Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Inne wątki związane z wychodzeniem z nieśmiałości i leczeniem fobii (https://www.phobiasocialis.pl/forum-47.html) +--- Wątek: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać (/thread-16497.html) |
Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - butterfly92 - 10 Sty 2017 Tak się czasem zastanawiam nad naszą fobią i myślę sobie, dlaczego my się tak wszystkiego boimy, wstydzimy. Nie raz próbowałam sobie tłumaczyć że nikt nam mi nic nie zrobi nawet jak się ośmieszę czy coś. Ten lęk jest strasznie irracjonalny. Nie raz sobie mówiłam że nikt mnie przecież nie zabije jak coś głupiego powiem lub zrobię. Jednak takie tłumaczenia nic mi nie dały. A czy Wy próbowaliście sobie kiedyś tłumaczyć w podobny sposób, że wasz strach i poczucie wstydu są bezpodstawne? Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - Nekrofil - 10 Sty 2017 Dlaczego zakładasz, że każdy strach i wstyd jest bezpodstawny? Każdy ma inną historię i inne przypadłości. Tak samo sformułowanie "nasza fobia" jest strasznym uogólnieniem. Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - L1sek - 10 Sty 2017 Na tym, co opisujesz polega właśnie terapia Richards'a, którą właśnie praktykuję. To jest, wbrew pozorom, dość skomplikowany temat i wydaje mi się, że podejście do takiego zachowania, prowadzone samemu, bez żadnych zewnętrznych kompleksowych źródeł i bez systematyczności, ciągłym przypominaniu sobie, że takie myśli są szkodliwe, złe, często irracjonalne i na pewno pogarszające nasz stan (a bez kompleksowej "terapii" skupionej w dużej mierze na takim sposobie walki z fobią, bardzo ciężko jest utrzymać systematyczność i pełne uświadomienie o szkodliwości tych myśli), jest znacząco mniej skuteczne niż mogłoby być gdybyśmy działali w kompleksowy, długodystansowy, ustandaryzowany jakąś terapią sposób, który pomagałby też rozpoznać te myśli i skutecznie je, z czasem, wyeliminować. Ciężko jest też, bez wiarygodnej i kompleksowej terapii przejść skutecznie i konsekwentnie pierwsze tygodnie czy miesiące walki z fobią w taki sposób, bo mózg się nie zmienia z dnia na dzień. Do tego potrzeba czasu. Wydaje mi się to mało możliwe, aby zachować motywację i pozbywać się tych myśli (trzeba jeszcze wiedzieć, których) w optymalny sposób, działając na własną rękę, bardzo na własną tj. według własnego sposobu albo nawet wyczytanego na gdzieś tam na szybko. Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - Urthon - 10 Sty 2017 Cytat:Nie raz sobie mówiłam że nikt mnie przecież nie zabije jak coś głupiego powiem lub zrobię. Jednak takie tłumaczenia nic mi nie dały. Nic nie dały, bo nie wierzysz w to. Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - butterfly92 - 10 Sty 2017 Nekrofil napisał(a):Dlaczego zakładasz, że każdy strach i wstyd jest bezpodstawny?Bo inni (osoby bez fobii) pewnie by uważali, że nie mamy czego się wstydzić. Są różni, dziwni ludzie, a jakoś nie wstydzą się siebie i tego jacy są. Za to my, fobicy mamy fałszywy obraz tego, jak postrzegają nas inni. Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - Zasió - 10 Sty 2017 no i co, chory, wspomaganie się tymi infantylnymi tekstami to już nie jest działanie na własną rękę? czujesz za sobą wsparcie i pomoc autorytetu? Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - L1sek - 10 Sty 2017 Zas napisał(a):no i co, chory, wspomaganie się tymi infantylnymi tekstami to już nie jest działanie na własną rękę? czujesz za sobą wsparcie i pomoc autorytetu? Tak Zas, to na pewno jest placebo, ale wiele osób, nawet z tego forum, sobie chwali. Na Ciebie to na pewno nie podziała, bo inteligencją przewyższasz wszystkie te osoby, którym to pomogło, a pomóc może tylko naiwnym debilom. Jak to dobrze jest być debilem, życie jest łatwiejsze. Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - Zasió - 11 Sty 2017 ale czy ja coś takiego napisałem? odstosunkuj się ode mnie, ja piszę, ze do mnie to nie trafia i że de facto, nawet jeśli to czytanei ci pomaga, to i tak robisz wszystko SAM. musisz byc do tego zdolny tak czy inaczej, czytanie IMHO nie dodaje sił ani tej zdolności wtobie nie tworzy. jedni umieją sami sobie pomóc, inni nie są do tego zdolni. Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - BlankAvatar - 11 Sty 2017 @butterfly92 fakt, że zdarza Ci się podważać sens swoich lęków świadczy o tym, że masz zaburzenie lękowe zwane fobią społeczną. Choć zauważanie irracjonalności fobii, to zawsze dobry start, to jak napomknęli chory i Urthon, to trzeba się czasem trochę napracować, żeby uwierzyć w to stwierdzenie. @Zas takimi kąśliwymi przytykami w nieprzyjemny sposób podważasz sens czyjegoś postępowania - chory mógł to odebrać jako atak na jego próby wyleczenia, tym bardziej nie dziw się, że się broni kontratakiem. Anyway, dopiero zaświadczenie od lekarza o posiadanym assburgerze będzie tłumaczyć Twoje zachowanie. Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - L1sek - 11 Sty 2017 Zas napisał(a):ale czy ja coś takiego napisałem?Nie napisałes nic takiego, ale to zabrzmiało jak złośliwe wyśmianie takich metod, przynajmniej dla mnie tak to zabrzmiało. BTW. Jeśli sie myliłem to chyba mamy podobne hobby - też lubię wyszukiwać złośliwości w komentarzach innych, szczególnie jeśli to odpowiedź na mój komentarz i tylko jeśli ta złośliwość może być skierowana na mnie. Nieskierowane na kogoś konkretnego - nikogo nie obrażające, ale szydzące z samej metody. Cytat: i że de facto, nawet jeśli to czytanie ci pomaga, to i tak robisz wszystko SAM. musisz byc do tego zdolny tak czy inaczej a ja napisałem tak: napisał(a):Wydaje mi się to mało możliwe, aby zachować motywację i pozbywać się tych myśli (trzeba jeszcze wiedzieć, których) w optymalny sposób, działając na własną rękę, bardzo na własną tj. według własnego sposobu albo nawet wyczytanego na gdzieś tam na szybko. Podkreśliłem różnicę wynikającą z postawy jaką się praktykuje. Nie wiem czy poprawnie składniowo, czy ma to sens. Bywam językowym ignorantem. Staram się z tym walczyć, ale nie ma to wielkiego priorytetu. Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - Dragons86 - 16 Sty 2017 Z tego co mi się wydaje ten twój lęk, tworzy myśli. Nawet to mówienie sobie sprawia że ciągle czujesz tą emocję bo w jakiś sposób wiążesz ją z tymi myślami. Czytałem kiedyś coś że lepiej jest mówić sobie co czujesz. W taki sposób żeby się dystansować. Np. odczuwam uczucie lęku, strachu. Tak żeby zdawać sobie sprawę co się z nami dzieje. Tak żeby nie być tymi emocjami. To w sumie sam do końca tego nie czaję Ale wiem że coś w tym jest. Taką książkę o ATM sobie czytałem to coś tam wiem Można sobie poszukać Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - Użytkownik 17188 - 17 Sty 2017 Najskuteczniejszy, w moim przypadku, sposób na nieprzejmowanie się opinią innych to doświadczanie i przekonanie się, że to dbanie o opinię innych prowadzi do porażki. Wtedy mogę zobaczyć jak żałosny byłem i to mi pomaga. Bez doświadczeń trwałbym w błogiej ignorancji i braku szczęścia. Mi pomogło doświadczanie na własnej skórze efektów takich zachowań. Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - Rozszczepiona - 25 Sty 2017 Już lepszym sposobem byłoby moim zdaniem blokowanie takich myśli. Komentowaniem ich przykładowo zdaniem- To jest myśl lękowa i ignorowanie jej. Ale jest to żmudna praca... Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - stap!inesekend - 25 Sty 2017 BlankAvatar napisał(a):Choć zauważanie irracjonalności fobii, to zawsze dobry start, to jak napomknęli chory i Urthon, to trzeba się czasem trochę napracować, żeby uwierzyć w to stwierdzenie.Problem w tym, że nie zawsze lęki są kompletnie irracjonalne. Bo czasem (a może nawet często?) "to" naprawdę może się wydarzyć. Nie zawsze jest to szukanie lwa na Grenlandii Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - Melancholik - 26 Sty 2017 Też często sam sobie tłumaczę, że nie ma się czego wstydzić/bać. Dziwne jest to zjawisko, że co innego twierdzę rozumem a co innego czuję. Czasem już nie mam siły ze sobą walczyć i starać się udawać śmielszego niż jestem. Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - Rozszczepiona - 26 Sty 2017 Melancholik napisał(a):Też często sam sobie tłumaczę, że nie ma się czego wstydzić/bać. Dziwne jest to zjawisko, że co innego twierdzę rozumem a co innego czuję. Czasem już nie mam siły ze sobą walczyć i starać się udawać śmielszego niż jestem. Tu nie ma co walczyć. Walka tylko spotęguje negatywne emocje. Należy zaakceptować naszą bajkę. A to dopiero wyzwanie. Re: Tłumaczenie sobie, że nie warto się bać - ananas filozoficzny - 26 Sty 2017 Melancholik napisał(a):Też często sam sobie tłumaczę, że nie ma się czego wstydzić/bać. Dziwne jest to zjawisko, że co innego twierdzę rozumem a co innego czuję. Ja też. |