"Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +---- Dział: MIEJSCA PUBLICZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-65.html) +---- Wątek: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli (/thread-1582.html) |
"Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - Michal88 - 02 Lis 2008 No właśnie szanowni fobicy,jak wam minęła sobota Bo mi całkiem całkiem... Dobrze że przed wyjściem wziąłem leki i nie ubrałem swetra tylko kurtke cieńką założyłem i ruszyliśmy z rodzinką na cmentarz Byłem już tam 30min przed rozpoczęciem Co ważne ani nie padało(musiałbym trzymać w ręku parasol i spanikowałbym gdyby ktoś zobaczył że go źle trzymie) ani nie było słońca(ufff czoło miałem suche) Postaliśmy,pomodliliśmy i wyszliśmy a ja czym prędzej udałem sie ku ciasnej furtki w pobliżu które znajdował sie mój zamknięty na klucz rower Jak wyprółem to jak kula armatnia mijając wszystkich dookoła W domciu pogadaliśmy jakoś z rodziną lecz ja oczywiście prawie milczałem przy tym uśmiechają się i szepcząc po nosem Krewni pojechali a ja poczułem sie jak ryba w wodzie A jak było u was,byliście aby Re: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - Slupper - 03 Lis 2008 ...czuć z Twojego posta jakąś dziwną, małą przyjemność... Moja sobota jak co roku, tata podjeżdża pod dom (z pracy czy skąd tam), włazimy rodzinką do środka(jak na razie tylko tata/mama/ja/brat) i jedziemy na jeden cmentarz. Oczywiście full ludzi tak więc ciągły stress z mojej strony. Do d*py, po co ja to piszę... Re: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - Dex.89 - 03 Lis 2008 Nienawidzę tego święta A spędziłem go jak zwykle: starzy na siłe niemal zapędzili mnie do auta, potem pół dnia staliśmy w korkach wpadliśmy na cmętarz, ja sobie postałem a oni pogadali z napotkanymi znajomymi, pomodliliśmy się i do domku 8) Jak dla mnie to strata czasu. Generalnie to kazałem już moim starszym w razie czego spalić moje zwłoki żeby nie musieli przechodzić ze mną tego cyrku Re: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - Użytkownik 528 - 03 Lis 2008 Ja mam 15 minut piechotką, a zawszę kluczę, żeby tylko jak najmniej czasu tam spędzić. Rozwala mnie takie wspólne stanie przy grobie bliskich; ludzie skaczą sobie do oczu cały rok, a tu niby tacy zgodni, skupieni i melancholijni sie pozują. Ja wolę tak wpaść w czasie roku, podlać kwiatki lub posprzątać, zresztą dziadków/ babciów nie pamiętam bardzo. Skutecznie unikam również pocmentarnego, całorodzinnego spędu u babci, zbyt duże natężenie krewniaków. Re: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - magg. - 03 Lis 2008 a mi brakowalo tego kontaktu z rodzina, zwlaszcza ze niedawno odszedl moj Dziadek... tutaj gdzie mieszkam jakos sie nie obchodzi az tak tego swieta, a nawet jesli, to i tak nie mam tu nikogo na tych dziwnych cmetarzach, wygladajacych na Szuflandie ... jak co kazda sobote zalalam pale i bylo tak oo.. Re: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - MK - 03 Lis 2008 a ja pojechałem na cmentarze w ramach rehabilitacji psychicznej i nawet dobrze to zadziałało na szajbę. Ubrałem się lekko, żeby się nie spocić, a że fobię mnie oszczędziła więc zmarzłem. Hahahaha, jakie to fajne uczucie jak jest zimno kiedy się przebywa w epicentrum ludzi Re: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - gemsa84 - 03 Lis 2008 ja uwielbiam to święto, a właściwie tą atmosferę...kiedyś zawsze wieczorem spacerowaliśmy po cmentarzu i szukaliśmy grobów jakiś znajomych czy dlaszej rodziny. Jakoś zawsze towarzyszyła mi jakaś zaduma podczas tego dnia, ale w tym roku wszystko działo sie tak szybko... ciągły pośpiech z jednego miejsca na drugie...dopiero w niedziele jak wróciłam z wioski mogłam spokojnie poszlajać się po cmentarzu. Szkoda, że większość ludzi pamięta o swych zmarłych tylko ten jeden dzień w roku, a jedynym symbolem tej pamięci jest przystrojenie grobu i prześciganie się, kto postawi na grobie ładniejszą chryzanteme albo zapali większą ilość lampionów... Re: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - Samantha - 04 Lis 2008 Byłam na cmentarzu z rodzicami, osobiście nie mając się nad kim modlić i tego nie czyniąc. Dzień minął tak sobie, nie lepiej i nie gorzej od innych. Re: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - Naturelle - 14 Lis 2008 nie poszłam na "oficjalną" mszę podczas, której stoi się na środku cmentarzu pod ostrzałem wzroku rodziny i osób z ów miejscowości - zgroza zgroza zgroza. po raz pierwszy ją opuściłam - podczas wcześniejszych świąt dusiłam się ale twardo stałam/ w tym roku dopiero późnym wieczorem, incognito, wybrałam się pomodlić. to święto mnie odrzuca właśnie przez te "spotkania" na cmentarzach eh Re: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - KoktajlTruskawkowy - 15 Lis 2008 ... Re: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - MK - 15 Lis 2008 hehehehehee, ja podobnie zrobiłem tylko w innym miejscu. Wszedłem do szkoły pewnym, szybkim krokiem i wyskoczyłem z prędkością światła witam wszystich - przebojowa fobijka - 22 Lis 2008 Ja spędziłam dobrze pół tego święta a drugie pół fatalnie. Na cmentarzu było ok. Gorzej u rodziny mojego męża. Teście zaprosili nas i jeszcze jedną parę na poczęstunek. Długo już mnie tam nie było i strasznie przeżyłam tą nasiadówę. WIELKI STÓŁ, PETARA Z LAMPY NAD STOŁEM CZYLI PEŁNA JASNOŚĆ I ONI NA PRZECIWKO. Ledwo udało mi się wziąć parę kęsów jednego dania i to wszystko. Punkt kulminacyjny: mama przychodzi z flaszką wina i chwali się że to ode mnie. Kieliszki napełnione i je wznieść w górę a ja nic. Ledwo podniosłam dwoma łapami i sukces że trafiłam do paszczy... I co w tym momencie sobie pomyśleli? Chciało mi się ryczeć i spadać gdzie pieprz rośnie. Kilka dni później mąż wieczorem zagadał mnie o tamten dzień. PĘKŁAM i opowiedziałam mu wszystko. Gadaliśmy do 4 rano... Nie wiem czy mi to pomogło czy nie. Mam mieszane uczucia... Pozdrawiam Was cieplutko Re: "Święto Zmarłych"-wszyscy na nas patrzeli - Sugar - 22 Lis 2008 Ja też pozdrawiam, Kochana |