"Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Pozytywne historie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-23.html) +--- Wątek: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo (/thread-1511.html) Strony:
1
2
|
"Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - MK - 23 Paź 2008 Drodzy fobicy, przeważnie spoceni i zarumienieni, siedzący zazwyczaj cicho, sporadycznie potrafiący walczyć o "swoje", wylęknieni, niekiedy sparaliżowani strachem, załamani, często bez wiary w lepsze jutro itd. Pewnie macie takie plany/marzenia/ambicje, żeby wreszcie wyjść z podziemia oraz móc "normalnie" funkcjonować w społeczeństwie, a także w pełni realizować swoje talenty/predyspozycje ... Zapewne macie też doświadczenia w zjawisku falstartu ... tzn. "Od dzisiaj wszystko się zmieni, będę jak inni realizował swoje założenia" ... a tu jednak nic z planów nie wychodzi ... drugie podejście, to samo ... kolejny raz, następny ... i znowu falstart. Łatwiej spaść na kolana, choć niekiedy próbuje się cały sercem powstać. Mam taką sugestię: ile razy można zaczynać "od nowa"? Teoretycznie, aż do skutku ... ale czy starczy sił? Czy lepiej starać się ze wszystkich sił wyjść na prostą, czy może pogodzić się z klęską? Ja z kolei nie mogę się pogodzić z klęską, jednakże nie udaje mi się też powstać, przynajmniej do takiego stopnia, jaki był chciał ... Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Sosen - 23 Paź 2008 Nic na siłę. Nie ma czegoś takiego jak "Od dzisiaj częściej wychodzę i jestem bardziej towarzyski, otwarty itd". Tutaj potrzebne jest profesjonalne podejście. Nie da się tak od chcenia tego pokonać, chociaż to też zależy od stopnia. Więc radzę Ci zacząć jakąś terapię i pomalutku wcielać ją w życie. Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Gość - 23 Paź 2008 No Ameryki to nie odkryłeś Moje marzenia są nie do spełnienia. No chyba, że się przełamię i zacznę mordować młode, ładne dziewczyny, by potem móc gwałcić ich zwłoki. To chore marzenia, lecz innych nie mam, bo jestem upośledzony, niedojebany, psychiczny itp. Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - MK - 23 Paź 2008 Właśnie o to chodzi, że trzeba na siłę. Jakby AKowcy nie walczyli na siłę, nie mielibyśmy niepodległego państwa. Hehe, Antyk spróbój może realizować marzenia Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Margot - 23 Paź 2008 Nie wiem o co dokladnie chodzi w tym temacie. Ja uwazam, ze lepiej starac sie zmieniac to co mozliwe i pogodzic sie z tym czego zmienic nie mozesz. Ja uwazam, ze z dnia na dzien mozna wyzdrowiec, moze spotkac Cie cos takiego wielkiego i niesamowitego, ze do otrzezwienia, wyleczenia nie bedziesz potrzebował kilku lat. Antyk, nie zdziw sie jak pewnego dnia policja zapuka do Twych drzwi. Nie wiem czemu sie dziwisz, masz na to całkiem duze szanse... Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - magik - 23 Paź 2008 ja o żadnej dziewczynie z wąsami nie pisałem Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - gośćx - 23 Paź 2008 MK napisał(a):. Jakby AKowcy nie walczyli na siłę, nie mielibyśmy niepodległego państwa. Chyba jakby nie Armia Czerwona.. MK napisał(a):Hehe, Antyk spróbój może realizować marzenia Lepiej nie. Margot napisał(a):. Dokładnie , ale gdyby każdy tak potrafił to psychiatrzy i terapeuci staliby się niepotrzebni. Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - MK - 23 Paź 2008 hehehehe, Armia Czerwona, Armia Ludowa czy ŻOB to jedno jak wszystko co prosowieckie, sowieckie i antypolskie ... A co do dziewczyny z kapeluszem i wąsami ... hehe Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Perdida - 23 Paź 2008 antyk napisał(a):jestem upośledzony, niedojebany, psychiczny itp.To prawda, jesteś . Ale jesteś też bardzo fajny!Czy uważasz mnie za wystarczająco ładną kobietę, żeby mnie zabić i zgwałcić? Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Margot - 23 Paź 2008 PoMimoTo napisał(a):Dokładnie , ale gdyby każdy tak potrafił to psychiatrzy i terapeuci staliby się niepotrzebni.Wiec konkretnie do czego sa potrzebni oprocz przepisywania leków? Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - gosccc - 24 Paź 2008 Jak by to było gdyby mnie niebylo. to bym się nie męczył na tym świecie. Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Gość - 24 Paź 2008 Margot napisał(a):Antyk, nie zdziw sie jak pewnego dnia policja zapuka do Twych drzwi. Nie wiem czemu sie dziwisz, masz na to całkiem duze szanse... Aaaaaaaahahahahahahahahaha Od kiedy to marzenia (jakie by nie były) są karalne? Perdida napisał(a):Czy uważasz mnie za wystarczająco ładną kobietę, żeby mnie zabić i zgwałcić? Lepiej na to nie odpowiem, bo jeszcze parę osób uzna to za groźby karalne Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Margot - 24 Paź 2008 Jakze domyslna istoto, chodzi mi o głosne marzenia. A swoją drogą to wcale nie zdziwiłam się, że Antyk musi zabić, żeby przelecieć. Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Gość - 24 Paź 2008 Głośne czy ciche, marzenia nie są karalne i weź w końcu przestań dotykać klawiatury, gdy do mnie lub o mnie piszesz! Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - MK - 24 Paź 2008 "To się nigdy nie zdarzy, w ogóle nie ma takiej opcji, że przestanę kiedyś marzyć nawet będąc dorosłym ... bo są tylko moje i to ja jestem ich autorem, kreatorem wszystkim marzeń, które są tylko moje" ... lipa się zaczyna wtedy, gdy się jest realistą i ma się świadomość, że moje marzenia to co najwyżej chora wyobraźna Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Margot - 24 Paź 2008 Tak, mk, ale lepiej tez nie popadac w skrajnosci z drugiej strony. Antyk, nie denerwuj sie, wyraziłam tylko zdanie o Twoich marzeniach i niezaspokojonych potrzebach, bo to przykre. Pozdrawiam. Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Victor Mancini - 25 Paź 2008 Nigdy nie jest za pozno aby zmienic swoje zycie. Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - ^_^ - 25 Paź 2008 Potrzeba matka wynalazkow, samo marzenie nie jest problemem. I wbrew pozorm marzenia nie trudno jest spelniac... Kwestia naszych darzen. Podstawowy problem to jednak posiadanie konkretnych celow. Ja gdybym miala dla kogo realizowac swoje marzenia moglbym to robic bez wiekszych oporow, niestety nie widze w tym wszystkim jakiegos sensu... Szkoda: / Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Niered - 25 Paź 2008 fobik napisał(a):Nigdy nie jest za pozno aby zmienic swoje zyciew jeszcze gorsze bagno Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Perdida - 25 Paź 2008 Margot napisał(a):A swoją drogą to wcale nie zdziwiłam się, że Antyk musi zabić, żeby przelecieć.A ja się zdziwiłam. Antyk jest ładny i fajny (prawda?). Na pewno dużo dziewczyn śni o nim po nocach... antyk napisał(a):Lepiej na to nie odpowiem, bo jeszcze parę osób uzna to za groźby karalneMogę to uznać za ukryty komplement? ops: Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Margot - 25 Paź 2008 Perdida, rozbawiłas mnie Tak, na pewno duzo dziewczyn wali teraz do niego drzwiami i oknami hehe Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - MK - 25 Paź 2008 Margot napisał(a):Perdida, rozbawiłas mnie Margot co to za stereotypy? Myślisz, że jak ktoś jest stuknięty/ma żółte papiery/ tudzież boi się ludzi to nie może już być przystojny/intreresujący ? Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Gość - 25 Paź 2008 Możesz, Perdi Wcale nie jestem ładny, na dodatek mam kompleksy i dlatego preferuję trupy. Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Niered - 25 Paź 2008 antyk napisał(a):mam kompleksy i dlatego preferuję trupy.no tak... trup Cię na pewno nie wyśmieje, zaakceptuje bezwarunkowo Re: "Nie rezygnując z marzeń mimo niepomyślnych zdarzeń&quo - Gość - 25 Paź 2008 Masz z tym jakiś problem? |