PhobiaSocialis.pl
Trochę smutku na początek tygodnia... - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Trochę smutku na początek tygodnia... (/thread-14524.html)



Trochę smutku na początek tygodnia... - RoseLedger - 29 Lut 2016

Więc Tak... właśnie zaczęłam 8 tydzień Terapii dr Richardsa. Nie widzę żadnych postępów. Mało tego, nie potrafię odnieść tego co tam pisze do praktyki. Nie potrafię przenieść tego do świata rzeczywistego. Wpadłam chyba w jakąś deprechę. Wszystko przestało mnie cieszyć. To w większym stopniu przez "zawód miłosny". W szkole było już lepiej teraz znowu wszystkich olewam nawet moją przyjaciółkę. Nie szły mi jakoś specjalnie rozmowy ale teraz to jakaś tragedia... Wydaje mi się że te 8 tygodnie poszły na marne... Potrzebuje wsparcia. Pomożecie przyjaciele?


Re: Trochę smutku na początek tygodnia... - Aloha123 - 29 Lut 2016

Jak wygląda ta terapia, możesz opisać w skrócie?


Re: Trochę smutku na początek tygodnia... - RoseLedger - 29 Lut 2016

Ojej... trudno mi to jakoś ubrać we własne słowa. poszukaj na internecie :Stan - Uśmiecha się:


Re: Trochę smutku na początek tygodnia... - witajwklubie - 29 Lut 2016

RoseLedger napisał(a):Ojej... trudno mi to jakoś ubrać we własne słowa. poszukaj na internecie :Stan - Uśmiecha się:

Jesli dobrze rozumiem, terapia ta ma na celu odinstalowanie oprogramowania w mózgu w folderze "fobia społeczna" i zainstalowanie w to miejsce pliku z programem bardziej pozytywnym. No cóż nie zagłębiałem się w metodykę sposobu tego dr Richardsa ale ogólnie taka zmiana jest możliwa. Wszystko na tym świecie podlega zmianie. Nasze oprogramowania w mózgu, czyli nas obraz świata wynikający z sumy wszystkich doświadczeń w naszym życiu tez mogą ulec zmienia. Wymaga to jednak wysiłku i to mocnego. Dlaczego ? Bo nasze ego przywiązuje się do oprogramowania, które mamy zainstalowane - do naszych poglądów, reakcji na dane sytuacje, zachowań.

Dlaczego ludzie boją się coś zmienić w swoim życiu, ich ego na to nie pozwala ? Ze strachu. Tak jak więźniowie, którzy przez całe życie spędzili w zamknięciu, boją się wyjść na wolność, bo więzienie daje im poczucie bezpieczeństwa a wolność wiąże się z ryzykiem, jest wejściem w nieznane.

Dla osób z fobią społeczną tym nieznanym jest ten inny ja - ten "ja" uśmiechnięty i pewny siebie w towarzystwie. Już tak przyrośliśmy do tej fobii, że nasz mózg utożsamia się z tym oprogramowaniem i nie chce wyjść na wolność.

Mi pomogło w tej walce sposoby jakie opisałem w temacie "Skad czerpać siłę do zmian". Plus czytanie takich książek jak Potęga teraźniejszości Eckharta Tolle'a czy tekstów mistrzów buddyjskich.

Każda zmiana wymaga czasu i często boli - m. in. dlatego, że ego buntuje się przed wyjściem na wolność, ego kocha cierpieć.


Re: Trochę smutku na początek tygodnia... - Aloha123 - 29 Lut 2016

Prawda, by cokolwiek zmienić trzeba wyjść z tej nieszczęsnej strefy komfortu :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.