PhobiaSocialis.pl
Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Depresja, dystymia (https://www.phobiasocialis.pl/forum-38.html)
+--- Wątek: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy (/thread-11940.html)



Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - Pacco85 - 26 Lut 2015

Jak się u was zaczęły się lęki społecznościowe? Czy to normalne co się stało ze mną miał ktoś coś takiego?
Ja wróciłem sobie z grzybów jadłem oglądałem TV i BUM trzęsiawka, zawroty głowy, szybkie bicie serca, plątanie się nóg i pogotowie pytanie o narkotyki i zastrzyk nie wiem jaki ale poszłem po nim spać, było bardzo żle albo gorzej to szło taką falą co 5min nasilenie i spadek. Przeżyłem tak z pół roku z myślą że przejdzie siedziałem w domu i myślałem kiedy to się skończy. Problemy z wyjście do ludzi masakra z wyjściem do urzędu jakiegoś tam gdzie jest kolejka i są ludzie do tego ostatnio pojawiło mi się coś takiego że głowa zaczęła mi się dziwnie telepać jak bym miał delirke jakąś. Wylądowałem w szpitalu na neurologi i nic. Lekarz pierwszego kontaktu dał mi jakiś lek który zadziałał i było super od razu jak by ręką odjął. Następnie oddział endokrynologi w Łodzi problem z prolaktyną i potasem do badań musiałęm zaprzestać brania leku i poczułem efekt odtawienia było bardzo źle stwierdzono że mam lęki społęcznościowe i dostałem seroxat. po 3 tyg brania wszystko zaczęło się stabilizować po pół roku lekarz stwierdził że można zmniejszyć dawkę i odstawić. Znowu pół roku i to samo wszystko wróciło więc a co tam znowu seroxat i będzie OK niestety pierwsze tygodnie były bardzo złe a następne miesiące to tak jak by działał na 20% czyli nie poczułem poprawy i jakoś przerwałem branie i BUM znowu ostra akcja myślałem że umieram. Przy trzeciej próbie działanie seroxatu określił bym na minus myśli samobójcze jakieś dziwne jazdy. Wizyta u specjalisty i dostałem coś po czym byłem otumaniony i nie miałem głupich myśli ale też nie miałem chęci do działania do życia (obojętność). Kolejna wizyta u innego specjalisty i asertin dobre opinie dobra cena ale pomagał w małym stopniu po pół roku brania ocenił bym go na 30% a przy zwiększaniu dawki było tylko gorzej. Ostatnio dostałem w ręce chlorprothixen i depresja się pojawiła nie wiem czemu lek pomaga w małym stopniu blokuje mi różne złe myśli w po lęści lęki ale nic mi się nie chce czasem czuje się jak bym umierał powoli nie chce nigdzie wychodzić nie chcę jeść nie chcę nic.
Proszę o pomoc jakie leki są najlepsze wiem że na każdego ineczej działają ale z jakiej grupy leki mogą poprawić moją "żywotność" oraz czy ktoś może zdiagnozować co się ze mną dzieje i jak to się u was zaczęło czy tak od razu? i czy ktoś zna może jakiegoś specjalistę z Płocka? Dziękuję


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - masterblaster - 26 Lut 2015

Ciekawy przypadek..
Lubisz grzyby?
Pacco85 napisał(a):..wróciłem sobie z grzybów jadłem oglądałem TV i BUM ..
A co takiego jadłeś?


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - Pacco85 - 26 Lut 2015

tak lubię zbierać i jeść i raczej bym tego nie wiązał ze sobą bo stało się to podczas jedzenia bardziej miałem na myśli że to nie było nic stresującego ale to już trwa od siedmiu lat i zaczęło się od tamtej sytuacji myślałem że umieram po tym jak Mama zobaczyła co się dzieje ze mną to od razu wezwała pogotowie więc nie wyglądało to za ciekawie.

Aha i jeszcze jedno te obiawy które miałem wtedy powtarzają się podczas stresujących sytuacji i tu mam na myśli kłutnie lub wyjście z domu do ludzi. robię się cały biały na twarzy roztrzęsiony zimne poty jeden raz wylądowałem na chodniku dosłownie wyszedłem z domu po 200 metrach nogi odmówiły posłuszeństwa sam we własne nogi się zaplątałem i padłem nie mogłem się podnieść nagły lęk przed wszystkim i wszystkimi zgarnęła mnie znajoma z chodnika i odwiozła do domu


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - achino - 26 Lut 2015

chlorprothixen to neuroleptyk, a neuroleptyki powoduja depresje (poprzez obnizenie dopaminy). Jesli chcesz neuroleptyki zazywac, to powinienes brac sulpiryd, ktory do 200 mg ma dzialanie antydepresyjne.


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - Pacco85 - 26 Lut 2015

a na tak silne objawy jak ja mam to co by było dla mnie najlepsze depresję wydaje mi się że mam od niedawna nie mam siły na nic nie chce jesc nie chce żyć ale z drugiej strony blokuje mi to odczucia lękowe w małym stopniu.


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - achino - 26 Lut 2015

Nie ma cudownego lekarstwa. Klasyczne podejscie to jakis silny SSRI np. paroksetyna (brales juz) lub escitalopram. I do tego sulpiryd, skoro antypsychotyki dobrze na Ciebie dzialaja. Doraznie mozna brac benzo np. Afobam, ale pewnie szybko sie uzaleznisz, bo przy benzo efekt jest natychmiastowy i prawie cudowny.


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - Pacco85 - 26 Lut 2015

a jak wyglądały objawy u was jak to się zaczęło czy tak nagle jak u mnie a następnie tylko przebłyski normalności czy jak.


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - achino - 26 Lut 2015

To nie ma znaczenia. Psychologia juz dawno doszla do wniosku ze grzebanie sie w przeszlosci (psychoanaliza, terapia psychodynamiczna) nie daje zadnych efektow. Liczy sie to co mozna zmienic TERAZ, a nie rozpamiętywanie przeszłości. Nawet jeżeli klucz do rozwiązania problemow leży gdzieś w przeszłości, to nie oznacza wcale, że da sie go użyć teraz, w miejscu, w którym jesteś.


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - Pacco85 - 26 Lut 2015

Tak tylko że po takiej ilości leków co brałem to zwątpiłem już że coś mi na tą chwilę pomoże straciłem nadzieję a to jak się czuję jak już gdzieś muszę wyjść z domu to totalny paraliż zaczynam się już nawet źle czuć w domu nawet nie wiem już w jaki sposób rozmawiać z psychiatrą żeby dostosował mi leki jakieś dobre ja już się martwie teraz że w kwietniu muszę iść do MUP bo w takim stanie oczywiście nie mam pracy ciężko mi się porozumieć z kimś bo zamiast mówić to "gdakam" dławienie się własną śliną ze stresu głowa mi się telepie i czuje się jak bym miał zemdleć.

Aha i mam jeszcze pytanie co z seroxatem czemu za pierwszą razą mi pomógł a już za drugim i trzecim nie czy to jest możliwe coś takiego?


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - achino - 26 Lut 2015

Nie wiem, co mam ci powiedziec. Wlasnie za 2 h musze wsiasc do autobusu i jechac na drugi koniec miasta. Przygotowalem juz sobie na te okazję garść tabletek i łykam je w totalnym otępieniu. Mam za sobą około 17 lat terapii na fobię społeczną. Najbardziej mnie przeraża myśl, ze jest tak cieplutko, jasno, hehe, nie wiem, czy dam radę wyjść. A może pojde do apteki i kupie Thiocodin i lykne cale opakowanie? Tylko, ze do apteki tez sie boje isc!


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - Pacco85 - 26 Lut 2015

ja mam dokładnie to samo najgożej jest w lato wtedy człowiek jest "odkryty" i wszystko widać ten pot to wszystko. Ale jak trzeba to trzeba pomyśl sobie że po wszystkim będziesz miał to z głowy wiem że na pewno pojawi się coś innego ale .... ja w autobusach też cierpie zwłaszcza jak jest tłok i nie ma gdzie usiąść mi pomaga telefon i jakaś dobra gierka wtedy się wyłączam na otoczenie ale też nie do końca

A duża ilość leków może zaszkodzić prędzej się pożygasz w busie.


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - masterblaster - 26 Lut 2015

Jeśli lubisz jadać grzyby (może nawet jadasz je od maleńkości?) to wskazuje, na prawdopodobieństwo np. nadwyrężonej wątroby.

W każdym bądź razie Twoje napadowe objawy przypominają mi ataki hipoglikemii ..


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - achino - 26 Lut 2015

Tak, dzis omal nie rzucilem pilotem w TV, jak wygladajaca na prostytutke (tak skapo ubrana) pogodynka radosnym glosem obwiescila, ze juz wiosna i bedzie coraz gorecej i dzien coraz dluzszy :-) Oby zdechla :-)


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - Pacco85 - 26 Lut 2015

hipoglikemia? a ten strach przed otoczeniem przed światem że zaraz mi się coś stanie że zemdleje. pierwsze co miałęm sprawdzane w szpitalu to cukier i bolerioze i wszystko było w normie.


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - achino - 26 Lut 2015

Ciagle stawiam sobie to pytanie: czy lepiej zyc na miksie lekow, chocby i uzalezniajacych, i wykanczac powolutki watrobe, czy tez gnic w mieszkaniu i nie miec nawet sily wyjsc na zakupy. Juz od kilku dni gloduje, bo nie mam jedzenia hehe. No, powiedzcie sami, co jest lepsze - moze lepiej zyc krotko "na prochach", niz zdrowiej za to w klatce, w wiezieniu, w karceru jakim staje sie pokoik, stopniowo zamieniajacy sie w meline, bo jak wiecie, czlowiekowi z zaburzeniami lękowymi ciężko nawet posprzątać. Pytanie jest retoryczne.


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - Pacco85 - 26 Lut 2015

powiem ci że ja tak mam ale muszę dla kogoś żyć. W więzieniu czy na oddziale nie dasz sobie rady bo jedynym azylem jest twoje mieszkanie. Nie masz jakiejś bliskiej co osoby która cię zaprowadzi do specjalisty? Jeśli chodzi o wątrobę to mam skaze wątrobową jakąś wrodzona wadę wątroby trzykrotnie ponad normę podniesiona bilirubina jak sobie popiję więcej to choruję masakrycznie nawet przez 3-4dni


AHA I MAM PYTANIE jak wpływa marihuana w połaczeniu z lekami oczywiście dwa buszki od święta kumpel powiedział że mu to pomaga się odprężyć.


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - achino - 26 Lut 2015

Zapraszam wszystkich czytających to forum lekarzy psychiatrów do odbywania staży u mnie na temat fobii społecznej. Temat najbliższego seminarium "Od IMAO do SSRI - farmakoterapia FS dla konowałów" :-)


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - Pacco85 - 26 Lut 2015

przy okazji jak pojedziesz to kup gotowe jedzonko na ciężkie czasy. a może orientujesz się jak ta marihuana wpływa na leki tego typu


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - achino - 26 Lut 2015

marihuana potęguje wszystkie emocje, jakie podświadomie istnieją w człowieku, dlatego u osoby lękliwej może wywołać napad paniki (tzw. schiza). Może też ujawnić inne choroby psychiczne. Myślę jednak, że można uniknąć schizy łykając wcześniej jakieś benzodiazepiny i starając się maksymalnie wyluzować. Oczywiście nie wolno przedtem pić alkoholu.


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - Pacco85 - 26 Lut 2015

jak tam po wyjeździe i co tak mało osób w tym temacie. Żyje ktoś?


Re: Potrzebuję wsparcia i diagnozy. Pomocy - masterblaster - 26 Lut 2015

Pacco85 napisał(a):hipoglikemia? a ten strach przed otoczeniem przed światem że zaraz mi się coś stanie że zemdleje.
W hipoglikemii to typowe, dlatego właśnie wspomniałem.
Cytat:pierwsze co miałęm sprawdzane w szpitalu to cukier i bolerioze i wszystko było w normie.
Całkiem możliwe, ale to jeszcze bynajmniej nie wyklucza reaktywnej hipoglikemii, bo trzeba by najpierw wykluczyć możliwość insulinooporności. Insulinooporność to teraz bardzo powszechne zjawisko. Dodatkowo po niektórych pokarmach stężenie insuliny potrafi mocno wzrastać z opóźnieniem (nawet wielogodzinnym) i nieproporcjonalnie do aktualnego poziomu glukozy (np. na czczo). Normalnie kiedy powoli spada cukier wątroba pracuje i uzupełniała glukozę do zadowalającego poziomu. Trochę inaczej jest przy insulinooporności, bo niektóre tkanki (np. w mózgu) przy 'normalnym' poziomie glukozy mogą już głodować, panikować, dusić się itp. Ewentualne anormalne skoki insuliny po posiłkach (np. z serem) albo spowodowane stresem w kombinacji ze słabą wątrobą, mogłyby powodować nieciekawe objawy napadowej hipoglikemii.

Ciebie może to dotyczyć albo i nie ale to taka ciekawostka do ewentualnego rozpatrzenia.
Zwracam uwagę, że pamiętnego napadu 'fobii' i dziwnych objawów dostałeś nie w stresującej sytuacji społecznej a wygodnie siedząc przed TV i zajadając posiłek.
Od łażenia po lesie można zgłodnieć a trawienie (również stres) kiedy jest się na czczo albo gdy ma się insulinooporność wymaga pewnej dodatkowej ilości glukozy i pracy od wątroby, wiec zanim glukoza się podniesie to może jeszcze trochę spaść - co zwiększa prawdopodobieństwo hipoglikemii, szczególnie przy ciężkostrawnym posiłku i słabej wątrobie..

ooo.. chyba dawno się tak nie rozpisałem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.