Wada wzroku a fobia społeczna - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +--- Wątek: Wada wzroku a fobia społeczna (/thread-10368.html) Strony:
1
2
|
Wada wzroku a fobia społeczna - makaviali - 27 Kwi 2014 Hej, Mój pierwszy post. W tym temacie stworzyłem ankietę, gdyż chciałbym się dowiedzieć, czy macie wadę wzroku. Obstawiam, że tak i jest to krótkowzroczność Wydaje mi się, że wada wzroku ma duży wpływ przy fobii społecznej. Zachęcam do udziału w ankiecie. Dziękuje. Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Zasió - 27 Kwi 2014 Strasznie karkołomna zależność Jak jedno z drugim miałoby się wiązać? I co z niewidomymi? Skazani na fobię? Re: Wada wzroku a fobia społeczna - makaviali - 27 Kwi 2014 Wiesz Zas, szczerze nie wiem jakby miałoby się to ze sobą wiązać. Tak po prostu czuję, że jest to ze sobą powiązane. Mając krótkowzroczność, robiąc pewne ćwiczenie (raz na rok jak mi się przypomni), bardzo się uspokajam, doświadczam przyjemnego spokoju, słyszę dźwięki dobiegające z zewnątrz a nie w wewnątrz (stan bez myśli). Co to za ćwiczenie? Siadam wygodnie w fotelu odsłaniam firankę i patrze w ...dal Bez wytężania wzroku (to ważne by się nie spinać), skupiam się np. na dalszym obiekcie - drzewie, na jakiś czas (po paru minutach wpatrywania się w dal) nawet łapie mega ostrość (widzę wszystko wyraźnie przez ułamki sekund). Po takim ćwiczeniu czuje czasem błogość, dziwne to dla mnie. A co do niewidomych to nie wiem, ale czuje, że oni rzadziej mogą zapadać na fobię, tak tylko wydziwiam Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Fobiczny777 - 27 Kwi 2014 To ćwiczenie (stan bez myśli) to medytacja. Jest zresztą o tym obszerny temat na tym forum. Ciekawe jest to, że łapiesz wtedy ostrość widzenia bez okularów [dobrze zrozumiałem?]. Może sam spróbuję... A co do krótkowzroczności, to kiedyś od pewnej "znachorki" usłyszałem teorię, że może ona być efektem psychologicznym. Chodzi o to, że podświadomie nie chcemy dostrzegać rzeczywistości wokół nas. Potraktowałem to jako "medical fiction", ale kto wie... Nawet pasuje w odniesieniu do fobików. Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Zasió - 27 Kwi 2014 E, myślałem, ze powstała jakaś szokująca teoria na ten temat A to takie fobiczne kombinacje, choć w sumie chyba jedne z bardziej zwariowanych Tak, jestem krótkowidzem. Re: Wada wzroku a fobia społeczna - makaviali - 27 Kwi 2014 Rozmawiałem kiedyś na temat wzroku z sąsiadem, on wysnuł teorię, że jak się długo wpatruje człowiek w obiekt znajdujący się blisko, to wtedy bardzo łatwo się dostanie krótkowzroczność, bo "mięśnie oczu" flaczeją. On ma dalekowzroczność, jeździł jako kierowca, wpatrywał się ciągle w dal. Ja większość czasu wpatruje się w ekran komputera, mniej niż 50 cm. Jak pozwolę swoim oczom wpatrywać się w obiekt znajdujący przykładowo ponad 10 metrów (mam ulubione drzewo;]), wtedy moje oczy mają się lepiej. To ćwiczenie robię bez okularów, nie wysilam wzroku mimo, że drzewo jest dla mnie niewyraźne, czasem, gdy kilka razy mrygnę oczami, wraca ostrość, czasem też po takim ćwiczeniu, czuję jakbym medytował;] Re: Wada wzroku a fobia społeczna - ten który jest - 27 Kwi 2014 Tak,mam krótkowzroczność i wstydzę się chodzić w okularach,a bez okularów podobno ta wada się pogarsza.Ale nie dam rady,po prostu się nie przełamę,czuję silny lęk nawet bez okularów,a co by było w okularach. Ale co tam.I tak siedzę w domu przed komputerem 6-8 godzin dziennie.Życie jest dla mnie bez sensu.Koniec.Przede mną jeszcze matura,zdam lub nie,a potem?Nawet nie chcę o tym myśleć.Nie wiem co zrobię.Mam nawet kurde myśli samobójcze,po prostu straciłem sens życia,gdyby nie gry,filmy,muzyka i moje zwierzęta,to nie wiem co bym zrobił.Mam dość,serio,nie widzę sensu w życiu Re: Wada wzroku a fobia społeczna - verti - 27 Kwi 2014 Ja powinienem nosić okulary od 2 klasy gimnazjum, jednak nie robiłem tego. Pamiętam jak po pójściu do technikum zacząłem nosić okulary, czułem głupi wzrok moich kolegów (którzy poszli do tej samej szkoły) i po paru dniach stwierdziłem, że wolę chodzić bez. Przechodziłem tak 3,5 roku. Niemal codziennie wracałem ze szkoły z ogromnym bólem głowy. Wyczekiwałem momentu kiedy wreszcie będę mógł wrócić do domu i założyć okulary, wtedy ból mijał. Cholernie przeszkadzała mi ta wada wzroku, bo siedząc nawet w środkowych ławkach miałem spore problemy z odczytaniem tego, co było na tablicy. Musiałem strasznie kombinować. Pożyczałem i przepisywałem zeszyty od kolegów, aż nadszedł grudzień 2007 roku i otrzymałem soczewki. Przez ostatnie pół roku szkoły nareszcie widziałem normalnie... Jeśli jednak ktoś myśli, że problem przepadł to się grubo myli. Ja mam takie coś, że siedząc dłuższy czas przy kompie w soczewkach po prostu strasznie bolą mnie oczy. Mam tak na zajęciach w mojej szkole zaocznej - technik informatyk... Niedługo zamierzam kupić okulary i jak pójdę na te studia od października to już muszę je przynajmniej wtedy nosić. Ból, który towarzyszy noszeniu soczewek w zamkniętym pomieszczeniu jest dla mnie nie do wytrzymania. Nie mogę się na niczym skupić, a skupienie będzie mi potrzebne, żeby jakoś dać radę na tych studiach. Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Zasió - 27 Kwi 2014 viller -- no co w tym dziwnego, rozumiem, ze "nie widziałeś z tablicy", czyli krótkowidz. Masz soczewki rozpraszające, więc obraz bliskich przedmiotów tworzy się w nich "za siatkówką", co zmusza do silnej akomodacji no i zmęczenia oczu. Chyba, ze chodzi o zwykłe wysuszenie - soczewki i gapienei się w jeden punkt, niedostateczne nawilżenie - może wystarczą zwykłe krople nawilżające. Swoją drogą w mojej szkole tylko największa patologia śmiała się z okularów, a i to niespecjalnie. Dlatego zawsze mnie dziwią te opowieści o czepianiu się akurat okularników, którymi gardzili WSZYSCY. To akurat dla mnie obce doświadczenie. Re: Wada wzroku a fobia społeczna - verti - 27 Kwi 2014 Nie śmiali się ze mną, ale dało się odczuć ich "dziwiący się" wzrok. Wtedy moja fobia była w stanie kulminacyjnym i strasznie sobie wszystko wyolbrzymiałem. Teraz bym się tak tym nie przejął. Re: Wada wzroku a fobia społeczna - heisenberg512 - 27 Kwi 2014 Tak, mam wadę wzroku i chyba mam z tego powodu kompleksy. O wiele lepiej wyglądam bez okularów . Czy ma to jakiś wpływ na fobię? Zawsze wydawało mi się że osoby które nie noszą okularów są jakieś pewniejsze siebie, mają większe powodzenie w życiu itd. ale może to tylko przypadek Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Fobiczny777 - 28 Kwi 2014 Ja w gimnazjum zacząłem nosić okulary, ale nie miało to żadnego wpływu na moją fobię społeczną, wcześniej też taki byłem... Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Luctucor - 28 Kwi 2014 W 2 gimnazjum stwierdzono u mnie lekką krótkowzroczność. Nic z tym jednak nie zrobiłem i nie chodzę w okularach. W sumie nie ma co się dziwić nad tą wadą wzroku. Jak siedzę codziennie 5-10 godzin przy komputerze to trudno, żebym zachował normalne widzenie. I to jest pewnie ta zależność u fobików, którzy spędzają pewnie więcej czasu przed komputerem niż przeciętna osoba. A z tą ulgą też nic dziwnego. W jakiejś książce czytałem, że wady wzroku zaburzają koncentrację, mogą powodować bóle głowy i coś tam jeszcze. Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Zasió - 28 Kwi 2014 Skończcie szerzyć ten mit że się "od komputera oczy psujo" :-) Re: Wada wzroku a fobia społeczna - marchef.w.butonierce - 28 Kwi 2014 Luctucor napisał(a):W 2 gimnazjum stwierdzono u mnie lekką krótkowzroczność. Nic z tym jednak nie zrobiłem i nie chodzę w okularach. W sumie nie ma co się dziwić nad tą wadą wzroku. Jak siedzę codziennie 5-10 godzin przy komputerze to trudno, żebym zachował normalne widzenie. I to jest pewnie ta zależność u fobików, którzy spędzają pewnie więcej czasu przed komputerem niż przeciętna osoba.ha... no ... ja też nie nosiłam okularów ani nic. gdyby nie to, że ostatnio widzę jeszcze gorzej,mimo że według badania się nie pogorszyło? może astygmatyzm trochę się pogłębił po prostu. i jestem zmuszona kupić okulary bo już przeszkadza to w życiu. I to dziwne uczucie kiedy nagle widzi się wyraźnie... jak widać krótkowzroczność na razie prowadzi )) różne wady na każdym oku,więc niestety o soczewkach mogę zapomnieć (ile sie można pytać ludzi na przystanku co za tamwaj czy autobus podjeżdża !! o.O ) Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Zasió - 29 Kwi 2014 po co pytać, ja czekam, aż się zatrzyma. Z takiej odległości to już widzę cyfry na wyświetlaczu. Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Fobiczny777 - 29 Kwi 2014 Zas napisał(a):Skończcie szerzyć ten mit że się "od komputera oczy psujo" :-)To nie mit. Tyle, że nie komputer jest tu problemem a długotrwałe wpatrywanie się w blisko oddalony obiekt. Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Zasió - 29 Kwi 2014 Tak, i to mit. bo od tego jedynie męczą sie i wysychają oczy, a nie deformuje rogówka albo spałszcza cała gałka oczna. Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Fobiczny777 - 29 Kwi 2014 Mój okulista ma inne zdanie Re: Wada wzroku a fobia społeczna - ten który jest - 29 Kwi 2014 A to co okulista mówi to mi zwisa i powiewa Re: Wada wzroku a fobia społeczna - marchef.w.butonierce - 30 Kwi 2014 a jaki wygadany.... hahahaha co okulista mówi.. no tak, wiesz najlepiej Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Corcoran - 30 Kwi 2014 Są ćwiczenia na poprawę wzroku, opracowane przez dr Batesa, okulistę, który uznał, że można zredukować wadę i odzyskać dobry wzrok: Wg jego teorii stan psychiczny wpływa na jakość widzenia: Cytat:Dr Bates doszedł do wniosku, że większość wad upośledzających proces widzenia spowodowana jest nieprawidłowym używaniem narządu wzroku. Złe nawyki używania oczu są zawsze ściśle powiązane ze stanem ich nadwyrężenia i napięcia. To napięcie oddziaływuje w równym stopniu na całe ciało. Dr Bates odkrył, że poprzez przyswojenie sobie technik dobrego widzenia (w tym szczególnie technik relaksacyjnych), stan napięcia w naszych oczach, jak również w całym organizmie, ulega zmniejszeniu. Następowało to po przyswojeniu sobie przez jego pacjentów metod relaksowania oczu i umysłu, co bezpośrednio powodowało poprawę wzroku i zmniejszenie błędu refrakcji. Na tej stronie są wszystkie ćwiczenia: :-) http://www.jogaoczu.pl/metoda_batesa.php Re: Wada wzroku a fobia społeczna - marchef.w.butonierce - 30 Kwi 2014 no fajnie a jak macie stałą wade to bym szła pod laser i juz wogole by była bajka. a jak się wada stale pogłębia to co? aa nawet suplementy są na poprawe widzenia, ale chyba to zależy jaki jest powód posiadnia/powstaniawady? mi kiedyś wmawiano że trzeba dużo marchewki jeść ale chyba średnio to prawdziwe xD Re: Wada wzroku a fobia społeczna - Corcoran - 30 Kwi 2014 Laser jest dość ryzykowny, nie odważyłabym się. :-) Re: Wada wzroku a fobia społeczna - marchef.w.butonierce - 01 Maj 2014 no niby tak, np przy wadzie minusowej ogólnie chyba łatwo przedobrzyć i zrobić wade w drugą stronę? no ogólnie... masz rację nie pamiętam już ale ryzyko jest... a znając moje szczeście łapię wszystkie skutki uboczne zabiegów xD (ej to w sumie nawet śieszne nie jest... o.O ) dalej nie noszę okularów ale po ostatnim "przymierzaniu " u okulisty teraz mam świadomość ile mi umyka,kurcze |