Nieudane życie... - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Nieudane życie... (/thread-16147.html) |
Nieudane życie... - Abigail122 - 16 Lis 2016 Mam problemy w szkole. Nikt z klasy mnie nie lubi oprócz 2 osób. W tym roku zaczęłam chodzić do nowej szkoły, do technikum. W gimnazjum miałam dwie przyjaciółki z którymi nadal utrzymuję kontakt. Nie miałam łatwo, niektórzy naśmiewali się ze mnie choć ja nie do końca wiedziałam dlaczego. Jestem dość spokojna, nie śmieję się z wszystkiego co usłyszę, nie jestem wybuchowa. W nowej szkole miało być inaczej, myślałam, że będę miała więcej znajomych, że wszyscy będą się szanować a tu tak się pomyliłam... W ławce siedzę z koleżanką też dość spokojną. Zawsze trzymam się razem z nią na przerwach. Próbowałam jakoś włączyć się w inne grupki ale nikt chyba mnie nie chce... W szkole czuję się zerem, mam wrażenie i to niestety prawda, nie raz widziałam, że się ze mnie nabijali... Nie wiem co mam zrobić, jest jeden chłopak w klasie, który zazwyczaj sam siedzi w ławce, też jest spokojny ale on chyba też się ze mnie śmieje. Nie wiem jak to wytrzymam. Przyjaciółka pociesza mnie, mówi, że jestem fajna i w ogóle ale ja inaczej to odbieram. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, czy spytać się kogoś, o co chodzi, może on mi powie, ale może uznać to za głupie... Nie wiem co mam robic, pomocy!!! Re: Nieudane życie... - Melancholik - 16 Lis 2016 Bycie lubianym przez dwie osoby to całkiem dużo, a utrzymywanie kontaktu z koleżankami z wcześniejszej szkoły to też sukces. Ja mam właśnie dwóch kolegów, z którymi się jednak spotykam dosyć rzadko a jeśli chodzi o kontakty szkolne to ulegały one zerwaniu natychmiast po zakończeniu danego etapu edukacji. W gimnazjum to nawet nie miałem żadnych kolegów a w podstawówce z początku byłem prześladowany. Po co to piszę? Może spojrzysz na swoją sytuację z innej strony i docenisz to co masz? Wydaje mi się, że twoja sytuacja nie jest taka zła, staraj się mniej przejmować ogółem klasy. Nie można być lubianym przez wszystkich. Re: Nieudane życie... - Ajka - 17 Lis 2016 Abigail122 napisał(a):W szkole czuję się zerem, mam wrażenie i to niestety prawda, nie raz widziałam, że się ze mnie nabijali...Baaardzo mi się nie podoba twój tok myślenia. Nie możesz pozwolić, żeby grupka nabijających się dzieciaków wmówiła ci, że jesteś gorsza. Sama mówisz, że nie wiesz o co im chodzi, prawdopodobnie robią to dlatego że są jeszcze nie dojrzali i upatrzyli sobie kozła ofiarnego, kogoś mniej śmiałego, kto nie będzie umiał się obronić. Rozumiem, że ci przykro, ale powinnaś mieć gdzieś takich ludzi, nie są warci twojego zdrowia. I to co mówi Melancholik też ma dużo sensu. Ktoś tam cię jednak lubi, masz nawet przyjaciółkę! Myślę że sporo osób z forum nie ma takiego szczęścia. Zapytaj się o co chodzi jak chcesz. Może zrobi im się głupio, bo zdadzą sobie sprawę ze swojego głupiego zachowania. Re: Nieudane życie... - Zasió - 17 Lis 2016 nie zrobi, nie zdadzą, nie, życie z jedna przyjaciółkom w nieprzychylnym środowisku nie jest zdrowe i dobrze sie nie skończy. Re: Nieudane życie... - Sasa123 - 17 Lis 2016 Technikum to niestety jeszcze gorsza szkoła od gimnazjum. Jeszcze gorsza . Nie znam CIe, ale skoro tu zaglądnęłaś to znaczy że szukasz wsparcia i nad tym rozmyślasz, a to znaczy że jesteś inteligentna i wrażliwa Może to nie jest odpowiednie podejście, ale ja od najmłodszych walczyłam o jakąkolwiek pozycje w szkole, aż w końcu mając 23 lata doszłam do wniosku, że znam w końcu swoją wartość i niczego nikomu udowadniać nie muszę. To tak btw xd. wracając...zapytaj sie może tych wszystkich super fajnych i śmiesznych dowcipnisiów co ich tak bawi? Jeżeli, dostaniesz odpowiedz, że śmieją się z Ciebie, pytaj dalej. Gaś ich zwykła rozmową. Nie musisz być przy tym pyskata, ani bezczelna. Inteligencja to przede wszystkim spokój i pewność swojej racji. Twierdzisz że Cie traktują jak zero? Bo to prawda. Chcą miec satysfakcje, chcą bys tak czuła żeby wyszło że oni są fajni. :] Jeżeli masz swoje zdanie, masz wyrobione poglady na rózne tematy, zabierz może głos w jakiejs klasowej dyskusji. Pokaż, że spokojni ludzie też mają coś do powiedzenia i nie masz nic wspólnego z zerem. Re: Nieudane życie... - Zasió - 17 Lis 2016 asz sie wzruszyłem. z inteligencją na głupotę to prawie jak z szabelką na czołgi. bardzo po polsku i patriotycznie. prezes Kaczyński byłby dumny Re: Nieudane życie... - Sasa123 - 17 Lis 2016 Jak znasz lepsze słowa i rady w jej sytuacji, to słucham, napisz, podziel się...doradziłam dziewczynie, co z tymi słowami zrobi to już jej sprawa. :] Odpuść sobie...hejtowanie w necie to nie moja dziedzina. :] Re: Nieudane życie... - Abigail122 - 17 Lis 2016 Macie rację, spróbuję tak zrobić Dziękuję za pomoc, baaaardzo :-D Re: Nieudane życie... - Zasió - 18 Lis 2016 ja mam radę - zmienić szkołę. zmienie siebie jest nierealne w tak krótkim czasie. można też przewegetować i liczyć, ze zdarzy sie cud na kolejnym etapie życia. i kolejnym i kolejnym aż kolejnego zabraknie i będzie się już zbyt głęboko w esicy. |