PhobiaSocialis.pl
Płacz - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Depresja, dystymia (https://www.phobiasocialis.pl/forum-38.html)
+--- Wątek: Płacz (/thread-12784.html)

Strony: 1 2 3 4


Płacz - Placebo - 14 Lip 2015

Jak często zdarza wam się płakać? Prubójecie to powstrzymywać? Jak sobie radzić jak w różnych sytuacjach zbiera się na płacz? To normalne, żeby płakać codziennie nawet po 2-3 razy? Co można na to poradzić? :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Nie chcę brać na to prochów. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Płacz - verti - 14 Lip 2015

To wszystko zależy od człowieka. Jak wiadomo ludzie bardzo różnorodnie okazują negatywne emocje. Ja osobiście płaczę bardzo, bardzo rzadko. W swoim życiu rzewnymi łzami płakałem chyba kilka razy. A mocno zbiera mi się na płacz średnio co kilka lat. Niestety ostatnio było to w zeszłym miesiącu. Nie potrafiłem tego zatrzymać i moim zdaniem taka jest recepta. Jeśli już chce nam się płakać, to trzeba to zrobić. Gorzej jak jesteśmy w miejscu publicznym.


Re: Płacz - Placebo - 14 Lip 2015

verti napisał(a):Jeśli już chce nam się płakać, to trzeba to zrobić. Gorzej jak jesteśmy w miejscu publicznym.
A jak chce się płakać nawet kilka razy dziennie z byle powodu?


Re: Płacz - Cagey - 14 Lip 2015

Rzadko, nie pamiętam ostatnio kiedy. W sumie to nawet nie wiem czy potrafię płakać. Czasem mi się chce, ale nie mogę. Niektórzy to zawsze mają lepiej, mogą płakać 3 razy dziennie, a ja nie mogę nawet raz na rok :Stan - Niezadowolony - Obraża się:


Re: Płacz - Placebo - 14 Lip 2015

Cagey napisał(a):Rzadko, nie pamiętam ostatnio kiedy. W sumie to nawet nie wiem czy potrafię płakać. Czasem mi się chce, ale nie mogę. Niektórzy to zawsze mają lepiej, mogą płakać 3 razy dziennie, a ja nie mogę nawet raz na rok :Stan - Niezadowolony - Obraża się:
Lepiej? Więc to dobrze, jak spędzam godzinę dziennie na płakaniu bo nie mogę się opanować i przestać nad sobą użalać?


Re: Płacz - Cagey - 14 Lip 2015

Placebo napisał(a):
Cagey napisał(a):Rzadko, nie pamiętam ostatnio kiedy. W sumie to nawet nie wiem czy potrafię płakać. Czasem mi się chce, ale nie mogę. Niektórzy to zawsze mają lepiej, mogą płakać 3 razy dziennie, a ja nie mogę nawet raz na rok :Stan - Niezadowolony - Obraża się:
Lepiej? Więc to dobrze, jak spędzam godzinę dziennie na płakaniu bo nie mogę się opanować i przestać nad sobą użalać?

No nieee, nie lepiej. Godzina to trochę za długo, można się odwodnić.
Wybacz, chyba jestem egoistyczną świnią, bo nie pomyślałem o Tobie, o twoich uczuciach.
Po prostu chciałbym od czasu do czasu wywalić to co we mnie siedzi, smutek, złość, lęk itp. w postaci płaczu, lepsze to niż agresja, przynajmniej tak ja czuję. Przepraszam, nie jestem zbyt taktowny :Stan - Uśmiecha się:


Re: Płacz - Kateusz - 28 Lip 2015

Trzeba pić mało wody, ale tyle żeby płód nie obumarł, bo na te wory płodowe dużo idzie.


Re: Płacz - Flopy28 - 18 Sie 2015

Kiedyś jechałem autobusem i płakałem. Miałem w dup*e czy ktoś to zobaczy. Miejsce obok mnie było puste. Jakiś koleś chciał usiąść, ale jak mnie zobaczył poszedł dalej. Z jednej strony co miał powiedzieć, z drugiej to jest przerażające, że jakieś ludzkie odruchy zanikają.


Re: Płacz - Placebo - 18 Sie 2015

Kateusz napisał(a):Trzeba pić mało wody, ale tyle żeby płód nie obumarł, bo na te wory płodowe dużo idzie.
Jakie wory? :Stan - Różne - Zaskoczony:


Re: Płacz - USiebie - 18 Sie 2015

Literówka, koledze najpewniej chodziło o wody.


Re: Płacz - Placebo - 18 Sie 2015

A o co chodzi z wodami płodowymi?


Re: Płacz - USiebie - 18 Sie 2015

Placebo napisał(a):A o co chodzi z wodami płodowymi?

Kij wie o co Kateuszowi chodziło, ale skoro temat tyczy płaczu, to może metafora, w myśl której, człowiek zalewając się łzami stwarza sobie warunki do rozpoczęcia nowego życia. To tak pewnie odnośnie faktu jakoby płacz przynosił ulgę itp. itd. Takie coś kiedyś gdzieś czytałem w jakimś kościółowym tekście. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Płacz - Kateusz - 18 Sie 2015

Tutaj chodzi o to że jak jest się w ciąży i się płacze, to można łatwo się odwodnić, bo kobieta musi wytwarzać te wody w worach płodowych. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Płacz - Placebo - 18 Sie 2015

Ee, to jaa wolę teorię USiebie.


Re: Płacz - Kateusz - 18 Sie 2015

Czasem wydaje mi się ze mam nasrane we łbie jak inni. :Stan - Różne - Zaskoczony:


Re: Płacz - tPoH - 18 Sie 2015

Kateusz, przykro mi. To my przy tobie wydajemy się całkiem normalni. :Stan - Niezadowolony - Martwi się::Stan - Niezadowolony - Złości się:


Re: Płacz - Fearless - 18 Sie 2015

Dość rzadko, ale nigdy nie próbuję się przed tym powstrzymywać.


Re: Płacz - stokrotka.na.drodze - 02 Paź 2015

Placebo napisał(a):
Cagey napisał(a):Rzadko, nie pamiętam ostatnio kiedy. W sumie to nawet nie wiem czy potrafię płakać. Czasem mi się chce, ale nie mogę. Niektórzy to zawsze mają lepiej, mogą płakać 3 razy dziennie, a ja nie mogę nawet raz na rok :Stan - Niezadowolony - Obraża się:
Lepiej? Więc to dobrze, jak spędzam godzinę dziennie na płakaniu bo nie mogę się opanować i przestać nad sobą użalać?

Ja myślę,że naprawdę nie ma się co porównywać,bo każdy ma inaczej,inną sytuację obecnie i inne doświadczenia w przeszłości,każdy ma inną wrażliwość.Będąc na warsztacie "Daj swojemu ciału odetchnąć" w IPSI w Wawie, prowadząca powiedziała nam,że każda emocja to jest płyn wewnątrz nas,coś co musi zostać uwolnione-jednym ze sposobów są łzy.Przecież niewyrażone emocje odkładają się w chronicznie napiętych mięśniach,a nasze ciała moją określoną wielkość i tym samym nie mogą mieścić w sobie niewyrażonych uczuć w nieskończoność.


Re: Płacz - horizon - 06 Paź 2015

Też często płaczę, oczywiście jak nikt nie widzi, bo uważam to za swoją słabość. Jak mi coś nie wyjdzie, jak mama mi powie coś przykrego, jak się denerwuje. To są najczęstsze powody


Re: Płacz - Psycho Delic - 07 Paź 2015

Rzadko, od czasów gdy byłem gnębiony w szkole zdarzyło się może parę razy. Jak jestem zły lub jest mi przykro to najczęściej krzyczę lub uderzam w jakiś przedmiot, czasami też sam się biję.


Re: Płacz - BessieShy - 08 Paź 2015

płaczę jak nikt nie widzi. jak coś/ ktoś mnie bardzo zdenerwuje lub jeśli mam strasznego doła. jak wszyscy są w domu i chcę mi się płakać to najczęściej robię to pod prysznicem żeby nie było słychać.


Re: Płacz - Mar - 08 Paź 2015

Placebo a czytałaś w necie o możliwych przyczynach tak częstego płaczu? Jeśli tak to mój post może być nieważny ale napiszę.
Przeczytałam co nieco i znalazłam dwie opcje. Pierwsza to zaburzenia hormonalne druga zaś i mam wrażenie bardziej prawdopodobna jest podatność do ukrywania swoich uczuć w sytuacjach stresujących.

Co do zaburzeń hormonalnych to mało znalazłam ale może warto byłoby pójść do ginekologa w tej sprawie, bo tak częsty płacz musi być bardzo męczący.

Gdy jestem w sytuacji, która wymaga ode mnie ukrywania negatywnych uczuć potrafię płakać całymi dniami, ewentualnie z przerwami godzinnymi, gdzie muszę cały czas się pilnować aby nie płakać. Mam wtedy głos jak zdychający robot, jakkolwiek to brzmi :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Jeśli jednak dochodzi do sytuacji, w których mogę jeszcze powstrzymać się od płaczu a wciąż jestem w środku haosu w głowie i na zewnątrz, zaczynam mieć okropne objawy (pisałam o nich w wcześniejszych tematach, więc nie będę spamować).
Czytałam jak można nad tym popracować. Pierwszy sposób, który ja również używam to pisanie pamiętnika. Tak wiem jak to brzmi bo sama nie lubię tego słowa, dlatego po prostu pisz notatki dla siebie. Takie notatki pomogą Tobie zobaczyć w co jest przyczyną Twojego samopoczucia i przede wszystki da Tobie możliwość wyrzucenia z siebie tych przytłaczających emocji.
Pod tą sama kategorią jest wypisanie się na forach czy porozmawianie z kimś o swoich problemach, wykrzyczenie daje najmniejszy efekt ale jednak coś daje.
Moją propozycją jest sport, mi najbardziej odpowiada bicie w worek treningowy, ponieważ uderzanie w coś neutralnego jednak jest najlepszym sposobem (przynajmniej dla mnie). Nie dość że się zmęczysz to wyrzucisz swoje troski w sposób bezpośredni i silny. Wiadomo, że bicie ludzi odpada :Stan - Uśmiecha się - LOL: agresja w coś co może zareagować agresją pogłębia tylko stany depresyjne.
Jednakże najlepiej byłoby, gdybyś porozmawiała o tym z psychologiem. Opowiedziała o swojej przeszłości i wizji przyszłości, o codzienych zmaganiach, o tym co kochasz i co nienawidzisz. Czego najbardziej pragniesz i czego obawiasz. Wypowiedzenie tego na głos lub przelanie na papier, pozwala uwolnić to wszystko z głowy, która przez długi czas była zamknięta przed innymi.

Płaczesz ponieważ chcesz coś z siebie wyrzucić, jakieś wspomnienie, doświadczenie czy też ukrywane emocje. Też tego nienawidzę bo po tym mam ogromne bóle głowy, wywołujące mdłości, nie mówiąc o przerażających czerwonych białkach oczu (aż tak przekrwionych). Prochów nie będziesz brać gdyż moim zdaniem jest to "naturalna" reakcja na zbyt dużą ilość przytłaczającyh myśli i uczuć lub właśnie te zaburzenia hormonalne.
Wiadomo takie uczucia nie są naturalne w ogólnym pojęciu ale dla organizmu i psychiki są, przynajmniej takie mam wrażenie.


Re: Płacz - P. - 29 Lis 2015

Ja ostatnio weszłam w jakąś taką dziwną fazę, że nie jestem zdolna do płaczu. Wiem że płacz by mi pomógł ale jakoś łzy nie chcą lecieć, zblokowałam się czy co? A jeszcze 2 miesiące temu płakałam co noc.


Re: Płacz - Gość - 29 Lis 2015

dlt


Re: Płacz - USiebie - 29 Lis 2015

Blisko z dziadkiem byłeś?


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.