Ból po odrzuceniu - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Ból po odrzuceniu (/thread-12152.html) |
Ból po odrzuceniu - świr - 29 Mar 2015 Cześć, zastanawiam się jakie macie sposoby na to aby walczyć z negatywnymi emocjami po rozstaniu z kim kto dla was był ważny. Aktualnie mogę powiedzieć, że straciłem kogoś i uważałem go za innego człowieka. Natomiast to poczucie porażki i upokorzenia nie daje mi spokoju. Macie jakie sposoby na radzenie sobie z tym syfem, którego nie mogę wyrzucić z siebie? Re: Ból po odrzuceniu - L1sek - 29 Mar 2015 Ja nigdy nie straciłem bliskiej osoby spoza rodziny, bo nigdy takiej nie miałem, a niektórzy mówią, że lepiej nie mieć i nie stracić niż mieć i stracić. Prawda to? Bo mnie się wydaje inaczej. Re: Ból po odrzuceniu - verti - 30 Mar 2015 Jedynym lekarstwem jest czas. Tak było przynajmniej w moim przypadku. Re: Ból po odrzuceniu - Golden - 31 Mar 2015 Zgadzam się z przedmówcą, czas, często bardzo długi. Mnie po takim rozstaniu trzeba było kilku lat żeby się pozbierać, a do tej pory nie czuję żeby mi zupełnie przeszło. Najlepiej całkowicie unikać kontaktu z tą osobą, bo to tylko na nowo ożywi uczucia, zarówno pozytywne jak i negatywne. Bardzo pomogło mi też nawiązywanie przyjaźni z ludźmi przez Internet, dało mi przekonanie że nie jestem zupełnie do niczego i że istnieją osoby, którym moje towarzystwo sprawia przyjemność. Przy okazji znacznie podniosło mi to samoocenę, co po rozstaniu było bezcenne. Re: Ból po odrzuceniu - hyejeong - 03 Kwi 2015 świr, rozumiem jak się czujesz. Też od jakiegoś czasu przeżywam to samo. I oczywiście zgadzam się z tym, że potrzeba czasu. Nie jest łatwo przyzwyczaić się z powrotem do kompletnej samotności. Tydzień temu jeszcze sobie tego nie wyobrażałam, ale teraz jest mi odrobinę łatwiej. Więcej czytam, więcej gram... Poświęcam się swoim zainteresowaniom. Czasami mam wrażenie, że zwariuję, ale jednak tak się nie dzieje. Nawet najmniejsze zajęcia uwalniają od myślenia o danej osobie. Na początku jest to trudne, ale po jakimś czasie się udaje. Re: Ból po odrzuceniu - niesmialytyp - 03 Kwi 2015 wprawdzie nie rozeszłem się jeszcze z moją dziewczyną, ale gdyby co do czego to jednego jestem pewien - na pewno zerwałbym CAŁKOWICIE kontakt, tak jak to robiłem w przypadku mniejszych miłostek. I każdemu polecam to samo. Utrzymywanie kontaktu i bawienie się w wielce przyjaciela jest po prostu bardzo niszczycielskie. Szkoda na to życia i zdrowia. I mam tu na myśli również głupie "hej co tam" na fejsiaku raz na dwa tygodnie. Po co to? Re: Ból po odrzuceniu - świr - 03 Kwi 2015 hyejeong napisał(a):Poświęcam się swoim zainteresowaniom. Tak sobie powtarzam, ale jednak nawet jak coś robię to myślami wracam do tej osoby. niesmialytyp napisał(a):I mam tu na myśli również głupie "hej co tam" na fejsiaku raz na dwa tygodnie. Po co to? haha, bo inaczej nie można rozejść? przynajmniej ja nie mogę... Re: Ból po odrzuceniu - Kaktus - 04 Kwi 2015 Trzeba czekać. Długo. Innej rady chyba nie ma. Re: Ból po odrzuceniu - niesmialytyp - 04 Kwi 2015 nie bardzo cię zrozumialem ale to chyba oczywiste że inaczej można. Ale mówimy tu o sytuacji gdy kogoś rozstanie boli i się z nim nie pogodził, głównie gdy to ta osoba była stroną porzuconą. Po co wtedy sobie sprawiać więcej bólu i głupie nadzieje robić? Może jeszcze dobrze jest wybrać się na spacer z nią i jej nowym facetem? |