PhobiaSocialis.pl
Wymuszanie otwartej postawy ciała - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Wymuszanie otwartej postawy ciała (/thread-11686.html)

Strony: 1 2 3


Wymuszanie otwartej postawy ciała - tytomasz - 11 Sty 2015

Chciałbym się z wami drodzy forumowicze podzielić pewną wiedzą, która pozwala mi przezwyciężać objawy fobii społecznej, a kiedyś może i samą fobię. Otóż od pewnego czasu zastanawiałem się, jak jestem postrzegany przez innych członków społeczeństwa, w sensie, jak odczytują oni mowę mojego ciała. Odkryłem, że wiele przykrych objawów które pojawiają się podczas tzw. ekspozycji społecznej wynika z tego, że przyjmuję postawę zamkniętą, która skutecznie niszczy w zarodku obustronne relacje z innymi. Poczytałem tu i ówdzie o mowie niewerbalnej i spróbowałem zastosować to w praktyce. Skutki są dość zdumiewające. Rzecz polegała na tym, że podczas wyjścia na zewnątrz wymusiłem na sobie otwartą postawę ciała, mianowicie podczas chodzenia, siedzenia i stania wypychałem do przodu klatkę piersiową i brzuch, co wiązało się automatycznie z rozluźnieniem mięśni w tych okolicach i odczuciem zanikania napięcia. Także idąc, tworzyłem w umyśle wrażenie, że eksponuję delikatnie okolice rodne (wiem, że akurat to brzmi bardzo dziwacznie i żałośnie, ale właśnie w tym rzecz), również rozstawiłem trochę nogi. W moim przypadku efekty były natychmiastowe. Odczułem to już w markecie, kiedy trzymając się tych zasad pierwszy raz od bardzo dawna nie miałem problemu z przechodzeniem obok innych w sposób naturalny i nieskrępowany, co od razu poprawiło atmosferę. Jestem nawet zdania, że wymuszanie otwartej postawy ciała z czasem zmienia się w naturalny sposób reakcji. Najlepsze jednak w tym jest to, że w sposób wtórny takie zachowanie sprawia, że stajemy się otwarci, bowiem skoro jesteś otwarty ciałem, umysł z czasem zażegnuje wszelakie zagrożenia i zaczyna się stopniowo dostosowywać do narzuconych mu warunków. Może zabrzmi to infantylnie, ale kiedy po raz pierwszy tego spróbowałem, pomyślałem, że odkryłem Amerykę, że dosięgnął mnie jakiś szokujący cud, który tak naprawdę żadnym cudem nie jest, a bardzo banalnym ćwiczeniem. Proponuję każdemu tego spróbować. Pamiętajcie, pierwsze otwieranie się strasznie nasila objawy wegetatywne w organizmie, serce będzie walić, będzie wam gorąco, sucho w ustach, ale nie będziecie spięci. To reakcja ciała na odblokowywanie się. Koniecznie trzeba chcieć. Szok, ile w różnych frazesach niekiedy tkwi mądrości.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Kra_Kra - 11 Sty 2015

Właśnie to czytałam na forum w jednym z postów Blank Avatara i zamierzam się do tego spróbować zastosować :Stan - Uśmiecha się: faktycznie, może coś w tym jest, że jeśli się na przykład uśmiechamy, to nie tylko OBJAW tego, że jesteśmy zadowoleni/ radośni, więc to eksponujemy mimiką, ale także w drugą stronę- może być PRZYCZYNĄ naszego dobrego nastroju, bo układ nerwowy odbiera bodźce (napięcie mięśni odpowiedzialnych za uśmiech) i to jest informacja dla mózgu, którą podświadomie łączy on z dobrym nastrojem i TA-DAMM, polepsza nam się podświadomie nastrój (w uproszczeniu) :-D


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Zasió - 11 Sty 2015

a tak dokładniej, to na czym polega to wymuszanie otwartej postawy? Jakoś nie przemawia do mnei to dumne wypinanie klatki piersiowej, a w każdym razie mam wrażenie, ze nie o to chodzi. To mi się kojarzy jednak z napięciem mięśni, innego rodzjau niz napięcie nerwowe, ale wciąż...
Ja przechodzić obok ludzi sie nie boję, ale moze faktycznie, pozbycie sie jakiegoś rodzaju napięcia z ciała byłoby pomocne, tylko nie wiem, czy akurat w ten sposób.... mam wrażenie, ze to raczej od "musku" trzeba zacząć...

Ale fakt, nieczęsto siadam jak typowy samiec alfa, z nogami rozkraczonymi na min. pół metra, mówiąc całą swoja postawą "chapaj dzidę, sunia!"... A jakis pierwiastek tej pewności siebie pewnie jest niezbędny...


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Placebo - 11 Sty 2015

To prawda, że tak jest. Czytałam coś kiedyś w tym temacie, chyba nawet prowadzili jakieś badania z tym związane. Mnie jedna osoba zwróciła uwagę, że przez moją postawę odpycham ludzi od siebie (pewnie to częste u fobików) przez to, że się lekko garbię, spuszczam głowę, zakładam nogę na nogę - nie tylko to nam zaniża samoocenę ale jeszcze odpychamy tym od siebie ludzi. Wysyłamy im sygnały, że nie jesteśmy nimi zainteresowani, nie chcemy z nimi rozmawiać. Otwarta postawa zmienia to jak postrzegają nas inni i jednocześnie co sami myślimy o sobie w pewien sposób.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - tytomasz - 11 Sty 2015

a tak dokładniej, to na czym polega to wymuszanie otwartej postawy? Jakoś nie przemawia do mnei to dumne wypinanie klatki piersiowej, a w każdym razie mam wrażenie, ze nie o to chodzi. To mi się kojarzy jednak z napięciem mięśni, innego rodzjau niz napięcie nerwowe, ale wciąż...
Ja przechodzić obok ludzi sie nie boję, ale moze faktycznie, pozbycie sie jakiegoś rodzaju napięcia z ciała byłoby pomocne, tylko nie wiem, czy akurat w ten sposób.... mam wrażenie, ze to raczej od "musku" trzeba zacząć...


Tak po prawdzie to ja też dokładnie nie wiem o co w tym chodzi i dlaczego to działa; to wypchnięcie do przodu klatki piersiowej i brzucha wydaje się mieć jakiś związek z rytmem oddychania, co ma na pewno wielki wpływ na ogólne napięcie organizmu, ale też na złagodzenie paskudnego dusidołka w okolicach serca. Mnie znika w ten sposób napięcie karku, co już w ogóle jest fenomenem. Heh. Fajnie byłoby, gdyby wypowiedział się tutaj o tym jakiś znawca w temacie. W poście wyżej nie wspomniałem, a to ważne, o unikaniu krzyżowania rąk i nóg, to też jest wymuszenie otwartej postawy ciała. Z tym muskiem pełna zgoda, najważniejsze, żeby narodziła się w nim szczera chęć wyjścia z tego stanu, choćby nawet na drodze różnych eksperymentów, bo można pie*dolca niekiedy dostać. I nie załamywać się.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - BlankAvatar - 12 Sty 2015

tak warto wmuszac otwarta postawe
tak warto chodzic jak ktos rozluziony lub pewny siebie
warto siadac jak ktos rozluziony lub pewny siebie

mnie na sytuacje stresujace pomaga usmiech; gdy siedzie - przeciaganie sie jakbym sie dobrze wsypal (rece skrzyzowane za glowa) + ro+:Ikony bluzgi kochać 2: nogi;

pewny chod like a baws tez jest spoko


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Placebo - 12 Sty 2015

Chodzi o to, żeby grać wyluzowanych, dobrze czujących się w towarzystwie. Nie tylko klata czy piersi do przodu ale postawa pewna, tak, żeby nie było widać jakiejś nieśmiałśości, zmieszania. Nie strzelamy np. Nerwowo palcami w rękach albo nie wiercimy nogami tylko siedzimy spokojnie. Siedząc lepiej rozłożyć się na krześle, oprzeć, złożyć ręce za głową niż garbić się i podpierać głowe o rękę. Ważne, żeby też okazywać zainteresowanie rozmówcy, poprzez patrzenie w oczy albo skinięcia głową, gestykulować w czasie rozmowy. Inaczej rozmówca odnieść może wrażenie, że go ignorujemy. Przyjamniej ja to tak rozumiem.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - stap!inesekend - 12 Sty 2015

Tylko... Ja mam duże wątpliwości moralne co do tego. Mam nie dość, że udawać kogoś, kim nie jesteś, to momentami nawet kogoś, kim nie chcę być i czyja postawa mnie drażni? (Z Twojego opisu taki trochę swagger wyszedł.)
Kurczę. Gdybym był większym chamem, byłoby mi łatwiej. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Gollum - 12 Sty 2015

Mnie stosowanie otwartej postawy ciała , pomaga tylko trochę, bardziej
na samopoczucie, samoocenę niż na lęk.

Cytat:Chodzi o to, żeby grać wyluzowanych, dobrze czujących się w towarzystwie

Szczerze? To mnie o to akurat najmniej chodzi. Na co mi taka gra, jeżeli tylko wyglądam na wyluzowanego, a dalej czuję się tragicznie.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 12 Sty 2015

Mi to nie pomaga. Bo to jest jak poker-face a ja nie chce żeby ktoś powiedział-sprawdzam. Za to w redukcji lęku - u mnie- sprawdza się patrzenie na ludzi , czy raczej krótkie spojrzenie. Trochę oswaja z każdym mijanym osobnikiem czy współpasażerem etc. . Zastanawia mnie czy normalni ludzie lustrują siebie nawzajem , czy raczej tego unikają . Po jakim czasie obserwowania kogoś , czują że powinni przestać . Mam na uwadze jakąś średnią, bo wiadomo każdy jest inny.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - BlankAvatar - 12 Sty 2015

stap!inesekend napisał(a):Tylko... Ja mam duże wątpliwości moralne co do tego. Mam nie dość, że udawać kogoś, kim nie jesteś, to momentami nawet kogoś, kim nie chcę być i czyja postawa mnie drażni? (Z Twojego opisu taki trochę swagger wyszedł.)
Kurczę. Gdybym był większym chamem, byłoby mi łatwiej. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Jeśli dobrze rozumiem: zakładając ręcę za głowę, albo idąc sobie spacerkiem, udaję kogoś kim nie jestem - jakąś amoralną kreaturę w dodatku, albo gorzej - yolo-swaggerem. (Bo przecież jestem mała piczą i tylko tak wypada mi się zachowywać - inaczej popełniam grzech).

Edit: znalazłem rozwiązanie dla Ciebie! Możesz wyobrażać sobie, że jesteś szlachetnym człowiekiem i poruszać się w sposób spokojny i rozluźniony. Rozmawiać z ludźmi możesz, jak przystało na taką Osobę, z delikatnym uśmiechem i ciepłem - swoim spokojem wprowadzając spokój wśród innych. Jako, że jesteś dobrym i troskliwym człowiekiem, to taka postawa będzie szczera i nieswaggerska!

Gollum napisał(a):Szczerze? To mnie o to akurat najmniej chodzi. Na co mi taka gra, jeżeli tylko wyglądam na wyluzowanego, a dalej czuję się tragicznie.
No właśnie, drogi kolego, intencją P było, żeby Ci wytłumaczyć, że poczujesz się lepiej, a nie tylko będziesz wyglądać ładnie.

Forbiden napisał(a):Mi to nie pomaga. Bo to jest jak poker-face a ja nie chce żeby ktoś powiedział-sprawdzam.
Sam sobie odpowiedziałeś czemu nie pomaga. Skoro wkręcasz sobie, że ktoś tam niemal czyha, żeby tylko obnażyć, że się boisz.. Dobry wkręt na lęk zawsze działa.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 12 Sty 2015

Nie chodzi o lęk. Benzodiazepiny sobie z nim nawet poradzą, farmakologia etc.Chodzi o o ten fenotyp który ci się wykształcił . Ktoś pomyśli że do ciebie zagada boś taki wyluzowany.Lecz ty masz pustkę w głowie, nawet nie wiesz o czym ludzie rozmawiają i nie chcesz podejmować rozmowy. Ja tam rozumiem się wyluzować , ale gibać się jak rezus z eksponowanym kroczem to już przesada :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: .Nie no , nie krytykuje, dobrze że dobrze .


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Gollum - 12 Sty 2015

Cytat:Za to w redukcji lęku - u mnie- sprawdza się patrzenie na ludzi , czy raczej krótkie spojrzenie. Trochę oswaja z każdym mijanym osobnikiem czy współpasażerem etc. .

Ja to niedawno u siebie wprowadziłem, że patrzę na twarze ludzi, których
mijam, też mi to trochę pomaga w tym sensie, że rzeczywistość zwykle nie
jest tak straszna jak mi się wydawało, zanim spojrzałem przykładowo, inny człowiekw ogóle nie zwraca na mnie uwagi, a ja myślałem , że mi się przygląda.
Poza tym to jest dla mnie przyjęcie roli osoby oceniającej, a wyjście z nieciekawej roli osoby ocenianej.

Cytat:No właśnie, drogi kolego, intencją P było, żeby Ci wytłumaczyć, że poczujesz się lepiej, a nie tylko będziesz wyglądać ładnie.

A, to zmienia postać rzeczy. Jeżeli tylko czuję się lepiej , to metoda ma sens, bo inaczej to niestety rzeczywiście:

Cytat:to jest jak poker-face a ja nie chce żeby ktoś powiedział-sprawdzam.



Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - tytomasz - 12 Sty 2015

Nie chodzi o lęk. Benzodiazepiny sobie z nim nawet poradzą, farmakologia etc.Chodzi o o ten fenotyp który ci się wykształcił . Ktoś pomyśli że do ciebie zagada boś taki wyluzowany.Lecz ty masz pustkę w głowie, nawet nie wiesz o czym ludzie rozmawiają i nie chcesz podejmować rozmowy. Ja tam rozumiem się wyluzować , ale gibać się jak rezus z eksponowanym kroczem to już przesada Mruga .Nie no , nie krytykuje, dobrze że dobrze .

Przeczuwałem, że zostanę źle rozumiany. Ta postawa o której piszę nie ma wyglądać tak groteskowo. To powinno działać raczej na zasadzie bardzo świadomego kierowania swoim ciałem, jego ruchami i reakcjami. Z tym wypięciem klatki piersiowej i brzucha to też nie tak, chodzi o delikatne posunięcie do przodu tych części, co sprzyja wytworzeniu otwartej postawy ciała. Już sobie wyobraziłem, jak nagle wszyscy fobicy zaczną po moim poście eksponować genitalia, to by była dopiero małpia komedia. Z chamstwem też to nie ma nic wspólnego, teraz odczuwam, że otwartość to wspaniała rzecz, dopiero wtedy można zacząć smakować życie. Mam nieco wrażenie, że bycie otwartym mylicie z bezczelnością.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - BlankAvatar - 12 Sty 2015

Forbiden napisał(a):Nie chodzi o lęk. Benzodiazepiny sobie z nim nawet poradzą, farmakologia etc.Chodzi o o ten fenotyp który ci się wykształcił . Ktoś pomyśli że do ciebie zagada boś taki wyluzowany.Lecz ty masz pustkę w głowie, nawet nie wiesz o czym ludzie rozmawiają i nie chcesz podejmować rozmowy. Ja tam rozumiem się wyluzować , ale gibać się jak rezus z eksponowanym kroczem to już przesada :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: .Nie no , nie krytykuje, dobrze że dobrze .
Teraz przyznaję, że nie rozumiem na czym polegają Twoje zastrzeżenia. Znaczy, że rozluźniona postawa nie sprawia, że wpadają Ci tematy rozmów do głowy?
(A gdzieś napisane, że miała?)

Opisujemy tutaj metodę, która ma działać jak wspomniane benzodiazepiny i której dodatkowym plusem jest też to, że ludzie zaczną odbierać Cię jak otwartego. No i to jest tyle, co zostało napisane w tym temacie.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - stap!inesekend - 12 Sty 2015

Szkoda, że do tego wszystkiego trzeba jakichś sztucznych trików...


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - BlankAvatar - 12 Sty 2015

Sztuczne jest chodzenie spacerkiem i siadanie wygodnie?

Nie przesadzasz trochę stapie? Jakieś skojarzenia ze swaggiem zaraz. O co chodzi?

Jak ktoś biega, albo ogląda komedię, żeby poprawić sobie samopoczucie, to też jest sztuczny? Jak jedziesz za granicę, żeby poczuć się dobrze, to też jesteś sztuczny? Bo to przecież nie Ty, tylko wyjazd, "wpłynął", że poczułeś się lepiej i w rezultacie, zacząłeś być bardziej otwarty?

Ludzie w różnoraki sposób potrafią wpływać na swoją psychikę - od tego mamy rozum. Można być w tym aktywnym, albo pasywnym (i czekać na zbawienie vel lepszy humor).


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - iLLusory - 13 Sty 2015

Ja tam nie wiem, ale jak ja bym miała takie coś dyndające miedzy nogami, to siłą rzeczy byłabym zmuszana do siadania okrakiem. No bo wyobrażam sobie, że inaczej to się wszystko poobciera no i uwiera i przeszkadza. P


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Zasió - 13 Sty 2015

ja to się nawet chciałem dowiedzieć na terapii jak wyglądam - no i nic, cisza.

czy siedzę jak nigerysjki baws czy jak nigeryjski niewolnik na plantacji trzciny cukrowej w Indiach Zachodnich... zero odzewu

Poza tym u mnie to działało chyba zawsze odwrotnie - mam wrażenie, że to wtedy, gdy czuje sie pewnie, zachowuję się i chodzę/siedzę trochę inaczej. Ale dzisiaj próbowałem nawet rozsiąść sie tak wygodnie, jak panisko, nonszalancko rozluźniony no i... zdałem sobie sprawę, że po pierwsze to jest możliwe tylko dlatego, że ogólnie lęk mniejszy a, z pewnych względów, desperacja i w+:Ikony bluzgi kurka: większy, a po drugie - takie udawanie działa co najwyżej jak się na tym i tylko na tym skupiam. Ale jak robię zakupy to robię zakupy... No ale dobra, jak będę teraz siadał na ławeczce w galerii, to postaram sie jak rasowy ziom. Chociaż nie, akurat siedząc w jakims publicznym miejscu od dawna staram się walczyć z natłokiem myśli i przybierać neutralną minę, że niby chill out i maniana...

ill - Przeszkadza to jak stanie. Normalnie można spokojnie zakładać nogę na nogę.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 13 Sty 2015

Jakie uczucia towarzysza tej postawie?Wyobrażam sobie że takie przyrodnicze: "jestem samcem, członkiem stada."


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - BlankAvatar - 13 Sty 2015

raczej "denerwuje się, ale zaraz się uspokoję (...) o już trochę lepiej".

nie wiem czy ironizujesz czy serio nie ogarniasz sedna przekazu


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Zasió - 13 Sty 2015

To nie on zaczął od bawsów... :-P


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - BlankAvatar - 13 Sty 2015

jakbym wiedział, że takie żartobliwe porównanie przyczyni się do tego, że temat zostanie odebrany jako zachęta do biegania z gołą klatą i do obnażania się w parku, to uwierz, że trzymałbym gębę na kłódkę.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 13 Sty 2015

nie żartuje, to może mieć zwierzęce zabarwienie,w końcu to mowa ciała. Oczekuje że Tytomasz nam zdradzi ten sekret .Wiem jak to brzmi, tematyka jest podatna na wesołość ale ja poważnie pisze.
Teraz przyszło mi cos takiego do głowy: "śmiało , użyczam wam swojej klaty,wtulcie się w nią, wesprzyjcie się na mym brzuchu, dziewczyny i dziatki."


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - masterblaster - 13 Sty 2015

Komuś wydaje się, że zwierzęca natura człowieków już nie dotyczy? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.