PhobiaSocialis.pl
Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Nie wiem, co ze sobą zrobić... (/thread-1407.html)



Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Funia - 05 Paź 2008

Jestem okropna, do niczego się nie nadaje
Prawie nic nie jem. Bo mi się nie chce.
Nie wiem, co ze sobą zrobic.. płakać mi się chce.
Nie mam ochoty na nic.
Prawie codziennie mysle o skończeniu ludzkiej egzystencji.
Wcześniej te myśli były natrętne i nie chciałam ich realizować. Natomiast teraz coraz częściej pojawia się chęć realizacji. Już nie moge tego wytrzymać... Nie dam rady to jest coraz gorsze, nie dam rady... nie moge tego wytrzymac nie moge, nie chce tu być, nienawidze siebie, Nic mnie nie obchodzi, chce to skończyć, ale nie moge. Mam ochote walnąć w tą głupią klawiaturę. W ogóle nie wiem, po co to pisze, przeciez to nic nie da. To wszystko jest takie beznadziejne. Nie chce tu być, płakać mi się chce...


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Gość - 05 Paź 2008

Witam w klubie. Mam tak samo jak Ty (tłuste włosy i wszy). Ale ja postanowiłem coś z tym zrobić - poczytaj moje posty w temacie o benzodiazepinach. Może razem zaczniemy od jutra "brać się za siebie"? Nie mamy nic do stracenia a tylko do zyskania.


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Funia - 05 Paź 2008

Wątpię, aby coś z tego wszyszło. Może i chciałabym coś zrobić, tylko za bardzo nie umiem, co jak, gdzie. Nawet jak bym chciała to mi się to nie uda. Jestem za słaba...
A gdzie jest ten temat?


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Michu B - 05 Paź 2008

też mam takie chwile, takie okresy, że codzennie myśle o śmierci, wtedy nawet gdy jestem sam w domu czasem dopadają mnie myśli że to już nie ma sensu żyć bo i tak moja przyszlość jest do d..., najgorsze że nie moge tego opanować , musze poczekać arz to samo przejdzie, jade na fluoksetynie ...czasem pomaga.pozdr. trzymajcie się, :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: dacie rade.


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Funia - 05 Paź 2008

U mnie jak przejdzie to już góra na 2 3 dni, a potem wraca... z większym natężeniem. Ja nie dam rady.
Zaraz zeżre sobie ręke.


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - soulja - 05 Paź 2008

antyk napisał(a):Witam w klubie. Mam tak samo jak Ty (tłuste włosy i wszy). Ale ja postanowiłem coś z tym zrobić - poczytaj moje posty w temacie o benzodiazepinach. Może razem zaczniemy od jutra "brać się za siebie"? Nie mamy nic do stracenia a tylko do zyskania.

dlaczego od jutra a nie od zaraz ?


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Michu B - 05 Paź 2008

Funia wiem jak to jest i wiem , że jest Ci ciężko, ale pomyśl , że jutro możesz sie poczuć lepiej, bierzesz jakieś leki?...ja jak miałem takie napady to brałem kodeine żeby się zamulić, żeby osłabić te negatywne myśli...pomogło ,ale na krótko póżniej było jeszcze gorzej gdy sie uzależniłem i musiałem odstawić lek...4 tyg były masakryczne... :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Gość - 05 Paź 2008

tony montana napisał(a):
antyk napisał(a):Witam w klubie. Mam tak samo jak Ty (tłuste włosy i wszy). Ale ja postanowiłem coś z tym zrobić - poczytaj moje posty w temacie o benzodiazepinach. Może razem zaczniemy od jutra "brać się za siebie"? Nie mamy nic do stracenia a tylko do zyskania.

dlaczego od jutra a nie od zaraz ?

Dlatego, że dzisiaj nie zarejestruję się u psychiatry? Tak, chyba dlatego :Stan - Uśmiecha się:

Funiu, zobacz tu. I co, piszesz się na to?


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Funia - 05 Paź 2008

Ale ja nie chce poczuć sie jutro lepiej..Bo to wróci z większa siłą Ja już nie wiem, co chce. Ni chjce tu być, nic chce nic czuć.
Conajmniej od miesiąca nie mam apetytu na jedzenie i prawie nic nie jem.
Skończy się to jakąś anoreksją.


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Gość - 05 Paź 2008

Nic nie wróci. Zobaczysz. Co masz do stracenia? B zyskać możesz wiele. A tak nic nie zrobisz, będziesz się tylko pogrążać w smutku, beznadziei i anoreksji... już chyba lepiej sztucznie poprawiać sobie humor i niszczyć lęki, niż ciągle nic nie robić.


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Michu B - 05 Paź 2008

widze, że złapałaś dużego doła...bierzesz jakieś leki albo chodzisz na psychoterapie?


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Niered - 05 Paź 2008

wiecie co, wydaje mi się, że nie potraficie przestać kierować się emocjami, tak chyba tutaj jest główny problem, musicie znaleźć sposób na to aby wyrzucać z siebie te negatywne emocje, nie ma sensu ich w sobie gromadzić

może na początek spróbować czegoś takiego
[Obrazek: 439276i.jpg]


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Margot - 05 Paź 2008

No tak, to cos z kategorii "jak w tydzien nauczyc sie pływac?". A moze znajdziemy tam instrukcje jak bezpiecznie wykonac lewatywe?

Funia, postaraj sie jesc, chocby na siłe. Jesli przestaniesz jesc, to potem wrocic do jedzenia i normalnej wagi jest naprawde trudno. Za chwile bedziesz słaba, na tyle, ze z trudem bedziesz wstawała z łozka, wchodziła na schody. Bedziesz sie bardzo szybko meczyła, pociła itd.
Glodowki to jedna z najgorszych rzeczy jakie mozesz sobie zafundowac przy takim stanie.


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Jędrek - 05 Paź 2008

Ja też nie wiem za bardzo co ze sobą zrobic więc jeśli Cię to pocieszy to nie jesteś w swoim uczuciu osamotniona.


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Sosen - 05 Paź 2008

Rozumiem doskonale co przeżywasz. 4 miesiące temu czułem się tak samo. Dzień w dzień myślałem o śmierci. Robiłem tylko to co musiałem. Z jedzeniem też było ciężko. Od 3 miesięcy biorę wenlafaksynę. Ona sama bardzo słabo na mnie działa. Ale przeszła mi ochota na śmierć. Od 3 miesięcy chodzę też na terapię. Uwierz mi, że można wygrzebać się z największego :Różne - Koopa:. Ja siedziałem w nim po uszy :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Wytrzymaj.


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - soulja - 05 Paź 2008

Funia nie potrafię pomoc - w temacie antyka jest wszystko co potrafiłem chyba powiedzieć na ten temat .
Udało mi się wyjść z tego mam nadzieje ,że tobie też zachce się żyć tak porostu.

A tu tak na poprawienie humoru http://pl.youtube.com/watch?v=KAJbFrKC91I :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

głowa do góry :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Niered - 05 Paź 2008

Margot napisał(a):Funia, postaraj sie jesc, chocby na siłe.
myślisz, że takie gadanie w czymś pomoże :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: Wydaje mi się, że nie ma innej metody jak właśnie rozładowanie złych emocji, nagromadzonych przez lata, takie emocje zatruwają umysł i to właśnie te emocje powodują, że czasami ma się dosyć wszystkiego.


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Funia - 05 Paź 2008

Michu B napisał(a):widze, że złapałaś dużego doła...bierzesz jakieś leki albo chodzisz na psychoterapie?

Leki :Różne - Koopa: pomagają, a psychoterapia może pomóc jak się w niej czynie uczestniczy, a nie siedzi i gapi w sufit. A znając siebie to tylko tak może być...

Niered napisał(a):wiecie co, wydaje mi się, że nie potraficie przestać kierować się emocjami, tak chyba tutaj jest główny problem, musicie znaleźć sposób na to aby wyrzucać z siebie te negatywne emocje, nie ma sensu ich w sobie gromadzić

może na początek spróbować czegoś takiego
[Obrazek: 439276i.jpg]

Jak byś chciał wiedzieć to nad tym pracuje, tylko, ze trudno to zrobić jak się naokrągło słyszy, że jest się krową i nic ze mnie nie będzie... i to ciągłe poczucie winy, bo miałam coś zrobić, ale nie zrobiłam. Nie mam ochoty żyć, jeść, a co dopiero wykonywać codzienne obowiązki. Ja ledwo rano, a właściwie to w południe zwlekam się z łóżka i mam ochote znowu zasnąć i się nike budzić.


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Niered - 05 Paź 2008

Funia napisał(a):trudno to zrobić jak się na okrągło słyszy, że jest się krową i nic ze mnie nie będzie...
kto tak twierdzi :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
nie daj sobie niczego wmówić, a już w szczególności tego, że jesteś krową:Stan - Niezadowolony - Obraża się: wszystko jest przed Tobą!


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Gość - 05 Paź 2008

Rób jak chcesz, Funiu. Ja tam nie będę siedział i nic nie robił. Tzn. będę, ale z benzo w głowie :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Funia - 05 Paź 2008

Niered napisał(a):
Funia napisał(a):trudno to zrobić jak się na okrągło słyszy, że jest się krową i nic ze mnie nie będzie...
kto tak twierdzi :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
nie daj sobie niczego wmówić, a już w szczególności tego, że jesteś krową:Stan - Niezadowolony - Obraża się: wszystko jest przed Tobą!

eee, mój Ojciec?
Jakbyś chciał wiedziec to nasłyszałam się jeszcze gorszych rzeczy nie raz.


Re: Nie wiem, co ze sobą zrobić... - Mysza - 06 Paź 2008

Funia napisał(a):eee, mój Ojciec?
Jakbyś chciał wiedziec to nasłyszałam się jeszcze gorszych rzeczy nie raz.
:Stan - Niezadowolony - Płacze: To straszne, że Ci, którzy powinni nam pomagać, tak bardzo potrafią nas zdołować...
Niestety miałam to samo, na szczęście udało mi się od tego uwolnić...
Rodzice nawet nie zdają sobie sprawy z tego... jak długo trzeba leczyć rany...
Wiem, że słowa ranią... zwłaszcza od osób, które nie powinny takich słów wypowiadać!


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.