PhobiaSocialis.pl
zdrada - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: zdrada (/thread-14752.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


RE: zdrada - Ksenomorf - 28 Gru 2017

USiebie napisał(a):Chciałem się krótko wy+:Ikony bluzgi pierd:ć nie wnosząc nic do tematu, że w sumie mam wy+:Ikony bluzgi kochać 2: i nie zaglądam ludziom do łóżka

To „zaglądanie do łóżka” to takie wyrażenie sugerujące, że ci, którzy o tym dyskutują, a dokładniej mówiąc, przeciwnicy, zaglądają komuś do łóżka. Tymczasem dyskusja dotyczy ogólnie zagadnienia, nie pytam ludzi, jakie prowadzą życie seksualne. Jak ktoś mi się sam pochwali, że razem z osobą, którą uważa za partnera, łajdaczy się na prawo i lewo, to wyrażę najwyżej swój niesmak i w zażyłości z tym ktosiem wchodzić nie będę (co nie znaczy, że zerwę całkowicie znajomość) – zaglądania do łóżka tu nie widzę.


RE: zdrada - USiebie - 28 Gru 2017

To się źle wyraziłem, bo nie chciałem nic sugerować, bardziej wyrazić swoją obojętność dla zagadnienia. : P (i żeby blank mje uratował) Wymażmy ten zwrot z mojej wypowiedzi i będzie cacy.


RE: zdrada - bajka - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 11:07)USiebie napisał(a): To się źle wyraziłem, bo nie chciałem nic sugerować, bardziej wyrazić swoją obojętność dla zagadnienia. : P (i żeby blank mje uratował) Wymażmy ten zwrot z mojej wypowiedzi i będzie cacy.
musisz napisać tal @BlankAvatar ratuj mnie i wtedy przyjdziena ratowanie


RE: zdrada - USiebie - 28 Gru 2017

Tak pomyślałem, żeby tak napisać, ale już mi się nie chciało po raz kolejny edytować, no i "Ratuj mje blanku!" brzmi fajniej, niż ratuj mnie @BlankAvatarrze!


RE: zdrada - Kylar - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 9:48)Ksenomorf napisał(a): Jestem łagodnego usposobienia, dlatego kamieniowania ich nie poparłbym, co najwyżej pisanie im na czole niezmywalnym markerem: „rozpustnik”, „plugawiec” czy „niecnota”.
Ja to bym, w ogóle poparł żeby każdemu na czole pisano kim jest np. katol, satanista, poganin, pedał, żyd, fobik... xD

(28 Gru 2017, Czw 9:48)Ksenomorf napisał(a): Świetnie, nie przypominam sobie, żebyś roślinożerców uważających jedzenie mięsa za złe pytał, czy chcą penalizować ten zbrodniczy czyn.
W sumie, ciekawe czy by chcieli.

(28 Gru 2017, Czw 9:48)Ksenomorf napisał(a): A jeżeli im się nie podobają, to już nie mogliby chcieć ich zakazywać? Uśmiecha się szeroko W ogóle fałszywa alternatywa z tym sprowadzaniem dyskusji do gustów i estetyki. Nie chodzi o podobanie się, tylko o uznawanie, czy coś jest dobre czy złe.
Mogli by chcieć dlatego pytam, bo dyskusja już by dotyczyła kwestii wolności człowieka, a to już całkiem inna rozmowa. Dlatego pomyślałem, że po co już ten offtop na kilka stron, skoro temat w zasadzie wyczerpany, ale potem uznałem, że może nie taki offtop, bo dotyczy ostatecznie wątku i w sumie nie jestem od pilnowania tego :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: Moje podejście do dobre, czy złe poznałeś w wątku o wegetarianach, więc nie chce znów do tego wracać.

(28 Gru 2017, Czw 9:48)Ksenomorf napisał(a): Nie będę teraz dociekać, czy ateiści (a ty chyba takim jesteś) skądś czerpią wiedzę o prawie naturalnym (a grube tomy zapisano o tym, czy prawo pozytywne bez fundamentu w postaci prawa naturalnego ma wartość), ale, no właśnie, ja oprócz istnienia prawa pozytywnego uznaję istnienie prawa naturalnego, które powinno być wzorem czy drogowskazem dla tego pierwszego, ale niekoniecznie się z nim pokrywać, bo na tym padole łez próba sankcjonowania każdej ludzkiej słabości czy upadku mogłaby się skończyć zamordyzmem. Dlatego mogę uważać takie związki za złe, ale niekoniecznie palić się do ich zakazywania. Pewne zachowania nie były sankcjonowane, ale istniały w obrębie tabu społecznego, tj. nie miały społecznego przyzwolenia. Dyskusja może więc służyć spychaniu jakichś zachowań czy zjawisk do społecznego tabu albo chociaż hamowaniu rozprzestrzeniania się poglądu, że te zachowania są spoczko.

Mój nieoczytany umysł ,nie poją o co ci chodzi i nie chce mi się googlować co to prawo naturalne i prawo pozytywne. Musisz do mnie jak do prostaczka, nie jestem into philosophy, sory :Stan - Uśmiecha się - LOL:

(28 Gru 2017, Czw 9:48)Ksenomorf napisał(a): W sumie to nie wiem, co to znaczy „działa” w odniesieniu do tzw. związku otwartego, uważam, że nawet jak działa (trwa?), to jest złem, bo to tkwi w jego istocie, a „doświadczalność” nie zawsze potrzebna jest do oceny czegoś.
Nie wiem jaka jest twoja definicja zła, moim zdaniem obiektywne zło nie istnieje, czyli każdy sobie może uznać cokolwiek za zło, więc w sumie zło nie istnieje, tak jak pisałem nie chce mi się powtarzać.


RE: zdrada - USiebie - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 11:48)Kylar napisał(a): Ja to bym, w ogóle poparł żeby każdemu na czole pisano kim jest np. katol, satanista, poganin, pedał, żyd, fobik... xD
To w sumie fajny pomysł, łatwiej byłoby poznać ludzi o podobnych zainteresowaniach i światopoglądzie.


RE: zdrada - Użytkownik 100006 - 28 Gru 2017

Ja tam jestem przeciwko szufladkowaniu ludzi.


RE: zdrada - Kylar - 28 Gru 2017

Ironia to była jak by kto nie skumał xD


RE: zdrada - orzeszkowa_wdowa - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 11:48)Kylar napisał(a): Nie wiem jaka jest twoja definicja zła, moim zdaniem obiektywne zło nie istnieje, czyli każdy sobie może uznać cokolwiek za zło, więc w sumie zło nie istnieje, tak jak pisałem nie chce mi się powtarzać.

Pierdut.
Według mnie mądrość ,a więc umiejętność odróżnienia dobra od zła, odróżnia człowieka od zwierząt.

Jest ktoś ,kto dotkliwie skrzywdził kogoś z mojej rodziny,to chyba pójdę i zapytam go..
"A więc obiektywnie zło dla Ciebie nie istnieje i dlatego to zrobiłeś? Spoko..Szanuje twoje odmienne poglądy,piona. : 3"


RE: zdrada - Kylar - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 14:24)orzeszkowa_wdowa napisał(a): Pierdut.
Według mnie mądrość ,a więc umiejętność odróżnienia dobra od zła, odróżnia człowieka od zwierząt.

Jest ktoś ,kto dotkliwie skrzywdził kogoś z mojej rodziny,to chyba pójdę i zapytam go..
"A więc obiektywnie zło dla Ciebie nie istnieje i dlatego to zrobiłeś? Spoko..Szanuje twoje odmienne poglądy,piona. : 3"

No ta, ale to przez wartości wpojone ci kulturowo odróżniasz to dobro od zła, więc nie jest to obiektywne zło. Arabusy uprawiają seks z 12 latkami i dla nich nie jest to złe, a dla ciebie pewnie jest. Ja bym to nazwał raczej umiejętnością przestrzegania zasad narzucanych kulturowo, niż odróżniania dobra od zła.


RE: zdrada - Omul - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 14:52)Kylar napisał(a):
(28 Gru 2017, Czw 14:24)orzeszkowa_wdowa napisał(a): Pierdut.
Według mnie mądrość ,a więc umiejętność odróżnienia dobra od zła, odróżnia człowieka od zwierząt.

Jest ktoś ,kto dotkliwie skrzywdził kogoś z mojej rodziny,to chyba pójdę i zapytam go..
"A więc obiektywnie zło dla Ciebie nie istnieje i dlatego to zrobiłeś? Spoko..Szanuje twoje odmienne poglądy,piona. : 3"

No ta, ale to przez wartości wpojone ci kulturowo odróżniasz to dobro od zła, więc nie jest to obiektywne zło. Arabusy uprawiają seks z 12 latkami i dla nich nie jest to złe, a dla ciebie pewnie jest. Ja bym to nazwał raczej umiejętnością przestrzegania zasad narzucanych kulturowo, niż odróżniania dobra od zła.

Też na pewno jest to cześć instynktu, który raczej skłania to tworzenia większych czy mniejszych społeczności i kultury, która pozwala żyć w zgodzie w dużych grupach ludzi. Na pewno nie jest to zasługa dobra i zła, że ludzie zwykle dążą do jakiegoś porozumienia, chyba po prostu jesteśmy gatunkiem stadnym albo czymś w tym stylu XD


RE: zdrada - orzeszkowa_wdowa - 28 Gru 2017

U nas w średniowieczu działy się podobne rzeczy, :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: ale z czasem z tego "wyrośliśmy". Więc kultury, które temu wciąż hołdują są wobec nas niedorosłe. Arabska kultura jest zacofana o setki lat- moralnie, mentalnie i obyczajowo . :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


RE: zdrada - Kylar - 28 Gru 2017

No jasne, usprawniamy/zmieniamy zasady, żeby "podkręcić" jakość funkcjonowania społeczeństwa/jakość życia, tylko co to zmienia w temacie?


RE: zdrada - orzeszkowa_wdowa - 28 Gru 2017

:Stan - Niezadowolony - Brak słów:


SPOILER: pokaż zawartość



RE: zdrada - Kylar - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 16:16)orzeszkowa_wdowa napisał(a): Kylar ,Ty smarku... nie filozofuj.

Podobno Grażyna już czeka w Radomiu, na drągala od stołu. Wystawia język

2 lata starsza i smarku do mnie :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

Przecież zerwaliśmy z grażynką, bo sie okazało, że ma dzieci, ja cudzych guwniaków wychowywał nie będę. ;{


RE: zdrada - Ksenomorf - 28 Gru 2017

Kylar napisał(a):Mój nieoczytany umysł ,nie poją o co ci chodzi i nie chce mi się googlować co to prawo naturalne i prawo pozytywne. Musisz do mnie jak do prostaczka, nie jestem into philosophy, sory :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Wątpię, żebyś nie pojął, bo to się z kontekstu da wyczytać, ale jak tobie się nie chce szukać, to i mi się nie chce pisać, więc tylko wrzucę jedno zdanie z Wiki: „Prawo natury reprezentuje wartości samoistne, autonomiczne, uniwersalne i ponadczasowe, które są przeciwstawiane prawu pozytywnemu (łac. ius positivum) – stanowionemu w danym czasie przez określonych ludzi, zmiennemu na przestrzeni dziejów (pozytywizm prawniczy)”.

Ale mniejsza o to, jak już pisałem, chodziło tylko o to, że nie wszystko, co uznaje się za złe, powinno się penalizować.

Omul napisał(a):Też na pewno jest to cześć instynktu, który raczej skłania to tworzenia większych czy mniejszych społeczności i kultury, która pozwala żyć w zgodzie w dużych grupach ludzi. Na pewno nie jest to zasługa dobra i zła, że ludzie zwykle dążą do jakiegoś porozumienia, chyba po prostu jesteśmy gatunkiem stadnym albo czymś w tym stylu XD

Instynkty jako źródło praw i wskazań, no słabe trochę – fajnie wygląda tylko, gdy się przytacza te przykłady, które świadczą o pozytywnym wpływie instynktów. A czy wybijanie się grup jest już nieinstynktowne, jeśli grupie morderców powodzi się lepiej po wybiciu innej grupy? Czy może tutaj niektórzy zaczęliby już tęsknie rozglądać się za kategoriami dobra i zła?

orzeszkowa wdowa napisał(a):U nas w średniowieczu działy się podobne rzeczy, Wystawia język

Nigdy nie chyba nie zrozumiem, jak można wypowiadać tego typu opinie – zawsze w poczuciu jakiejś wyższości i z przekonaniem istnienia postępu moralnego ludzkości – mając pod ręką doświadczenia XX w., które jawnie i brutalnie tezie o postępie moralnym czy duchowym ludzkości przeczą.


RE: zdrada - Kylar - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 16:26)Ksenomorf napisał(a): Wątpię, żebyś nie pojął, bo to się z kontekstu da wyczytać, ale jak tobie się nie chce szukać, to i mi się nie chce pisać, więc tylko wrzucę jedno zdanie z Wiki: „Prawo natury reprezentuje wartości samoistne, autonomiczne, uniwersalne i ponadczasowe, które są przeciwstawiane prawu pozytywnemu (łac. ius positivum) – stanowionemu w danym czasie przez określonych ludzi, zmiennemu na przestrzeni dziejów (pozytywizm prawniczy)”.

Ale mniejsza o to, jak już pisałem, chodziło tylko o to, że nie wszystko, co uznaje się za złe, powinno się penalizować.

To w takim razie odpowiedziałem ci później w poście :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Nie uznaje prawa naturalnego.


RE: zdrada - orzeszkowa_wdowa - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 16:26)Ksenomorf napisał(a): Nigdy nie chyba nie zrozumiem, jak można wypowiadać tego typu opinie – zawsze w poczuciu jakiejś wyższości i z przekonaniem istnienia postępu moralnego ludzkości – mając pod ręką doświadczenia XX w., które jawnie i brutalnie tezie o postępie moralnym czy duchowym ludzkości przeczą.

Już nie palą na stosie za herezje,za bycie "czarownicą" Ani nie biorą ślubu z dziewczynkami.
W kulturze arabskiej kobietę dalej traktuje się jak śmiecia bez żadnych praw. Można oblać ją kwasem,zamordować i nikt za to nie odpowie.
Więc w tej materii jakiś postęp jest.


RE: zdrada - trash - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 16:26)Ksenomorf napisał(a): Nigdy nie chyba nie zrozumiem, jak można wypowiadać tego typu opinie – zawsze w poczuciu jakiejś wyższości i z przekonaniem istnienia postępu moralnego ludzkości – mając pod ręką doświadczenia XX w., które jawnie i brutalnie tezie o postępie moralnym czy duchowym ludzkości przeczą.
W długiej i w krótkiej perspektywie, statystycznie ludzie się jednak coraz bardziej "cywilizują". Pinker (to taki kudłaty Żyd, więc nie wiem czy mu zaufasz xD) podaje fajne przykłady w "The Better Angels of Our Nature".


RE: zdrada - Ksenomorf - 28 Gru 2017

To już gruby offtop, więc chyba te posty wylądują w innym miejscu.

(28 Gru 2017, Czw 16:46)orzeszkowa_wdowa napisał(a): Już nie palą na stosie za herezje,za bycie "czarownicą" Ani nie biorą ślubu z dziewczynkami.
W kulturze arabskiej kobietę dalej traktuje się jak śmiecia

Oczywiście nie zgadzam się z tym, już samo wiązanie palenia czarownic ze Średniowieczem jako zjawiska w jakiś sposób charakterystycznego dla tej epoki świadczy o przeraźliwych uproszczeniach i niedoinformowaniu, bo przecież masowe palenia czarownic to schyłek Średniowiecza i właściwie Renesans (czy też czasy Reformacji). Posługiwanie się takimi zabobonnymi określeniami w opisie epoki trwającej dziesięć wieków na obszarze Europy można by porównać z próbą opisu czasów najnowszych przez kogoś za pięćset lat za pomocą stwierdzenia: A, to wtedy, gdy palono setkami tysięcy ludzi w piecach, dlatego że byli innej narodowości.

trash napisał(a):W długiej i w krótkiej perspektywie, statystycznie ludzie się jednak coraz bardziej "cywilizują". Pinker (to taki kudłaty Żyd, więc nie wiem czy mu zaufasz xD) podaje fajne przykłady w "The Better Angels of Our Nature".

Niestety nie zaufam. Pal licho jego żydowskość, co mi tam do tego, ale ta kudłatość zaufania nie budzi.

W internetach są, jak widzę, ściany krytycznych tekstów na temat tej książki, od ludzi podpisujących się imieniem i nazwiskiem, od innych badaczy, w tym historyków. I sporo jest o wybiórczości danych, dobieraniu ich pod tezę, iluzji liczb relatywnych, nie absolutnych (np. tutaj: https://uncommondescent.com/intelligent-design/steve-pinkers-bogus-statistics-a-critique-of-the-better-angels-of-our-nature-part-one-2/), a i wisienek na torcie trochę by się znalazło, np. że Pinker cytował alegoryczny wyimek ze średniowiecznego manuskryptu, w którym wpływ planet Marsa i Wenus został przedstawiony w brutalny sposób (reszta rysunków przedstawia spokojne życie chłopów) jako ilustrację tezy o deprawacjach w Średniowieczu. Jak po apokalipsie nowa ludzkość znajdzie dvd z którąś z części „Piły”, to strach pomyśleć, co o nas pomyślą. „Chore po***y” to będzie raczej najdelikatniejsze określenie. Także raczej nie, dzięki, nie wzbudził mojego entuzjazmu ten pan.

Trochę względnego pokoju w naszym grajdołku w XIX w. też obrodziło Pinkerami, np. Augustem Comte'em, który był przekonany, że teraz to już będzie spoczko i w ogóle, że ludzkość o krok od zbudowania raju na ziemi. No a potem dwa pier***nięcia, po których poeci wstydzili się pisać o kwiatkach i pszczółkach. Minęło kilkadziesiąt lat i znowu iluzja pokoju niektórych omamiła.


RE: zdrada - qaz21122 - 28 Gru 2017

Wydaje mi sie ze przydalo by sie rozdzielic ten watek na 3 osobne i przestac zbaczac z tematu. Zaczeliscie od zdrad i poprzez otwarte zwiazki dotarliscie do dyskusji na temat moralnosci czlowieka na przestrzeni wieków :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: mimo ze tematy ciekawe to sie robi maly burdel.


RE: zdrada - orzeszkowa_wdowa - 28 Gru 2017

Czekałam na atak... nie zawiodłam się. :Kitty - Szok:
"Ksenomorf" - to nie mógł być przypadkowy nick. :Stan - Różne - Nie powiem:


RE: zdrada - Omul - 28 Gru 2017

(28 Gru 2017, Czw 16:10)Kylar napisał(a): No jasne, usprawniamy/zmieniamy zasady, żeby "podkręcić" jakość funkcjonowania społeczeństwa/jakość życia, tylko co to zmienia w temacie?

Nom jak to napisałem i przeczytałem, to pomyślałem :Ikony bluzgi kurka: czy to ma w ogóle jakiś sens, czy to powinno być w tym miejscu. Do tego, jest to strasznie uproszczone, ale że nie chciało mi się pisać 2 raz, to zostało. Po oczach chyba aż tak nie razi XD


RE: zdrada - Kylar - 28 Gru 2017

Czemu mnie nikt nie atakuje? :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:


RE: zdrada - Niered - 28 Gru 2017

Nikt nie rozgranicza sfery seksu od miłości?

Wydaje mi się, że gdyby partnerka powiedzialaby o swoich pragnieniach wobec innej osoby to ok. Chociaż lepiej byloby wiedzieć czy spelniam ją w stu procentach. Czasami ludzie widocznie się nudzą ze sobą, chcą czegoś więcej. Nie mówią sobie o czymś, zeby nie zniszczyć tego co zbudowali albo zeby nie ranić bliskiej osoby.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.