,zawsze odmawiałem,ale dzisiaj się zgodziłem,sam nie wiem dlaczego.Spytałem się go co to w ogóle jest,w tej fajce,a on powiedział że zwykła herbata z jakimś proszkiem.Zaciągnąłem się dwa razy i jak mnie od razu klepnęło,nigdy jeszcze czegoś takiego nie miałem,ziwne uczucie,zuupełnie inaczej niż po piwie.Serio,myślałem że mi się coś stanie,tak się dziwnie czułem i on mnie jeszcze wkręcał,że będzie mnie to kilka godzin trzymać itp.Tak w ogóle to cholera wie co ja zapaliłem i teraz się martwię czy się nie uzależnię itp.Jeszcze dotąd mnie to trochę trzyma Re: Narkotyki(?),pomóżcie - marchef.w.butonierce - 25 Kwi 2014 ty... jaj se robisz? no weź człowieku. jeszcze ktoś to na serio weźmie xD Re: Narkotyki(?),pomóżcie - Zasió - 25 Kwi 2014 Taaaki trolling na phobiasocialis? Wow. Szacun. Re: Narkotyki(?),pomóżcie - ten który jest - 25 Kwi 2014 Aha,i to nie jest żaden trolling,k*wa,ja się na serio pytam,nigdy niczego nie paliłem i cholera wie czego on mi tam nasypał Re: Narkotyki(?),pomóżcie - UnikamSiebie - 25 Kwi 2014 Wiesz, jak się uzależnisz, to może znajdziesz dziewczynę, niektóre Matki Teresy lubią takich. Re: Narkotyki(?),pomóżcie - Zasió - 25 Kwi 2014 Będzie romantycznie jak w Requiem dla snu. Re: Narkotyki(?),pomóżcie - PMCL - 25 Kwi 2014 Może tam była marihuana napchana hahaha albo to prowo Re: Narkotyki(?),pomóżcie - marchef.w.butonierce - 25 Kwi 2014 a co innego co najwyżej mogło być czymś doprawione ale całość postu mnie powaliła hahahahahaha w stylu " czy od całowania mogę być w ciąży" )) Re: Narkotyki(?),pomóżcie - cod - 25 Kwi 2014 A ja nie rozumiem dlaczego zamiast napisać, że nic mu ewentualnie nie grozi (skoro macie doświadczenie i wiedzę w temacie ćpania) to jedziecie po Nim na całego. Niby forum dla lękliwych społecznie, a takie teksty tylko napędzają lęk. Re: Narkotyki(?),pomóżcie - PMCL - 25 Kwi 2014 Po pierwsze musiałbyś palić trawe prawie codziennie żeby się po dłuższym czasie uzależnić a po drugie faza na pewno przejdzie ci o ile już nie przeszła od czasu założenia tematu.Mnie trzymało maks 2h a paliłem z 5 razy ale więcej już raczej nie będę palił znajomi mogli się po tym wyluzować i w ogóle a mi oczywiście tylko się chore fazy wkręcają Re: Narkotyki(?),pomóżcie - marchef.w.butonierce - 25 Kwi 2014 ale to napewno nie jest na serio no o.O ej musiałabym gościa na skype zobaczyć żeby uwierzyć. wiesz co mam złe doswiadczenia sprzed jakichs 3,5roku. trzyma do dzisiaj wstręt uż skutecznie ale to nie ma porównania... z uzależnianiem jest różnie,zależy co to było. nie możesz się zapytać co dostałeś jesli piszesz serio no to chyba da się dowiedzieć? raczej za pierwszym razem nie ma ryzyka,raczej. a że trzyma.. bo ma trzymać następnym razem zanim wezmiesz coś od kogoś patrz co to jest i skąd przywędrowało(tak samo jak nie bierze sie napoju którego nie otwierano/nalewano przy tobie chyba, że świadomie idziesz w towarzystwo gdzie ludzie biorą. proste... osobna sprawa, że mimo fajnej wizji- 11lat temu tak piłam na gigancie z obcymi punkami w wawie wino z jednej butelki raz-nie wiem co tam było , dwa- teraz mam świadomość czym się można zarazic podając to z ust do ust-to sie tyczy nie tylko butelek(chyba że wiesz że kumpel zdrowy itd no było fajnie ale mogło się skończyć np wzw którymś tam typem itp. poczytajcie sobie. hiv przy tym to pikuś. właśnie wzw to problem. no ale ok fajnie było itd... wspomnienia mam. masz chłopaku świadomość. korzystaj z niej,na siłe ci tego nie wciskał ( ło matko ja nie chce tu przyjmowac roli pouczającej "starszej pani" ile masz lat? ps. właśnie przypadkiem poprawiliście mi humor Re: Narkotyki(?),pomóżcie - cod - 25 Kwi 2014 marchef.w.butonierce napisał(a):ale to napewno nie jest na serio no o.OSkąd ta pewność? Nie znam tego który jest osobiście, ale o ile Go kojarzę z forum, to nie jest osobą z tendencją do trollowania. Co więcej będąc w Jego sytuacji, zapewne podobnie bym spanikował. Ponieważ jestem teraz w połowie terapii Richardsa pozwólcie, że zacytuję fragment tłumaczenia, które aktualnie przerabiam. Niech to będzie takie podsumowanie tendencji, którą można zaobserwować ostatnio na forum. Cytat:Jak ludzie wpadają w zaburzenia lękowe? Odpowiedź jest prosta, doświadczają przez pewien czas od innych osób i/lub przez okoliczności życiowe dosłownie prania mózgu. Kiedy słuchasz negatywnych komentarzy, krytyki, oraz opinii na swój temat w kółko - przez wiele, wiele lat - twój mózg zaczyna wierzyć we wszystkie te negatywne (i nieprecyzyjne) rzeczy, które słyszy. Re: Narkotyki(?),pomóżcie - PMCL - 25 Kwi 2014 Cytat:Jak ludzie wpadają w zaburzenia lękowe? Odpowiedź jest prosta, doświadczają przez pewien czas od innych osób i/lub przez okoliczności życiowe dosłownie prania mózgu. Kiedy słuchasz negatywnych komentarzy, krytyki, oraz opinii na swój temat w kółko - przez wiele, wiele lat - twój mózg zaczyna wierzyć we wszystkie te negatywne (i nieprecyzyjne) rzeczy, które słyszy.Zgadzam się z tym w 100% i ja jestem tego najlepszym przykładem,chyba nigdy od nikogo nie usłyszałem nic pozytywnego na swój temat zostałem wytrenowany na śmiecia od kiedy tylko pamiętam.Tylko jak do cholery można zmienić swoje myślenie? Można popaść w załamanie bo tego nie da się tak łatwo zmienić. Re: Narkotyki(?),pomóżcie - Zasió - 25 Kwi 2014 płać, płać, płać za terapię, dolary, ruble, jeny, euro, oni ci pomogą! Re: Narkotyki(?),pomóżcie - PMCL - 25 Kwi 2014 Zas napisał(a):płać, płać, płać za terapię, dolary, ruble, jeny, euro, oni ci pomogą!A wiesz że kiedyś byłem u psychologa w czasach 3 gimnazjum? Wysłali mnie tam pod pretekstem złego uczenia się i podobno jeszcze kogoś ale tego już się chyba nie dowiem w przyszłym tysiącleciu. :-) Byłem tam może z 5 razy bo więcej nie chciałem tam chodzić i na prawdę myślałem że chodziło tylko o naukę ale jak teraz sobie przypomnę to jednak była bardziej rozmowa o problemach no ale nie powiem bo wtedy moje życie i postrzeganie świata zmieniło się blisko o 180 stopni.Szkoda tylko że teraz mając 18 lat wszystko wróciło spowrotem Re: Narkotyki(?),pomóżcie - marchef.w.butonierce - 26 Kwi 2014 wytrenowany na śmiecia? za często się tu czuję jakbym czytała dawną siebie. najgorzej jak te negatywy wciskają najbliźsi a ty im wierzysz bo przecież bliscy nie mogą chciec dla ciebie źle... mhm... przerabiaął wychodzenie z mega niskiejsamooceny.tyle naprawiłam, jest super... i nagle po x czasu wchodzą lęki, lęki zastępuje fobia, no i to uczucie debilowacenia jakby było fajnie dostać joystica do samego siebie. Re: Narkotyki(?),pomóżcie - ten który jest - 27 Kwi 2014 marchef.w.butonierce-skończyłem 3 liceum,chyba napisałem że miałem koniec roku,a normalnie koniec roku jest pod koniec czerwca Re: Narkotyki(?),pomóżcie - marchef.w.butonierce - 27 Kwi 2014 Wybacz : > moja nieuwaga. |