rodzina - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RODZINA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-64.html) +---- Wątek: rodzina (/thread-13282.html) |
rodzina - karmazynowy książę - 22 Wrz 2015 Rozmawiacie ze swoją rodziną o swojej fobii? Mówicie im np. że chodzicie na psychoterapię? Jak wypożyczacie książki tematyczne, to stawiacie sobie bez przypału gdzieś na stoliku? Kiedy musicie np. wypełniać jakieś teksty związane z psychoterapią, to też kładziecie gdzieś na widoku, nie przejmując się tym? Dzielicie się na przykład z mamą sukcesami w stylu "byłem dziś w sklepie i zamieniłem 3 zdania z ekspedientką"? Jak oni reagują na problemy związane z fobią? To chyba bardziej temat kierowany do osób, które cały czas mieszkają z rodzicami, ale może i ci, którzy się wyprowadzili mają jakieś doświadczenia związane z moimi pytaniami Ja nikomu nie powiedziałem o swoich problemach, za terapię płacę z własnych pieniędzy, chociaż prawdopodobnie mama by mi wszystko oddała gdybym jej powiedział, a wszystko co związane z fobią ukrywam głęboko w szufladzie Re: rodzina - klocek - 23 Wrz 2015 niepotrzebny napisał(a):za terapię płacę z własnych pieniędzyO, dajesz pozytywny przykład. Ja swoich problemów psychicznych nie ukrywałem, chociaż sama psycholog mi radziła, żebym nie mówił. Z drugiej strony: przed kim miałem ukrywać? Znajomych nie miałem, żadnej opinii do stracenia nie miałem a rodziną się nie przejmowałem. Re: rodzina - iLLusory - 23 Wrz 2015 a to ciekawe, jaką argumentację miała pani psycholog, aby nie mówić rodzinie o swoich problemach. To jakaś chyba nowa szkoła. Re: rodzina - klocek - 23 Wrz 2015 Żeby chronić wizerunek. Powiedziała "odbiór społeczny jest różny". I chodziło jej nie o samą chorobę psychiczną, tylko o fakt chodzenia do psychologa. Nie uwzględniła chyba jednak, że nie mam znajomych i nikomu bym nie powiedział nawet gdybym chciał. Re: rodzina - karmazynowy książę - 24 Wrz 2015 A czy ktokolwiek z Waszych znajomych/partnerów wie, że jesteście zarejestrowani na takim forum? Re: rodzina - Wycofany - 24 Wrz 2015 Tak, moja rodzina wie o moich fobiach i mnie wspiera O forum nic nie wiedzą. Re: rodzina - vesanya - 24 Wrz 2015 ... Re: rodzina - klocek - 24 Wrz 2015 niepotrzebny napisał(a):A czy ktokolwiek z Waszych znajomych/partnerów wie, że jesteście zarejestrowani na takim forum?Moja dziewczyna wie. Re: rodzina - Kamelia - 26 Wrz 2015 niepotrzebny napisał(a):Ja nikomu nie powiedziałem o swoich problemach, za terapię płacę z własnych pieniędzy, chociaż prawdopodobnie mama by mi wszystko oddała gdybym jej powiedział, a wszystko co związane z fobią ukrywam głęboko w szufladzieMyślę, że zupełnie niepotrzebnie (sic!). Może byłoby Ci łatwiej... Chociaż kto wie Ja nie jestem w stanie się ukrywać, bo niestety problemy z psychiką mam od dawna, a w momencie ataku paniki nie jestem w stanie zapanować nad lękiem, skutkiem czego jeszcze bardziej zwracam na siebie uwagę Dodatkowo mam wtedy bardzo silną potrzebę gadania o czymkolwiek, byle tylko odwrócić uwagę od lęku, więc jak jestem akurat sama, to zaraz sięgam po telefon. Re: rodzina - stokrotka.na.drodze - 27 Wrz 2015 iLLusory napisał(a):a to ciekawe, jaką argumentację miała pani psycholog, aby nie mówić rodzinie o swoich problemach. To jakaś chyba nowa szkoła. Moim zdaniem to zależy od indywidualnej sytuacji.Dość często,niestety,rodziny fobików zamiast pomóc utrudniają(często są zresztą główną przyczyną rozwinięcia się fobii)więc mówienie im o czymkolwiek w takiej sytuacji jest strzelaniem sobie samobója.Trzeba wiedzieć komu można zaufać,a rodzinie pochodzenia czasami można,a czasami nie. Re: rodzina - Placebo - 27 Wrz 2015 Czy ja wiem czy moja rodzina wie...? Niby wiedzą, że biorę jakieś tabletki szczęścia i że kiedyś jeździłam na terapię, że robiłam różne rzeczy ale w sumie to mam wrażenie, że nikogo nic nie obchodzi i nie będę z nikim o tym rozmawiać. Jedynie moja mama rozumie. Pamiętam jak przyjeżdżała czasem zwolnić mnie ze szkoły bo miałam dni kiedy nie mogłam powstrzymać płaczu i opowiadała mi, że też miała i wciąż ma stany lękowe. Wiem, że ona przynajmniej mnie rozumie ale i tak nie potrafi mi pomóc. Ale nie ma nikogo innego z kim mogłabym porozmawiać o wszystkim, o moich dziwnych problemach i lękach. Dla normalnego człowieka to jest jakaś abstrakcja. Czasem lepiej nie mówić bo tylko cię uznają za świra. Re: rodzina - Fearless - 28 Wrz 2015 O swoich problemach nie mówię nikomu, bo nikt nie byłby mnie w stanie zrozumieć. Re: rodzina - BessieShy - 08 Paź 2015 ja nie potrafię z rodzicami szczerze porozmawiać. no ale ślepi nie są i widzą przecież moje zachowanie. słyszę ostatnio często od mamy, że "jesteś taka młoda a nie masz w sobie nic życia, czemu gdzieś nie wyjdziesz" itp. Re: rodzina - vesanya - 08 Paź 2015 ... Re: rodzina - Vanitas - 08 Paź 2015 Kilka razy powiedziałam mamie, że mam fobię społeczną, boję się wychodzić do ludzi i to że np. nie chcę iść sama do sklepu to nie moja fanaberia. Ale ona jest głucha na wszystko co ja mówię, zresztą zawsze tak było. Często słyszę od niej, że powinnam po prostu dorosnąć. Z przyjaciółmi czasem próbuję o tym rozmawiać, ale też nic do nich nie dociera. Tylko, że oni mnie akceptują taką jaka jestem, myślą że nadmiernie nieśmiała, ale w odróżnieniu od mamy nie mają o to pretensji Re: rodzina - nika32 - 09 Paź 2015 trudno, żeby rodzina o tym nie wiedziała, ukrycie tego przed nimi jest niemożliwe, mój tata mnie kiedyś zdiagnozował, dał mi gazetę do poczytania a tam był jakiś artykuł o fobii, mama też coś tam wie o depresji, zaburzeniach osobowości, czytała wszystkie diagnozy, które mi wystawili psycholodzy :-) Re: rodzina - pennylane8 - 10 Paź 2015 również nie potrafię rozmawiać z rodziną o problemach, w ogóle prowadzę drugie życie uwzględniające fora i internet w szerokim pojęciu oraz samotne spacery, o których nikomu nie mówię. nie widzę powodu, co z taką wiedzą bliscy mi ludzie by zrobili |