Zniszczony w jeden dzień - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Zniszczony w jeden dzień (/thread-16025.html) Strony:
1
2
|
Zniszczony w jeden dzień - BackInBlack - 29 Paź 2016 Witam. Od jakiegoś czasu udzielam się na forum. Nie jest to może fobia potwierdzona przez lekarza, jednak wiem, że coś jest ze mną nie tak. Wczoraj miała miejsce sytuacja, która stała się powodem całkowitego spaczenia mojego umysłu. Mianowicie przejdźmy do rzeczy. Wracałem wraz z kolegą przed północą do domu i mijaliśmy jakichś typków. Ci postawili nas napaść, zostałem okradziony z telefonu oraz portfela, pobity oraz grożono mi. Kolega na szczęście nie ucierpiał tak bardzo jak ja. Zadzwoniliśmy na policję która złapała pewną grupkę, która mogła na nas napaść. Złożyłem zeznania na policji, co było dla mnie na prawdę dużym wyzwaniem, minęło 24 godziny od incydentu, a ja dalej trzęsę się jak galareta. Nie potrafię się uspokoić. Boję się wyjść na zewnątrz a najbardziej boję się zemsty ze strony tych typków. Policjanci powiedzieli mi co prawda, że raczej nie wyjdą na wolność, jednak te słowa nie pocieszają mnie, mogą mieć znajomych którzy zrobią to za nich. Telefon co prawda odzyskałem, jednak portfel wraz z moimi danymi osobowymi, miejscem zamieszkania i peselem dalej nie został odnaleziony. Boję, się że mogą się nimi posłużyć do popełnienia jakiegoś przestępstwa, albo co gorsza użyć ich do odnalezienia mojego miejsca zamieszkania i nękania. Jestem kłębkiem nerwów i nie wiem ile jeszcze pociągnę, nie daję znać po sobie, że pękam, jednak dłużej już nie wytrzymam. Musiałem się wygadać... Re: Zniszczony w jeden dzień - OtoJa - 29 Paź 2016 Spokojnie BackInBlack, jest duża szansa, że po prostu zabrali pieniądze, a portfel wyrzucili. Przejdź się po tamtej okolicy, lub poproś o to kogoś, żeby porozglądać się za tym portfelem. Jak się nie znajdzie, to przede wszystkim musisz wyrobić jak najszybciej nowy dowód a stary zostanie unieważniony. Re: Zniszczony w jeden dzień - BackInBlack - 29 Paź 2016 Szukaliśmy tego portfela wraz z telefonem jak wyżej pisałem. Niestety portfela nie znaleźliśmy co mnie bardzo martwi. Również martwi mnie fakt, że sprawcy parę razy widzieli moją twarz, przez co mogą mnie zapamiętać. Byłem 2 razy przesłuchiwany jako poszkodowany i mam już szczerze dość tej sprawy. Chcę zapomnieć o tym, odzyskać telefon z laboratorium i żyć dalej. Jestem pewien, że ta sytuacja wryje mi się w psychikę. Już nigdy w życiu nie będę chodził po moim mieście po godzinie 21:00. Chciałbym pójść do psychologa, wcześniej się opierałem, jednak teraz uważam, że jest mi on jak najbardziej potrzebny. Nie potrafię się nawet porządnie rozpłakać po tej sytuacji(to chyba nie wstyd).... Re: Zniszczony w jeden dzień - OtoJa - 30 Paź 2016 Było to dla Ciebie duże przeżycie, więc nie ma się co dziwić, że tak na to reagujesz teraz. Ale w poniedziałek idź do Urzędu Miasta i złóż papiery o nowy dowód, żeby przynajmniej mieć spokojną głowę, że nikt Cię nie naciągnie na jakiś kredyt czy coś w tym stylu. Re: Zniszczony w jeden dzień - bajka - 30 Paź 2016 powinieneś sie wybrać do psychologa, a swoją drogą na policji nie udzielili Wam żadnej pomocy? mówiłeś policjantom o swoich obawach? współczuję, że spotkało Was coś takiego :-/ Re: Zniszczony w jeden dzień - BlankAvatar - 30 Paź 2016 jesteś teraz w szoku, więc masz mętlik w głowie pomięszynay ze strachem. Nie daj się zwariować. może zacznij trenować fizycznie, albo zapisz się na kurs sztuk walki, żeby nabrać pewności siebie? Re: Zniszczony w jeden dzień - KonradM - 30 Paź 2016 Jak jest zgłoszone że portfel wraz z dokumentami został skradziony to nie masz się co martwić.Nikt na ciebie nic nie weźmie. Re: Zniszczony w jeden dzień - Zasió - 30 Paź 2016 możesz też jeszcze zgłosić kradzież dowodu w dowolnym banku, coby sobie wrzucili jak najszybciej w ten ich system a całej sytuacji - nie zazdroszczę. ciężko cos nawet rozsądnego napisać... (poza poleceniem od razu kursu krav-magi ) Re: Zniszczony w jeden dzień - BackInBlack - 31 Paź 2016 Witam was ponownie. Moja mama chyba zauważyła, że jest coś ze mną nie tak i stwierdziła, że jeżeli po tygodniu dalej będę miał takie stany lękowe, to zabierze mnie do psychologa. Bardzo doceniam wsparcie z Jej strony. Jutro mam się stawić na komisariacie po odbiór kartek, które zastrzegają stare dokumenty oraz będę wyrabiać nowe. Możliwe, że oddadzą mi też telefon bo już mnie to trochę zaczyna irytować. Dziękuję Wam za dodanie mi otuchy. Po tej sytuacji nauczyłem się również paru rzeczy, mianowicie: - Nigdy nie wracaj po zmroku przez miejsca, w których wiesz, że nie ma monitoringu - Unikaj jak ognia, a zwłaszcza w nocy miejsc, w których mieszka cała miastowa zgraja ćpunów, alkoholików i rodzin patologicznych, nawet w dzień - Czuj się przy dużej liczbie osób bezpiecznie. Wówczas potencjalny przestępca ma świadomość, że wokół są ludzie, którzy mogą zareagować Co prawda są to bardzo oczywiste rzeczy, jednak teraz zrozumiałem, że mogą mi one nawet uratować życie (wyobraźcie sobie, co by było, gdyby któremuś do głowy strzeliło zacząć skakać mi na głowie, albo gdyby mieli nóż), dlatego jako pokutę za moją nieodpowiedzialność za własne niebezpieczeństwo, poprzysiągłem sobie nie tknąć alkoholu oraz tytoniu i innych używek do końca mojego życia. Podjąłem decyzję i się z niej nie wycofam tym bardziej biorąc fakt, że sam nie byłem do końca trzeźwy podczas feralnej sytuacji i nie mogłem jakoś sprawniej zareagować. Pozdrawiam. Re: Zniszczony w jeden dzień - iLLusory - 31 Paź 2016 Ja tam bym jeszcze dodała, takie ogólne powstrzymywanie się przed szlajaniem się po ciemku. Trzymaj się. Re: Zniszczony w jeden dzień - stap!inesekend - 31 Paź 2016 Ale też nie przesadzajmy. Chodziłem nie aż tak rzadko nocą i żyję. Ba, zaliczyłem już trochę krajów nocą. I żyję, o dziwo Re: Zniszczony w jeden dzień - ananas filozoficzny - 31 Paź 2016 Współczuje. Każdy by coś takiego mocno przeżył, a fobik wiadomo-o wiele moccniej bo i tak boi się ludzi. Ważne, że nic Ci się nie stało. Miałeś pecha. Teraz jeszcze mniej prawdopodobne, żeby Cię znowu to spotkało. Re: Zniszczony w jeden dzień - nika32 - 31 Paź 2016 Zapamiętaj co masz zrobić następnym razem w podobnej sytuacji, wytargać gościa za włosy, wytargać za kurtkę, kopnąć w jaja, zażądać zwrotu skradzionych rzeczy albo samemu je odebrać i do widzenia !!! Sprawa załatwiona !!! Re: Zniszczony w jeden dzień - iLLusory - 01 Lis 2016 A co zrobisz, niko, jak Ci odda, ale nóż w bebechy, a nie Twoje rzeczy? Re: Zniszczony w jeden dzień - Proxi - 01 Lis 2016 ananas filozoficzny napisał(a):Miałeś pecha. Teraz jeszcze mniej prawdopodobne, żeby Cię znowu to spotkało.To tak jak np. prawdopodobieństwo, że w jednym miejscu znajdzie się osoba oblepiona ładunkami wybuchowymi jest znacznie wyższe niż prawdopodobieństwo, że w jednym miejscu znajdą się dwie takie osoby. Z tego wynika, że warto nosić przy sobie bombę. Nie ma co popadać w paranoje, to pewnie jakieś zwykłe tępe cwaniaki, w końcu dali się złapać. Jeżeli się boisz to może kup sobie gaz pieprzowy? Nawet największy twardziel z tym nie wygra. Re: Zniszczony w jeden dzień - verti - 01 Lis 2016 nika32 napisał(a):Zapamiętaj co masz zrobić następnym razem w podobnej sytuacji, wytargać gościa za włosy, wytargać za kurtkę, kopnąć w jaja, zażądać zwrotu skradzionych rzeczy albo samemu je odebrać i do widzenia !!! Sprawa załatwiona !!!Za każdym razem zastanawiam się czy to bardzo dobry troll, czy po prostu ma coś nie tak z głową. Współczuję sytuacji. Znając moją bojaźliwość pewnie dostałbym tam zawału na miejscu. Gdybym był w twojej skórze, chyba był wyjechał z tego miejsca na stałe, o ile byłaby taka możliwość. Re: Zniszczony w jeden dzień - vesanya - 01 Lis 2016 verti napisał(a):Proszę żebyś się pohamował z takimi wypowiedziami.nika32 napisał(a):Zapamiętaj co masz zrobić następnym razem w podobnej sytuacji, wytargać gościa za włosy, wytargać za kurtkę, kopnąć w jaja, zażądać zwrotu skradzionych rzeczy albo samemu je odebrać i do widzenia !!! Sprawa załatwiona !!!Za każdym razem zastanawiam się czy to bardzo dobry troll, czy po prostu ma coś nie tak z głową. Re: Zniszczony w jeden dzień - stap!inesekend - 01 Lis 2016 Okej, ja rozumiem, o co chodzi, Nika32 zachowuje się trochę odwrotnie od tego, jak ludzie zaczynają się zachowywać przez fobię, ale to nie znaczy, że w środku pewnych rzeczy nie przeżywa... Dobra, teraz wróćmy do tematu. Re: Zniszczony w jeden dzień - verti - 01 Lis 2016 vesanya napisał(a):Proszę żebyś się pohamował z takimi wypowiedziami.Czy ja tutaj kogoś obraziłem? Po prostu stwierdziłem fakt. Fobik zakłada poważny temat o bardzo trudnej i złej sytuacji jakiej doświadczył. A ta osoba mu z pełnią świadomości (chociaż tego w sumie nie jestem pewien) odpisuje, że wystarczyło zacząć się bić z tymi bandytami i na pewno by się obronił! To przecież takie proste! Proszę was... Więcej postów tym tonie z 0% logiki na pewno mu pomoże. Re: Zniszczony w jeden dzień - vesanya - 01 Lis 2016 verti, jeśli się z kimś nie zgadzasz, to możesz to ująć w kulturalny sposób, z zachowaniem szacunku do rozmówcy. Pisanie, że ktoś ma coś nie tak z głową, nie jest w porządku. iLLusory potrafiła wyrazić swoje zdanie bez rzucania takimi tekstami. Wierzę, że Ty też potrafisz. Re: Zniszczony w jeden dzień - Szary - 01 Lis 2016 Moim zdaniem Monika po prostu chciała dodać autorowi otuchy z pewnym przymrużeniem oka. Dziewczyna po prostu chciała, by po przeczytaniu jej posta autorowi pojawił się uśmiech na zmartwionej twarzy, aby uwierzył w siebie. Wy za bardzo na serio to wzięliście chyba. Czasami trochę zazdroszczę Niczce tak prostego patrzenia na wiele spraw. Więc luz, kochani Re: Zniszczony w jeden dzień - BackInBlack - 02 Lis 2016 Kurczę... Już trochę czasu minęło od tej sytuacji a ja dalej mam stany lękowe w nocy. Nie mogę spać zaczynam rozmyślać o tej sytuacji i zaczyna mnie to doprowadzać do szaleństwa! Boje się jutro isc do szkoły! Teraz fobia pokazuje na mnie swoje prawdziwe oblicze . Panowie z policji przekazali sprawę do prokuratury ale dopóki ten nie wyda zgody, to mojego telefonu nie zobaczę. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze nie wiem czy dobrze zrozumiałem policjanta prowadzącego moja sprawę, mianowicie sprawcy prawdopodobnie zostali wypuszczeni po 48 godzinach! Prokurator się ociąga i denerwuje się przez to jeszcze bardziej. Niedługo będę miał gaz pieprzowy, ale czy da taki sobie rade na 3 roslych byków? Jeden dostanie a reszta się zemsci za kolegę, albo się zasloni i co mi po gazie. Re: Zniszczony w jeden dzień - Nef - 02 Lis 2016 Przykra sprawa. Jak nie ostrzeżesz napastnika, że masz gaz (machając nim przed nosem) to raczej nie zdąży się zasłonić. Czasem wystarczy, że wprowadzi on chwile nieuwagi i chaosu, by można było to wykorzystać na ucieczkę. Warto nosić. Nie myślałeś o tym, by zapisać się na kurs samoobrony? Nie powiem, że dzięki temu powalisz trzech byczków, ale takie przeszkolenie trochę dodaje pewności siebie i zwiększa pole manewru w trudnych sytuacjach. (poważnie ocenzurowało mi: w y m a c h u j ą c ..? ) Re: Zniszczony w jeden dzień - vesanya - 02 Lis 2016 BackInBlack, nie sądzę żeby po schwytaniu przez policję chcieli sobie dokładać kolejnych zarzutów, które się przyczynią do zwiększenia kary. Re: Zniszczony w jeden dzień - BackInBlack - 02 Lis 2016 @up cóż. Zakladam, ze do najbystrzejszych nie należą i mysla raczej instynktem niż rozumem. A co do sztuk walki, to mieszkam w takiej dziurze, ze jest chyba tylko 1 kurs w calym miescie i do tego tak drogi, ze nie byloby mnie na niego stać. W ogóle musicie przyznać. Widowiskowa mialem 18-kę, nieprawdaż? Do konca zycia bede dzień moich urodzin utozsamial z tym napadem... Dojdzie do tego ze go znienawidzę , a przez to siebie samego |