Olewanie przez innych - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Olewanie przez innych (/thread-11622.html) |
Olewanie przez innych - Luctucor - 30 Gru 2014 Czy wy też czujecie się kompletnie pominięci przez innych? Kiedykolwiek do kogokolwiek nie napiszę zawsze dostaję zlewkę prędzej czy później. Przykłady z ostatniego czasu, piszę kilka dni temu do koleżanki z grupy jak jej święta mijają, 5-10 minut rozmawiamy, środek rozmowy, coś tam odpisałem, widzę, że wiadomość wyświetlona i brak odpowiedzi (w innym przypadku było jeszcze lepiej, bo sytuacja analogiczna tylko rozmowa zakończona pytaniem ode mnie). Już tej odpowiedzi nie otrzymam. Inny przykład, pisałem z inną koleżanką dzień przed kolokwium i się na następny dzień spytałem jak poszło. Odpowiedź dostałem po 4 dniach, krótką i zbywającą, jak jej odpisałem to do teraz już mi nie odpisała. Inna postanowiła odpowiadać mi co 2 dni. W pewnym momencie byłem akurat online jak mi napisała i odpisałem jeszcze w tej samej minucie. Odpowiedź 2 dni później. Chociaż w tym czasie widać było jej aktywność. Inna po 5 minutach rozmowy powiedziała, że musi lecieć. 10 minut później była online przez następną godzinę. Ale spoko, może chociaż któraś z tych wielu osób co jest bardzo zajęta i musi spadać po kilku minutach by kiedyś napisała i kontynuowała rozmowę? Haha, jasne, marzenia, prawie nikt nigdy sam z siebie nie pisze, chyba, że czegoś potrzebuje. Jeszcze bardziej żałosne jest to, że to wszystko są osoby z którymi się znam dość dobrze, a nie jakieś randomy. Podobnych przykładów mam dziesiątki. Że niby w jaki sposób miałbym z kimś nawiązać lepszy kontakt skoro wszyscy traktują mnie jak intruza, który zawraca głowę jakąś rozmową. Też czegoś takiego doświadczyliście czy może jestem jakiś odosobniony z tym? A może to jest coś normalnego w świecie tylko ja żyję jakąś ułudą, że to coś niewłaściwego? Re: Olewanie przez innych - orzeszeq - 30 Gru 2014 Tak sobie myślę, że byłoby zabawnie, gdyby na to pytanie też nikt nie odpowiedział albo odpowiedział po tygodniu. Re: Olewanie przez innych - Fobiczny777 - 30 Gru 2014 1. nie każdy traktuje rozmowy w necie jako coś poważnego 2. rozmowy internetowe są bardzo ograniczone emocjonalnie i długie ich prowadzenie jest trudne, nie każdemu to pasuje 3. być może niektórzy aby z kimś pogadać przez net, muszą się z kimś dobrze dogadywać w realu - to zresztą logiczne, powinna być jakaś "baza" do rozmowy. 4. okres świąteczny i może faktycznie ludzie są zalatani :] Re: Olewanie przez innych - Luctucor - 30 Gru 2014 1. Czasami mam wrażenie, że gdyby ludzie mieli więcej jaj, żeby powiedzieć "człowieku, nudzisz" to w realu byłoby podobnie. Trudno mi powiedzieć jak wyglądają ich rozmowy z innymi, bo może to rzeczywiście jest norma co mnie w sumie trochę dziwi. 3. Jak gdzieś napisałem to nie są jakieś osoby z którymi nigdy nie rozmawiałem tylko te z którymi głównie utrzymuję kontakt albo utrzymywałem przez długi czas zanim poszedłem na studia i nie mogę się z nimi widzieć. 4. Okres świąteczny rozumiem, ale to jest reguła od wielu lat niezależna od okresu. Kiedyś myślałem, że to przez to, że na początku liceum nie utrzymywałem większych kontaktów, zrobiłem złe pierwsze wrażenie itp. Tyle, że na studiach sytuacja jest w zasadzie taka sama. Czy byłem zamkniętym gościem, który do nikogo się nie odzywał w 1 klasie liceum czy jestem otwarty (chyba) i normalnie rozmawiający z innymi czuję, że w zasadzie nic się nie zmieniło. Cytat:Tak sobie myślę, że byłoby zabawnie, gdyby na to pytanie też nikt nie odpowiedział albo odpowiedział po tygodniu. Lol Załamałbym się wtedy :-P Re: Olewanie przez innych - Kra_Kra - 30 Gru 2014 A jak Ciebie Autorze traktują na żywo? Re: Olewanie przez innych - iLLusory - 30 Gru 2014 Od lat jestem przyzwyczajona. Re: Olewanie przez innych - Placebo - 30 Gru 2014 mam takie uczucie czesto, np. kurcze dzisiaj, ze jak pptrzebuje czyjejs uwagi to jej nie mam. ludzie nie sluchaja, nie pamietaja, nikogo nie obchodza mpje problemy ani to ze ktos mi cos wczesniej obiecal. kuwa.... Re: Olewanie przez innych - Luctucor - 30 Gru 2014 Kra_Kra napisał(a):A jak Ciebie Autorze traktują na żywo? Generalnie są przyjaźnie nastawieni wobec mnie, ale ponownie to zwykle ja muszę zabiegać o nich, zagadywać, bo w drugą stronę to raczej rzadko. Re: Olewanie przez innych - lajlen - 31 Gru 2014 ... Re: Olewanie przez innych - masterblaster - 31 Gru 2014 lajlen napisał(a):Brak w nich tej spontaniczności, niepowtarzalnej atmosfery... dlatego pisemna wymiana zdań nie jest tak ciekawa i wciągająca, jak prawdziwa rozmowa.Mz. to zależy - głównie od rozmówców. Rozmowy w cztery oczy nie są wiele lepsze, tylko dlatego, że są inne z definicji.. Re: Olewanie przez innych - approx - 31 Gru 2014 oj, bardzo często tak mam, nieraz aż staje sie to irytujące, bo ludziom na głowę wchodzić nie lubie. ale co poradzić, trzeba się przyzwyczaić :-) Re: Olewanie przez innych - Kra_Kra - 31 Gru 2014 Luctucor napisał(a):To tak, jak myślałam- to chyba brak kultury osobistej, czy to w necie, czy "realu"... Bo też tak miałam i zauważyłam, że te osoby, które mnie olewały na komunikatorze, na żywo również nie wykazywały szczególnego zainteresowania moją osobą.Kra_Kra napisał(a):A jak Ciebie Autorze traktują na żywo? Może problemem jest zbyt duża dostępność? Jesteś na ich zawołanie i zawsze cierpliwie czekasz? Cóż, jak ktoś Cię olewa, to chyba nie ma sensu o niego zabiegać- niech sobie idzie w siną dal. Ja tak postępowałam z takimi osobami. I faktycznie mnie olewały na całego, gdy zaprzestałam inicjatyw. Ale mała strata... A jak była jakaś sprawa do omówienia to zawsze wyznaczałam, kiedy mogę być na gg itp. by to omówić, a jak się za bardzo rozwlekali, znikali w niewyjaśnionych okolicznościach na jakiś czas itp. to ja nie czekałam, przedłużając swój założony czas przeznaczony na sprawę dla tej osoby, tylko po prostu sobie szłam również bez słowa. i się o dziwo te osoby dostosowały i zaczęły szanować mój czas. Ale to były już tylko kontakty formalne. Cytat:- Rozmowy prowadzone za pośrednictwem wszelkiego rodzaju komunikatorów są tylko imitacją realnego kontaktu. Brak w nich tej spontaniczności, niepowtarzalnej atmosfery... dlatego pisemna wymiana zdań nie jest tak ciekawa i wciągająca, jak prawdziwa rozmowa.Ale przecież Autor napisał, że w realu mają do niego podobny stosunek.. Re: Olewanie przez innych - Luctucor - 31 Gru 2014 W to, że jestem zbyt dostępny ani trochę nie wątpię. I mógłbym zacząć ich zlewać, szanować swój czas itd. tylko, że wtedy np. w mojej grupie na studiach nie miałbym praktycznie do kogo się odezwać. Zostałby tylko mój współlokator, który myślę, że rozumie, że lepiej się szanować z ludźmi z którymi się mieszka, ale z pewnością nie zamierza spędzać ze mną całego swojego czasu. Nie chcę też wrócić w rozwoju do okresu liceum gdzie siedziałem z książką i do nikogo się nie odzywałem. Tak więc bardziej by mnie satysfakcjonowało zamiast ucinanie kontaktów to jakieś ich naprawianie, żeby mieć te 2-3 osoby z którymi mogę swobodnie porozmawiać i te osoby też chcą ze mną rozmawiać. Cały czas próbuję wierzyć, że ta sytuacja nie jest winą mojego charakteru czy czegoś w tym stylu. |