![]() |
Dlaczego daje ludziom soba pomiatac? Czy mam fobie? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +--- Wątek: Dlaczego daje ludziom soba pomiatac? Czy mam fobie? (/thread-10610.html) |
Dlaczego daje ludziom soba pomiatac? Czy mam fobie? - julia21 - 13 Cze 2014 Jestem tu nowa mam 21 lat. Gdyby ktos na mnie spojzal nigdy by pewnie nie pomyslal ze mam fobie spoleczna. Jestem zawsze dobrze ubrana ,pomalowana ,uczesana ,wygladam dosc atrakcyjnie ,mezczyzni mnie adoruja.. a jednak to tylko moja przykrywka ![]() Otoz bylam wychowywana przez dziadkow. Wychowywali mnie wedlug starszych obyczaji ,malo pozwalali bawic sie na podworku z dzieciakami ,wiekszosc czasu spedzalam samotnie bawiac sie w domu. Do przedszkola nie chodzilam, poszlam do zerowki z opowiadan wiem ze unikalam innych dzieci bawilam sie sama w koncie. W podstawowce bylo gorzej. Nie wiem z jakich przyczyn nie umialam sie zaklimatyzowac wsrod rowiesnikow. Bylam najgorsza z klasy z wfu ,w ogole nie wiedzialam ,nie moglam skumac o co na tym przedmiocie chodzi. Dzieci z klasy wysmiewaly sie ze mnie z tego powodu ,przychodzilam po lekcjach do domu i plakalam. W 2 klasie babcia poszla ze mna do lekarza powiedziala o co chodzi i dostalam zwolnienie ,bylo to dla mnie jak blogoslawienstwo. Dziedkowie jak to dziadkowie uzywali zupelnie innego slownictwa niz dzieci w moim wieku ,nie przebywajac na podworku i nie uczac sie od innych dzieci nie umialam byc taka jak one ,mowic taka gwara ,mowilam raczej gwara starszych ludzi ,to kolejny powod dlaczego bylam odrzucona. Zaczelam wychodzic na podworko w wieku okolo 9lat ,mialam niby jakies kolezanki ale wiedzialam ze tak naprawde nasmiewaja sie ze mnie. Moze to po czesci moja wina bo bylam bardzo dziecinna. One mialy juz inne zainteresowania a ja jeszcze bawilam sie miskami. W wieku 10lat zmienilam szkole. Tam bylo dobrze przez pare dni ,pozniej dzieci mnie rozgryzly jaka jestem i znow odrzucily. Dokuczali mi ,zaczelam wiec tez dokuczac im ,czesto bilam sie z innymi. Dziadkowie byli co chwile wzywani do szkoly ,mieli mnie juz tam dosc. Dostalam nauczanie indywidualne i mialam je cala 5 i 6 klase. Bylam jakas taka innna ,wiedzialy o tym wszystkie moje kolezanki i wiedzialam ze sie ze mnie nasmiewaja. Nie wiem tylko do teraz na czym ta moja innosc polegala.. ![]() Zmienilam pozniej miasto ,poszlam do ojca. W gimnazjum tez bylo dobrze pare dni. Pozniej przyszedl wf. I znow zaczela sie gehenna. Dziewczyny mi dokuczaly bo nie umialam tego i tamtego na wfie. I ogolnie klasa mnie obgadywala ,w lawce siedzialam sama. Reagowalam na to agresja zazwyczaj. Raz pamietam w szatni jedna dziewczyna mnie wyzwala to ja kopnelam i udezylam trampkiem. Pozniej dolaczylam do ekipy co robili zawsze gno.j w na lekcjach. Zadawalam sie z nimi ,myslalam ze wkoncu sie wybilam ,jednak oni tez sie ze mnie za plecami nasmiewali. Bylam zawsze bardzo nierozgarnieta ,gubilam wszystko ,mylilam sie. Wyzywali mnie od zawiasow ,ciezko kapujacych itp. Mowili ze jestem tempa. Zmienilam swoj wizerunek. Zaczelam sie malowac. Pofarbowalam sie ,zmienilam styl ubierania z dziecinnego na bardziej dojzaly. W wieku 15 lat zaczelam pic ,palic trawke ,w wieku 16 lat brac fete. Ludzie z ktorymi sie zadawalam niby mnie lubili ,ale wiedzialam ze oni i tak sie ze mnie nasmiewaja. Zaczela sie u mnie fobia spoleczna jak mialam z 15 lat(albo juz wczesniej ja mialam) ,miewalam stany lekowe ,czarne mysli mnie nachodzily jak siedzialam sama w domu ,wsrod ludzi czesto balam sie odezwac a jak juz to paplalam jakies glupoty. Nigdy mnie nie zapraszali nigdzie bo uwazali ze ,,narobie im wstydu''. To bylo jakies takie dziwne nie do opisania. Czulam sie zeczywiscie zamulona i jak taki zawias nie wiedzialam zawsze o co chodzi. Nie bylo to przez uzywki ,juz wczesniej mnie to dopadlo w sumie juz chyba za dziecka tak mialam ze bylam mniej kumata (chodziaz iq mi wyszlo dosc wysokie 102). Bylam taka strasznie nierozgarnieta ,poprostu nie wiedzialam co dzieje sie w okol. Mialam stany lekowe ,balam sie byc wsrod ludzi. Balam sie wysmiania. Kazda moja gafe przezywalam godzinami ,dniami. Nawet glupi przypadek ze zrzucilam w sklepie torebke ktora ogladalam na ziemie spowodowal ze czulam sie posmiewiskiem. Pamietam ze raz z wycieczka szkolna szlam i weszlam w lampe. Tez sie ze mnie wysmiewali. Czasem jak szlam ulica i szli za mna jacys ludzie i cos tam gadali i sie smiali to ja myslalam ze gadaja i smieja sie ze mnie. Balam sie ludzi ,bylam zawsze speszona wsrod nich ,malo gadalam ,czerwienilam sie. Tylko wsrod rowniesnikow tak mialam bo wsrod osob duzo starszych bylo ok. Czasem jak sie z kims poklucilam to w zlosci mi mowili ,,ciebie to i tak nikt nie lubi'' , ,,mam z ciebie posmiewisko tak jak wszyscy'' , ,,nikt sie nie chce z toba zadawac kazdy mowi ze jestes przyje...bana ,tempa''. Bolalo mnie to bardzo. Pamietam raz sie poklucilam z mlodsza o 2 lata dziewczyna ,podeszla ,uderzyla mnie w twarz a ja jak sierota stalam i nie oddalam. Wtedy to juz dopiero bylam posmiewiskiem ze dalam sie komus mlodszemu ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Re: Dlaczego daje ludziom soba pomiatac? Czy mam fobie? - masterblaster - 14 Cze 2014 Cześć Julio, powiedziałbym, że radzisz sobie całkiem dzielnie mimo przeszkód. Nie wiem czy masz fobię, nawet ludzie bez fobii również miewają lęki itp. Zdaje się, że potrafisz nad sobą pracować. Staraj się może nie ulegać łatwo frustracji, to jest słaby punkt, który inni wykorzystują by nas manipulować i gnoić. Pamiętaj, że masz na swoim koncie różne sukcesy i nie musisz się wstydzić z byle powodu i byle błędu. Może nie masz lekko i nieraz się boisz, ale mz. jesteś silna i dasz sobie radę jeśli tak zechcesz i postanowisz. ![]() Re: Dlaczego daje ludziom soba pomiatac? Czy mam fobie? - FireSoul - 15 Cze 2014 dokładnie, jak pisze masterblaster ![]() poza tym dodam, że nierozgarnięcie to chyba wynik nerwów związanych z sytuacjami społecznymi, sama jestem czasem chaotyczna, a jak już przy ludziach to uuu hu hu... w dodatku jak muszę coś powiedzieć, to wszystko zapominam, zupełnie jak paraliż umysłu.. zapominalstwo też mi się zdarza i chyba ogólnie ludziom, zapomniałam ostatnio wypłacić pieniędzy z karty na czas, na szczęście na stacji był automat, w którym można było kartą za bilet zapłacić ![]() i nie przepraszaj jesli to nie twoja wina!! to chyba nie pomoże ani Tobie ani twojemu chłopakowi.. w mojej rodzinie ojciec pił, awantury były, wyprowadziłam się do cioci aby mieć spokój, zawsze to ja się z nim kłóciłam z naszej trójki (ja, brat, matka) i mu stawiałam, bo nie godziłam się z jego swawolą, dlatego też mnie nie znosił i mi najbardziej truł głowę. ale moją słabością było (i pewnie jest) to że jak się zdenerwuję to wybucham, wściekam się. ojciec to wykorzystywał w ten sposób, że jak się pokłóciliśmy, a matka przyszła, to mówił że ja zaczęłam.. na szczęście matka go znała i mi wierzyła gdy przeczyłam. ale czasem mi się zdawało, że za bardzo się godziła z nim, on lubił manipulować ludźmi.. gdyby nie dziadek i pierwsze wezwanie policji to nie wyobrażam sobie jak długo można by to ciągnąć... koniec końców dzięki mojemu oporowi (choć spokój podczas oporu byłby korzystniejszy) i dzięki temu że matka zaczęła chodzić na terapię dla współuzależnionych, (a ojciec dla uzależnionych ale bez skutecznie), wysłaliśmy go do więzienia na rok, więc chociaż matka i brat przez ten rok mieli spokój (a ja stwierdziłam że po roku się wyprowadzam, bo jak ojciec się nie zmieni to mnie szlag trafi). a szacunek należy mieć do siebie zawsze, tym bardziej że Ty nikomu bez przyczyny krzywdy nie zrobiłaś, na pewno jesteś wartościową osobą, nie pisałaś o problemach z nauką więc wnioskuję że byłaś z tego dobra, nie każdy jest co do sportu, początki są trudne, ale służy zdrowiu ![]() Re: Dlaczego daje ludziom soba pomiatac? Czy mam fobie? - Marzena77 - 20 Cze 2014 Mną pomiatają, dogadują mi ale ja niestety na to pozwalam. Nie potrafię odszczeknąć, boję się że jeśli to zrobię to ta druga osoba znowu mnie czymś zakasuje albo wszyscy potem pójdą za nią i nikt już nie będzie się do mnie ani słowem odzywał,z tych co jeszcze coś do mnie mówią. Ogólnie mało takich osób. Raczej mnie olewają, bo ja rzadko mówię. |