PhobiaSocialis.pl
Stchórzyłam... - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Stchórzyłam... (/thread-13444.html)



Stchórzyłam... - Sunniva - 10 Paź 2015

Miałam pracę praktycznie w ręku... pierwszy raz od setek lat raz ktoś zaprosił mnie na rozmowę, a ja co zrobiłam , wyszykowałam się przygotowałam i już byłam jedną noga w budynku ale w ostatniej chwili zaczęły mnie nękać myśli że i tak się do tego nie nadaje , że przecież co ja powiem , że sobie i tak nie poradzę i zwiałam stamtąd gdzie pieprz rośnie. Fobia znowu wzięła górę. R.I.P praco po raz kolejny.


Re: Stchórzyłam... - Melancholik - 10 Paź 2015

Też szukam pracy od niedawna. Dwa razy mi się udało... za pierwszym razem zrezygnowałem po wstępnym rozmowie/szkoleniu przerażony odpowiedzialnością jaka by nam nie spoczywała a za drugim razem zrezygnowałem pierwszego dnia z powodu problemów zdrowotnych (praca stojąca a mnie bolą kolana) ale uwaga - pracodawca zaproponował mi zmianę na pracę siedzącą w recepcji (odbieranie telefonów czyli nic skomplikowanego) za atrakcyjną jak na taki typ pracy stawkę a ja odmówiłem bo wykańczał mnie ból kolan i marzyłem tylko o tym by wrócić do domu.


Re: Stchórzyłam... - Sunniva - 10 Paź 2015

Aнд&a

Nic dodać nic ująć, widzę że jesteśmy w podobnej sytuacji... lęk sprawia że nie wykorzystujemy szans, dodatkowo brak pewności siebie - masakra. Jak ja zazdroszcze pewnym siebie odwaznym ludziom - taka osobowość skarb normalnie. Potem zawsze pluje sobie w brode i płacze że kolejny raz strach mnie sparaliżował ale wtedy zwykle jest za późno. Nie wiem co mnie zmotywuje i co mi pomoże skoro fakt że własciwie nie mam co włożyć do garka nie jest wystarczającym kopem w dupe do pokonania fobii.

Nie pozostaje nam nic innego jak probować dalej. może kiedyś się uda...


Re: Stchórzyłam... - Gelo - 11 Paź 2015

Sunniva napisał(a):Aнд&a

ja zazdroszcze pewnym siebie odwaznym ludziom - taka osobowość skarb normalnie.

Jedyną rzeczą, która stoi na przeszkodzie, żebyś też był taką osobą, jesteś Ty sam i to chyba w tym wszystkim jest najgorsze, bo zakrawa o parodię. Przegrać ze sobą - jedyna opcja porażki...


Re: Stchórzyłam... - Gelo - 11 Paź 2015

Sunniva napisał(a):Aнд&a

ja zazdroszcze pewnym siebie odwaznym ludziom - taka osobowość skarb normalnie.

Jedyną rzeczą, która stoi na przeszkodzie żebyś też był taką osobą, jesteś Ty sam. To chyba w tym wszystkim jest najgorsze, bo zakrawa o parodię. Przegrać ze sobą - jedyna opcja porażki...


Re: Stchórzyłam... - Area - 11 Paź 2015

Sunniva, nie poddawaj się. :-)
Próbuj dalej. Nie ma porażek tylko ten, kto nie próbuje.


Re: Stchórzyłam... - Fobiczny777 - 12 Paź 2015

Leki, terapia... to może pomóc, próbowanie w nieskończoność niewiele da... Tak myślę.


Re: Stchórzyłam... - CzaRnoksiężnik z Śląska - 16 Paź 2015

Tak samo mam ciągle wymówki. Że nie dam rady, że nie wiem jak będę dojeżdżał, że coś mi się stanie itd. Ubzdurałem sobie żeby najpierw znaleźć kącik do spania itd a potem praca. Wiem idiotyzm, ale nie do końca.


Re: Stchórzyłam... - Sunniva - 17 Paź 2015

Area napisał(a):Sunniva, nie poddawaj się. :-)
Próbuj dalej. Nie ma porażek tylko ten, kto nie próbuje.

dziękuję za miłe słowa


Re: Stchórzyłam... - maggieflakes - 18 Lis 2015

Stchórzyłam i ja :-(. Byłam po rozmowie kwalifikacyjnej i miałam dziś pójść na taki dzień próbny i nie pojechałam...Pół nocy nie spałam. Miałam znowu nawrót objawów przeziębienia, a ostatnio już było trochę lepiej ze zdrowiem. Rano czułam się tak fatalnie, że stwierdziłam, że nie mam po prostu siły fizycznej stawić czoła lękowi, bo to praca z kontaktem z klientami i znowu by wyszło, że się do tego nie nadaję :-(


Re: Stchórzyłam... - Kasper - 18 Gru 2015

A co powiecie na to? Od 16 roku życia, chciałem wykonywać zawód jaki wykonuję obecnie. Jak wiadomo w każdym zawodzie, w zależności od firmy/pracodawcy bywa różnie. Mimo fobii, lękiem przed nowym, oraz pracą z ludzmi, lub w grupie, starałem się kilkakrotnie o pracę w jednej z lepszych i większych transportowych firm niemieckich. Zadzwoniłem, przedstawiłem papiery, czekałem i czekałem... i zadzwonili. Umówiłem się na spotkanie. Miałem z domu do celu ok 450km. Pojechałem. Jakieś 10km przed firmą zawróciłem, i wróciłem do domu. Przeraził mnie najbardziej fakt że poplączę się kompletnie z angielskim, wypadnę na idiotę, i wkurzę szefostwo że marnuję im czas swoją osobą. Do dziś żałuję tego strasznie. Dwukrotnie próbowałem znów dostać się tam, ale pamiętają mnie. Nie przesadzę jeśli napiszę że właśnie tamta oferta byłaby swoistym spełnieniem marzeń zawodowych. Ale jak zwykle fobia wygrała.


Re: Stchórzyłam... - vesanya - 18 Gru 2015

Kasper, współczuję :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Przekichana sytuacja. Czy teraz radzisz sobie lepiej? Firm jest więcej, może jeszcze będzie okazja spełnić swoje marzenia.


Re: Stchórzyłam... - Kasper - 19 Gru 2015

vesanya Tak, obecnie jestem zadowolony. Ale wiesz, w głowie mam te uczucie straty czegoś większego, lepszego. I czasami przypomnę sobie o tym. Jest tu i teraz, a mogłem być tam, gdzie jest znacznie lepiej. Cóż. Życie : )


Re: Stchórzyłam... - SOSA - 19 Gru 2015

Dlatego ja staram sie nie rozpamiętywać bo jak już zaczne pluć sobie w brode to zaczynam sie ostro wk...... :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.