Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Samopomoc - materiały (https://www.phobiasocialis.pl/forum-8.html) +--- Wątek: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness (/thread-15907.html) |
Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - annie_hall - 18 Paź 2016 Cześć, założyłam tu konto parę miesięcy temu, ale nie miałam wtedy siły pisać, ani czytać postów, bo fobię nakryła deprecha i takie tam, nic ciekawego. Od jakiegoś czasu łykam Ten Właściwy (przynajmniej na razie) zestaw prochów, który pozwala mi Żyć. Bardzo jest to fajne (co nie znaczy, że jest idealnie, ale i tak mogę robić milion wspaniałych zwykłych rzeczy, które wcześniej były nieosiągalne albo wymagały nadludzkiego wysiłku, np. zakupy). Mam parę pytań do Was i myśli, którymi chcę się podzielić. I poprosić Was o komentarze. Co myślicie o roli psychoedukacji w "terapii" osób z zaburzeniami i ich rodzin/znajomych/współpracowników itp.? Bo ja mam wrażenie, że dostęp do rzetelnych informacji jest niesamowicie ważny i może pomóc w rozwiązaniu wielu konfliktów. Jak się odnosicie do kampanii społecznych, takich jak te dotyczące np. depresji albo autyzmu (takie modne ostatnio tematy)? Bo one niby trochę stygmatyzują osoby chore/nietypowe ("Teraz to wszyscy mają depresję, weź się ogarnij!"; "Kiedyś się stawiało takiego w kącie, a teraz nie wolno "bo ma autyzm."), ale z drugiej chyba dla osób z danym problemem bywają przydatne właśnie dlatego, że przy okazji publikuje się teksty zawierające ciekawe wiadomości na temat danego zaburzenia, alternatywnych terapii itd. W nagłówku Forum jest wzmianka o tym, że fobia społeczna jest mało znanym zburzeniem. I niestety to prawda. Czy myślicie, że oprócz grupy wsparcia w postaci tego Forum warto byłoby zorganizować jakiś portal albo chociaż fanpejdż na fejsie nt. fs? Taki bardziej informacyjny - z faktami i z wypowiedziami osób, które mają to doświadczenie, a nie z jakąś encyklopedyczną papką. Z linkami do ciekawych artykułów. Chyba że coś takiego istnieje, a ja tam nie trafiłam i piszę to wszystko bez sensu. Może zresztą jest już na Forum podobny wątek, a ja go nie znajduję (chociaż to, że go nie znajduję, może być akurat dowodem na to, że pewne rzeczy warto uporządkować). Do całego tego rozkminu sprowokował mnie pewien psychiatra, który kompletnie nie miał pojęcia, o czym mówię (no wiecie, wypowiedzi z cyklu "ale jak to boi się pani ludzi? przecież oni pani nic nie zrobią."). Czułam się, jakbym rozmawiała z Wikipedią, bo Wikipedia też mówi, że: aby mieć fobię społeczną, trzeba mieć niską samoocenę i czuć się gorszym od innych; z fobią nie można skończyć szkoły, normalnie pracować i mieć bliskich przyjaciół, co oznacza też np. że jeśli się nie jest w stałym związku, to na pewno "ze strachu przed rozmowami z płcią przeciwną" (bo przecież wśród fobików nie ma np. osób, które czują się dobrze same ze sobą i nie są zainteresowane zakładaniem rodziny, ani przedstawicieli środowisk LGBT). Nic tam nie przeczytacie o przeciążeniu mózgu nadmiarem emocji i właściwie fizycznym bólu w sytuacjach społecznych. Postanowiłam o tym napisać, bo coraz częściej spotykam ludzi, którzy nie myślą (takie czasy) - i wiem, że nawet jeśli ich zainteresuje pojęcie fobii społecznej, to otworzą ten artykuł w Wikipedii albo inną powierzchowną definicję na jakimś portalu psychologicznym i przyjmą bezkrytycznie to, co jest tam napisane. Obawiam się, że niestety dotyczy to również większości lekarzy i terapeutów, co zdecydowanie nie jest dla nas korzystne. Nie wierzę, że jesteśmy tu wszyscy identyczni, że nie mamy żadnych osiągnięć i zainteresowań, że każdy z nas jest tylko swoim zaburzeniem, które w dodatku polega wyłącznie na użalaniu się nad sobą. Ja na przykład zaczęłam się leczyć dopiero przed trzydziestką, bo depresja nie pozwalała mi już pracować i coraz częściej panicznie się bałam wstać z łóżka. Zanim do tego doszło, udało mi się skończyć studia, mimo fobii, z którą się męczę odkąd pamiętam, więc przynajmniej od 2 roku życia (ma głównie przyczyny biologiczne) i innych stanów lękowych oraz depresyjnych. Owszem, był to bardzo stresujący czas, ale byłam bardzo zdeterminowana. Nigdy nie czułam się gorsza od innych dlatego że się nie odzywam na zajęciach albo nie potrafię rozmawiać z ludźmi bez alkoholu; czułam się niedoceniana i zmęczona. Teraz pracuję zdalnie i w niepełnym wymiarze godzin, bo nie nadaję się do pracy z ludźmi od 8.00 do 16.00/5 dni w tygodniu. Zarabiam przez to mniej, ale robię to, co lubię i co daje mi satysfakcję. Plus ograniczam stres i wahania nastroju (zazwyczaj). Chętnie zajęłabym się tworzeniem (w tzw. "lepsze dni") jakiejś wartościowej merytorycznie strony o fs, we współpracy z użytkownikami Forum (bo uważam, że macie dużo ważnych rzeczy do powiedzenia). No. To skoro udało Wam się doczytać do końca tego przydługiego wywodu, napiszcie, co myślicie, czy chcecie zrobić coś fajnego, albo czy się wygłupiam Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - 123user - 18 Paź 2016 No cześć. Fajnie, że u Ciebie już jest lepiej. Oby ten stan trwał jak najdłużej, a najlepiej już na zawsze. Taka psychoedukacja to świetny pomysł, z pewnością by się przydała co niektórym. Szczególnie naszym rodzinom i osobom z otoczenia. Ile to ja sam się nasłuchałem, że wymyślam sobie problemy, że to co dla mnie jest nie do przeskoczenia to dla nich jest błahostką, że jak wyjdę z domu i się przewietrzę to mi przejdzie, albo, że łykam prochy bo jestem jakimś lekomanem. Szału można dostać od takiego gadania. Już nawet nie podejmuje rozmowy z rodziną na takie tematy bo to nie ma sensu. A poza rodziną wcale nie lepiej dla fobika, np. w pracy, w szkole, itp. to nawet lepiej o takich rzeczach (jak fobia) nie mówić, bo wezmą człowieka za jakiegoś czuba i poddadzą stygmatyzacji społecznej, co pewnie jeszcze bardziej pogłębi fobię. Twój psychiatra to rzeczywiście jakiś nieogar. No chyba, że jego technika lecznicza na tym polegała - aby zaprzeczać problemom pacjenta. Tylko ciekawe jaką takie podejście ma skuteczność. Problem z pracą też rozumiem - sam pracuję zdalnie i nie wyobrażam sobie aby siedzieć po 8 godzin codziennie w pracy. Nie potrafiłbym się skupić na pracy, gdy w pokoju byliby inni ludzie. Jak czasami na godzinkę czy dwie muszę czasami wyskoczyć do firmy to czuję się wymordowany. Wracając do psychoedukacji. Czy w tym celu potrzeba byłoby utworzyć nową stronę - być może tak. Może niech się inni wypowiedzą. W każdym razie witaj na forum. Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Koleżanka Szklanka - 18 Paź 2016 Witaj Annie. Bardzo ciekawy wpis, ciekawe obserwacje. Ja chętnie pomogę, jeśli będę umiała i dam radę czasowo, przy tworzeniu strony, artykułów, itp. Tylko będę potrzebowała poleceń i wytyczenia kierunku działań, chętniej jestem ostatnio wykonawcą niż pomysłodawcą Sądzę, że masz absolutna rację, że psychoedukacja jest bardzo potrzebna. Z FS jest troche jak z zespołem Aspergera, bo autyzm to dość wyraźnie widać, jak ktoś ma, a ZA jest bardziej subtelne i człowiek wygląda na niewychowanego chama i gbura, tak samo jak osoba z FS wygląda na zahamowanego milczka. Albo czasem tez na gbura, różnie środowisko odbiera... No i moim zdaniem stygmatyzacja bierze się z braku wiedzy i braku świadomości, o co chodzi. I kampanie, w moim odczuciu, są potrzebne. Gratulacje odnośnie postępów, łap dobre dni i dobre chwile. W złych też się pojawiaj, myślę, że to co najmniej równie cenne. Pozdrowienia! Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Zasió - 18 Paź 2016 Wyobrażasz. sobie odważną kampanię w wykonaniu fobików? O autystycznych to inni mówią i inni o nich walczą, no bo autystyczni są fajni i godni szacunku i w ogóle. A fobisie to tylko niezdary i zalęknione ... Żeby nie było podziwiam inicjatywę i chęci. Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Urthon - 18 Paź 2016 Mnie się wydaje, że większym problemem jest nie tyle mała ilość informacji w internecie (bo jest już np. firia.pl, fora i inne strony o tematyce psychologicznej), co to, że przeciętny człowiek się z tymi informacjami nie styka. Żeby problem stał się rozpoznawalny, powinien pojawiać się częściej w popkulturze, co póki co dzieje się rzadko, i zwykle sprawa nie jest dobrze naświetlona. Psychoedukacja oraz pomoc terapeutyczna, to generalnie jest coś dramatycznie potrzebnego, a zarazem bardzo słabo dostępnego. Na szczęście świadomość społeczna problemów psychologicznych powoli rośnie. Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - annie_hall - 18 Paź 2016 Cześć, Zas. Tak, wiem, że FS jest mało medialna i zawsze lepiej być autykiem albo prawdziwym wariatem, np. ChaDowcem. Ale nie uważam, że to odbiera nam prawo do rzetelnych informacji i bycia zrozumianym (przynajmniej częściowo) przez otoczenie. I nie mówię o "odważnej kampanii", bo na to potrzebne są środki finansowe, których zapewne nie mamy - chodzi mi raczej o coś w rodzaju merytorycznie wartościowego bloga promowanego na fejsie i Forum. Jak wiadomo, fobii nie widać, więc nie-fobik raczej się nią nie zainteresuje - czyli inicjatywa musi wyjść od nas (autystyczni to jednak przede wszystkim dzieci i trudno oczekiwać, że same o siebie zadbają). Poza tym nie mamy wmawiać społeczeństwu, że FS jest fajna, raczej pomóc osobom z FS, które jeszcze nie wiedzą, "co jest z nimi nie tak", czują się niezrozumiane albo nie chcą/nie są w stanie porozmawiać z lekarzem. Albo fobikom uważającym się za "niezdary i zalęknione ", bo oni też zasługują na szacunek i wsparcie - zwłaszcza od bliskich, którzy często postrzegają ich jako nieudaczników. Dangerousie (powinnam odmieniać?) i Koleżanko Szklanko, dziękuję za pozytywny odzew i chęć współpracy Jeśli więcej osób uzna, że ta inicjatywa ma sens, chętnie zajmę się organizacją. Witaj, Urthon, masz rację, trochę tych informacji w necie jest, ale według mnie często są nieprecyzyjne, niepełne albo wręcz błędne. Na głównej stronie firia.pl można na przykład przeczytać, że FS objawia się silną nieśmiałością, co wydaje mi się bardzo niefortunnym sformułowaniem. Owszem, jest wiele nieśmiałych osób z FS, ale na pewno nie wszystkie. Poza tym nieśmiałość wzbudza chyba raczej ciepłe uczucia, jest jakoś tam urocza, więc jeśli FS jest nieśmiałością, to może nie zasługuje na poważne traktowanie? Itd. Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Koleżanka Szklanka - 18 Paź 2016 annie_hall napisał(a):Dangerousie (powinnam odmieniać?) i Koleżanko Szklanko, dziękuję za pozytywny odzew i chęć współpracy Jeśli więcej osób uzna, że ta inicjatywa ma sens, chętnie zajmę się organizacją. Juhuu A wiecej to ile?? No i wiecie, autyzm sam z siebie też wcale nie jest taki medialny. Dzieci awanturujące się na ulicy, machające rączkami, albo w słuchawkach wyciszających, a dorośli to już w ogóle... ale podejmuje sie starania, by uczynić ten styl funkcjonowania medialnym i budować w ludziach zrozumienie, empatię (podobno autystom jej brakuje, ale czy reszta jest w empatyzowaniu niby taka dobra??) I z fobią społeczną moim zdaniem nie jest inaczej. Kwestia kreatywności. Scenariuszy, zaangażowania... Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - annie_hall - 18 Paź 2016 Hm, w sumie nie wiem. Teoretycznie każda kolejna osoba robi "więcej"... :-P To może nie warto czekać, tylko robić, zanim nam się odechce Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Koleżanka Szklanka - 18 Paź 2016 ktoś z moich znajomych mawiał "szybko! zanim dotrze do nas, że to bez sensu!" Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - annie_hall - 18 Paź 2016 chyba go znam, to król Julian (1:53): https://www.youtube.com/watch?v=lPCsELJSgWk Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Koleżanka Szklanka - 18 Paź 2016 ha! dobrze wiedzieć Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - eden1 - 18 Paź 2016 "annie_hall" Nie wiem co napisać... Jestem pod wielkim wrażeniem. Super! :-D Miód na serce. Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Caveman27 - 18 Paź 2016 A może zorganizujcie marsz uświadamiający w Warszawie, który zakończy się pod sejmem lub siedzibą PiSu. Ostatnio zrobiło się to modne. Już widzę te transparenty... Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Urthon - 18 Paź 2016 Nie chcę zniechęcać do działania, ale moim zdaniem tworzenie nowej strony czy bloga wiele nie pomoże, bo należy na to spojrzeć z punktu widzenia kogoś, kto szuka informacji - on nie wie, gdzie występuje dezinformacja, a gdzie nie występuje; a źródeł informacji na temat fobii jest mnogość. Pewnie większość osób się najpierw skieruje do wpisu na wikipedii (tak to u mnie wyglądało w zamierzchłej przeszłości), więc może zamiast tworzyć blog, lepiej by było modyfikować istniejący wpis na wikipedii (w końcu każdy niby może)? Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - 123user - 18 Paź 2016 Caveman27 napisał(a):A może zorganizujcie marsz uświadamiający w Warszawie, który zakończy się pod sejmem lub siedzibą PiSu. Ostatnio zrobiło się to modne. Już widzę te transparenty... Parafrazując dowcip o programistach delphi: Taki marsz pewnie się ostatecznie nie odbędzie, bo jeden fobik wymięknie, a drugi stwierdzi, że sam nie pójdzie. Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Zasió - 18 Paź 2016 julian super... juz nie pamiętam wcale Madagaskaru 1 ani 2... czy żyrafa nie powinna być oficjalnym logo forum? jak myślicie, ile kosztują prawa do wizerunku od wytwórni? czy jeśli wszyscy sprzedamy po nerce, uzbieramy potrzebna sumę? Blank może skopiować na wiki swoje prace proseminaryjne o efektywności leczenia. Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - annie_hall - 19 Paź 2016 Urthon napisał(a):Pewnie większość osób się najpierw skieruje do wpisu na wikipedii (tak to u mnie wyglądało w zamierzchłej przeszłości), więc może zamiast tworzyć blog, lepiej by było modyfikować istniejący wpis na wikipedii (w końcu każdy niby może)? Jasne, masz rację, prawie każdy zaczyna od Wiki. Jeśli strona powstanie, na pewno trzeba będzie dodać link w haśle o FS. Wpisy można oczywiście modyfikować, ale moderatorzy wymagają podawania informacji o źródłach. A moje zastrzeżenia/uzupełnienia do definicji w Wiki i innych łatwo dostępnych miejscach (czyli definicji cytowanych z fachowej literatury), wynikają z osobistych doświadczeń, do których nie zrobię przypisu. Zakładam, że blog prezentowałby nieformalne, ale wartościowe merytorycznie i uporządkowane spojrzenie na fobię oczami fobików, krytyczną ocenę artykułów naukowych o FS/różnych rodzajów terapii itp., itd. W moim odczuciu psychoedukacja powinna polegać nawet nie tyle na przekazywaniu rzetelnej wiedzy, co na uczeniu pewnego sposobu myślenia, umiejętności słuchania konkretnych ludzi (w opozycji do analizowania ich jako przypadki kliniczne albo negatywnej oceny "wariatów/nieudaczników", tylko dlatego że się ich nie zna i nie rozumie). Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Urthon - 19 Paź 2016 Cytat:Zakładam, że blog prezentowałby nieformalne, ale wartościowe merytorycznie i uporządkowane spojrzenie na fobię oczami fobików, krytyczną ocenę artykułów naukowych o FS/różnych rodzajów terapii itp., itd. No, od tej strony blog ma pewną rację bytu, tylko prowadzący taki blog muszą posiadać dość szeroką wiedzę z zakresu psychologii, jeśli to ma być merytoryczne i wiarygodne. Bo inaczej może to się niewiele różnić od forum, gdzie ludzie czasem sami między sobą sieją dezinformację i każdy wierzy w co chce. Jest też ryzyko, że osoby piszące mogłyby mieć rysy zaburzeń osobowości bądź inne specyficzne problemy, i to im barwi objawy, a zatem zlewa ich doświadczenie fobii społecznej z czymś innym, czego sami nie odróżniają, a co wymagałoby profesjonalnej diagnozy. Cytat:W moim odczuciu psychoedukacja powinna polegać nawet nie tyle na przekazywaniu rzetelnej wiedzy, co na uczeniu pewnego sposobu myślenia, umiejętności słuchania konkretnych ludzi (w opozycji do analizowania ich jako przypadki kliniczne albo negatywnej oceny "wariatów/nieudaczników", tylko dlatego że się ich nie zna i nie rozumie). To właściwie podchodzi pod podstawową empatię, coś co wynosi się z domu. Ludzie którzy "źle" reagują na osoby z problemami psychicznymi, to (pomijając znudzonych pracą psychiatrów) ludzie niedoinformowani, opierający się na stereotypach i fikcyjnych wyobrażeniach, im jest potrzebna ta rzetelna wiedza aby zmienić przekonania, tylko że oni po nią nie sięgną. Dlatego wcześniej pisałem o popkulturze, bo to ona nauczyła ich tych stereotypów, i tylko ona (pomijając edukację szkolną) może coś realnie zmienić (tak jak to się stało z autystykami, odkąd pojawili się w popkulturze jako sawanci, pomimo że nie są reprezentatywni dla całe grupy). Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - annie_hall - 19 Paź 2016 Jeśli chodzi o wiedzę psychologiczną, to myślę, że jest całkiem nieźle. Moja praca częściowo jest związana z psychoedukacją, więc siłą rzeczy dużo czytam o różnych zaburzeniach, ale też redaguję teksty z "branży". No i w ogóle wydaje mi się, że osoby z FS dużo czytają, jeśli chcą się czegoś dowiedzieć, bo nie mogą zapytać. Forum ma to do siebie, że ludzie rzucają jedno-dwa zdania, każdy dopowiada coś swojego i ostatecznie często się okazuje, że nie ma z tego spójnych wniosków. Jeżeli jedna osoba zagłębi się np. w anglojęzyczny artykuł (bo chodzi nam m.in. o dostęp do nowych rzeczy, których dostarczają przede wszystkim Amerykanie), streści go po polsku i skomentuje zgodnie z własnym doświadczeniem w formie krótkiego, przystępnego wpisu, będzie to na pewno bardziej wartościowe niż spontaniczna i bezowocna dyskusja. Mamy prawo pisać o swoich opiniach na temat znalezionych ciekawych informacji. Zresztą taki blog też jest przestrzenią dialogu i jest tam miejsce na komentarze. Oczywiście każdy post przed publikacją powinna zweryfikować przynajmniej jedna osoba. A tekst merytorycznie dobry to tekst zawierający logiczną argumentację. Do sprawdzenia jakości wystarczy dobry redaktor językowy/inteligentny kolega. Jakaś tam "dezinformacja" będzie zawsze. W temacie zaburzeń psychicznych nie ma przecież nic pewnego, bo mózg ludzki nie jest dokładnie zbadany i jeszcze długo nie będzie. W USA klasyfikacja zaburzeń jest ciągle aktualizowana (w ostatniej wersji DSM nie ma np. podziału na autyzm i ZA - jest wspólna kategoria spektrum autyzmu, bo okazuje się, że funkcjonowanie mózgów osób z tymi dwoma zaburzeniami opiera się na tych samych zasadach). Czyli nigdy nie ma pewności, czy FS i inne zaburzenia towarzyszące nie są tak naprawdę objawami tej samej choroby. A opinie "normalnych" osób też są wynikiem ich subiektywnych przekonań. Specjaliści od "profesjonalnych diagnoz" też wierzą, w to, w co chcą wierzyć. Wystarczy prześledzić ich opinie w tak (pozornie) prostej sprawie jak psycho- vs farmakoterapia. Jedni ufają lekom, a inni gadaniu o dzieciństwie (a przy tym jeszcze zdarza im się nie szanować zdania klienta na temat metod leczenia). Żadna z tych dwóch grup nie ma przekonujących i jednoznacznych dowodów, że ma rację. Mnie osobiście trochę dziwi, że psychiatrzy zamiast odwoływać się do nowoczesnej neurobiologii ciągle męczą tego biednego Freuda. Może są "znudzeni", bo się nie rozwijają, tzn. nie czytają; bo wydaje im się, że wiedzą lepiej od nas, jak się czujemy i kim jesteśmy, bo mają dobre notatki z jakiegoś wykładu sprzed 10 lat. Oni też są niedoinformowani, a nieaktualne informacje ze starych podręczników działają w ich przypadku jako takie "branżowe stereotypy". (Znowu wychodzi mi post gigant. Chyba trochę za dużo niepotrzebnej filozofii, nie?) To tyle jeśli chodzi o naszą własną edukację. Na to, że ludzie są z reguły mało empatyczni, nie mamy niestety wpływu. Ale nie wydaje mi się, żeby wejście do popkultury było konieczne. Nie interesuje mnie, czy pan Kowalski z miasta X wie, co to jest FS. Ale jeśli statystyczny fobik, który - załóżmy - ma problemy z mało empatycznymi rodzicami, da im do przeczytania coś z czym się identyfikuje (a czego przecież sam nie będzie umiał im powiedzieć) i to mu pomoże, to mnie to satysfakcjonuje. Bardzo ci dziękuję, Urthon, za twoje sceptyczne uwagi. Myślę, że są niezwykle cenne i że byłoby super, gdybyś napisał o tym dłuższy tekst na bloga :-) Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Zasió - 20 Paź 2016 większość fobików nie ma rodziców na tyle inteligentnych, by przeczytali ze zrozumieniem skomplikowany artykuł o zaburzeniach psychicznych. A ci, co ich mają, pewnie maja też ich wsparcie, bo ci inteligentni raczej jak sądzę w mniejszości są odpowiedzialni za fobię czy inne zaburzenia dzieci, tzn. są, ale raczej z powodu zaniechań, a nie poprzez aktywne przyczynienie się wyraźnie widać po postach na forum, najczęściej to patologia lub inne dysfunkcje, wtedy zwykle z gatunku tata , matka baba-herod Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - annie_hall - 20 Paź 2016 Rodzice to tylko przykład. A co z rodzeństwem, partnerami (z wpisów na forum wynika, że fobicy też bywają w związkach), przyjaciółmi (tak, można mieć przyjaciół, którzy akceptują w pełni to, że jesteś dziwny, ale mimo to nie rozmawiać z nimi o FS)? Wiążemy się i przyjaźnimy z osobami, które uważamy za mało inteligentne? To, że ktoś cię wspiera, nie oznacza, że rozumie twój problem. Chyba nawet nie musi, bo empatia i wiedza to dwie różne rzeczy. Wsparcie jest super, ale ja wspierając kogoś, chciałabym się dowiedzieć jak najwięcej o tym, co go gnębi, żeby mieć lepsze pojęcie o tym, jak można mu pomóc. Rzeczywiście chyba nie wyraziłam się jasno w kwestii tych fachowych artykułów. Zakładam, że one są przede wszystkim dla nas i to my możemy je czytać w całości, jeśli nas interesują; w zależności od zainteresowań i możliwości redaktorów, na blogu znalazłyby się opracowania/streszczenia takich tekstów albo komentarze dotyczące konkretnych aspektów. Te opracowania wcale nie muszą (i nawet nie powinny) być skomplikowane. Chodzi też o to, żebyśmy mogli się dzielić dużą ilością informacji w krótkim czasie (bo każdy czyta coś innego, pisze o tym krótki tekst, a pozostali na jego podstawie mogą ocenić, czy chcą czytać całość). No i jest jeszcze jedna ważna rzecz, która według mnie powinna się znaleźć na blogu – czyli sylwetki fobików (takie „success stories”, ale też – nowość na rynku – „failure stories”). Wczoraj np. przeczytałam w którymś wątku, że jedna z naszych koleżanek jest modelką (pozdro dla Ajki!) i dla mnie to jest bardzo ciekawa historia. Nie dlatego, że to niesamowite i fantastyczne, że osoba z FS może być ładna i chodzić po wybiegu, bo fobia nie jest taka zła i wcale nas nie ogranicza i w ogóle szał. Raczej dlatego, że niektórzy z nas robią rzeczy, o których wielu „normalnych” pewnie marzy, a mimo to możemy nie być z tego do końca zadowoleni, dlatego że np. wciąż mamy kompleksy związane ze swoim wyglądem albo nie mamy możliwości wykorzystania w pełni swojego potencjału, bo musimy cały czas udawać kogoś, kim nie jesteśmy i przez to tracimy mnóstwo energii. I w tego typu wypowiedziach fobików o sobie widzę szansę na zwiększenie „świadomości FS” wśród ludzi w naszym najbliższym otoczeniu. Mogą być też mrożące krew w żyłach felietony o wyjściu do sklepu Sprawa jest otwarta. Myślę, że Twój punkt widzenia też jest uzasadniony. Byłabym nawet skłonna zacząć od publikacji tekstów sceptyków, takich jak Ty i Urthon, którzy uważają, że ta inicjatywa nie ma żadnego sensu, i potraktować blog jako eksperyment (jeśli komuś się przyda – świetnie, jeśli okaże się klapą – trudno). Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Zasió - 20 Paź 2016 Nie no, przyjaciele czy partnerzy to może czasem tak Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Koleżanka Szklanka - 20 Paź 2016 Swangoz bardziej mi się podoba wpisałam w google "portal o fobii społecznej", żeby zobaczyć, co już jest i takie rezultaty (pominęłam forumy i portale informacyjne typu "abc zdrowie", czy "wikipedia") http://www.mojafobia.pl/fobia_spoleczna.html https://www.facebook.com/fobiaspoleczna/ http://fobiaspoleczna.jimdo.com http://niesmialosc.net/fobiaspoleczna.htm http://walczezfobia.blogspot.com https://nerwicalekowa.com/2016/04/12/moja-historia/ więc trochę jest czegoś "w ten deseń", nie przeglądałam dokładnie, tyko zajrzałam, czy aby o FS i wkleiłam. fajnie by było pewnie nie powielić czegoś, co już jest. żeby znaleźć te strony doszłam do 10 strony w wyszukiwarce, trzeba więc mieć samozaparcie, żeby znaleźć. Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - Urthon - 20 Paź 2016 Cytat:Byłabym nawet skłonna zacząć od publikacji tekstów sceptyków, takich jak Ty i Urthon, którzy uważają, że ta inicjatywa nie ma żadnego sensu, i potraktować blog jako eksperyment (jeśli komuś się przyda – świetnie, jeśli okaże się klapą – trudno). Ja nie tyle uważałem, że to nie miało sensu, co szukałem tego sensu, i po Twojej odpowiedzi na mój ostatni post zostałem przekonany, że to ma pewien sens i przydatność (na pewno pomogłoby, gdyby to forum oficjalnie wspierało tę stronę/bloga, aby był przepływ ludzi, i żeby ten blog nie był kolejną samotną wyspą, jak inne). Na ile mógłbym w tym dziele twórczym uczestniczyć, to nie wiem, bo z motywacją różnie bywa, ale mógłbym się podzielić własnym "success story" i jakby były jakieś tłumaczenia z angielskiego do zrobienia, bądź zweryfikowania poprawności, to mógłbym pomóc. Cytat:więc trochę jest czegoś "w ten deseń", nie przeglądałam dokładnie, tyko zajrzałam, czy aby o FS i wkleiłam. fajnie by było pewnie nie powielić czegoś, co już jest. żeby znaleźć te strony doszłam do 10 strony w wyszukiwarce, trzeba więc mieć samozaparcie, żeby znaleźć. Większość, jeśli nie wszystkie, z tych stron są martwe, więc tym bardziej przydałoby się coś do zapełnienia niszy. Re: Drodzy Wszyscy / SAD Awareness - eden1 - 20 Paź 2016 :-) Podoba mi się Wasz punkt działania. |