Co jest nie tak? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Co jest nie tak? (/thread-13618.html) |
Co jest nie tak? - KarolinaSao - 28 Paź 2015 Hej. Od początku tego roku szkolnego chodzę do nowej szkoły, bez starych znajomych. Pomyślałam "zacznę od początku, a co!" A ten początek jest czymś, co chcę zakończyć. Jazda autobusem czy nyską, to pierwsze nowości dla mnie. Kontaktu z ludźmi nienawidzę, wolę siedzieć w domu, wiedząc, że jestem w miejscu, które znam, w którym są osoby tylko z mojej rodziny, jest spokój i cisza. Jednak w nyskach jest jakby.. Na odwrót. Gdy jadę i miejsce obok mnie jest wolne, a wszystkie inne pozajmowane, czuję się gorsza. Tak, jakbym miała wypisane na twarzy "nie zbliżać się, trędowata". Czuję się gorsza. Gdy jestem w szkole, z nikim nie rozmawiam, utworzone grupki są nie do rozerwania i nie "przyjmują" do siebie nowych. Na przerwach, czy lekcjach, jestem sama i znów czuję się jak śmieć. Nie wiem czym odrzucam ludzi, czy coś nie tak z moim wyglądem, czy... Co? Nigdy nie byłam specjalnie towarzyska, nie lubię ludzi, ale jednocześnie potrzebuję kogoś, kto po prostu będzie przy mnie. Nienawiść do innych kłóci się z potrzebą bycia przy kimś, wiem, że jestem hipokrytką.. Wiem, że potrafię być złośliwa, kapryśna, po prostu wiem jaka jestem, ale nie pokazuję tego nikomu - przy ludziach jestem najmilsza jak się da. Gdy zostaję o coś poproszona, słucham o co chodzi i zgadzam się. Staram się szukać kontaktu z innymi, ale ich to, kur...nie obchodzi. Po co to piszę? Po co to piszę..? Dobre na nerwy, hah.....;-; Re: Co jest nie tak? - shayla - 28 Paź 2015 Ciężko odpowiedzieć na Twoje pytanie. Są ludzie, którzy gdziekolwiek nie pójdą, zawsze są nieakceptowani (przynajmniej dopóki czegoś nie zmienią). Znam takich, którzy są nieakceptowani z powodu wysokiej inteligencji, ale znam też takich, u których zawinił nieatrakcyjny wygląd (większość) albo bycie nieśmiałym. Mogę Ci udzielić rady, której zapewne nie udzieliłby żaden psycholog, bo uznałby ją za zbyt powierzchowną i niesięgającą sedna problemu - zadbaj o swój wygląd. Pamiętaj, że nie wszystko stracone. Grupki zawsze formują się szybko, ale zwykle nie są zbyt stabilne. Bądź pewna, że wśród dziewczyn będzie pełno kłótni i intryg. Im większe przyjaciółki, tym więcej. Re: Co jest nie tak? - karmazynowy książę - 28 Paź 2015 Jakbym sam to napisał mam dokładnie takie same przemyślenia. Już kilka razy zdarzało mi się zupełnie zmieniać środowisko, widzieć same nowe twarze, ale jakoś jeszcze nigdy nie czułem się z nimi dobrze, nie nastąpiła zmiana na lepsze. Jakby nieubłagane prawa statystyki zawsze wrzucały mnie do grupy osób o tym samym charakterze, gdzie ja jestem skazany na bycie "tym, kto zawsze stoi z boku i z nikim się nie przyjaźni". Życzę Ci, żebyś skruszyła ten niewidzialny mur wokół siebie i nawiązała dobre relacje z nowymi koleżankami i kolegami. Ale doświadczenie podpowiada mi, że może być trudno. Ale tyle historii, ilu ludzi... Re: Co jest nie tak? - nika32 - 29 Paź 2015 zmień towarzystwo na inne, bo to jest toksyczne, zresztą w szkole zwykle tak jest, patologia, za dużo głupich , za to w innym środowisku ludzi starszych można być lubianym |