+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: SAMOTNOŚĆ (https://www.phobiasocialis.pl/forum-76.html)
+---- Wątek: Jak sobie radzicie z samotnością? (/thread-12106.html)
Jak sobie radzicie z samotnością? - hyejeong - 24 Mar 2015
Co chociaż trochę zmniejsza Wasze poczucie samotności? Macie na to jakąś "złotą" receptę?
Na ten moment zostałam zupełnie sama. Nagle urwał mi się kontakt z osobą, z którą spędzałam praktycznie cały swój wolny czas. Szukam czegoś co pomogłoby mi o tym nie myśleć. Poradzicie coś?
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Gollum - 24 Mar 2015
Przyzwyczaiłem się, odkąd nie mam za bardzo kontaktów z ludźmi i nie czuję tego ostracyzmu, moja samotność nie przeszkadza mi aż tak,
oczywiście zależy od dnia, ale wczoraj chodziłem długo po ulicach, ludzie byli wokoło, ale nie musiałem z nikim rozmawiać, święty spokój i było mi z tym bardzo dobrze.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Zasió - 24 Mar 2015
Gram w gry i oglądam pornole
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Sugar - 24 Mar 2015
Ja zapisałam się na kurs, ale średnio po to aby się uczyć, a bardziej, żeby trochę pobyć wśród ludzi. Może pomoże.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Zasió - 24 Mar 2015
A jaki to kurs?
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - achino - 24 Mar 2015
Nie odczuwam samotności. Odczuwam ból związany z byciem odrzuconym, wykluczonym, tęsknotę, zazdrość, stratę, bezsilność. A może to jest właśnie samotność? Nie wiem. Piosenka "Samotność":
https://www.youtube.com/watch?v=7tmidNGkimY
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - verti - 24 Mar 2015
Nie radzę sobie. Nie potrafię znaleźć dobrego rozwiązania na ten problem.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Kira - 24 Mar 2015
Przywykłam do samotności, w zasadzie teraz lepiej czuję się sama niż otoczona fałszywymi znajomymi.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Szarabrzoza - 24 Mar 2015
Mnie pomaga oglądanie filmów, muzyka; czasem jadę na uczelnię mimo że już tam nie studiuję aby pobyć trochę wśród ludzi; bywa że spotkam tam kogoś znajomego i zamienię parę słów (ale to zdarza się rzadko).
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Xieq - 24 Mar 2015
Ja uciekam w wirtualną rozrywke, filmy, muzyke ewentyalnie jak jest cieplej to jade na deskorolce po miescie pojeździć tak od 23-3,4
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Kra_Kra - 25 Mar 2015
Podobnie, jak poprzednicy: gry, internet, muzyka, ostatnio trochę ćwiczę.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Smętny - 25 Mar 2015
Przez lata stałem się takim pustelnikiem, że jakoś bardzo mi to już nie przeszkadza. Jakoś nauczyłem się sam sobie organizować czas, zwykle poprzez granie w gry, robienie porządku (mam manię układania i segregowania wszystkiego... dużo czasu to zajmuje), czytanie, fantazjowanie o życiu jakiego nigdy nie miałem itp.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Kra_Kra - 25 Mar 2015
Tak nawiasem te wypowiedzi pokazują, jak smutne, rozbite jest społeczeństwo - wielu z nas to same wyobcowane jednostki pozaszywane w swoich światach
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - świr - 27 Mar 2015
Zas napisał(a):Gram w gry i oglądam pornolehahahhahaa
Ja sobie z tym nie radzę... mimo, że mam swoje zainteresowania to czuję się dziwnie jakbym był pusty wewnątrz i nie mogę się przy tym skupić
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Zasió - 27 Mar 2015
Co jest kurna śmiesznego w dobrym pornolu?
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - achino - 27 Mar 2015
Ja mogę dać linka do dobrego japońskiego pornola.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - mocart - 27 Mar 2015
ja sobie nie radze, niewazne czym bym sie zajął, brak bliskosci, ludzi, zawsze bedzie bolec
dlatego walcze na wszystkie mozliwe sposoby by sie wsrod nich znalezc i funkcjonowac
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Sugar - 27 Mar 2015
Zas napisał(a):A jaki to kurs?
No nieistotne, sama się sobie dziwię
mam nadzieję poznać jakieś koleżanki.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Zasió - 27 Mar 2015
Mnie to właśnie bardzo ciekawi, jakie inni mają pomysły.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Egoistka - 17 Kwi 2015
hyejeong napisał(a):Co chociaż trochę zmniejsza Wasze poczucie samotności? Macie na to jakąś "złotą" receptę?Muzyka i jakieś zajęcie. Np. ostatnio lubię się wyżywać strzelając z łuku lub zwyczajnie wychodzę z chałupy i idę tam, gdzie jest cisza i mogę popatrzeć na pola, które mnie otaczają i słuchać śpiewu ptaków.
hyejeong napisał(a):Szukam czegoś co pomogłoby mi o tym nie myśleć. Poradzicie coś?Poradzę znalezienie sobie hobby. Najlepiej zajęcia, które Cię interesuje (jego wykonywanie jak to u mnie było np. z łucznictwem, z medytacją) i do którego będziesz chętnie wracać. Od hobby do poznania kogoś niedaleka droga, serio (mnie kiedyś zaczepił pewien mężczyzna pytając gdzie kupiłam łuk. To było przerażające bo byłam w sumie na łące, gdzie nikogo nie było ale facet wydawał się miły. Nie był taki stary więc może gdybym zagadała to i zyskała bym kompana do zabawy z łukiem). Choć czasem trzeba poczekać by kogoś poznać nowego, to jednak zwykle jest warto. Spełniaj swoje pasje, zrób to co uważasz za słuszne: jedź gdzieś odpocząć, naucz się obcego języka, zacznij grać na instrumencie - a zobaczysz, że samotność jest czasem potrzebna by człowiek mógł sam siebie zadowalać.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Gość - 13 Cze 2015
deleted
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - jarox - 16 Cze 2015
Jedyne co pomaga na samotność to alkohol.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - Obito - 16 Cze 2015
jarox napisał(a):Jedyne co pomaga na samotność to alkohol.Nie wszystko to pomaga. To może skomplikować prądu wszystkich
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - horizon - 16 Cze 2015
Wychodzę na spacery z psem, czytam książki, oglądam seriale, filmy, sprzątam. W dzień nie mam czasu na użalanie się nad sobą i myślenie, że jestem sama. Czas mam w nocy.
Re: Jak sobie radzicie z samotnością? - fleurette - 16 Cze 2015
Ktoś kiedyś powiedział, że najkrótsza droga do obłędu wiedzie przez samotność i miał 100% rację. Nie radzę sobie aczkolwiek powinnam pogodzić się z faktem, że tylko ona mi będzie towarzyszyć aż do śmierci.