PhobiaSocialis.pl
Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html)
+--- Wątek: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! (/thread-12128.html)



Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - FobikSpołłeczny - 26 Mar 2015

Witajcie!
Chdozę na terapię i mam nast. problem:
W sytuacjach społęcznych nie jestem w stanie określić jakie mam zniekształcenia poznawcze, po prsostu mam z tym probem. Nie wiem czy to przeze PERAZIN ( lek, któy biorę ) . Czy wy też macie z tym problem? W jaki sposób wyłapujecie zniekształcenia poznawcze ?


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - mrahp - 26 Mar 2015

Trzeba dojść do wprawy po jakimś czasie sam je będziesz bez żadnego wysiłku wyłapywał ale to trochę trwa.
Jeśli źle się czujesz w autobusie to raczej oczywiste że myśli Cię nakręcają i trzeba na siłę wciskać sobie nic mi się nie stanie itp.
Jest takie powiedzenie kłamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą. I o to mniej więcej chodzi. Dasz radę :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - achino - 26 Mar 2015

Ty przede wszystkim masz obsesję na punkcie tych myśli automatycznych. Załozyłeś trzy tematy na ich temat. Wyjaśniłem w jednym z nich, że najpierw pojawia się niepokój, który jest adaptacyjną reakcją na pojawienie się sytuacji zagrożenia (wyobraź sobie antylopę, która zauważyła, że inne zwierzęta z jej stada uciekają). Dopiero wtedy pojawia się myśl - interpretacja sytuacji zagrożenia. Jest ona wtórna do reakcji układu nerwowego. Opisz konkretnie jakąś sytuację, to ja lub inni userzy napiszemy Ci, w jaki prawdopodobnie sposób interpretujesz zagrożenie.


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - mrahp - 26 Mar 2015

Dobrze prawi. Polać mu hehe


Problem z wychwytywaniem myśli automatycznych! - FobikSpołłeczny - 26 Mar 2015

Ok Opiszę wam sytuację to co zapamiętałem z dzisiaj:

Sytuacja: Kupowanie kebaba w małej restauracji, poza mną i sprzedawcami
( 2 osoby ) nie ma nikogo .
Emocje: Lęk na poziomie 60%
Obiawy: silne zapomianenie, jąkanie się , ciche móienie, , szybkie bicie serca
pustka w głowie
Zachowania zabezpieczające: Brak ( już ich nie stosuje, gdyż częściowo wyleczyłęm się z FS i już nie polegam na niich ( sukces terapi )
MYSŁI AUTOMATYCZNE: nie wiem ( mam problem z ich wychwytywani) .

Po prostu wyst. lęk a ja nie wiem co myśle . PSYCHOLOG POWIEDZIAŁ, ŻE NA BANK O CZYMŚ MYŚLĘ ( JAKIEŚ ZNIEKSZTAŁCENIA POZNAWCZE WYSTĘPUJĄ ) .


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - inferno - 26 Mar 2015

Mam ten sam problem. Dużo na ten temat jest w książce "Umysł ponad nastrojem".A co do myśli w takich sytuacjach to przybierają forme albo obrazów lub słów, zdań wypowiadanych w głowie w takich sytuscjach.


Problem z myślami automatycznymi . - FobikSpołłeczny - 26 Mar 2015

Ale jak je wyłapać ?


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - achino - 26 Mar 2015

Mysli automatyczne: zapomne, co mam powiedziec, bede sie jakal , nie dam rady wydobyc z siebie glosu , bedzie mi walilo mocno serce, bede caly zdenerwowany, zrobie z siebie idiote, wszyscy zobacza, jaki jestem zdenerwowany


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - FobikSpołłeczny - 26 Mar 2015

Skąd wiesz, że akurat mam takie myśli ?


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - mrahp - 27 Mar 2015

Jest takie coś jak błędne przekonania. Podświadomie oddziałuja i już. Mysli to wierzchołek góry lodowej a reszta jest podświadoma. Jak widzisz super laske a masz fobię to nie musisz myśleć podświadomie błedne przekonania też odziałują na to co robisz myślisz. A zastępowanie tych myśli zniekształconych ma w dłuższym okresie czasu zmianę negatywnych przekonań na prawdziwe.


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - achino - 27 Mar 2015

FobikSpołłeczny napisał(a):Skąd wiesz, że akurat mam takie myśli ?

Bo w ten sposób za każdym razem reagujesz. Takie masz podejście. Jeżeli przestanie Ci zależeć na tym, że będziesz nerwowy, że nie będziesz umiał wydobyć z siebie głosu, że będziesz się jąkał, że zapomnisz, co masz powiedzieć i że wszyscy to zobaczą, to się z czasem uspokoisz. To jest Twoja fiksacja. Mechanizm błędnego koła i samosprawdzającej się przepowiedni. Im bardziej zależy Ci na tym, żeby się nie trząść, nie jąkać, nie świrować przy ladzie, tym większe prawdopodobieństwo, że tak właśnie będzie.

Poza tym bardzo boisz się tego, że ludzie to wszystko dostrzegą - że zobaczą, że jesteś zdenerwowany. A zdenerwowanie w takim miejscu i okolicznościach jest czymś nieadekwatnym do sytuacji, więc boisz się ośmieszenia - zachowania nieadekwantnego, nie na miejscu. Boisz się, że twoja nerwowość zostanie wyeksponowana w oczach innych i zdemaskowana. Za wszelką cenę chcesz zachować swój wizerunek, wizerunek osoby normalnej, spokojnej, zachowującej się adekwatnie do sytuacji.

A teraz trochę nie na temat:

Stale słyszymy, że ludzie z fobią mają niskie poczucie własnej wartości i beznadziejny obraz siebie. Ale mnie się wydaje, że wiele takich osób ma wręcz narcystyczny obraz siebie - i stąd to wrażenie, że uwaga całego świata skupia się na nas (a świat ma tak naprawdę nas zwyczajnie w dup*e). I jako zakochani w sobie, mający wysokie mniemanie o sobie, narcystyczni egoiści nosimy w sobie obraz naszego idealnego ja. I potwornie boimy się, że coś lub ktoś może ten obraz naruszyć. A tak dzieje się właśnie w opisanej sytuacji - jąkanie się, stękanie, drżenie i pocenie przy kasie może nagle wywołać dysonans poznawczy , będący dla nas szokiem. No bo jak, ja który wyobrażam sobie siebie jako tego ładnego, fajnego, normalnego chłopaka jestem trzęsącą się przy kasie :Ikony bluzgi kotek:ą? Według mnie ten dysonans poznawczy leży bardzo często u źródeł fobii, bo ja osobiście za :Ikony bluzgi grzybek: nie mam niskiego poczucia własnej wartości. Właściwie to uważam się za osobę bardzo inteligentą, fajną, a i kiedy w lustro patrzę, to często się sobie podobam. No i potem wychodzę na miasto i nagle staję oko w oko z kimś ładniejszym, młodym (lęk większy w relacji z osobami młodymi) itd. i coś zaczyna zgrzytać w obrazie samego siebie, jaki w sobie noszę. To jest to pierwotne zagrożenie. Fobia według mnie może wynikać z niedojrzałego, narcystycznego obrazu własnego ja. I z braku przepracowania tego, że są ludzie lepsi od nas, ładniejsi, bardziej inteligentni. I że wcale nie jesteśmy idealni i nie musimy się starać za wszelką cenę zachować tej utopii, tego wizerunku własnego ja, w który wierzymy.


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - Gollum - 27 Mar 2015

To, że trzęsiesz się przy kasie, może faktycznie wywołać dysonans poznawczy, jeżeli myślisz o sobie w superlatywach, ale pytanie dlaczego się przy tej kasie trzęsiesz? Wielu ludzi ma pozytywny obraz siebie, ale nie boją się na każdym kroku o to, że coś im ten obraz zaburzy, bo ten obraz jest stabilny.
Myślę, że narcyzm może się często do fobii przyczyniać, ale brak przepracowania tego, że ludzie są od nas lepsi, to dla mnie trochę naciągane.
Myślę, że lęk narcystyczny to jest trochę coś innego, niż fobia, narcyz boi się żeby ktoś nie zobaczył, tego, że nie jest idealny, ale nie boi się obcych ludzi na ulicy. Owszem ja sam mam domieszkę cech narcystycznych, na pewno się dokładają jakoś do moich problemów, ale jestem pewien, że same do rozwoju fobii nie wystarczyłyby.


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - achino - 27 Mar 2015

Podtrzymuję to, co napisałem. W wielu przypadkach fobik to niedorozwinięte emocjonalnie dziecko, któremu w dzieciństwie wmówiono, że jest piękne, cudowne, kryształowe (często robią tak nadopiekuńcze i dominujące matki). Potem następuje wkroczenie w dorosłe życie (wiek dorastania) i nagle obraz samego siebie staje się drastycznie niestabilny. Taka osoba boi się, że sytuacje życiowe, wymagające samodzielności - kontakt z innymi ludźmi, grupą rówieśniczą czy choćby samodzielne robienie zakupów - obnażą ich indolencję i bezradność. Dla własnej równowagi psychicznej usiłują zachować pozytywny, wpojony w dzieciństwie, obraz swojego ja, ale podświadomie panicznie boją się, że sytuacje życiowe wymagające samodzielności sprawią, że w oczach innych ludzi ten obraz zostanie po prostu zdruzgotany.


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - Zasió - 27 Mar 2015

Dopóki mi to wmawiano - w jakimś stopniu - ale nie gnojono za każą szkolna porażkę (przez co doznawałem panicznego lęku przed każdą klasówką) - to byłem akurat względnie normalny, gadałem z ludźmi, nikt mi jeszcze nie zazdrościł na tyle, by nienawidzić, wyprawiłem, dziewiąte chyba, urodziny na osiem osób itp itd. Nie wiem kiedy zupełnie mi od+:Ikony bluzgi pierd:, bo był to stopniowy proces.

I też myślę, że zwalenie wszystkiego na narcyzm to generalnie błędna teoria. Zachowanie pozytywnego obrazu siebie, lęk przed porażką - owszem, to elementy fobii. Więc być może na upartego dałoby się podciągnąć to pod narcystyczne skłonności. Tylko że narcyz nie boi się raczej zwykłych codziennych sytuacji, może jedynie mocno przeżyć porażkę, ale czując się za+:Ikony bluzgi kochać 2: nikogo się nie obawia przed podjęciem działania.

Nie mieszałbym tak mocno narcyzmu z fobią. Moim zdaniem trudno rozstrzygnąć, czy fobik boi się porażki bo oszukuje siebie, czy oszukuje siebie by chociaż na chwilę przestać myśleć o sobie jak o śmieciu i wyobraża sobie, że jest inny. Niestabilna samoocena? Tak. Ale narcyzm jakoś mi tu nie pasuje


Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - achino - 27 Mar 2015

Oczywiście, aby zdyskredytować czyjąś wypowiedź najlepiej wybrać jeden wyraz - w tym przypadku - "narcyzm" - i zajadle go zwalczać. Pisałem przede wszystkim o zaburzeniach w rozwoju emocjonalnym, w szczególności w okresie dorastania, kiedy człowiek zmuszony jest do konfrontowania obrazu własnego ja z informacjami zwrotnymi, przekazywanymi przez zachowania, słowa i reakcje innych ludzi. Pisałem o niestabilnym obrazie samego siebie, którego źródłem może być niewłaściwe wychowanie, brak przygotowania dziecka do radzenia sobie w sytuacjach interpersonalnych, których konsekswencją jest - jakże niekiedy trudne - porównywanie się z innymi ludźmi.

Ale proszę bardzo, jeśli ktoś twierdzi, że "narcyzm" nie ma nic wspólnego z fobią, to zajrzyjmy do wiki:


Cytat:Można wyróżnić dwa typy narcyzów. Oba posiadają mimowolną tendencję do koncentrowania się na własnym wizerunku, na tym, jak są spostrzegane przez innych. Pierwszy z nich to osoba niepewna. Spojrzenia innych po prostu ją paraliżują, czuje się ciągle obserwowana co staje się dla niej niekomfortowe. Każda krytyka jest dla niej klęską. Drugą grupę osób narcystycznych stanowią ludzie, którzy są pewni siebie i nie przejmują się zupełnie opiniami innych. Prezentują się jako wyraźnie wyższościowi, mają skłonność do mimowolnego poniżania innych ludzi i dawania innym do zrozumienia, że są gorsi.

Obie te grupy są dysfunkcyjnie zainteresowane własną autoprezentacją, jednak pierwsi stale boją się, że coś się im nie uda, dlatego zwykle milcząco obserwują innych i porównują się nieustannie. Są przerażeni, że ktoś zobaczy coś nieodpowiedniego (co nie pasuje do kreowanego przez nich obrazu). Drudzy tak silnie wierzą w wizerunek, który kreują, że nie zauważają w ogóle opinii innych lub się z nimi nie liczą.

Osoby narcystyczne są skoncentrowane na sobie, ale niekiedy jest to powodem ich znacznego cierpienia, gdyż po prostu nie są zdolne do "wyjścia poza siebie", "zapomnienia o sobie", pełniejszego skoncentrowania się na drugim człowieku. Osoby te cierpią też znacznie z powodu swojego stanu i niemożności jego zmiany. Jest to związane z tym, że własna osoba staje się obiektem, na który jest skierowane nie tylko libido (czyli zainteresowanie, ciekawość, miłość, pragnienie nieustannego kontaktu z własną osobą) ale także destrudo - agresja, sadyzm itp. Stąd silne wahania samopoczucia - od miłości i samouwielbienia, do samoponiżenia, myśli samobójczych, depresji narcystycznej, poczucia niższości itp.



Re: Problem z wychwytywaniem myśłi automatycznych ! - Gollum - 27 Mar 2015

Cytat:W wielu przypadkach fobik to niedorozwinięte emocjonalnie dziecko

To na pewno, fobia najczęściej ma głębsze przyczyny, ale ta niedojrzałość emocjonalna, może wynikać z czegoś zupełnie innego. Może być tak, że dziecko nigdy nie zostało w pełni zaakceptowane przez rodziców, a wręcz emocjonalnie odrzucone i nie ma w sobie pozytywnego obrazu, a każdy człowiek budzi w nim nieufność, tak jest przy osobowości schizoidalnej, dla której ludzie nie byli pierwotnie źródłem opieki i pociechy. Dlatego wycofuje się zamiast zbliżać i przeważnie odczuwa lęk w kontaktach społecznych.

A teraz przejdźmy do rzeczy, znam, ten tekst, który zamieściłeś, jest on bardzo przekonujący i kiedyś tak samo bardzo mi do mnie pasował, ale potem pojawiły się wątpliwości, jak spojrzałem na to z dystansu i odniosłem do własnego życia. U mnie było tak jak u Zasa. Jako dziecko byłem nieśmiały, ale miałem znajomych , ludzie chcieli spędzać ze mną czas, byłem lubiany itd. Moja fobia nasiliła się i kontakty z ludźmi drastycznie pogorszyły w momencie kiedy mój pozytywny obraz został zdruzgotany, zaczęli niszczyć go moi rodzice, a byłem notorycznie porównywany z innymi, krytykowany i wyzywany i moja samoocena spadła tak nisko, że zacząłem myśleć o sobie w kategoriach gorszego niż inni , bałem się odezwać bo starałem się ukryć siebie i to co naprawdę o sobie myślałem.
A to jest chyba naturalne, że każdy chce jednak mieć pozytywny obraz siebie, ale jeżeli dostaje się negatywne komunikaty to każde ich potwierdzenie boli bardziej, bo okazuje się że negatywny obraz, który mam w sobie jest prawdziwy, bo inni ludzie go potwierdzają.

Czyli nie tyle boję się podważenia mojego pozytywnego obrazu, tylko potwierdzenia negatywnego. A ponieważ bardzo ciężko i jest to raczej niemożliwe jest żyć z ciągle negatywnym obrazem siebie, to zwykle każdy ma tendencję do tworzenia w miarę pozytywnego obrazu siebie, który jest jednak bardzo niestabilny, bo nie głęboki i wywołany zewnętrznymi okolicznościami. Człowiek chroni się przed negatywnym obrazem i to jest naturalne. Co więcej jeżeli ten negatywny obraz wygrywa i nie da się zbudować w żaden sposób pozytywnego, to następuje załamanie nastroju i depresja, której jednym z częstszych przekonań jest przekonanie jestem do niczego.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.