PhobiaSocialis.pl
zdrada - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: zdrada (/thread-14752.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


RE: zdrada - trash - 26 Gru 2017

@Lonely Boy
Mi chodzi o to że nazywanie takiej relacji (a właściwie takich relacji - bo mówimy o więcej niż 2 osobach) "związkiem" to jakieś językowe nadużycie.


RE: zdrada - Lonely Boy - 26 Gru 2017

(26 Gru 2017, Wto 17:44)Blablabla napisał(a): ja rozumiem bardzo dobrze
ale mam prawo nie zgadzac sie z Twoimi
powiedzialam - żyj jak chcesz, tylko po co bajki o otwartych związkach? po co związek skoro chcesz miec kilka dziewczyn jednoczesnie?

i faktycznie, zly dobor słów - obrazasz mnie i stajesz sie przez to hipokrytą

Nie obrażam ciebie bo nie komentuje jaki ty moim zdaniem jesteś,i jaki jest według mnie twój styl życia.


Można być w związku ale akceptować ''skoki w boki'' drugiej strony,nie robić z tego końca świata.Oczywiście to musi być jasno powiedziane na samym początku znajomości.


RE: zdrada - Blablabla - 26 Gru 2017

ale co jesli ja takiego zwiazku nie akceptuje? tez mam do tego prawo
szanuje wybor, Twoje życie, ale tego nie akceptuje bo uwazam ze to tylko nazywanie różą wiadomo czego?
nie musze wszystkiego akceptowac co inni robią, nie podoba mi sie to i koniec - mam takie zdanie i tyle. Bo ja tez moge sobie teoretyzowac na rozne tematy na ktore nie mam doswiadczenia a podejrzewam ze Ty w otwartych zwiazkach tez nie masz, no chyba ze sie myle to mnie popraw
Ty tez poszanuj moje, ze mi sie to nie podoba i nigdy w tej kwestii sie nie zgodzimy


RE: zdrada - Lonely Boy - 26 Gru 2017

(26 Gru 2017, Wto 17:58)trash napisał(a): @Lonely Boy
Mi chodzi o to że nazywanie takiej relacji (a właściwie takich relacji - bo mówimy o więcej niż 2 osobach) "związkiem" to jakieś językowe nadużycie.

To nie ma znaczenia,związek to związek tylko że otwarty - czyli taki w którym w którym partnerzy godzą się na utrzymywanie kontaktów seksualnych z innymi osobami.To może być małżeństwo,związek partnerski.


RE: zdrada - Blablabla - 26 Gru 2017

(26 Gru 2017, Wto 18:01)Lonely Boy napisał(a):
(26 Gru 2017, Wto 17:58)trash napisał(a): @Lonely Boy
Mi chodzi o to że nazywanie takiej relacji (a właściwie takich relacji - bo mówimy o więcej niż 2 osobach) "związkiem" to jakieś językowe nadużycie.

To nie ma znaczenia,związek to związek tylko że otwarty - czyli taki w którym w którym partnerzy godzą się na utrzymywanie kontaktów seksualnych z innymi osobami.To może być małżeństwo,związek partnerski.

ej serio - czy Ty to pokrywasz wlasnymi przezyciami czy tylko teoretyzujesz i kopiujesz definicje z wikipedii?


RE: zdrada - Kgg - 26 Gru 2017

Wydaje mi się, jako ludzkość mamy problem z akceptacją rzeczy, których nie rozumiemy. Jakiś szlak za samolotem na niebie? => pewnie opryskują nas rakotwórczymi substancjami. Ale żeby tak facet z facetem? Obrzydliwe. Jakąś dziewczynę stresuje szycie, kiedy inni patrzą => wymyśla sobie, powinna wziąć się w garść (no ogólnie to chora po+:Ikony bluzgi kochać 2:). 

Negowanie czyichś odczuć, bo nie wyobrażamy sobie, że sami moglibyśmy mieć podobne w takiej sytuacji, wydaje mi się straszną ignorancją. Więc skoro ktoś twierdzi, że mu dobrze w otwartym związku, to jak mogę mu powiedzieć, że nie ma racji, tak jest źle i powinien uciekać?

Wiem, że pomimo dobrych chęci nie uda mi się wszystkich zrozumieć (chociaż oczywiście jak każdemu wydaje mi się, że jestem w tym niezła). Ale mogę zrobić coś innego: powiedzieć ok, w porządku, rozumiem, że Ty możesz mieć inaczej.


RE: zdrada - Lonely Boy - 26 Gru 2017

(26 Gru 2017, Wto 17:59)Blablabla napisał(a): ale co jesli ja takiego zwiazku nie akceptuje? tez mam do tego prawo
szanuje wybor, Twoje życie, ale tego nie akceptuje bo uwazam ze to tylko nazywanie różą wiadomo czego?
nie musze wszystkiego akceptowac co inni robią, nie podoba mi sie to i koniec - mam takie zdanie i tyle. Bo ja tez moge sobie teoretyzowac na rozne tematy na ktore nie mam doswiadczenia a podejrzewam ze Ty w otwartych zwiazkach tez nie masz, no chyba ze sie myle to mnie popraw
Ty tez poszanuj moje, ze mi sie to nie podoba i nigdy w tej kwestii sie nie zgodzimy


To sobie nie akceptuj,nikt cię o to nie prosi,to sprawa między tymi osobami,a nie tobą czy mną.Tak naprawdę ludzi nie zamieszanych w jakikolwiek związek :Różne - Koopa: powinno obchodzić,czy oni mają takie relacje,czy inne.To jest związek czy tego chcesz czy nie,taka jest definicja.Jeżeli nie akceptujesz definicji to będzie twój błąd.
"Związek otwarty lub małżeństwo otwarte – związek lub małżeństwo, w którym partnerzy godzą się na utrzymywanie kontaktów seksualnych z innymi osobami."
Może ci się to nie podobać i wszystko inne,ale jeżeli ma się ktoś za kulturalnego nie powinno się takich osób obrażać.I głównie o to mi chodzi.


RE: zdrada - Blablabla - 26 Gru 2017

(26 Gru 2017, Wto 18:05)Lonely Boy napisał(a):
(26 Gru 2017, Wto 17:59)Blablabla napisał(a): ale co jesli ja takiego zwiazku nie akceptuje? tez mam do tego prawo
szanuje wybor, Twoje życie, ale tego nie akceptuje bo uwazam ze to tylko nazywanie różą wiadomo czego?
nie musze wszystkiego akceptowac co inni robią, nie podoba mi sie to i koniec - mam takie zdanie i tyle. Bo ja tez moge sobie teoretyzowac na rozne tematy na ktore nie mam doswiadczenia a podejrzewam ze Ty w otwartych zwiazkach tez nie masz, no chyba ze sie myle to mnie popraw
Ty tez poszanuj moje, ze mi sie to nie podoba i nigdy w tej kwestii sie nie zgodzimy


To sobie nie akceptuj,nikt cię o to nie prosi,to sprawa między tymi osobami,a nie tobą czy mną.Tak naprawdę ludzi nie zamieszanych w jakikolwiek związek :Różne - Koopa: powinno obchodzić,czy oni mają takie relacje,czy inne.To jest związek czy tego chcesz czy nie,taka jest definicja.Jeżeli nie akceptujesz definicji to będzie twój błąd.
"Związek otwarty lub małżeństwo otwarte – związek lub małżeństwo, w którym partnerzy godzą się na utrzymywanie kontaktów seksualnych z innymi osobami."
Może ci się to nie podobać i wszystko inne,ale jeżeli ma się ktoś za kulturalnego nie powinno się takich osób obrażać.I głównie o to mi chodzi.

widzisz, sam wymagasz akceptacji a mnie teraz atakujesz bo mam inne zdanie?
w ogole nie chce z Toba juz dyskutowac bo nie ma sensu


RE: zdrada - Lonely Boy - 26 Gru 2017

(26 Gru 2017, Wto 18:03)Blablabla napisał(a):
(26 Gru 2017, Wto 18:01)Lonely Boy napisał(a):
(26 Gru 2017, Wto 17:58)trash napisał(a): @Lonely Boy
Mi chodzi o to że nazywanie takiej relacji (a właściwie takich relacji - bo mówimy o więcej niż 2 osobach) "związkiem" to jakieś językowe nadużycie.

To nie ma znaczenia,związek to związek tylko że otwarty - czyli taki w którym w którym partnerzy godzą się na utrzymywanie kontaktów seksualnych z innymi osobami.To może być małżeństwo,związek partnerski.

ej serio - czy Ty to pokrywasz wlasnymi przezyciami czy tylko teoretyzujesz i kopiujesz definicje z wikipedii?

Ale co na serio?To że związek jest otwarty nie zmienia tego że jest związkiem:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: jest związkiem w którym ...bla bla bla to co napisałem.Co tu jest takiego trudnego i nie do przyjęcia?To że stworzyłeś sobie swoją definicję związku a która jest niezgodna z definicją ogólnie przyjętą?

(26 Gru 2017, Wto 18:07)Blablabla napisał(a):
(26 Gru 2017, Wto 18:05)Lonely Boy napisał(a):
(26 Gru 2017, Wto 17:59)Blablabla napisał(a): ale co jesli ja takiego zwiazku nie akceptuje? tez mam do tego prawo
szanuje wybor, Twoje życie, ale tego nie akceptuje bo uwazam ze to tylko nazywanie różą wiadomo czego?
nie musze wszystkiego akceptowac co inni robią, nie podoba mi sie to i koniec - mam takie zdanie i tyle. Bo ja tez moge sobie teoretyzowac na rozne tematy na ktore nie mam doswiadczenia a podejrzewam ze Ty w otwartych zwiazkach tez nie masz, no chyba ze sie myle to mnie popraw
Ty tez poszanuj moje, ze mi sie to nie podoba i nigdy w tej kwestii sie nie zgodzimy


To sobie nie akceptuj,nikt cię o to nie prosi,to sprawa między tymi osobami,a nie tobą czy mną.Tak naprawdę ludzi nie zamieszanych w jakikolwiek związek :Różne - Koopa: powinno obchodzić,czy oni mają takie relacje,czy inne.To jest związek czy tego chcesz czy nie,taka jest definicja.Jeżeli nie akceptujesz definicji to będzie twój błąd.
"Związek otwarty lub małżeństwo otwarte – związek lub małżeństwo, w którym partnerzy godzą się na utrzymywanie kontaktów seksualnych z innymi osobami."
Może ci się to nie podobać i wszystko inne,ale jeżeli ma się ktoś za kulturalnego nie powinno się takich osób obrażać.I głównie o to mi chodzi.

widzisz, sam wymagasz akceptacji a mnie teraz atakujesz bo mam inne zdanie?
w ogole nie chce z Toba juz dyskutowac bo nie ma sensu

Nie ma sensu dyskutować z osobą która nie akceptuje innych a potem ma pretensje że sama nie jest akceptowana.


RE: zdrada - Blablabla - 26 Gru 2017

(26 Gru 2017, Wto 18:04)Kgg napisał(a): Negowanie czyichś odczuć, bo nie wyobrażamy sobie, że sami moglibyśmy mieć podobne w takiej sytuacji, wydaje mi się straszną ignorancją. Więc skoro ktoś twierdzi, że mu dobrze w otwartym związku, to jak mogę mu powiedzieć, że nie ma racji, tak jest źle i powinien uciekać?

ja nie neguje niczyich uczuc, bo prostu sie nie zgadzam z niektorymi 'teoriami' nie popartymi zadnymi doswiadczeniami. czy to az takie złe, ze mam wlasne zdanie w tej kwestii??
czy ja kaze komus uciekac? nie, kazdy zyje jak chce - niejednokrotnie to podkreslalam.
to nie jest ignoracja, bo ja szanuje ludzi, tylko nie zawsze sie z nimi zgadzam, ale Ci ktorzy wymagaja tego szacunku sami go do innych nie mają jak widac po tych postach na gorze





RE: zdrada - Omul - 26 Gru 2017

'ja nie neguje niczyich uczuc, bo prostu sie nie zgadzam'' Wiem, że tak trochę wycięte z kontekstu, ale po prostu mnie powaliło XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD


RE: zdrada - Lonely Boy - 26 Gru 2017

(26 Gru 2017, Wto 18:12)Blablabla napisał(a):
(26 Gru 2017, Wto 18:04)Kgg napisał(a): Negowanie czyichś odczuć, bo nie wyobrażamy sobie, że sami moglibyśmy mieć podobne w takiej sytuacji, wydaje mi się straszną ignorancją. Więc skoro ktoś twierdzi, że mu dobrze w otwartym związku, to jak mogę mu powiedzieć, że nie ma racji, tak jest źle i powinien uciekać?

ja nie neguje niczyich uczuc, bo prostu sie nie zgadzam z niektorymi 'teoriami' nie popartymi zadnymi doswiadczeniami. czy to az takie złe, ze mam wlasne zdanie w tej kwestii??
czy ja kaze komus uciekac? nie, kazdy zyje jak chce - niejednokrotnie to podkreslalam.
to nie jest ignoracja, bo ja szanuje ludzi, tylko nie zawsze sie z nimi zgadzam, ale Ci ktorzy wymagaja tego szacunku sami go do innych nie mają jak widac po tych postach na gorze

Problem w tym że nie masz do tych ludzi szacunku,to raz a dwa to że stworzyłeś sobie swoją definicję związku która jest niezgodna z powszechnie przyjętą,więc jest błędna.


RE: zdrada - Blablabla - 26 Gru 2017

blablabla
mozna szanowac innych ale sie nie zgadzac z ich postepowaniem - to tak trudne do zrozumienia

i ja tez nie zycze sobie zebys mnie wysmiewal, za moje poglady

(26 Gru 2017, Wto 18:16)Omul napisał(a): 'ja nie neguje niczyich uczuc, bo prostu sie nie zgadzam'' Wiem, że tak trochę wycięte z kontekstu, ale po prostu mnie powaliło XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

??? to nie wycinaj z kontekstu, jasne?


RE: zdrada - Caveman27 - 26 Gru 2017

Nie przypuszczałem, że taką dyskusję wywołam tymi otwartymi związkami... xD


RE: zdrada - Omul - 26 Gru 2017

Przepraszam, to się nigdy nie powtórzy.


RE: zdrada - WinterWolf - 26 Gru 2017

@Caveman27‍  Fajnie że się przyznajesz że to Ty zacząłeś : )


RE: zdrada - Lonely Boy - 26 Gru 2017

(26 Gru 2017, Wto 18:12)Blablabla napisał(a):
(26 Gru 2017, Wto 18:04)Kgg napisał(a): Negowanie czyichś odczuć, bo nie wyobrażamy sobie, że sami moglibyśmy mieć podobne w takiej sytuacji, wydaje mi się straszną ignorancją. Więc skoro ktoś twierdzi, że mu dobrze w otwartym związku, to jak mogę mu powiedzieć, że nie ma racji, tak jest źle i powinien uciekać?

ja nie neguje niczyich uczuc, bo prostu sie nie zgadzam z niektorymi 'teoriami' nie popartymi zadnymi doswiadczeniami. czy to az takie złe, ze mam wlasne zdanie w tej kwestii??
czy ja kaze komus uciekac? nie, kazdy zyje jak chce - niejednokrotnie to podkreslalam.
to nie jest ignoracja, bo ja szanuje ludzi, tylko nie zawsze sie z nimi zgadzam, ale Ci ktorzy wymagaja tego szacunku sami go do innych nie mają jak widac po tych postach na gorze



Masz chyba jakiś kłopot z rozumieniem bardzo prostych rzeczy.

NA PRZYKŁADZIE 

Dlaczego partie neonazistowskie nie są legalne?Przecież jest demokracja?Każdy ma wolność poglądów?
Dlatego bo np. oni nie akceptują/honorują wolności jednostki nie uznają demokracji - oraz wiele innych - teraz nieważne.
Dlatego nie są akceptowani i jest to nielegalne - mimo wolności poglądów.

Nie akceptuję ciebie i twoich poglądów bo one nie uwzględniają innych.Ale masz do mnie pretensje,że ja żądam akceptacji ale ciebie nie akceptuje - tak bo ty nie masz zamiaru szanować i akceptować innych - błędne koło.


RE: zdrada - orzeszkowa_wdowa - 26 Gru 2017

(12 Lis 2017, Nie 2:57)Lonely Boy napisał(a): Jestem agresywny w przypadku ataku na moją osobę.Jeżeli ktoś mi zaszkodzi,będę to pamiętał i zemszczę się przy odpowiedniej okazji.Jestem mściwy i pamiętliwy.

Uważajcie na lonely boya. :Kitty - Szok:


RE: zdrada - Kylar - 26 Gru 2017

xDDDDD


RE: zdrada - Blablabla - 26 Gru 2017

(26 Gru 2017, Wto 18:22)Lonely Boy napisał(a):
(26 Gru 2017, Wto 18:12)Blablabla napisał(a):
(26 Gru 2017, Wto 18:04)Kgg napisał(a): Negowanie czyichś odczuć, bo nie wyobrażamy sobie, że sami moglibyśmy mieć podobne w takiej sytuacji, wydaje mi się straszną ignorancją. Więc skoro ktoś twierdzi, że mu dobrze w otwartym związku, to jak mogę mu powiedzieć, że nie ma racji, tak jest źle i powinien uciekać?

ja nie neguje niczyich uczuc, bo prostu sie nie zgadzam z niektorymi 'teoriami' nie popartymi zadnymi doswiadczeniami. czy to az takie złe, ze mam wlasne zdanie w tej kwestii??
czy ja kaze komus uciekac? nie, kazdy zyje jak chce - niejednokrotnie to podkreslalam.
to nie jest ignoracja, bo ja szanuje ludzi, tylko nie zawsze sie z nimi zgadzam, ale Ci ktorzy wymagaja tego szacunku sami go do innych nie mają jak widac po tych postach na gorze



Masz chyba jakiś kłopot z rozumieniem bardzo prostych rzeczy.

NA PRZYKŁADZIE 

Dlaczego partie neonazistowskie nie są legalne?Przecież jest demokracja?Każdy ma wolność poglądów?
Dlatego bo np. oni nie akceptują/honorują wolności jednostki - oraz wiele innych.
Dlatego nie są akceptowani i jest to nielegalne - mimo wolności poglądów.

Nie akceptuję ciebie i twoich poglądów bo one nie uwzględniają innych.Ale masz do mnie pretensje,że ja żądam akceptacji ale ciebie nie akceptuje - tak bo ty nie masz zamiaru szanować i akceptować innych - błędne koło.

jezu, wez juz przestan, powiedzialam ze nie chce z Toba dyskutowac bo tego nie potrafisz

po co nastepne jakies teorie do mnie wysuwasz??

napisalam ze szanuje Twoje wybory i sie z nimi nie zgadzam co w tym zlego?? Ty sie nie zgadzasz z moimi ja z Twoimi, koniec kropka

peace

(26 Gru 2017, Wto 18:24)orzeszkowa_wdowa napisał(a):
(12 Lis 2017, Nie 2:57)Lonely Boy napisał(a): Jestem agresywny w przypadku ataku na moją osobę.Jeżeli ktoś mi zaszkodzi,będę to pamiętał i zemszczę się przy odpowiedniej okazji.Jestem mściwy i pamiętliwy.

Uważajcie na lonely boya. :Kitty - Szok:

to wyjasnia wszystko :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


RE: zdrada - Lonely Boy - 26 Gru 2017

(26 Gru 2017, Wto 18:24)orzeszkowa_wdowa napisał(a):
(12 Lis 2017, Nie 2:57)Lonely Boy napisał(a): Jestem agresywny w przypadku ataku na moją osobę.Jeżeli ktoś mi zaszkodzi,będę to pamiętał i zemszczę się przy odpowiedniej okazji.Jestem mściwy i pamiętliwy.

Uważajcie na lonely boya. :Kitty - Szok:

A to jest wyrwane z kontekstu szerszej wypowiedzi.


RE: zdrada - WinterWolf - 26 Gru 2017

Co Wy macie z tym wyrywaniem z kontekstu @-@


RE: zdrada - Caveman27 - 26 Gru 2017

Co? Ban i koniec dyskusji?! A już miałem zamiar jakiś popcorn, albo chipsy otworzyć... :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


RE: zdrada - vesanya - 26 Gru 2017

Możecie dalej sobie dyskutować :Husky - Podekscytowany:


RE: zdrada - Kylar - 26 Gru 2017

Czemu banik wleciał, jak zaczynało się robić ciekawie?


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.