PhobiaSocialis.pl
"W związku..." - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: "W związku..." (/thread-16073.html)



"W związku..." - RoseLedger - 03 Lis 2016

Od początku tego roku szkolnego zaczął za mną chodzic pewien chłopak. Na początku traktowałam go jak zwykłego kolegę ale szybko okazało się że on się zakochał we mnie. Zaczęliśmy się spotykać a wczoraj zapytał czy zostanę jego dziewczyną. Zgodziłam się. Dogadaliśmy się że ustawiamy status w związku na fb. dzisiaj jak przyszłam do szkoły to przyszła do mnie młodsza koleżanka i powiedziała że inna śmieje się z mojego związku, że podobno jak to zobaczyła to cały dzień "miała beke". Ja nigdy nie miałam chłopaka i nawet nie wiem jak mam go traktować. Chciałabym z nim tak jak inne pary a ciągle trzymam go na dystans. On coś wyczuł. Ciągle pyta czemu jestem taka smutna i co się dzieje. Wiem że nie powinnam się interesować opinią innych ale smutno mi się zrobiło... że niby ma mnie za kogoś gorszego? chciałabym mieć tak wysoką samoocenę jak niektórzy... jak ja mam się zmienić? zależy mi na nim ale chyba nie umiem tego okazać a już tym bardziej przy znajomych jak chodzimy razem. Nie chcę go ranić ale co mogę zrobić?


Re: "W związku..." - PMCL - 03 Lis 2016

Wszyscy zazdroszczo i nie ma się komu wpisać.Oprócz olania ich nie ma innego sposobu chyba


Re: "W związku..." - vesanya - 03 Lis 2016

Koleżanka co "miała bekę" była pojedynczym przypadkiem? Jeśli tak, to naprawdę się nie przejmuj, pewnie zazdrosna. Z jakiego innego powodu mogłaby twierdzić, że ma z Was bekę?


Re: "W związku..." - Ordo Rosarius Equilibrio - 03 Lis 2016

Porozmawiaj z nim przede wszystkim, o tym, jak sie czujesz, to chyba jest kluczowe. Glupim gadaniem z kolei sie nie przejmuj, nie dostarczasz zadnego lolcontentu, by sie tym martwic. Wiem, ze latwo powiedziec, ale to jedyna rada, jaka mi przyszla do glowy, calkiem chyba sensowna. Powodzenia :Stan - Uśmiecha się:


Re: "W związku..." - bajka - 03 Lis 2016

włąsnie, czemu miała "bekę"? upośledzona jest jakaś? :Stan - Niezadowolony - W szoku: (naprawdę mnie to dziwi)


Re: "W związku..." - grego - 03 Lis 2016

To akurat normalne u nastolatków, jak ja chodziłem do szkoły do bylo dokladnie to samo. Jesli juz wystepowaly jakies pojedyncze zauroczenie to byly powodem kpin niemal calej reszty. W klasie nikt nawet nie próbował sie wiązać, zreszta nikt nawet nie byl tym zainteresowany... I mowie tu o szkole średniej. Taki wiek. Druga sprawa to Ty tak naprawde chyba nie odwzajemniasz jego uczucia...., a trzecia sprawa czy naprawde teraz konieczne jest afiszowanie sie z tym na fb? Olej te koleżanki i tyle, bardziej skup sie na sobie czy aby na pewno cos do niej czujesz bo jakby tak bylo to chyba nie miała byś takich rozterek


Re: "W związku..." - stap!inesekend - 03 Lis 2016

O, Rose. Martwiliśmy się o Ciebie, bo nie dawałaś znaku życia po tym planowanym spotkaniu. Mam nadzieję, że teraz znów nie przepadniesz na dwa miesiące.
Bajko, ja chyba mogę wiedzieć, o co chodzi... Pytanie jest jedno: czy widać po Tobie objawy fobii?
Druga opcja jest taka, że on się czymś wyróżnia. Post-emo anturaż czy coś innego...


Re: "W związku..." - Ajka - 03 Lis 2016

Serio? To trochę dziecinne, zarówno nabijanie się bo ktoś jest w związku, jak i przejmowanie się takimi rzeczami. Też uważam, że jest pewnie zazdrosna, bo ja na przykład jestem jeszcze bardziej aspołecznym przypadkiem, a kiedy ludzie z klasy dowiedzieli się że jestem w związku to chyba można powiedzieć, że cieszyli się razem ze mną. Może i jakas tam lala pomyslała "kto by ją chciał" ale mam gdzieś takich ludzi. No i mam inne problemy.


Re: "W związku..." - bajka - 03 Lis 2016

z mojej rosłej, dorosłej (btw. ajka, bajka, hej ajka, tu bajka :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt101 ) perspektywy- to, że nie umiesz okazywać uczuć, to albo kwestia fobii, albo tego, że naprawdę nic nie czujesz do chłopaka, Twoja broszka Rose dowiedzieć się, jak to jest, a tymi młodocianymi szczurami z gąbką zamiast mózgu, nie przejmować się.


Re: "W związku..." - RoseLedger - 05 Lis 2016

Więc Tak... dziewczyna która miała "beke" z naszego związku ma chłopaka od ponad roku więc dlaczego miałaby być zazdrosna? Co do tych par to u nas jest inaczej. Dużo jest par w szkole i jakoś nikt na to dziwnie nie reaguje. A co do mojego zniknięcia to potrzebowałam pobyć sama i wszystko sobie poukładać...


Re: "W związku..." - ZagubionywCzasie - 05 Lis 2016

Takie sprawy rozwiązuje się z reguły bardzo szybko.
Namierzasz prześmiewczynię, wyczekujesz na odpowiedni moment kiedy uda się do szkolnej toalety i wchodzisz tam za nią. Pamiętaj, że poza wami nie może być tam nikogo innego, żadnych świadków.
Kiedy znajdziesz się już za jej plecami pociągnij energicznie za włosy, kiedy odwróci się w Twoim kierunku zadaj szybko dwa celne ciosy kolanem w podbrzusze.
Przemoc to nie jest najlepsza metoda rozwiązywania problemów, ale ludzkość przez tysiące lat
nie wymyśliła lepszego sposobu.

Korzyści: prześmiewczyni wyeliminowana, większy respekt w szkole, a jak wieść się rozniesie to i nawet daleko poza nią, gwałtownie podniesiona samoocena, zanik niektórych (a może i większości) objawów FS.

Minusy: natychmiastowe wezwanie rodziców do szkoły, jeśli odwali Ci za mocno i koleżanka się przekręci to niewykluczona również opieka kuratora

Dobrze by było abyś od razu miała przygotowaną dobrą linię obrony. Możesz tłumaczyć się tym, że poślizgnęłaś się i tak jakoś niefortunnie zahaczyłaś kolanem o koleżankę.


Re: "W związku..." - RoseLedger - 05 Lis 2016

No dzięki za radę ale to raczej by nie przeszło... :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: "W związku..." - ZagubionywCzasie - 05 Lis 2016

W sumie trochę głupio Ci napisałem. Spuszczanie jej łomotu w szkole to jednak głupota. Umówić się z nią po zajęciach albo zaczaić i wtedy zrobić co trzeba. Chociaż może w ogóle jednak lepiej jej nie bij :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Ale zostawiając już na chwilę kwestię w+:Ikony bluzgi pierd:, to chciałbym zapytać czy w ogóle warto się tym związkiem afiszować publicznie? Po co to ustawianie statusu na fejsie? Nie da się bez tego obyć?
Ludzie, a zwłaszcza dzieciarnia w tym wieku, to często wredne skurczybyki starające się dogryźć maksymalnie słabszym (cichym, grzecznym, odstającym od grupy) w ich mniemaniu jednostkom. Ty przejmujesz się takimi pierdołami i masz fs, więc może nie wystawiaj się sama na ostrzał jeśli to nie jest konieczne?
A tak w ogóle to ten związek tak na serio? Pytam, bo napisałaś, że on się w Tobie zakochał, a Ty? Czy to jednak takie trochę: "z braku laku", w końcu pierwszy chłopak itd.
Tak czy owak przykre jest to bardzo, że przejmujesz się opinią znajomych, chociaż jakoś to rozumiem. Co robić nikt nie powie, ale jeśli na serio coś was łączy, to nie dajcie tego zniszczyć innym.


Re: "W związku..." - soulmates - 06 Lis 2016

Dojrzały związek ?
To taki, o którym facebook nie wie.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.