+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Inne zaburzenia osobowości (https://www.phobiasocialis.pl/forum-41.html)
+--- Wątek: Tubka z zapisem wykładu o zaburzeniach osobowości (/thread-16109.html)
Tubka z zapisem wykładu o zaburzeniach osobowości - haraczu - 08 Lis 2016
Nie znalazłem tematu, gdzie taką tubkę wrzucić; jeśli moderacja kojarzy taki temat, to proszę o przeniesienie. A może jakaś dyskusja się wywiąże.
Podstawowe informacje o zaburzeniach osobowości i ich leczeniu -- "Gdy charakter choruje. Psychoterapia zaburzeń osobowości"
https://www.youtube.com/watch?v=miGndOdlhaI
Re: Tubka z zapisem wykładu o zaburzeniach osobowości - BlankAvatar - 29 Lis 2016
chyba jednak lepiej jakby kolo użył trochę więcej żargonu, ale -bardziej skomplikował opis- bo jakby stara się mówić o różnym zaburzeniach jak o jednym, a wie, że to niemożliwe.
brakuje też innych perspektyw niż psychodynamiczna (~relacja z obiektem), ale na polskim yt to chyba próżno szukać czegoś, co ma więcej treści
Re: Tubka z zapisem wykładu o zaburzeniach osobowości - haraczu - 05 Gru 2016
BlankAvatar napisał(a):stara się mówić o różnym zaburzeniach jak o jednym, a wie, że to niemożliwe.Tak, ale też bardzo dużo mają punktów stycznych - przykładowo wspominana tam "sztywność" w reakcjach na różne bodźce.
Re: Tubka z zapisem wykładu o zaburzeniach osobowości - BlankAvatar - 05 Gru 2016
tak, to prawda, te fragmenty odbieram jako "mocne części" jego opisu
a słabsze, to te gdzie daje jakieś przykłady, kiedy do głowy przychodzą już konkretne zaburzenia, ale on nie mówi jakie (bo przecież miał zrobić ogólny wykład), więc nie wchodzi w te przykłady głębiej, zaraz przechodzi do innych. zastanawiam się na ile u "człowieka z ulicy" może to wywołać chaos w głowie, bo tworzy się jakiś niespójny obraz (który przecież powinien być niespójny i słuchacz powinien wiedzieć dlaczego), niektóre zaburzenia są mocno pomijane. Wytłumaczenie, że może być "różnie" to imo za mało, choć rozumiem, że dr starał się nie komplikować opisu.