PhobiaSocialis.pl
Unikanie pochwał. - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Osobowość unikająca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-39.html)
+--- Wątek: Unikanie pochwał. (/thread-15947.html)



Unikanie pochwał. - Wild84 - 23 Paź 2016

Witajcie,

Czy tylko ja tak mam, że gdy ktoś mnie chwali - w mojej obecności, albo nawet składa życzenia urodzinowe - to mam ochotę zapaść się pod ziemię, wyparować.

To jest dziwne. Bo z jednej strony, jest to chyba ludzka naturalna potrzeba, jaką ma każdy - by być docenionym, zauważonym.
U mnie z kolei, gdy ktoś o mnie publicznie mówi w superlatywach, jest to sytuacja mocno dyskomfortowa.

Czy też tak macie? Jak sobie z tym można poradzić (o ile w ogóle, poza unikaniem tego paradoksu można sobie poradzić)??


Re: Unikanie pochwał. - WinterWolf - 23 Paź 2016

Nienawidzę jak mi śpiewają 100 lat. Co robić, śpiewać z nimi, czy nie, śmiać się czy tylko uśmiechać i ostatecznie stoję sobie kołyszę się na boki i gapię się po ścianach z miną gościa który walnął w mały palec u nogi ale udaje że jest ok. Co do pochwał hmm... "o jak ty wyrosłeś, już mężczyzna, za niedługo ślub a pewnie wszystkie panny obok takiego kawalera się kręcą, jak ty wyładniałeś no no no". Ogólnie nie lubię


Re: Unikanie pochwał. - Nef - 25 Paź 2016

Może to po prostu następstwo niskiej samooceny? Nie wiadomo co zrobić z pochwałą, bo z jednej strony człowiek czuje, że na nią nie zasłużył w pełni, a z drugiej nie wypada się wykłócać o to czy ktoś mówiąc o nas przesadza czy nie.
Nie tylko ty tak masz. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Trzeba się przyzwyczaić i dać wewnętrzne przyzwolenie na to by inni myśleli o nas dobrze.


Re: Unikanie pochwał. - Lloyd - 25 Paź 2016

Gdy mnie ktoś pochwali, to wkrótce okazuje się, że niepotrzebnie, więc lepiej nie być chwalonym a wręcz wyszydzanym, i wówczas moja samoocena będzie na odpowiednim poziomie.


Re: Unikanie pochwał. - Ajka - 25 Paź 2016

Ja pochwały przyjmuję mechanicznym "dziękuję", czasem sztucznym uśmiechem i w ogóle jakbym była wyprana z emcji. Ale to tylko z zewnątrz, bo w środku bardzo sie tym przejmuję, cieszę, myślę o tym...komplementy mnie peszą, ale je lubię
A życzenia to osobny temat, tych akurat nienawidzę. Przypomniało mi się, że za 2 miesiące czeka mnie wigilia szkolna, na szczęście juz ostatnia. Jest tam taki paskudny zwyczaj dzielenia się opłatkiem z całą klasą (!) i zastanawiam się co zrobić, żeby tego uniknąć. Szczególnie, że ostatni raz nieodłącznym elementem życzeń kierowanych do mnie było "i bądź bardziej otwarta i się do nas odzywaj!" Ludzie...nie pomagacie...


Re: Unikanie pochwał. - Szary - 25 Paź 2016

WinterWolf napisał(a):Nienawidzę jak mi śpiewają 100 lat. Co robić, śpiewać z nimi, czy nie, śmiać się czy tylko uśmiechać i ostatecznie stoję sobie kołyszę się na boki i gapię się po ścianach z miną gościa który walnął w mały palec u nogi ale udaje że jest ok. Co do pochwał hmm... "o jak ty wyrosłeś, już mężczyzna, za niedługo ślub a pewnie wszystkie panny obok takiego kawalera się kręcą, jak ty wyładniałeś no no no". Ogólnie nie lubię

Nic dodać nic ująć. Najgorzej było w szkole - i tak nikogo nie obchodzą Twoje urodziny, a jedynie cukierki, które zaraz rozdasz XD


Re: Unikanie pochwał. - Caveman27 - 29 Paź 2016

Ajka napisał(a):Ja pochwały przyjmuję mechanicznym "dziękuję", czasem sztucznym uśmiechem i w ogóle jakbym była wyprana z emocji. Ale to tylko z zewnątrz, bo w środku bardzo się tym przejmuję, cieszę, myślę o tym...komplementy mnie peszą, ale je lubię
A życzenia to osobny temat, tych akurat nienawidzę. Przypomniało mi się, że za 2 miesiące czeka mnie wigilia szkolna, na szczęście już ostatnia. Jest tam taki paskudny zwyczaj dzielenia się opłatkiem z całą klasą (!) i zastanawiam się co zrobić, żeby tego uniknąć. Szczególnie, że ostatni raz nieodłącznym elementem życzeń kierowanych do mnie było "i bądź bardziej otwarta i się do nas odzywaj!" Ludzie...nie pomagacie...
Poczekaj, aż osoba wypowie życzeniową formułkę, po czym się uśmiechnij i powiedz "Wzajemnie". :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Unikanie pochwał. - Amcio - 05 Lis 2016

xD ja nawet urodzin nie mam, jak je mam to siedze zaizolowany w pokoju, i doslownie tylko moja rodzina mi mowi wszystkiego najlepszego, tez nieznosze pochwal itp. na moje 21 urodziny do 18 tylko moj brat mi zlozyl zyczenia xD nie cierpie jakiegokolwiek kontaktu z ludzmi, nawet jesli mowia o mnie dobrze...


Re: Unikanie pochwał. - andy - 09 Lut 2017

Nie da się uniknąć pewnych pochwał będąc takim ideałem jak ja :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Pochwały, komplementy wywołują we mnie negatywne emocje. Spowodowane jest to niską samooceną czy tam dysmorfofobią. Nie podnoszą samooceny, wręcz przeciwnie - wywołują doły. Osobiście wolę komplementować (szczerze) niż być komplementowanym.


Re: Unikanie pochwał. - Mar - 14 Lut 2017

W sumie to zależy od samopoczucia
W lepsze dni uwielbiam pochwały. Moja natura wręcz się ich domaga

Jak mam gorsze dni, to pochwał nie lubię. Nawet jak moje myśli każą oczekiwać pochwały, gdy ją dostaję czuję sie jak :Różne - Koopa:, najczęściej je przemilczam, lub dziękuję z grzeczności, ale w nie nie wierzę, psują mi nastrój i stresują. Wszystko u mnie zależy od poczucia wartości, które jest mega zależne od samopoczucia


Re: Unikanie pochwał. - ironia.losu - 25 Kwi 2017

Wszelkie pochwały i komplementy powodują u mnie pomieszanie smutku ze złością, bo odbieram je najczęściej jako żartowanie sobie ze mnie, ale to wynik koszmarnie niskiej samooceny.
Co do urodzin, na ostatnie wzięłam tydzień urlopu żeby mnie ominęło całe przedstawienie...to chyba mówi samo za siebie :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.