PhobiaSocialis.pl
Strata zdrowia i urody - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Pozostałe problemy zdrowotne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-40.html)
+--- Wątek: Strata zdrowia i urody (/thread-12686.html)

Strony: 1 2


Strata zdrowia i urody - Marianne - 28 Cze 2015

Stwierdziłam, że jak to napiszę, to trochę mi ulży, chociaż z boku te problemy mogą się wydawać błahe. Tylko, że jest to skutek poważnych problemów jakie ze sobą miałam.
W związku z długotrwałym stresem i ciągłym napięciem moja skóra się stała cienka i na nogach mi się pojawiły wystające żyły, żylaki (jeden operowałam) i kropki czerwone, które strasznie brzydko wyglądają. A zawsze miałam takie ładne nogi (:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:), no i mi ich tak szkoda...:Stan - Niezadowolony - Obraża się: I ręce też miałam ładne, a teraz są takie okropne żylaste i mam taką cienką skórę na nich i mam poczucie, że nie mogę chodzić w krótkich spodniach, i że muszę zakrywać ręce, bo wszyscy się będą na nie patrzeć, bo są takie nieładne. I włosy mi od jakiegoś czasu strasznie wypadają, a też miałam takie ładne włosy. Tzn. już odrastają mi nowe i sobie mówię, że jak będę o nie dbać, to mi odrosną takie jak były. Ale w tej chwili te nowe włosy jeszcze nie są na tyle długie, żeby nie było widać, jak mam ich mało. Więc się też martwię, że ludzie będą się patrzeć na moje włosy, albo raczej na ich brak.
W skrócie, określiłabym to tak, że jestem w żałobie po mojej straconej młodości. Po zdrowiu i urodzie, które mi były dane, a z których tak naprawdę nawet nie miałam szansy skorzystać. Muszę się pogodzić ze stratą. Tak sobie myślę, że większość ludzi koło czterdziestki przechodzi coś takiego. Muszą się umieć pogodzić z oznakami starości. A ja mam 25 lat i mam poczucie, że nie mogę chodzić w krótkich spodniach a inne dziewczyny mogą i jest to dla nich takie naturalne. Mam poczucie niesprawiedliwości. (w sumie coś, co zawsze odczuwałam). Doszło do tego, że jak idę po ulicy, to patrzę się na nogi innych dziewczyn i patrzę, czy mają ładne nogi, czy na przykład nie mają kropek albo żylaków, a jak mają to sobie myślę, czy nie wstydzą się tak chodzić. Chociaż większość ma ładne gładkie nogi, więc patrzę na nie i im zazdroszczę (wiem, że to głupie:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:).
To się może wydawać błahe w porównaniu z problemami jakie mają inni ludzie, ale jest to ograniczające i zajmuje mi dużo czasu myślenie o tym. Oczywiście nic w ten sposób nie zyskuję. Od myślenia o tym jakie miałam ładne nogi, a teraz są brzydkie i takie jak nie moje, raczej nie staną się znowu ładne. W sumie to wpadam znowu w schemat myślenia o czymś, czego już nie da się zmienić. Wiem, że to pułapka i że można się zadręczyć w ten sposób, ale mimo wszystko to robię, tak jakby pogodzenie się z tym, że moje ciało się zmieniło przekreślało powrót do tego jakie było wcześniej. ( a przecież nie jest to możliwe - czyli karmię się iluzjami)
Staram się sobie mówić, że jak ludzie chorują na raka, to potem muszą (żeby normalnie żyć) pogodzić się z tym, jakie spustoszenia w ich organizmie zostawiła chemioterapia. Tak się staram do tego podchodzić, że teraz muszę zregenerować organizm, który przez lata wyniszczałam. Ironia polega na tym, że tak naprawdę kiedy największy stres się skończył, kiedy zaczęłam się coraz lepiej czuć psychicznie, to zaczęło się to wszystko pojawiać...
Nie wiem, czy można tu coś poradzić, chciałam się raczej po prostu wyżalić. Mówiłam o tym rodzicom, ale tata stwierdził, że sobie wymyślam, a mama nie mogła zrozumieć dlaczego mi to tak przeszkadza, że ktoś się będzie patrzył. Dla mnie jest to jasne, jeśli uważam, że to wygląda nieestetycznie, to chyba naturalne, że nie chcę żeby inni na to patrzyli...? Ładna skóra i włosy to oznaka zdrowia, urody. Jeśli coś jest z nimi nie tak to sygnał, że z organizmem jest coś nie tak...


Re: Strata zdrowia i urody - Placebo - 29 Cze 2015

Stres może być tylko jednym czynników. Zdrowo się odżywiasz? Może dobrze byłoby bardziej przypilnować swoej diety - tak na wszelki wypadek, albo jakieś suplementy diety? Skrzypowita itp... kiedyś strasznie wypadały mi włosy ale brałam coś takiego przez dłuższy czas i teraz mam bardzo gęste włosy, aż trochę za bardzo xd

A na naczynia krwionośne wit.C (wytrzymałość) + rutyna (elastyczność) mogą pomóc zapobiegać albo preparaty z diosminą, rutozydem (jak diosminex).

Poza tym tryb życia. Nie siedzieć albo nie stać cały czas tylko w miarę możliwości się ruszać. Uprawiać sport (ruch mięśni wspomaga przepływ krwi) albo przynajmniej czasem pospacerować - to dobrze zrobi nogom. Zawsze dobrze jest mieć nogi wysoko, nawet spać z nogami wyżej, nie przekładać nogi na nogę bo to zakłóca przepływ krwi.

Ja nie mam żylaków ale boję się, że też mnie kiedyś dotknie ten problem tak jak moją mamę i babcię... ale już mam problemy naczynkowe, jak pajączki, rumień, kruchość naczynek, skłonność do pękania i zaczerwienień... boję się jak będę wyglądać za 10 czy 20 lat (mam 19)


Re: Strata zdrowia i urody - Marianne - 29 Cze 2015

Dzięki za odpowiedź i rady:Stan - Uśmiecha się:
Jeśli chodzi o włosy to byłam u trychologa i kobieta powiedziała mi, że tak wyglądają zestresowane włosy, więc raczej nie mam wątpliwości:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: Jasne, że mogę sobie zrobić jeszcze badania hormonów.
Generalnie zdrowo się odżywiam, jem dużo warzyw (mój tata uprawia warzywa ekologiczne, więc mam ich pod dostatkiem:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:), ryby, mięso drobiowe. Od dwóch tygodni biorę magnez i Skrzypowitę i staram się sobie wmawiać, że mi to coś pomoże:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: W każdym razie na pewno nie zaszkodzi:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Jak Ty mówisz, że tak Ci pomogło... Można mieć za gęste włosy??xD
Poza tym staram się codziennie chodzić na spacer albo pobiegać. No właśnie u mnie w rodzinie ani mama ani babcie nie mają żylaków. Dlatego myślę, że to przez to ciągłe napięcie te problemy z żyłami.
Może akurat Ty tej skłonności po nich nie odziedziczyłaś...


Re: Strata zdrowia i urody - Obito - 29 Cze 2015

Jazda na rowerze - nie tylko ekologiczne
środki transportu, lecz również
wspaniały sposób, aby utrzymać
Twoje ciało w świetnej formie.
Motania rowerowe km,
tracimy nadmiar tłuszczu, wzmocnienie
układu krążenia i
układu oddechowego, poprawę
koordynacja.Problem polega na tym wiele -
phlebeurysm.
Kobiety, które cierpią z powodu tego
choroby, lekarze często doradzają
jeździć na rowerze.


Re: Strata zdrowia i urody - Zasió - 29 Cze 2015

"Można mieć za gęste włosy"
Jane że nie, ale niektórzy maja za mało problemów i muszą cos wykombinować za wszelka cenę.
Za gęste włosy, za dużo kasy, za wysokie IQ itp...


Re: Strata zdrowia i urody - Marianne - 29 Cze 2015

Hm, z tego co Placebo pisała w innych postach, to nie brak jej poważnych problemów ze sobą.:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:Więc nie wydaje mi się, żeby musiała sobie stwarzać sztuczne problemy.
Zresztą co to znaczy stwarzać sobie problemy...? Dla każdego problemem jest coś innego i patrząc z boku często nie rozumiemy jak ktoś może się przejmować czymś, co nam się wydaje zupełnie błahe...Czasami za dużo pieniędzy albo wyjątkowa uroda też mogą być w pewnym sensie problemem, bo ludzie traktują cię inaczej, przez pryzmat tej urody albo pieniędzy.
Ale myślę, że nie ma sensu porównywać, kto ma większe a kto mniejsze problemy, bo to do niczego nie prowadzi. Teoretycznie zawsze się znajdzie ktoś, kto "ma gorzej" tylko czy jest to pocieszające? Jeśli czujesz się naprawdę źle, to nie za bardzo.
A jeśli chodzi o "za gęste" włosy, raczej napisałam to żartem, zresztą Placebo chyba też to napisała z przymrużeniem oka. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Dzięki Obito za radę - to prawda za rzadko jeżdżę na rowerze, mimo to, że bardzo to lubię:Stan - Uśmiecha się:
(edit) W sumie to to patrzenie na nogi innych dziewczyn chyba jest trochę obsesyjne, ale trudno mi się powstrzymać. Jak jadę autobusem na uczelnię, na uczelni też od pewnego czasu ciągle się przypatruję tym nogom, jakby to coś miało zmienić. xd Myślę sobie jakie mają szczęście, że są zdrowe i nawet im do głowy nie przyjdzie żeby się zastanawiać jak wyglądają ich nogi. Wiem, że to nie prowadzi do niczego, chyba tylko do zgorzknienia - coś jak ludzie (pomijając skalę problemu), którzy są na wózkach i patrzą się z zawiścią na tych, którzy mogą chodzić.
A wracając do włosów, to jeszcze oprócz wypadania dochodzi swędzenie i przetłuszczanie się, co jest jeszcze bardziej irytujące i frustrujące...


Re: Strata zdrowia i urody - masterblaster - 30 Cze 2015

Marianne napisał(a):A wracając do włosów, to jeszcze oprócz wypadania dochodzi swędzenie i przetłuszczanie się,
Kłania się między innymi nadmiar tłuszczów/olejów w diecie (nie wspominając o ich jakości). Plaga trądzików młodzieńczych, bum na kosmetyki, moda na tapetowanie się i odchudzanie nie biorą się znikąd. Standardowe 30-40% kalorii z tłuszczu to kilka razy ponad fizjologiczne potrzeby i ponad metaboliczne możliwości..


Re: Strata zdrowia i urody - Marianne - 30 Cze 2015

masterblaster napisał(a):
Marianne napisał(a):A wracając do włosów, to jeszcze oprócz wypadania dochodzi swędzenie i przetłuszczanie się,
Kłania się między innymi nadmiar tłuszczów/olejów w diecie (nie wspominając o ich jakości). Standardowe 30-40% kalorii z tłuszczu to kilka razy ponad fizjologiczne potrzeby i ponad metaboliczne możliwości..
Nie wydaje mi się, żeby akurat w moim przypadku tak było. Lekarka mi powiedziała, że to przetłuszczanie się też ze stresu - podczas stresu wszystkie gruczoły są bardziej aktywne. Długotrwały stres prowadzi do nadmiernej produkcji łoju. Poza tym jeśli chodzi o tłuszcze, to do gotowania używam głównie oliwy extra virgin albo olejów nierafinowanych. Oprócz tego trochę masła. Generalnie staram się ograniczać tłuszcze, smażonych dań nie jem praktycznie w ogóle - głównie duszone albo gotowane, zresztą nie lubię tłustych potraw.


Re: Strata zdrowia i urody - Zasió - 30 Cze 2015

Że niby ten łój się przez gruczoły łojowe wydala? No, o takiej ich funkcji to nie słyszałem...


Re: Strata zdrowia i urody - masterblaster - 30 Cze 2015

Marianne napisał(a):Lekarka mi powiedziała, że to przetłuszczanie się też ze stresu
Aha, przepisała leki uspokajające i pomogło?
A może wspomniała coś o stresie oksydacyjnym, problemach z metabolizmem tłuszczów, albo o ich związku z wydzielaniem histaminy.. pewnie nie..

Przez całe życie, ciągle jadamy jakieś dodatkowe jawne tłuszcze, mięso zwierząt hodowlanych (wielokrotnie bardziej tłuste niż przewiduje ich zwierzęca natura), oraz produkty mleczne. Wszystko to właściwie nie wiadomo dlaczego i po co. Archeolodzy za 500 lat, badając szczątki współczesności dojdą do wniosku, że panowała osobliwa moda na przesadnie pulchne krągłości, tłustą cerę i pryszcze - bo przecież nie można tego tłumaczyć niedostatkiem bardziej zrównoważonego pożywienia..


Re: Strata zdrowia i urody - Zasió - 30 Cze 2015

Wczoraj widziałem powtórkę "Boso przez świat", o szamanach.
Wojtek częściej pierdzieli od rzeczy, niż mówi mądrze, ale wczoraj mnie zainteresował.
Mówi tak:
'Szamanami gardzono. A bo tego nie umieją wyleczyć i tego. A przecież nasi lekarze po akademiach też nie umieją wszystkiego wyleczyć! Znają mnóstwo chorób śmiertelnych i przewlekłych. Jak mówię swojemu dermatologowi "łojotokowe zapalenie skóry" to słyszę, że przewlekłe, że nawraca, i w ogóle to nie wiadomo skąd się bierze. A jak mówię szamanowi, to on mi na to "posmaruj tym raz i zniknie"."

Tylko kurna nie pozwiedzał, co to jest to coś. :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Może na fejsie zapytać?
Na pewno nic ze stresem oksydacyjnym...


Re: Strata zdrowia i urody - Marianne - 30 Cze 2015

Zas napisał(a):Że niby ten łój się przez gruczoły łojowe wydala? No, o takiej ich funkcji to nie słyszałem...
Nie, ta nazwa gruczoły łojowe to tylko tak dla zmyłki:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: A przez co innego miałby się wydzielać? Przez włosy? https://pl.wikipedia.org/wiki/Gruczo%C5%82_%C5%82ojowy

masterblaster napisał(a):Aha, przepisała leki uspokajające i pomogło?
Tak, dokładnie, skąd wiedziałeś? Nie no biorąc pod uwagę, że to był trycholog, a nie psychiatra, to chyba nie miała takiej możliwości:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Nie, nie mówiła nic o stresie oksydacyjnym. Chcesz powiedzieć, że powinnam wykluczyć z diety wszelkie białko pochodzenia zwierzęcego?


Re: Strata zdrowia i urody - Zasió - 30 Cze 2015

"Nie, ta nazwa gruczoły łojowe to tylko tak dla zmyłki:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: A przez co innego miałby się wydzielać? Przez włosy?"

Ale ten zjedzony? Ja myślałem, że te gruczoły go produkują... I to niekoniecznie w zależności od tego, ile kromek chleba ze smalcem zjemy...

Stres to taki wytrych, który zostawia się, jak się nie ma nic do powiedzenia. Razem z twardą wodą. Generalnie - akurat prawda czy nie, konowały w to absolutnie nie wierzą.


Re: Strata zdrowia i urody - Marianne - 30 Cze 2015

Zas napisał(a):"Nie, ta nazwa gruczoły łojowe to tylko tak dla zmyłki:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: A przez co innego miałby się wydzielać? Przez włosy?"

Ale ten zjedzony? Ja myślałem, że te gruczoły go produkują... I to niekoniecznie w zależności od tego, ile kromek chleba ze smalcem zjemy...

Aha, Ty po prostu zrozumiałeś, że chcę powiedzieć, że te gruczoły wydalają tłuszcz, który zjemy? Nie, nie o to mi chodziło. Wydzielają łój, w sensie produkują. To ty zamieniłeś "wydzielają" na "wydalają".


Zas napisał(a):Stres to taki wytrych, który zostawia się, jak się nie ma nic do powiedzenia. Razem z twardą wodą. Generalnie - akurat prawda czy nie, konowały w to absolutnie nie wierzą.
Wow, skąd takie przekonanie? Raczej się nie spodziewałam usłyszeć czegoś takiego od kogoś, kto ma fobię społeczną. (Chyba, że ty nie masz fobii, nie czytałam wszystkich twoich postów) Według mnie stres jest w stanie zupełnie wyniszczyć organizm. To z czego w takim razie się biorą różne dolegliwości somatyczne u fobików? Bo rozumiem, że nie ze stresu.
Miałam robione zdjęcie włosów i cebulki włosów nie są takie jakie powinny być, zaokrąglone, tylko jakby pościnane, mają zaostrzony kształt. Jak mi powiedziała lekarka to jest skutek długotrwałego stresu, a refleksy na długości włosa są oznakami krótkotrwałych spięć. Rozumiem, że sobie to wymyśliła na poczekaniu, żeby coś powiedzieć? Tak to traktujesz jakby psychika była czym innym, a ciało czym innym?


Re: Strata zdrowia i urody - masterblaster - 30 Cze 2015

Marianne napisał(a):Chcesz powiedzieć, że powinnam...
Nie wiem co powinnaś, ale mz. bardzo, bardzo, bardzo prawdopodobne, że coś co robisz od dawna, coś co być może najmniej podejrzewasz, nie służy Ci. Tu nie chodzi o to czy jakieś jedzenie jest "zdrowe albo nie" - to jest z gruntu bezsensowne podejście. Chodzi bardziej o to aby nauczyć się korzystać z dostępnej żywności w sposób uwzględniający aktualny stan zdrowia.
Stres to jest bardzo istotny element. Mz. logicznym wydaje się, że stan odżywienia organizmu może w istotny sposób przekładać się na zdolność do radzenia sobie ze stresem takim czy innym..


Re: Strata zdrowia i urody - Placebo - 30 Cze 2015

Marianne, a robiłaś sobie może badania na hormony tarczycy? Może stąd ten silny stres i może dlatego twoje ciało tak reaguje...


Re: Strata zdrowia i urody - Marianne - 30 Cze 2015

masterblaster napisał(a):Nie wiem co powinnaś, ale mz. bardzo, bardzo, bardzo prawdopodobne, że coś co robisz od dawna, coś co być może najmniej podejrzewasz, nie służy Ci.
Nie wiem szczerze mówiąc co by to mogło być:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Jedyne co mi przychodzi do głowy to picie kawy z mlekiem, ale to od niedawna a włosy mi wypadają od półtora roku, a poza tym aż takich spustoszeń w organizmie to raczej nie sieje.

masterblaster napisał(a):Tu nie chodzi o to czy jakieś jedzenie jest "zdrowe albo nie" - to jest z gruntu bezsensowne podejście. Chodzi bardziej o to aby nauczyć się korzystać z dostępnej żywności w sposób uwzględniający aktualny stan zdrowia.
Zgadzam się z tym, że można podejść do diety bardziej indywidualnie i się zainteresować co akurat dla mnie jest dobre. Ale myślę, że do niektórych rzeczy dochodzi się intuicyjnie. Ja na przykład nigdy nie lubiłam mięsa wieprzowego i wiem, że mi nie służy. Poza tym jednak są pewne reguły dotyczące zdrowego żywienia oparte na przykład na fakcie, że warzywa są zdrowe i mają dużo witamin a słodycze nie:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:

masterblaster napisał(a):Stres to jest bardzo istotny element. Mz. logicznym wydaje się, że stan odżywienia organizmu może w istotny sposób przekładać się na zdolność do radzenia sobie ze stresem takim czy innym..

No, uważam, że w moim przypadku kluczowy. Ja po prostu przez kilka lat systematycznie wyniszczałam organizm tym stresem właśnie, więc teraz niestety są tego skutki.

Placebo napisał(a):Marianne, a robiłaś sobie może badania na hormony tarczycy? Może stąd ten silny stres i może dlatego twoje ciało tak reaguje...
Mm, nie no raczej ten silny stres wiążę z fobią:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Chociaż nigdy nie zaszkodzi sobie zrobić badań.


Re: Strata zdrowia i urody - Placebo - 30 Cze 2015

Właśnie tarczyca może być przyczyną takich problemów.
Ktoś kogo znam ma właśnie problemy z tarczycą a jednocześnie stresem i lękiem. Żeby coś z tym zrobić trzeba znaleźć przyczynę.


Re: Strata zdrowia i urody - iLLusory - 30 Cze 2015

Z mojej włosomaniaczej wiedzy wynika, iż refleksy na długości włosa pochodzą nie od stresu, a od ekspozycji włosów na promieniowanie uv. Tzn, że od przebywania na słońcu włosy gdzieniegdzie jaśnieją, co jest związane ze stresem, ale oksydacyjnym właśnie, gdyż promieniowanie uv uszkadza komórki odpowiedzialne za m.in. kolor włosa. Na pewno nie chodzi tu o stres przezywany wewnątrz a bardziej o uszkadzające czynniki zewnętrzne. Po lecie znów zauważysz, że masz gdzieniegdzie jaśniejsze pasemka, pomimo iż wewnętrznie mogłaś przeżywać najbardziej zrelaksowany czas.

Podobno skórne gruczoły łojowe wydzielają więcej łoju, jeśli do organizmu następuje zwiększony wyrzut kortyzolu-zwany hormonem stresu.


Re: Strata zdrowia i urody - Marianne - 30 Cze 2015

iLLusory napisał(a):Z mojej włosomaniaczej wiedzy wynika, iż refleksy na długości włosa pochodzą nie od stresu, a od ekspozycji włosów na promieniowanie uv. Tzn, że od przebywania na słońcu włosy gdzieniegdzie jaśnieją, co jest związane ze stresem, ale oksydacyjnym właśnie, gdyż promieniowanie uv uszkadza komórki odpowiedzialne za m.in. kolor włosa. Na pewno nie chodzi tu o stres przezywany wewnątrz a bardziej o uszkadzające czynniki zewnętrzne. Po lecie znów zauważysz, że masz gdzieniegdzie jaśniejsze pasemka, pomimo iż wewnętrznie mogłaś przeżywać najbardziej zrelaksowany czas.

Ta trycholożka mi powiedziała, że takie cieńsze miejsca na długości włosa to jest odbicie krótkotrwałego stresu jak najbardziej wewnętrznego. O oksydacyjnym nic nie mówiła. Poza tym jakoś nieszczególnie się wystawiam na promieniowanie UV. Na pewno od słońca też się pojawiają, generalnie jaśnieją włosy, ale chyba nie w moim przypadku. Nie mam w sumie powodu, żeby jej nie wierzyć, bo sama byłam przekonana, że te problemy z włosami to ze stresu.

iLLusory napisał(a):Podobno skórne gruczoły łojowe wydzielają więcej łoju, jeśli do organizmu następuje zwiększony wyrzut kortyzolu-zwany hormonem stresu.
Niestety tak, dlatego to przetłuszczanie się włosów też wiążę ze stresem...


Re: Strata zdrowia i urody - masterblaster - 03 Lip 2015

Cytat:Iodine can stimulate oil production, which leads to clogged pores that ultimately result in acne lesions.
Innym razem czytałem, że jodan potasu stosowany do jodowania soli działa drażniąco i autor zalecał unikać soli jodowanej osobom, które chcą suplementować jod.
Np. w moim przypadku (wtedy nie wiedziałem o takiej właściwości soli) poprawa funkcjonowania skóry nastąpiła w czasie kiedy zaprzestałem używania soli i jadania solonych potrawy a tłuste potrawy i jawne tłuszcze odstawiłem na kilka miesięcy. Zajadałem się za to warzywami bogatymi w karoteny i pełnymi kaszami..

Żywność przetworzona, szczególnie potrawy z mięsem (wędliny, konserwy) to kopalnia soli, również sery, sosy, przyprawy, słone przekąski, chleb, nawet w słodyczach może być sporo soli - a z solą również jodanu. Ciekawe czy sól drogowa jest jodowana.. :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Strata zdrowia i urody - iLLusory - 03 Lip 2015

A spróbujcie zakisić ogórki w roztworze z taką solą.
Nie da się. Zgniją.


Re: Strata zdrowia i urody - Zasió - 03 Lip 2015

A coś oprócz kaszy i warzyw można jeszcze jeść? Serio pytam...


Re: Strata zdrowia i urody - Marianne - 03 Lip 2015

masterblaster napisał(a):
Cytat:Iodine can stimulate oil production, which leads to clogged pores that ultimately result in acne lesions.
Innym razem czytałem, że jodan potasu stosowany do jodowania soli działa drażniąco i autor zalecał unikać soli jodowanej osobom, które chcą suplementować jod.
Np. w moim przypadku (wtedy nie wiedziałem o takiej właściwości soli) poprawa funkcjonowania skóry nastąpiła w czasie kiedy zaprzestałem używania soli i jadania solonych potrawy a tłuste potrawy i jawne tłuszcze odstawiłem na kilka miesięcy. Zajadałem się za to warzywami bogatymi w karoteny i pełnymi kaszami..

Żywność przetworzona, szczególnie potrawy z mięsem (wędliny, konserwy) to kopalnia soli, również sery, sosy, przyprawy, słone przekąski, chleb, nawet w słodyczach może być sporo soli - a z solą również jodanu. Ciekawe czy sól drogowa jest jodowana.. :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Ciekawe to, co piszesz - o tym, że sól wpływa na zwiększoną produkcję łoju, tu akurat o trądziku, ale z trądzikiem też mam problem... - pewnie jest to związane z tym, że zatrzymuje wodę w organizmie... No wędlin praktycznie nie jem, sery rzadko, chleb staram się ograniczać, słodycze bardzo rzadko, ale generalnie dość lubię sól i do warzyw duszonych czy sałatek trochę jej dodaję. Chociaż nie powiedziałabym, że przesalam. Ale Ty tu piszesz, że zupełnie sól wyeliminowałeś...


Zas napisał(a):A coś oprócz kaszy i warzyw można jeszcze jeść? Serio pytam...
Nic:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Strata zdrowia i urody - masterblaster - 03 Lip 2015

Zas, można jeszcze jadać kaszę razem z warzywami. A serio, to jak się samemu na sobie nie sprawdzi - dieta eliminacyjna (kilka tygodni/miesięcy), potem ekspozycja, to trudno powiedzieć czy coś komuś na pewno nie szkodzi (w bieżącym stanie zdrowia)..

Marianne, jeśli solisz niewiele to może zamiana soli na niejodowaną coś by dała na plus. Poza bojkotem soli, jestem pewien, że pomogła mi całkowita rezygnacja z masła..


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.