PhobiaSocialis.pl
wyprowadzka z domu - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: wyprowadzka z domu (/thread-12638.html)

Strony: 1 2


Re: wyprowadzka z domu - Zasió - 29 Cze 2015

nie wiem czy jest cokolwiek lepszego, jeśli mieszkasz z równie irytującym kimś albo jeśli irytuje cię to jak mieszkasz. Ok, dostajesz coś w zamian, ale z higieny psychicznej i tak d*pa.


Re: wyprowadzka z domu - Anioł stróż - 29 Cze 2015

Za dużo myślisz i teoretyzujesz. Po prostu wynajmij i zobacz przez jakiś czas jak ci się żyje w praktyce. W każdym momencie możesz przecież wrócić.


Re: wyprowadzka z domu - Zasió - 29 Cze 2015

najpierw musiałbym mieć za co...


Re: wyprowadzka z domu - nielubiana - 30 Cze 2015

Do autora tematu: dziwne, że nie chcesz się wyprowadzić z powodu takich rodziców. Ja marzyłam o tym i wyprowadziłam się od tamtej pory lepiej dogaduje się z rodzicami niż wcześniej.
Wyprowadź się, jak co to na pewno będziesz mógł wrócić, wytłumacz rodzicom, że chcesz się usamodzielnić. I nie dawaj sobie 5 miesięcy myślę, że max 2. W ciągu 5 miesięcy znajdziesz wiele wymówek żeby tego nie zrobić.
Do: zas jeśli nic cię nie trzyma i możesz zapłacić za pierwszy miesiąc stancji z kasy rodziców to zrób to. W poszukiwaniu pracy


Re: wyprowadzka z domu - Divine - 30 Cze 2015

verti napisał(a):
Zas napisał(a):najbardziej obrzydliwa jest dla mnie perspektywa tułania sie po stancjach, perspektywa znacznie większego dziadostwa niż to, w którym żyję.
Jesteś tego pewien, że byłoby większe dziadostwo? Ja mieszkam na stancji. Fakt, warunki mam gorsze i współlokatorzy mnie często irytują. Jednak znakomita jest dla mnie perspektywa mieszkania poza "rodzinną" miejscowością i to, że przyjeżdżam tam raz na miesiąc, albo później. Nie muszę wysłuchiwać pieprzenia ojca na temat polityki i religii (on jest chory na tym punkcie). Nie muszę nikogo o nic prosić. Obowiązków mi doszło, ale świadomość, że robię to dla siebie daje naprawdę dużo. Moim zdaniem mieszkanie nawet w norze na stancji jest lepsze niż gnieżdżenie się w rodzicami i słuchanie ich pieprzenia na okrągło.

Już pochwaliłem tego posta, ale muszę to jeszcze napisać: doskonale przedstawiłeś tą kwestię, całkowicie się zgadzam. :-)


Re: wyprowadzka z domu - piłkarzyk121 - 30 Cze 2015

@nielubiana
Chcę , tylko czuję jakiś chory przymus pozostania. Żeby być, towarzyszyć, nie opuszczać, "nie zranić" tą decyzją. Wiem, że to nielogiczne ale tak jest. Po prostu taki klimat był i jest u nas i ciężko się uwolnić emocjonalnie z tego.

Ale myślę, że w lipcu to wszystko ogarnę.


Re: wyprowadzka z domu - Ebenezer - 01 Lip 2015

Podłączę się ponieważ również jak autor tematu mieszkam z rodzicami i mam 25 lat.
Mam, a właściwie miałem dobrą pracę, ponieważ stanąłem przed widmem upadłości firmy i właściciel nie jest w stanie mi płacić.
ciężko znaleźć pracę w moim zawodzie w mieście z którego pochodzę więc naturalnym krokiem jest wyprowadzka do innego miasta.
Powiem szczerze że strach mnie obleciał, boję się samodzielności i swojej nieporadności życiowej, do tego nie bardzo potrafię gotować a do knajpy a chiny nie pójdę, ale może zmotywuje mnie to do nauki gotowania.
Jedynym plusem tej sytuacji jest właśnie możliwość usamodzielnienia się,
Postanowiłem zrobić to w te wakacje
Pozdrawiam


Re: wyprowadzka z domu - Gollum - 01 Lip 2015

Chyba mamy podobny dom. Tak samo byłem i jestem uwikłany w jakieś dziwne relacje z własnymi rodzicami. Było we mnie coś takiego jak w tobie, kompletna niemożność sprawienia im przykrości przez to, że nie chcę z nimi mieszkać, chociaż mieszkanie z nimi jak czułem psychicznie mnie ogranicza i wpycha w rolę dziecka.
Kiedy udało mi się, powiedzieć słowa: nie chcę z wami mieszkać to było to w trakcie poważnej kłótni z nimi, kiedy mnie wprost zaatakowali i moje obiekcje w kwestii sprawiania im przykrości znacznie zmalały. Po tym co od nich usłyszałem przestałem się wahać i sam zacząłem działać i w końcu wyprowadziłem się, ale często do nich wracam, takie mamy układy, poza tym co tu ukrywać, czuję się samotny.
Napiszę, tak w moim przypadku pojawiła się właśnie samotność, jako, że na razie nie mam pracy, nie mam kontaktów z ludźmi. Jednak nie żałuję. Mój dom jest domem bardzo zmiennym, raz jest zadziwiająco dobrze, potem nagle jest bardzo źle, a ja w kolo gryzę się czemu i co takiego zrobiłem. Świadomość posiadania miejsca gdzie mogę uciec stąd, jest dla mnie ulgą. Mogę powiedzieć, że pobyty w domu chociaż w jakiś sposób komfortowe dla mnie, zabijają we mnie chęć samodzielności, sprawiają, że powracają dawne, już myślałem przerobione schematy, spada samoocena i ogólnie cofam się. No i czuję się źle z tym, że oni wszystko za mnie robią. Więc i tak jest źle, i tak nie jest dobrze, ale wiem, że w moim przypadku bez tej wyprowadzki nie mógłbym iść dalej.
Gotować też nie umiałem, teraz znajduję przepis w internecie i się go trzymam.


Re: wyprowadzka z domu - piłkarzyk121 - 01 Lip 2015

Ebenezer napisał(a):Podłączę się ponieważ również jak autor tematu mieszkam z rodzicami i mam 25 lat.
Mam, a właściwie miałem dobrą pracę, ponieważ stanąłem przed widmem upadłości firmy i właściciel nie jest w stanie mi płacić.
ciężko znaleźć pracę w moim zawodzie w mieście z którego pochodzę więc naturalnym krokiem jest wyprowadzka do innego miasta.
Powiem szczerze że strach mnie obleciał, boję się samodzielności i swojej nieporadności życiowej, do tego nie bardzo potrafię gotować a do knajpy a chiny nie pójdę, ale może zmotywuje mnie to do nauki gotowania.
Jedynym plusem tej sytuacji jest właśnie możliwość usamodzielnienia się,
Postanowiłem zrobić to w te wakacje
Pozdrawiam

To przynajmniej będziesz miał jakąś wymówkę, że za pracą. Ja kompletnie nie wiem jakiej reakcji się spodziewać. Chciałbym jakiejś normalnej w stylu" no dobrze jak chcesz to ok, może trzeba Ci coś pomóc, zawieźć itp" Ale tu wszystkiego można sie spodziewać. Od wyśmiania, po obrażenie się.
Brak wsparcia, nigdy go nie czułem.


Re: wyprowadzka z domu - świr - 03 Lip 2015

Yenna napisał(a):Ile ja bym dała, żeby być niezależną finansowo i wyprowadzić się :Husky - Podekscytowany:

ja też :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.