PhobiaSocialis.pl
Problemy z oddychaniem. - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Pozostałe problemy zdrowotne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-40.html)
+--- Wątek: Problemy z oddychaniem. (/thread-16321.html)



Problemy z oddychaniem. - psychoszczescie - 12 Gru 2016

Czy ktoś z was miał ten problem? Uczucie jakby ktoś usiadl nam na klatce piersiowej, płytki oddech, trudność ze zlapaniem głębokiego wdechu. Mecze się z tym dosyć często, szczególnie w stresujacych sytuacjach. I ten przerazliwy lęk, ze zaraz umrę z powodu uduszenia. Nie umiem sobie z tym radzić.


Re: Problemy z oddychaniem. - magmag - 12 Gru 2016

U mnie przejściowo przez około miesiąc coś takiego się pojawiało, tyle, że nawet nie w sytuacjach stresowych, ale często np. po przebudzeniu w nocy. Ja do tego jeszcze czułam jakby mi język i gardło puchło. W końcu za którymś razem pojechałam do szpitala i okazało się, że z wydolnością oddychania wszystko jest okej a to tylko objaw nerwicy. Później gdy znów to odczuwałam racjonalizowałam sobie to, że się nie mogę się udusić, bo to tylko objaw nerwicy a faktycznie nie ma możliwości uduszenia się i w miarę szybko przeszło.


Re: Problemy z oddychaniem. - psychoszczescie - 12 Gru 2016

Oo tak tak, to uczucie opuchnietego gardła i języka też się pojawia. Uspokoilas mnie, dzięki.


Re: Problemy z oddychaniem. - Trup - 12 Gru 2016

Siemasz, ataki paniki też miewam i to często. To mi trochę pomogło, może Tobie też pomoże
http://szaffer.pl/wyzdrowiec/objawy/
Tak jak koleżanka pisała, racjonalizowanie w takich chwilach jest ważne
Pozdrawiam


Re: Problemy z oddychaniem. - L1sek - 12 Gru 2016

U mnie jest ten problem bardzo nasilony. Na tyle, że nawet bardziej mi przeszkadza niż fobia. To objaw nerwicowy. U mnie jest on tak intensywny, że w obecności ludzi, jeśli tak ciężko oddycham to ludzie to słyszą i im się to udziela - też zaczynają płytko oddychać. Też tak macie?


Re: Problemy z oddychaniem. - trash - 13 Gru 2016

Akurat tego rodzaju problemy z oddechem przypominaja dość typowe objawy związane z lękiem napadowym i t obsesywno-kompulsywnym 'natręctwem' . Lekarze najczesciej zapisza jakies lajtowe\ziołowe wynalazki na uspokojenie\psychiatra rzuci jakiś ssri + najsłabsze alpra, albo jakis betablokerek i nara. Imo o kant d*py rozbic.

Najskuteczniejsze lekarstwo jakie znam to wysiłek fizyczny, ogólnie ruch. Dużo snu, w miarę dobra dieta w której jest troche białka (o czym wielu domorosłych wege zapomina, w złudnym przeświadczeniu ze sama zielenina i węglowodany z brązowych chlebusiów i ryżyków + ociupinka sprasowanej, przetworzonej soi to zdrowa dieta).
Pierwsze pare dni bywa trudne, ciezko sie zmusic do wysiłku, ma sie wrażenie że zaraz zemdleje czy padnie na jakiś zawał, ale potem już następuje cudowne ozdrowienie.
Poza tym mozna se pośpiewac jak kto lubi, poczytać na głos , pośmiać sie, powydzierać papę etc.


Re: Problemy z oddychaniem. - psychoszczescie - 13 Gru 2016

W moim przypadku nie udziela się to innym,ale czasem pytają dlaczego tak ciężko oddycham. Wtedy objawy nasilają się jeszcze bardziej,nie wiem co odpowiedziec i mam ochotę uciec jak najszybciej.


Re: Problemy z oddychaniem. - L1sek - 13 Gru 2016

trash napisał(a):Najskuteczniejsze lekarstwo jakie znam to wysiłek fizyczny, ogólnie ruch. Dużo snu, w miarę dobra dieta w której jest troche białka.
Pierwsze pare dni bywa trudne, ciezko sie zmusic do wysiłku, ma sie wrażenie że zaraz zemdleje czy padnie na jakiś zawał, ale potem już następuje cudowne ozdrowienie.
Co za bzdury, gdyby to było takie proste... Nie chce mi się tego komentować.
Mylisz objawy somatyczne zaburzeń psychicznych z jakimiś trywialnymi fizycznymi problemami ze zdrowiem.


Re: Problemy z oddychaniem. - magmag - 13 Gru 2016

Ja odpowiadałam, że zwykłe problemy zdrowotne, nic groźnego i zaraz mi przejdzie jak ktoś się pytał. W przypadku innych pojedynczych symptomów nerwicy też tak mówiłam, najczęstsza wymówka przy towarzystwie to były problemy z sercem, jak ktoś dopytywał bardzo to mówiłam, że tachykardia i że zaraz przejdzie. Miałam wymówkę, żeby odejść na bok i odpocząć a ciekawość innych była zaspokojona. Win win


Re: Problemy z oddychaniem. - Trup - 13 Gru 2016

Ja w pracy wykręcałem się anemią, ale i tak się bali, czy im nie zemdleję w miejscu pracy :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Chyba miałem kiepską wymówkę, ale w sumie moje objawy nerwicowe wyglądają, jak przy anemii
Chudość i bladość dopełniają dzieła


Re: Problemy z oddychaniem. - magmag - 13 Gru 2016

Najważniejsze chyba cokolwiek powiedzieć, jak ludzie nie wiedzą co się dzieje to potrafią zrobić niezłe zamieszanie wokół Ciebie tylko pogarszając nieświadomie sprawę, a jak się powie, że to jakaś w miarę niegroźna choroba to w miarę jest spokój :-) przynajmniej z mojego doświadczenia tak wynika


Re: Problemy z oddychaniem. - trash - 13 Gru 2016

L1sek napisał(a):Co za bzdury, gdyby to było takie proste... Nie chce mi się tego komentować.
Mylisz objawy somatyczne zaburzeń psychicznych z jakimiś trywialnymi fizycznymi problemami ze zdrowiem.
W zasadzie to tak prawidłowo powinno się w pierwszej kolejności zdiagnozować/wykluczyć te jak piszesz fizyczne problemy ze zdrowiem, swoją drogą niekoniecznie trywialne, dopiero w dalszej kolejności stawiać F-ki w diagnozie. Często lekarze-rutyniarze nazbyt pochopnie przyjmują że to jakieś typowo nerwicowe pierdy i nara. Nerwica nerwicą, ale drobne gratisy w zestawie też się nieraz zdażają (np. jakieś lajtowe/nieswoiste/napadowe historie astmatyczno-uczuleniowe). Z resztą jeśli już mówimy o zab. lękowych to nie każdy problem tego rodzaju musi być stricte psychiczny, nawet jeśli przyjmiemy że taka jest jego pierwotna przyczyna a somatyczne akcje to tylko skutek. Długotrwały stres potrafi rozregulować funkcjoowanie uk wegetatywnego, rozchwiać oś p-p-n itd. a bodaj taki kortyzol jest przecież sterydem - czymś co potrafi ingerować w komórkę w sposób bardzo bezpośredni, trwały i niekiedy nieodwracalny.

Także panie kolego to nie takie proste :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: bo diaboły siedzą w szczegółach
Poza ja ni znaju za bardzo o co się panu rozchodzi, bo też przecie pisałem że mi to wygląda na nerwicówke (ew. + ocd czy coś tego typu).

Co do aktywności ruchowej to - wiem że brzmi banalnie i tndetnie jak jakieś porady z 'pytania na śniadanie' i że to takie oklepane sranie w banie że coś jest dobre na wszystko, ale pisałem 100% serio, bo sam miałem różne naerwicowe jazdy, napadowe lęki z :Ikony bluzgi kochać 2:ą tachykardią i dusznością, przewlekłym zmęczeniem itd. i nic nie pomogło mi tak wydatnie jak odrobina fizycznego za+:Ikony bluzgi pierd: 5-6 razy w tygodniu :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Oganizm nie został zaprojektowany z myślą o siedzieniu na dup*e (bo wtedy to podupie dostaje ale pikawa i wszystkie te bajery oddechwe, naczyniowe, współczólne i cała rszta w tym czerep) :Husky - Podekscytowany:


Re: Problemy z oddychaniem. - L1sek - 13 Gru 2016

trash, sorki, że tak wyjechałem z tymi bzdurami, ale ta porada zabrzmiała dla mnie tak, jakby na rozwiązanie problemów z fobią społeczną ktoś powiedział, że wystarczy się uśmiechnąć i wyjść do ludzi.
Ja już próbowałem biegania i zdrowego odżywiania i nie pomogło to na te objawy.


Re: Problemy z oddychaniem. - Ash - 07 Mar 2017

A mnie boli serce. Stąd może koszmary nocne.


Re: Problemy z oddychaniem. - forac - 07 Mar 2017

też coś mnie kłuje serce, przy odrobinie szczęścia długo nie pożyje


Re: Problemy z oddychaniem. - andy - 28 Mar 2017

forac napisał(a):też coś mnie kłuje serce, przy odrobinie szczęścia długo nie pożyje
Nrwica, stres, kawa, alkohol, kobiety..


RE: Problemy z oddychaniem. - Krakers - 24 Cze 2017

Kiedy się bardzo stresuję, to mam wrażenie, że oddycham nieregularnie i zaraz zemdleję. Zazwyczaj wystarczy się położyć i robić ćwiczenia oddechowe, żeby pomogło.
Raz tylko miałam epizod, kiedy budziłam się co chwila w nocy i nie wiedziałam, co mi się dzieje. Inhalator nie pomagał (jestem astmatyczką), miałam wrażenie, że muszę wymusić oddychanie, bo inaczej się uduszę. Trwało to jakieś kilka dni, ale nie poszłam do lekarza, bo miałam za niedługo jechać na studia i za nic w świecie nie chciałam przekładać daty wyjazdu.
Na szczęście przeszło mi jak tylko przyjechałam. To był okres, kiedy dom mnie kompletnie wykańczał, więc to może stąd ta reakcja :Husky - Podekscytowany:"


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.