PhobiaSocialis.pl
Zakupy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+---- Dział: MIEJSCA PUBLICZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-65.html)
+---- Wątek: Zakupy (/thread-13140.html)

Strony: 1 2


Zakupy - butterfly92 - 03 Wrz 2015

Może do trochę dziwne, że przy fobii mam takie coś, no ale może to właśnie taki dziwny objaw fobii. Sama nie wiem. Otóż, jak mam wejść gdzieś do sklepu to najlepiej jak jest tam dużo ludzi. Wtedy czuję się lepiej, bo jak nie ma żadnych klientów to głupio mi wejść, bo myślę że sprzedawca będzie mnie obserwował, pytał w czym pomóc itp. Też macie coś takiego że wolicie jak w sklepie jest dużo ludzi a nie pusto?


Re: Zakupy - Zasió - 03 Wrz 2015

tak,
ale ponoć i niefobików wk...a natarczywe "w czem mogę szanownemu panu pomóc, a?"


Re: Zakupy - memengwa - 03 Wrz 2015

Zas napisał(a):"w czem mogę szanownemu panu pomóc, a?"
A wie Pani, mam chorą córkę, żona pije, nie starcza do pierwszego, w nogach coś strzela, lodówka się popsuła


Re: Zakupy - araya - 03 Wrz 2015

Sklepy wszelkie i kupowanie to moja pięta achillesowa niestety :Stan - Uśmiecha się: Ale z dwojga złego to mam odwrotnie i wolę jak jest pusto. przede wszystko nienawidzę chodzić do dużych marketów spożywczych, już wolę do jakichś osiedlowych sklepików z panią za ladą. Gdybym mieszkał sam to bym pewnie zdechł z głodu, ostatnio też wybieram się do spożywczaka jakieś 3 dni już i dojść nie mogę :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Zakupy - TakSobieWegetuję - 03 Wrz 2015

memengwa napisał(a):
Zas napisał(a):"w czem mogę szanownemu panu pomóc, a?"
A wie Pani, mam chorą córkę, żona pije, nie starcza do pierwszego, w nogach coś strzela, lodówka się popsuła
:-D hahaha
A tak serio to ja nie za bardzo lubię chodzić do sklepów. Chętni do pomocy sprzedawcy to jedno, ja bardziej się boję że np. "zapikają" te bramki przeciwkradzieżowe czy jak to się nazywa, mimo że nic ze sklepu nie wynoszę to po prostu boję się, że zaczną wyć i wtedy będę w centrum zainteresowania i będę musiała się tłumaczyć :-( Kiedyś zdarzyło mi się że bramka zawyła, sprzedawczyni nie usunęła mi blokady z zakupionych butów, mimo to zrobiłam się czerwona jak burak i miałam ochotę zapaść się pod ziemię :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Zakupy - Sambor - 03 Wrz 2015

W sumie zauważyłem, że ostatnio mniej zwracam uwagę na innych kupujących i po prostu skupiam się na sobie. Ale jeżeli sklep jest mały, to jednak lepiej, jeżeli ktoś już w nim jest, bo gdy zostaję w takim miejscu sam na sam ze sprzedawcą, to czuję się nieswojo i mam wrażenie, że się niecierpliwi, gapi na mnie i w ogóle wszystko co najgorsze. Najbardziej nie lubię, gdy taka sytuacja zdarza mi się w antykwariatach, bo książki to ja bym mógł godzinami przeglądać i często nie mogę się zdecydować, ponieważ najchętniej kupiłbym połowę asortymentu i jeszcze bardziej się stresuję wtedy. :-P


Re: Zakupy - Gość - 03 Wrz 2015

dlt


Re: Zakupy - karmazynowy książę - 04 Wrz 2015

butterfly92 napisał(a):Może do trochę dziwne, że przy fobii mam takie coś, no ale może to właśnie taki dziwny objaw fobii. Sama nie wiem. Otóż, jak mam wejść gdzieś do sklepu to najlepiej jak jest tam dużo ludzi. Wtedy czuję się lepiej, bo jak nie ma żadnych klientów to głupio mi wejść, bo myślę że sprzedawca będzie mnie obserwował, pytał w czym pomóc itp. Też macie coś takiego że wolicie jak w sklepie jest dużo ludzi a nie pusto?
też mam tak, ile razy już zrezygnowałem od wejścia sklepu, bo czułbym się obserwowany przez sprzedawców i ochroniarza :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: Zawsze w Lee/Wrangler nie było żadnych ludzi i chyba miałem 5 podejść by wejść do tego sklepu, ale nie skorzystałem ani razu, bałem się.
Do tego mam problem z wejściem do "ekskluzywnego sklepu", coś w stylu Tommego Hilfigera, bo wydawałoby mi się, że sprzedawcy mną gardzą i uważają, że i tak mnie nie stać na ich asortyment :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Zakupy - Kateusz - 04 Wrz 2015

Ja ogólnie boję się sklepów. Dokładniej nie czuję lęku przed wchodzeniem do nich, acz mam uczucie osaczenia. Nie zwracam uwagi na ludzi, tylko pruję przed siebie za wybranym produktem. Kiedy muszę przebierać między pułkami sklepowymi, czuję się niezręcznie oraz narasta we mnie stres. :Stan - Niezadowolony - Płacze:


Re: Zakupy - Fearless - 05 Wrz 2015

Najswobodniej czuję się wtedy, gdy w sklepie w ogóle nie ma ludzi, bo najbardziej obawiam się tego, że będę chciał kupić to samo co inna osoba i ta inna osoba zacznie podejrzewać że ją śledzę. A na sprzedawce wręcz czekam, bo w sklepie zawsze mam problem ze znalezieniem interesujących mnie artykułów. Czekam aż podejdzie, zapyta i pokaże mi gdzie co jest. Najlepiej żeby przed wejściem rozkładał czerwony dywan i pytał "czego sobie życzysz najjaśniejsza ekscelencjo". To by było świetne :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Zakupy - WesołyHipokryta - 05 Wrz 2015

Nie lubię robić zakupów. Zwłaszcza w dyskontach gdzie cebula kwitnie. A pytanie "Czego Pan szuka?" w sklepie obuwniczym napewno jest normalne.


Re: Zakupy - Maew - 05 Wrz 2015

Szary Cezary napisał(a):Może dlatego, że tam często trzeba coś przymierzyć, a i wypadałoby się trochę znać na tym, co się kupuje. A dla mnie ciuchy to czarna magia. Nawet często mi się zdarza, że mam wątpliwości czy coś jest męskie czy żeńskie. Tak, wiem, komedia!

Tez tak mam, gust jak u starego dziada albo dziecka z ADHD - ogromna rozbieznosc, ciezko mi wybrac cos sensownego. Co do tych watpliwosci odnosnie meskich czy damskich to mam podobnie, czasami zerkam jeszcze czy to aby napewno dobry dzial. Jeszcze niech sie kreci tam gdzies ladna blondyna ktora pracuje tam to juz zakup czegos to nie lada wyczyn.


Re: Zakupy - Kamelia - 05 Wrz 2015

Jako dziecko miałam problem, żeby dwa razy tego samego dnia pójść do tego samego sklepu, jak mnie babcia o coś poprosiła - No, bo co oni sobie o mnie pomyślą? Taka młoda, a już nie pamięta, po co przyszła. Z czasem mi przeszło i obecnie nie mam już z tym problemu.

Na chwilę obecną największym wyzwaniem jest zagłębienie się w czeluście hipermarketów, skąd wydostanie się od razu jest niemożliwe (ale wynika to wyłącznie z ataków paniki, jakie mi się zdarzały, w sumie to nawet nie o sklep chodzi, a o niemożność wyjścia już, natychmiast na świeże powietrze, a nie daj Boże w przymierzalni z nieswoimi portkami na sobie :Stan - Różne - Zaskoczony: ). Zdarzało mi się też odstawiać rzeczy przed kasą i wychodzić, jak było za dużo ludzi, bo bałam się, że nie wytrzymam napięcia przy kasie i moje lęki brały górę :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: Kiedyś tak nie miałam, ale to wynika z mojego uzależnienia od pewnych leków, a nie z lęku przed samymi ludźmi. Za to jak się uda przejść przez cały sklep na luziku i jeszcze porozmawiać z kimś przy kasie... jaka wtedy jest frajda :Stan - Uśmiecha się: Cóż, ograniczenia powodują, że potem bardziej doceniamy chwile normalności. Przynajmniej ja tak mam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

TakSobieWegetuję napisał(a):ja bardziej się boję że np. "zapikają" te bramki przeciwkradzieżowe czy jak to się nazywa, mimo że nic ze sklepu nie wynoszę to po prostu boję się, że zaczną wyć i wtedy będę w centrum zainteresowania i będę musiała się tłumaczyć :-(
Dokładnie. Też mam z tym problem, aczkolwiek już nie taki, jak dawniej :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
W końcu od tego mam buzię, żeby wyjaśnić ewentualne nieporozumienie. Chociaż nie jest to taka totalna swoboda :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Zakupy - Szarabrzoza - 05 Wrz 2015

Cytat:Jako dziecko miałam problem, żeby dwa razy tego samego dnia pójść do tego samego sklepu,
O jako dziecko to w ogóle wejść do sklepu było traumatyczne; nie znosiłam jak sprzedawczyni się patrzyła z góry i mówiła "co dla ciebie". :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Ja dziś byłam w sklepie samoobsługowym i okazało się, że w dziale wędlin jest nowy sprzedawca. Chodziłam pół godziny po tym sklepie i nie miałam odwagi podejść do stoiska. Już miałam zrezygnować ale nie wiem jakbym się wytłumaczyła w domu, że nie kupiłam wędlin.
Więc w jednak podeszłam ale zaplątałam się podczas mówienia ile szynki potrzebuję- powiedziałam, że chcę 1/6 kawałka; na co sprzedawca się dziwnie spojrzał i zaczął zastanawiać ile to ma być.
Nie wiem czy jeszcze tam pójdę. A swoją drogą to myślałam, że lęki tego typu już dawno mi przeszły. :-(


Re: Zakupy - Melancholik - 06 Wrz 2015

Kiedyś też mnie wszelkie zakupy mocno stresowały ale obecnie jest trochę lepiej. Nadal jest ciężko kupować słodycze. Czasem mam na coś ochotę ale się wstydzę kupić bo jak to wygląda? Dorosły facet kupujący słodycze dla dzieci? Albo jak mnie ojciec poprosi bym mu kupił papierosy (ja nie palę) to się wstydzę żeby przypadkiem nie pomyślano, że to dla mnie. Alkohol, chociaż lubię, też mi ciężko kupować - staram się to robić w sklepach w których również dział z alkoholami jest samoobsługowy.


Re: Zakupy - Kamelia - 06 Wrz 2015

Aнд&a' napisał(a):Kiedyś też mnie wszelkie zakupy mocno stresowały ale obecnie jest trochę lepiej. Nadal jest ciężko kupować słodycze. Czasem mam na coś ochotę ale się wstydzę kupić bo jak to wygląda? Dorosły facet kupujący słodycze dla dzieci? Albo jak mnie ojciec poprosi bym mu kupił papierosy (ja nie palę) to się wstydzę żeby przypadkiem nie pomyślano, że to dla mnie. Alkohol, chociaż lubię, też mi ciężko kupować - staram się to robić w sklepach w których również dział z alkoholami jest samoobsługowy.
Ej, stary, tylko się cieszyć, że masz tak genialny mózg, który nie pozwala Ci kupować szkodliwych rzeczy. Twoje zdrowie tylko na tym skorzysta :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: (piszę całkiem poważnie)


Re: Zakupy - Kasper - 18 Gru 2015

Ja, gdy widzę że w sklepie jest 4+ to nie wchodzę lub, jak już wejdę to rezygnuje z planów, i kupię tylko jedną rzecz byle by wyjść czym prędzej. Nie cierpię robić zakupów. Ale muszę, więc jak już kupuję spożywkę to w małych lokalnych Żabkach, Grosikach itp. Mój weekendowy kurs wygląda tak że objeżdżam 3-4 małe sklepy(nie zawsze te same) i kupuje w każdym z nich coś konkretnego. W sensie, w pierwszym np wodę, napoje, piwa, itd. W drugim, tylko chemia, w trzecim spożywka. Zawsze staram się zmieniać miejsca, by nie bywać za często w jednym, zostaje wtedy ''zauważony'' jako niby stały klient i zdarza się że sprzedawca robi się miły na siłe, czego nie lubię. Jak mam iść do marketu to mnie skręca. Nie tyle nawet jeśli chodzi o fakt że z reguły jest tam masę ludzi, ale o to ile tego wszystkiego jest, za dużo alejek, półek, za duży wybór, i durnowate rozwiązanie z kasami(nie cierpię stać i patrzeć na panią kasjerkę, która macha produktami, na oczach wszystkich innych, nad czytnikiem, by skasować). Dlatego wybrałem swój własny ''system'' i jak narazie się sprawdza. Co do kupowania wszelkiej maści rzeczy innych, typu elektronika, przyjemności, obrazy czy inne dywany - tylko internet. Co szczerze polecam. Wiele ludzi gada o oszustwach w sklepach internetowych - osobiście złożyłem już chyba z 1000 zamówień i nigdy nie miałem żadnego problemu. Oczywiście Allegro mijam szerokim łukiem : )


Re: Zakupy - SOSA - 18 Gru 2015

Ja lazilem dzis z siorą 5h po roznych sklepach ale czas naprawde minął przyjemnie:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: pomijając fakt że nie kupiłem tego co chciałem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Zakupy - Banita - 19 Gru 2015

Często chodzę do marketów. Nie lubię kas samoobsługowych. Nieważne, że są tam mniejsze kolejki, i tak wybiorę normalną kasę. Wolę dawać pracę żywym kasjerom :-). Denerwuje mnie zawsze pojawiające się pytanie o posiadanie karty sklepu - no przecież jakbym miał, to od razu bym ją dał kasjerowi albo położyłbym na taśmie.
W centrach handlowych staram się omijać ludzi przeprowadzających różne akcje, często przebranych w jakieś durne stroje. Zawsze gdy mnie zaczepią od razu mówię, że nie mam czasu albo po prostu odmawiam i odchodzę.
Najbardziej objawy fobii udzielają mi się w małych sklepach, szczególnie jeśli jestem tam po raz pierwszy. Nie jest to jednak lęk uniemożliwiający dokonanie zakupów, ani wpływający na to, co kupuję. Z każdym kolejnym zakupem w danym sklepie moje lęki są coraz słabsze.


Re: Zakupy - Memka - 07 Sty 2016

Byłam dzisiaj w sklepie samoobsługowym. Od roku nie miałam już z tym problemów. Dzisiaj wszystko wróciło. Miałam znowu napad lęku.
Chciałam wyjść jak najszybciej a jak na złość nie mogłam znaleźć tego co szukam. Więc chodziłam bez sensu po tym sklepie. W dodatku; ochroniarz zawsze obserwuje klientów więc bałam się jeszcze dodatkowo, że źle zinterpretuje moje zdenerwowanie.
Przede mną w kolejce jakaś pani sobie normalnie rozmawiała z kasjerką, dla porównania ja się bałam dźwięku mojego głosu.
Jestem tym załamana, muszę iść do pracy a zwykłe zakupy to problem, a myślałam niedawno, że moja fobia zmniejszyła się. :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Re: Zakupy - Ertix - 07 Sty 2016

Ja to bardziej mam doła gdy samemu muszę iść na zakupy. O wiele lepiej jest iść z kimś.


Re: Zakupy - Zasió - 07 Sty 2016

Nigdy nie byłem z kimś na zakupach, nie licząc czasów gdy chodziłem z matką. Ale bez niej jest lepiej, dużo lepiej... chociaż podejrzewam, że z kimś bliskim, kogo lubię/kocham, byłoby fajnie.... Faktycznie min 70, a może 80 procent ludzi na zakupach to pary albo jacyś znajomi... Czasem robi mi się bardzo, bardzo smutno, gdy ich widzę... :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Zakupy - Placebo - 07 Sty 2016

Wkurza mnie tylko to jak jest dużo ludzi w sklepie, najgorzej przed świętami i nigdy nie wiadomo kogo się spotka. No i jeden taki podejżliwy ochroniarz z rossmana.


Re: Zakupy - 123user - 07 Sty 2016

Kiedyś samo wyjście do sklepu było dla mnie wyzwaniem. Potrafiłem chodzić cały dzień głodny, aby tylko odwlec chociaż o jeden dzień wyjście na dwór. A jak już trafiłem do sklepu to często kombinowałem w taki sposób, aby przejść na drugi koniec sklepu tylko tymi alejkami gdzie nie ma żadnych ludzi. Stoiska z hostessami omijałem szerokim łukiem.

Obecnie robienie zakupów nie stanowi dla mnie zbytniego problemu, nie ważny czy to sklep zwykły czy samoobsługowy. Na pytania stylu: "W czym mogę pomóc?" staram się mimo wszystko podejmować rozmowę nawet jak nie jestem zainteresowany (traktując to jako "darmową" opcję resocjalizacji).


Re: Zakupy - iLLusory - 07 Sty 2016

Nie trawię robienia zakupów z kimś. Skupić się nie można, no..


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.